A następni w kolejce kto będzie? Emeryci, renciści, przewlekle chorzy po co ich utrzymywać przecież i tak nie ma z nich już większego pożytku. Jak poleziesz po piwsko do biedry i po drodze pieprznie cię auto i skończysz jako sparaliżowana kłoda, to też kwalifikował się będziesz już tylko do uśpienia jeśli nie będziesz miał środków na utrzymanie.
@haron009 Jakbym miał resztę życia spędzić jako sparaliżowane warzywo to nie chciałbym już żyć. Nie chciałbym też by moja rodzina się ze mną męczyła, bo opieka nad taką osobą to katorga.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 grudnia 2020 o 13:59
@ChaserJohnDoe Osobiście zgadzam się z Tobą, jednak kto Ci daje takie prawo, aby decydować za innych?
Zlikwidujmy wszelkie zasiłki i niech każdy pomaga komu chce, zgodnie z własnym sumieniem.
@haron009 Emeryci mieli całe życie na pracę i mieli całe życie aby zapewnić sobie byt. Mogli sobie odkładać, mogli inwestować, mogli budować własny biznes czy postawić na gromadę dzieci, które ich wesprą na starość. Renciści od czegoś mają ubezpieczenia. Znowu mieli całe życie aby opłacać odpowiednie ubezpieczenia wedle własnych potrzeb. To samo tyczy chorych, którzy zachorowali w wieku aktywności zawodowej.
Wyjątkiem są tu co najwyżej osoby poszkodowane w okresie, w którym nie mogły same o siebie zadbać, czyli choroby nabyte lub ujawnione za młodu. Natomiast celowe urodzenie kogoś, kto od urodzenia będzie wymagał opieki i nigdy nie odpłaci się za to społeczeństwu nie podchodzi pod żadną z tych kategorii. Jak ktoś decyduje się urodzić dziecko wiedząc o jego niepełnosprawności, to jest jego problem i nikt nie powinien się do tego dokładać z przymusu. Chcesz wspierać kogoś finansowo czy własnoręcznie, to droga wolna. Nie wymagaj jednak od wszystkich aby na tego kogoś łożyli.
@haron009 Ale my tu nie mówimy o emerytach, rencistach i osobach przewlekle chorych. Mowa jest tu o "warzywach" przychodzących na świat, bez nadziei na poprawę. Nie życzę nikomu takiego żywota, a i sam nie chciałbym tak żyć. Nie tylko ze względu na mnie, ale i ze względu na bliskich, dla których bym był tylko balastem. Może demot i jest mało empatyczny, ale nie można zaprzeczyć praktycznego podejścia do problemu.
Facet ma rację. Ale przecież już tak jest. Z wyjątkiem tego, że ABORCJI nie można zrobić
To co dają na takie dzieci to nie starcza na normalne życie. Dziecko warzywko wymaga pieluch, specjalnego pokarmu, opieki pielęgniarskiej, rehabilitacji, leczenia i innych. A NFZ przyznaje tyle,że zawsze brakuje. Matka pracuje 24 godziny na dobę przy takim dziecku, bez urlopu czyw wakacji przez dziesiątki lat.
@niemoja
Zaskoczę cię. Są rodzice który będą szczęśliwi, jeśli urodzi im się jakiekolwiek dziecko.
Oczywiście nikt nie życzy dziecku, by było niepełnosprawne. Jednak z wieloma wadami można żyć - spokojnie, bez bólu, z korzyścią dla społeczeństwa. Wybierz się do jakiegoś dziecięcego sanatorium, może wtedy zrozumiesz.
@Rydzykant Jest różnica pomiędzy pogodzeniem się z kalectwem/ryzykiem kalectwa a ŻYCZENIEM urodzenia kalekiego dziecka (cyt.: "na własne życzenie chcą rodzić osoby niepełnosprawne"). I o to sformułowanie się przyczepiłam.
@niemoja
Właśnie dlatego zaznaczyłem, że czym innym jest życzyć sobie lub komuś niepełnosprawności, a czym innym jest pozwolić niepełnosprawnemu dziecku żyć.
Niestety, coraz częściej roszczeniowi rodzice mówią "Dziecko ma być błekitnookim blondynem o wzroście 190, albo niech w ogóle nie istnieje". Dlatego pytam co uznamy za "kalectwo", które wymaga aborcji.
Znam parę, która po wielu latach starań dorobiła się córki z dość poważną wadą rozwojową (nie genetyczną!). Dziewczynka skończyła trudne studia, znalazła dobrego męża, ma dwoje zdrowych dzieci i ogólnie stanowią udaną, szczęśliwą rodzinę. Sam też nie mam powodu by narzekać, choć również kwalifikuję się do kategorii niepełnosprawnych. Powiem ci jedno - wielu przypadkach to nie jest "pogodzenie się z kalectwem" lecz całkiem normalne, przyzwoite życie.
