13 rzeczy, które wyróżniają Wielką Brytanię na tle całego świata (14 obrazków)
Królowa Elżbieta II to odległa krewna Drakuli
Całkiem niedawno odkryto połączenie między rodziną królewską a Władem Pałownikiem, czyli inspiracją dla postaci książkowego i filmowego Drakuli. Maria Teck, czyli babcia Elżbiety II, była odległą krewną jednego z dwóch synów Drakuli
Niewolnictwo w Wielkiej Brytanii nie zostało oficjalnie zakazane aż do 2010 roku
Choć zniesiono je już w XIX wieku, przed kwietniem 2010 roku nie istniało oficjalne prawo zakazujące posiadania niewolników. Mieszkanka północnego Londynu Saeeda Khan jako pierwsza skazana została za sprowadzenie kobiety z Tanzanii i zrobienie z niej niewolnicy domowej
Książę Harry i książę William zagrali w „Gwiezdnych wojnach.”
Wcielili się w szturmowców podczas kręcenia zdjęć do „Ostatniego Jedi” w Londynie w 2016 roku
Podziemia mogły stać się miejscem transportu wodnego
Londyn był pierwszym miastem posiadającym metro. Na początku, podziemne tunele miały zostać częściowo zatopione, by umożliwić pływanie małymi łodziami z pasażerami. Ostatecznie postawiono jednak na tory
Ptaki sprawiły, że Londyn cofnął się w czasie
Zegar na wieży zegarowej Big Ben zaczął działać w 1859 roku. W rzeczywistości, wieża nosi nazwę Elizabeth Tower, ku czci panującej obecnie monarchini. Big Ben przetrwał niemal tuzin ataków ze strony niemieckich bombowców podczas II wojny światowej, lecz w 1949 roku, na jednej ze wskazówek usiadło stado ptaków, przez co zegar cofnął się o 5 minut
Tradycyjne walijskie kostiumy bożonarodzeniowe nadawałyby się na Halloween
Od 19 wieku, południowa Walia utrzymuje dość niezwykłą świąteczną tradycję. Mieszkańcy ubierają się w białe szaty i trzymają w dłoniach kij z zamontowaną czaszką konia. W tym osobliwym przebraniu przechadzają się po mieście, śpiewając pieśni i zbierając słodycze
Jeśli pójdziesz do kina w niedzielę, możesz otrzymać grzywnę
Według wciąż obowiązującego prawa, chodzenie do kina w niedzielę jest w Północnej Irlandii zakazane pod groźbą grzywny wynoszącej 50 funtów
I dlatego Bóg zesłał Brytyjczyków na wyspę.
Jeśli pójdziesz do kina w niedzielę możesz dostać grzywnę... to po cholerę mają w niedziele te kina otwarte skoro kara za pójście tam jest, bez sensu.
@Darksmakosz
Nie rozumiesz sensu prawa precedensu charakterystycznego dla prawa anglosaskiego i zasady oportunizmu prokuratury. Są bardzo ogólne ustawy parlamentu lub wcześniej edykty i dekrety królewskie Nie ma rozporządzeń je precyzujących a ich zakres określa sąd rozstrzygając jakiś spór lub skargę. A skarżyć można się na wszystko. Z uwagi na zasadę równości wobec prawa jak dany problem został już raz tak roztrzygnięty staje się precedensem i każdy może się na niego potem powołać i domagać się identycznego rozstrzygnięcia. Prawa się nie anuluje bo obowiązuje zasada ciągłości prawa a jeśli się to robi robi się to niezwykle rzadko bo wymaga to drogi parlamentarnej. Tak wiec nadal możesz bezkarnie zabić szkota z kuszy jaki w grupie więcej niż 4 innych szkotów zbliży się do murów miejskich Yorku na mniej niż 100 yardów. Ponieważ istnieje taki precedens zapadł w 1534.
Drugą zasadą prawa anglosaskiego jest oportunizm prokuratora. To prokurator decyduje czy jest w interesie społecznym ścigać kogoś przed sądem. Do tego prawo dąży do ugodowości, więc jeżeli pokrzywdzony dogada się z pozwanym prokurator nie musi procesować sprawcy , Choć od tego są też wyjątki precedensowe. W polskim prawie np prokurator ma obowiązek formalizmu , czyli musi procesować sprawę.
