taka sytuacja ogulnie
ja posiadam kotke syberyjska fajne strasznie leniwe stworzenie mialem też suczek schitsu czy jakoś tak ten piesek mi się oszczenil ale niestety matka natura ją zabrala i szczeniaczki zostały bez "mamy" ale jakimś cudem mojej wręcz nad wyraz leniwe kotce włączyło się kuźwa macierzyństwo, mimo że nie karmi bo w sumie nie ma jak to zajmuje się szczeniaczkami jak by były jej wlasne
rozumiecie mycie,liczenie przybiera na każdy "pisk" itd
taka sytuacja ogulnie
ja posiadam kotke syberyjska fajne strasznie leniwe stworzenie mialem też suczek schitsu czy jakoś tak ten piesek mi się oszczenil ale niestety matka natura ją zabrala i szczeniaczki zostały bez "mamy" ale jakimś cudem mojej wręcz nad wyraz leniwe kotce włączyło się kuźwa macierzyństwo, mimo że nie karmi bo w sumie nie ma jak to zajmuje się szczeniaczkami jak by były jej wlasne
rozumiecie mycie,liczenie przybiera na każdy "pisk" itd
@elmotn
Urocze!
To nic nowego. Co więcej, nawet jest to plagą na polskiej ziemi. bo nieliczne Rysie krzyżują się z dzikimi kotami i gatunek Rysi się " rozwadnia ".
Niech lepiej pracownicy pilnują, żeby rysiątko było cały czas najedzone.