Sam mam kalekie dziecko, które nie wiele potrafi i praktycznie wszystko za nie trzeba zrobić. Nie chcę tutaj opisywać ile to wymaga czasu, poświęcenia i siły, nie chcę też w ogóle tego komentować. Mam tylko jedno pytanie - o jakiej pomocy ty (specjalnie napisałem z małej litery) mówisz, bo ze strony państwa córka dostaje całe 215,84 zł, a koszty są takie, że co roku mógłbym sobie nowe auto kupić. Na wszystko muszę sam zarobić i dozbierać od dobrych ludzi, których na szczęście jest w Polsce jeszcze wielu, a takie elementy zdarzają się naprawdę rzadko. Nie wytrzymam. Jednak skomentuję: co za bezczelność, myślisz, że ja naprawdę wymarzyłem sobie takie dziecko? Tak bardzo tego chciałem? Naprawdę nie chciałem, żeby moje dziecko nie biegało z innymi, nie grało w piłkę, w berka, chowanego, tylko smutnym wzrokiem wodziło za nimi i pytało mnie kilka razy dziennie - dlaczego. Żeby wiła się i krzyczała z bólu, żeby płakała z żalu. Wyobraź sobie, że nie chciałem. Urodziła się taka ale nie oddałbym ani jednego dnia spędzonego z nią. Wiesz dlaczego? Bo może gdyby nie ona byłbym takim samym pustakiem, jak ty (znów specjalnie z małej litery).
@cincinmj57
Podaj numer konta. Prześlę ci zaraz trochę więcej, niż dokłada państwo. Wiem, że mało (bidne 200zł z hakiem), ale czasy mało zacne. Dobre i to. Będzie na nowy rok. Kropelka w morzu potrzeb.
@michalSFS Dzięki i tu masz dane subkonta mojej córki w fundacji: https://dzieciom.pl/podopieczni/12180
Nic na siłę, ale też prośba, jak nie masz pomysłu na 1% podatku z PIT to bardzo pięknie się uśmiechamy, a tutaj masz trochę więcej o nas: https://www.facebook.com/jascincin.xl
Może trochę ubogo, ale kiedyś miałem więcej czasu i więcej się udzielałem. Naprawdę nie chcę tutaj prowadzić jakiejś agitacji na rzecz Oli, i proszę mnie nie potępiać za to, a wszystkim życzymy szczęścia i pomyślności w Nowym Roku!!!
@cincinmj57
Jutro klepnę te dane 1% na drukarkę, by nie zapomnieć i dać księgowej. Mam zawsze stertę papierów (różne rodzaje umów) i zdarzyło się zapomnieć przeznaczyć na jakiś cel. Wiem, że z tego są groszowe sprawy, ale dobre i to. Teraz poszło 250zł przelewem. Jeśli jakieś dodatkowe dane imienne są ci potrzebne, by otrzymać kwotę od fundacji to mogę napisać prywatnie. Wolę pozostać "no name".
Człowiek czasem chce się poczuć dobry. Z tym pozytywnym akcentem życzę Udanego Nowego Roku.
@michalSFS Dziękuję bardzo, zrobił nam Pan wspaniałego Sylwestra - oczywiście w domu, ale my tak co roku mamy. Jak będziemy w nocy wznosić toast PICOLO to również za Pana zdrowie i wszystkich Pana krewnych i znajomych. Pozdrawiamy.
cincinmj57 Twoja córka ma 16 lat, poczekaj aż osiągnie pelnoletnosc. Wtedy zobaczysz co to znaczy brak jakiegokolwiek wsparcia. Dopóki jest w wieku szkolnym idzie za nią subwencja, również w szkole specjalnej przy nauczaniu indywidualnym. Jest tzw. wczesne wspomaganie, ośrodki walidacyjne. Świadczenie opiekuńcze za opiekę nad niepelnosprawnym dzieckiem przy zrezygnowaniu z pracy, zasilki i swiadczenia celowe. Wyobraź sobie, że za pare lat jak nic sie nie zmieni to nic z tego prawie Ci nie zostanie. Dla systemu nie bedziesz istniał, dorosłe niepelnosprawne dziecko nie istnieje.
