takich aktywistów to ja lubię. Zamiast gadać, wzięła się do roboty. Dała zarobić szerpom, by tym razem znieśli z góry te śmieci, które wcześniej wnieśli tam na zlecenie innych himalaistów. Jestem za.
Ma podobnej zasadzie czasem w Polsce organizujemy sprzątanie okolicznych lasów.
Te śmieci to czyje? Czyżby tych wspaniałych himalaistów, którzy nie wiadomo po co tam idą, a potem trzeba po nich sprzątać albo wysyłać misje ratunkowe? A no i jeszcze trzeba ich sponsorować z publicznych pieniędzy zeby mogli się pobawić. Chyba żaden inny "sport" nie generuje takich szkód dla środowiska jak himalaizm.
takich aktywistów to ja lubię. Zamiast gadać, wzięła się do roboty. Dała zarobić szerpom, by tym razem znieśli z góry te śmieci, które wcześniej wnieśli tam na zlecenie innych himalaistów. Jestem za.
Ma podobnej zasadzie czasem w Polsce organizujemy sprzątanie okolicznych lasów.
8,5 t w 4 lata to daje ponad 2t rocznie, to daje około 200kg miesięcznie zakładając, że robi to 48 miesięcy non stop. Propaganda sukcesu ma sìę dobrze
Mam pytanie. Kto te śmieci tam zaniósł? bo ja nie. Myślę że sprząta po swoich kolegach/koleżankach, dumnie zwących się alpinistami.
A ciała kto pogrzebie?
Bo tam leży mnóstwo zmarłych himalaistów. Szerpowie pewnie też.
To teraz niech przyjdzie po rząd Polski
Te śmieci to czyje? Czyżby tych wspaniałych himalaistów, którzy nie wiadomo po co tam idą, a potem trzeba po nich sprzątać albo wysyłać misje ratunkowe? A no i jeszcze trzeba ich sponsorować z publicznych pieniędzy zeby mogli się pobawić. Chyba żaden inny "sport" nie generuje takich szkód dla środowiska jak himalaizm.
eko aktywistka która rzeczywiście robi coś pożytecznego zamiast drzeć ryj w miastach na "protestach"? Nie pozostaje nic tylko pogratulować.
Węgiel przywiozłem.
i hu i przesuneli je w inne miejsce wyslai do Polski i podpalili
Ciekawe ile zniosła na swoich plecach...?
A tak ogólnie to szacun..
how dare you?