Wiec precedens z kinem nadal obowiązujący powstał zapewne na początku wieku gdy społeczeństwo było purytańskie i nikt go nie odwoła prawnie , ani nie zapadł inny wyrok precedensowy jaki by unieważnił poprzedni precedens. Jednak nikt nie korzysta z tego precedensu obecnie bo nie uważa za sensowne ściganie kogoś o ten czyn Ani prokurator w imieniu społeczeństwa ani ktoś prywatnie. Choć takie prawo jest. Dokładnie na tej samej zasadzie w Nowym Yorku kobietom grozi grzywna za chodzenie w spodniach w niedzielę, na Florydzie obowiązuje zakaz przywiązywania aligatorów do hydrantów przeciwpożarowych , W stanie Uta jest zakaz pobierania opłat za wstęp na imprezy muzyczne od jednonogich stroicieli fortepianów , A w Nebrasce kara grzywny grozi kobietom noszącym kapelusz jaki mógły by wywołać strach i panikę u dzieci i zwierząt.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2020 o 21:32
@killerxcartoon Naprawdę mogę w takiej sytuacji zabić Szkota i nie ponieść żadnych konsekwencji? Piszesz, ze można domagać się identycznego rozstrzygnięcia, ale czy można (i na jakich warunkach) uzyskać odmowę zastosowania precedensu, zakładając że wypełniłem okoliczności precedensu?
@mudia
nie, nie mozesz
rada miejska yorku zdementowala plotki na ten temat nazywajac je miejska legenda
@killerxcartoon to by było mądre jakby ktoś takie głupie precedensy z XV wieku skasował.
@jeykey1543
Jest ciągłość prawa.
W latach 60 XX wieku gościu jaki ukradł tylko dla przejażdżki samochód uniknął kary wiezienia powołując się na prawo o zaprzęgach 1664 mówiące o miejscach postojowych i obowiązkach woźniców. I dwóch precedensach 1774 i 1842 mówiący że w czasie deszczu można bez wiedzy właściciela wprowadzić konia z padoku do stajni oraz że osoba postronna może przestawić wóz z końmi w inne miejsce jeśli przeszkadza w przejeździe innych wozów i przegonieniu bydła jeśli nie ma w pobliżu właściciela.
Jest ciągłość prawa. W Londynie nadal można wydać karę śmierci na kogoś kto przewiduje pogodę. To że takie prawo jest nie oznacza ze ktoś che je musi egzekwować. Chociaż jakiś kilkanaście lat temu kilkoma uchwałami likwidowano niektóre kuriozalne historyczne precedensy i przepisy.
Przykładowo Londyńskie City czyli niewielki kawał ziemi na jakiej są banki i siedziby sporej ilości firm nie płaci podatków dzięki prawu o pasterzach bodaj z XIV wieku jakie pozwalało pasterzom owiec bez opłat targowych w handlować W mieście. Miedzy innymi dlatego odwalają co roku szopkę z kierdykiem (spędem owiec ) i przemarszem przez most bodaj nad Roding gdzie władze CITY poganiają jedną owieczkę z kokardą laską pasterska by podtrzymywać tradycje pasterskie i utrzymać przywileje. Prawo było przez jakiś czas martwe ale ktoś je wygrzebał w XVII czy XVIII wieku by czerpać z tego korzyści bo nomalnei wg ogólnych praw w UK tylko mieszkańcy miasta mieli prawo do handlu w mieście , Obcy musieli płacić opłaty targowe .
https://www.youtube.com/watch?v=VjCuLBA2vm8
Tu widać jak bardzo jesteśmy związani z kulturą GB a dokładnie Walijska. W Polsce też jeszcze do niedawna istniała taka tradycja. Był to pochód z Turoniem Jaki właśnie tak wyglądał i była to też głowa lub czaszka byka lub konia na kiju . A tradycja sięga jeszcze czasów Celtyckich
@killerxcartoon Bo też Celtowie i Słowianie pochodzą z tej samej gałęzi etnicznej. co prawda rozeszli się bardzo dawno temu, ale naukowcy w drzewie genealogicznym języków indoeuropejskich wskazują na to.
https://conscious.b-cdn.net/wp-content/uploads/2020/05/Slavic.jpg
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 grudnia 2020 o 9:14
@dncx
Ja myśle jednak że to raczej skutek osadnictwa różnych kultur gdzie po mimo zaniku odrębności językowej zachowały się stare tradycje kulturowe.