Żeby nie było, że źle mnie zrozumiałeś. Jestem w identycznej sytuacji jak Ty. Moja córka jest rok młodsza od Twojej, jednak nie mogę się zgodzić, że Panstwo nie pomaga, pomaga, ale system zjada te pieniądze. Zwróciłem Ci uwagę na problem dorosłego niepelnosprawnego dziecka, o ktorym zapewne wiesz i w tedy obydwaj zobaczymy co to znaczy znaleźć się poza systemem.
Jakim bezdennym pustakiem trzeba być, żeby pisać o tym w ten sposób na demotach. Nawet jeśli jest w tym odrobina prawdy, czego ja absolutnie nie widzę, bo sam mam takie dziecko, i nie oddałbym ani chwili z nim spędzonej, choć większość czasu to rehabilitacje w przychodniach i ćwiczenia w domu. ty chaser chyba naprawdę nie rozumiesz tego, co napisałeś. Dokładnie tak powstawał nazizm: najpierw pod nóż szli niepełnosprawni, potem żydzi, a potem całe narody europy wschodniej. To jest to niebezpieczeństwo - jeśli zalegalizuje się prawnie likwidację jakiejkolwiek grupy społecznej (np. chore nienarodzone dzieci), to później bardzo łatwo jest już to "prawo" rozszerzyć na inne grupy społeczne, co pokazuje historia, nie tylko zresztą na narodzie niemieckim. Wówczas dramaty ludzkie są nieporównywalne z dramatami rodziców, którym urodziły się chore dzieci.
Ja tam bym się nie zatrzymywał na niepełnosprawnych w następnej kolejności lewicowi aktywiści do eksterminacji. Zero pożytku z nich dla społeczeństwa i takich wysrywów jak ten, nie trzeba byłoby czytać :)
Sam Dębski (słynny ginekolog) wypowiadał się, że przyjechał do niego polityk z córką w wiadomej sprawie. Ultrakatolas. Jak się go Dębski zapytał, ten od razu odpowiedział, że to zupełnie inna sprawa. Tak więc oni sobie pojadą choćby do Czech, a Polki będą rodzić poczwarki.
Ja jednak che zwrucić uwagę na co innego.
W Indiach gangi żebraków okaleczają swoje dzieci by budziły więćej litości i więcej dało się zarobić... Wydaje się a to tylko trzeci świat.. Doprawdy . Mieszkam w Krakowie na obrzeżach a w okolicy większym lokalnym zakładem jest odlewnia jaka produkuje cynkowe okucie do okien i mebli , Oczywiście maszyny nowoczesne i pracuja hydrauliczne wtryskarki ciśnieniowe. Ja jestem przyjezdnym jaki tu się osiedlił ale znajomy zna lokalsów z dawnej wsi kilkudziesięciu dało sobie specjalnie poobcinać palce by dostać rentę i chlać na socjalu z nią.. mam nadziej ze moda "mam choro curke" czy "kalekie dzicko" jaka od lat przewija się w mediach społecznościowcyh w ramach różnych zbiórek dobroczynnych nie będzie dla rodziców celem samym w sobie by mieć środki utrzymania.
A każdy rodzic jaki się decyduje na kalekie dziecko powinien się zastanowić i co dalej z nim będzie jak rodzice umrą. Kto się nim zaopiekuje? Trafi do jakiegoś zakładu opiekuńczego ?
I tu nasuwa mi się takie pytanie czy bardziej refleksja idąca w kierunku teorii spiskowych. Czy grupy prawicowo religijno katolickie jakie przeforsowały ten paszkwil wyroku TK w sprawie aborcji jakim nas uraczono nie miały czasem na celu zarobku kościoła katolickiego? Taki ośrodki pomocy czy bardziej hospicja i przechowalnie warzyw tak jak sierocińce prowadzi często kościół i pod hasłem pomocy zbiera fundusze na opiekę ... być możę te fundusze będzie dawało państwo więc będzie to kolejny kościelny interes dojący kasę z podatków publicznych do jakiego kościół się przyssie i może być stabilnym źródłem finansowania kościoła w dobie laicyzacji społeczeństwa i coraz mniejszej liczby wiernych w kościołach. Obym się mylił. Bo jak nie znając życie skończy się to dla nich piekłem na ziemi w stylu sierocińców w Rumunii czy pralni sióstr magdalenek w Irlandii.. albo nawet naszych sierocińców o jakich wielu nie nie chce wiedzieć jak choćby ten w Zabrzu. https://www.youtube.com/watch?v=D_9svQtGqx4
@killerxcartoon
"Czy grupy prawicowo religijno katolickie jakie przeforsowały ten paszkwil wyroku TK (...)"
