@Fragglesik Mnie rozłożyła "kłótnia bibliotekarek". Zaraz mam przed oczami scenę jak nawaleni wracamy do domu i staramy się uciszyć nawzajem, co oczywiście powoduje tylko pijacke rechotanie.
Poniedziałek rano. Kilku studentów w akademiku zastanawia się, co by tu zrobić. Jeden z nich proponuje:
-Może pójdziemy na piwo?
-E, tam piwo. Walimy wódę. - odpowiada drugi.
-Pośpijmy jeszcze trochę. - wymamrotał trzeci spod kołdry.
Czwarty:
-Nie. Lepiej chodźmy na wykład.
W końcu odzywa się piąty, najstarszy z nich.
-Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo, jak reszka - walimy wódę, jak stanie na kancie - śpimy, a jak zawiśnie w powietrzu, to idziemy na wykład.
Ten kawał o Jezusie jest jednym z moich ulubionych......:)
@Fragglesik Mam takich ulubionych z 10. Ten jest wśród nich :)
@Fragglesik Mnie rozłożyła "kłótnia bibliotekarek". Zaraz mam przed oczami scenę jak nawaleni wracamy do domu i staramy się uciszyć nawzajem, co oczywiście powoduje tylko pijacke rechotanie.
@Buka1976 Też prawda.....:) @koszmarek66 Moim ulubionym o Jezusie jest ten, gdy schodzi na ziemię w USA w 1970 roku.......:)
Poniedziałek rano. Kilku studentów w akademiku zastanawia się, co by tu zrobić. Jeden z nich proponuje:
-Może pójdziemy na piwo?
-E, tam piwo. Walimy wódę. - odpowiada drugi.
-Pośpijmy jeszcze trochę. - wymamrotał trzeci spod kołdry.
Czwarty:
-Nie. Lepiej chodźmy na wykład.
W końcu odzywa się piąty, najstarszy z nich.
-Rzućmy monetą. Jak wypadnie orzeł, idziemy na piwo, jak reszka - walimy wódę, jak stanie na kancie - śpimy, a jak zawiśnie w powietrzu, to idziemy na wykład.
można dac 2 minusy? albo najlepiej za każdy kiepski , stary kawał... czyli minus trzydzieści.
za slakadanie falszywych zeznan w sprawie w ktorej jest sie oskarzonym nie groza konsekwencje karne.
@stxck - oskarżony nie składa zeznań, tylko wyjaśnienia. Fałszywe zeznania zawsze są przestępstwem, natomiast fałszywe wyjaśnienia nigdy.
Z tym 2020 to nie wyszło. Nic nie wskazuje na to żeby cyrk się skończył.
Najlepszych? Przecież to dno i pięć metrów mułu.
stare kawały już z brodą, a jakiś ćwierćinteligent próbuje politycznie podrasować.
Żałosne.