Jak by nie patrzeć mamy powiązania kulturami celtyckimi bo mamy Galicję nazwa pochodząca od Galów występowało kiedyś plemię Galindowie na mazurach również z nazwa wywodząca się od Galów
@killerxcartoon To prawda. Przyczym język i kultura sa ze sobą mocno związane. Więc nie dziwota, że celtyckie zachowania, obrzędy są\były bardzo podobne do starosłowiańskich obrzędów. Nawet jeśli językowo Celtowie odjechali w kierunku anglosaskiej kultury.
@dncx
Kornisch czyli język kornwalijski wprawdzie odtworzony z angielskim systemem gramatyki to jednak całkowicie jezykowo się różni od angielskiego i jest jednym z nielicznych języków celtyckich obok Galik i Skelig jakie się zachowały
@killerxcartoon I szkoda, ze po tylu wiekach wiele mało znanych języków zniknęło. Rozumiem uniwersalizm języka, ale ile się musieli ludzie napracować by pewne języki przywrócić, jak Aramejski.
@dncx
Języki ewoluują. I nie tylko słowotwórczo ale i gramatycznie oraz Np obecnie w języku polskim trwa odnosowienie i stwardnienie końcówek przez zanik ę jakie w języku potocznym praktycznie wszyscy używają jak e. A ę było cechą charakterystyczną dialektu mazowieckiego wileńskiego i lwowskiego czyli rejonów wschodnich . Na początku wieku z kolei była migracja Y na I lub J . zresztą w XIX wieku przeszło wiele słów ewolucję językową np analizując napisy na kapliczkach na początku XIX wieku było MARYI , w połowę wieku MARJI pod koniec wieku MARII a obecnie jest MARI. Teksty z małopolski np preferowały szyk przestawny i bardzo często stosowano taka już niezbyt popularną formę gdzie zdanie kończyło się czasownikiem w formie bywszy , uwidziwszy , zobaczywszy . Do tego następuje wymiana słów i powoli wiele z nich zanika lub się zmienia. no w 1842 byli jeszcze Ruśnikarze a nie Rusznikarze. Polski zmienił sie bardzo bo z powodu wymieszania wynikającego z powojennej migracji się zuniwersalizował i ujednolicił przez co zanikło wiele lokalnych dialektów W tej chwili osobnymi dialektami jeszcze zostały choć coraz mniej osób używa ich na co dzień i jako języka podstawowego A są to Kaszubski , Śląski , Góralski Dialekt małopolski wielkopolski i mazowiecki zlały się razem i poza nielicznymi lokalnymi drobiazgami słowotwórczymi już się nie różnią , jak choćby krakowskie Se zamiast Sobie czy inne regionalizmy typu pyra-grula-ziemniak-kartofel albo flaszka-butelka lub borówka-jagoda
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę ale w ciągu XIX i XX wieku zanikło połowę znanych języków świata. Niektórych nie zdążono nawet udokumentować.
Co do tej królowej, to gogo dziwi pokrewieństwo między arystokratycznymi rodami Europy?
Głupota, buta, pijaństwo. Chamstwo i prostactwo największe na świecie
Walia Walią, my też mamy turonia i kolędników.
Najlepszy w tej galerii jest Wład Pałownik... Rozumiem, że w przeciwieństwie do Wlada Palownika, który swojego przydomku dorobił się wbijając na pal 20 tysięcy jeńców tureckich, tajemniczy Wład Pałownik zasłynął swoją wielką pałą :D
Z tymi naczyniami to prawda- wszyscy moi znajomi w Anglii tak robia i nie widza w tym nic zlego. A mnie az skreca jak czestuja mnie herbata w kubku z resztkami detergentow
"'Robiła tak moja matka, i robię tak ja, odkąd pamiętam."
Czyli nieważny sens i logika, ale jakaś głupia tradycja. Moja matka mnie obrzezała, to ja obrzezam też swoje córki - na tej samej zasadzie, tylko gorsze konsekwencje.