Grupy prawicowo katolickie co najwyżej wymogły na TK, żeby się tym zajął, a to, że kompromis aborcyjny jest niekonstytucyjny wiadomo od przeszło 20 lat i było mnóstwo czasu aby coś z tym zrobić. Art 38. jest jednoznaczny.
@sancho Pierd#lenie.. o szopenie. Nie bez powodu PiS obstawiał konkretnymi ludźmi stanowiska w TK by mieć odpowiednią ilość sędziów ze skrajnymi poglądami jak Stanisław Piotrowicz niesławny obrońca pedofila w sutannie z Tylawy czy Krystyna Pawłowicz głosząca że ustawa jest sprzeczna z konstytucja ale ją poprze w imię potrzeby partii.
A przy okazji wyrok zapadł z naruszeniem prawa i etyki . Krystyna Pawłowicz była sygnatariuszką wniosku do TK i go rozstrzygała. Powinna była wie wycofać z orzekania ze względu na konflikt interesu. Takie działanie nie mieści się w ramach państwa prawa. Sędzia nie może ożekać w sprawach w jakich jest stroną.
Nie ważne. Pis wpierdzielił się w G z jakiego nie wie jak wyjść. Kościół już przegral w ciągu dekady pójdzie to w przeciwną stronę i to całkowicie przeciwną i będzie aborcja na życzenie do 12 lub 14 tygodnia. Wystarczy zobaczyć obecne sondaże. Kościół po raz pierwszy po II wojnie ma więcej osób jakie mu nie ufa niż tych jakie mu ufają . Do tego nienawiść do kościoła ludzie przestali ukrywać .. tak jak jak to robię
@killerxcartoon Tu nie chodzi o żadne skrajne czy o poglądy w ogóle - tak mówi konstytucja i tyle. Co więcej, w zakresie dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego też ustawa jest niekonstytucyjna. Robicie k...we z konstytucji, robicie k..we z logiki, macie zero konsekwencji. 5 lat temu skakaliście przyciskając konstytucję do serca. Może najpierw trzeba było ją przeczytać. A tak na marginesie - w 1997 roku trybunał też był pisowski?
@killerxcartoon "Art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia." Gdzie tu masz napisane, że od urodzenia? Wyraźnie jest: każdemu człowiekowi - w fazie prenatalnej również. I jest to dobitnie napisane w uzasadnieniu wyroku TK z 1997 roku, na podstawie takiego samego artykułu z konstytucji jeszcze z 1992. Kompromis aborcyjny funkcjonował tyle lat wyłącznie dzięki temu, że w 2001 roku TK swoim wyrokiem zaorał pkt 2. art. 8 konstytucji o stosowaniu jej przepisów bezpośrednio i wprowadził domniemanie konstytucyjności oraz że do tej pory TK nie chciał się za tą sprawę zabrać. Bo jakikolwiek by nie był, musiałby orzec tak samo.
I żeby nie było - mi się ten artykuł nie podoba w tym kształcie, bo wynika z niego wiele innych rzeczy, np przepis o przekroczeniu granic obrony koniecznej. Tylko kuźwa było to zmienić w 1997, kiedy za Kwaśniewskiego była uchwalana nowa konstytucja, albo przez kolejne 23 lata.
@sancho
W czasie ciąży jest najpierw zarodkiem potem płód a na końcu rodzi się dziecko jakie dostajesz akt urodzenia w jakim potwierdza się jego prawa.. Dziecko jest dopiero człowiekiem bo dziecko jest w stanie samoistnie istnieć.
Nie ważne kościół przegrał, dewotyczne katolickie qwy też. Za próbę narzucenia poglądów w tej kwestii przez kościół najchętniej chciał bym rewanżu siłowego. Może powtórka z histori z paleniem kościołów i wieszaniem księży na dzwonnicach przemówiła by do rozsądku... Wolność jest jedną z najważniejszych aspektów życia i bez niej nie ma ono sensu. A dysponowanie ciałem kobiety i zmuszane jej do czegoś czegoś nie che jest aktem zniewolenia.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 stycznia 2021 o 1:11
@killerxcartoon W momencie urodzenia nabywasz obywatelstwo, a konstytucja chroni życie każdego człowieka a nie tylko obywatela. Biologicznie i medycznie jest to człowiek i to ty dorabiasz do tego ideologię. Przeczytaj sobie uzasadnienie do wyroku TK z 1997r. Linia orzecznicza jest jasna - każdy TK musiałby tak orzec, dlatego polityka nieruszania gówna była kontynuowana przez 23 lata. Tylko pytanie czy na pewno o to chodzi i czy czasami przez takie traktowanie konstytucji przez kolejne rządy i trybunały całą tą konstytucją możemy co najwyżej sobie doopę podetrzeć. I nie - to nie pis to sprawił. Pis tylko pielęgnuje tradycję i robi to co najwyżej bardziej ordynarnie niż poprzednicy.
@sancho
Jest to zarodek człowieka i płód człowieka ale jeszcze nie człowiek. Podobnie jak włosy człowieka , nerki człowieka samym człowiekiem nie są .. i jak zauważasz włosy można ścinać a nerkę podarować i przeszczepić komuś innemu...
A to co zrobił TK to jest nadinterpretacja ustawiona przez obce państwo czyli Watykan z jakiego powodu mnie szlag trafia bo nie jestem katolikiem i gardzę katolickimi wartościami i katolicką moralnością. A za takie działania nienawidzę każdego katolika. Swoją droga jak widać po mimo że podobno 90 procent Polaków to katolicy to jednak większość tego tak nie postrzega jak TK bo by się nie buntowali i nie protestowali.. Za dekadę wymiecie tu kościół jak w Irlandii zwlaszcza jak w końcu ciemnota wiejska pozna na co sobie pozwalał z ich dziećmi
Przy okazji przy całej ochronie życia w konstytucji dozwolną jest też zabicie kogoś w obronie konicznej....
Więc przestań pierdzielić i moralizować .. bo strasznie tego nie lubię.. Jak katoliczka uważa że nie powinna usuwać to nikt jej do tego nie zmusza.
I powiem ci jeszcze jedno jestem zwolennikiem zalegalizowanej eutanazji. Bo np będąc sparaliżowany nie chciał bym do końca życia wegetować i chciał bym by ktoś mnie dobił i nie poniósł za to kary .
@killerxcartoon nerki ręce włosy i paznokcie nigdy się dorosłym człowiekiem nie staną. Tobie już chyba ta nienawiść do kościoła kompletnie rozum odebrała. Zarodek, płód, niemowlak, dziecko, dorosły to są stadia rozwoju CZŁOWIEKA i to jest kryterium BIOLOGICZNE i MEDYCZNE, a nie ku..wa religijne czy ideologiczne. Ręka, noga, nerka czy oko to są narządy człowieka - jeżeli tego nie rozróżniasz, to pora wrócić do podstawówki. To w jakim stadium człowieka można jeszcze zabić a w jakim nie, to jest kompletnie inna sprawa, ale póki co polska konstytucja, z którą w ręku sam 5 lat temu być może skakałeś na manifestacjach kod'u, mówi, że nie można tego robić na żadnym etapie i koniec.
Co więcej - konstytucja nie broni przerywania ciąży z wadami letalnymi, czyli takimi, w wyniku których dziecko urodzi się tylko po to, żeby umrzeć w cierpieniach, absolutnie nie zabrania też tego w przypadku zagrożenia życia matki i co więcej - nie stoi też w sprzeczności z legalizacją eutanazji, bo jest jak najbardziej dopuszczalne poświęcenie jednej wartości na rzecz drugiej, co najmniej równoważnej i taka też od zawsze jest linia orzecznictwa.
Co zaś tyczy twego hipotetycznego paraliżu, to muszę cię zmartwić - nawet z eutanazją i tak wegetowałbyś do końca życia... tylko krócej ;) No i już dziś nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się eutanazji poddać - wystarczy pojechać do Holandii. Nikt ci tego nie może zabronić i nikt za to ukarany nie będzie.
@sancho nie tylko Holandii , Właśnie przeszło to w Austrii i jest jeszcze w kilku innych krajach
To samo tyczy się aborcji to poświecenie jednej wartości względem drugiej. I nadal twierdze ze płód czy zarodek nie jest jeszcze człowiekiem i nie dotyczy go ten akapit z Konstytucji. Póki się nie urodzi i nie jest w stanie samodzielnie istnieć jest cześcią kobiety a o osobie kobiety nikt nie powinien za nią decydować bo to zniewolenie. KROPKA..
I przestań smędzić i natinterpretować konstytucji.. bo właśnie to jest źródłem problemu
Mam dość pier*olenia i moralizowania przez dwulicowe qwy katolickie. To co zrobiono to zbrodnia.za 3 lata odbije to w przeciwną strone i to RADYKALNIE przeciwną. czego pragnę bo tęsknię za latami 80tymi i 90tymi gdzie ludzi byli otwarci i pragnęli zachodniej wolności i nie byli zniewoleni. Kaczyński z kościelnymi dewotami miesza polakom w głowach co gwarantuje nam ze przez kolejne 20-30 lat polska się nie odbuduje po zaciągnięceiu takich długów.
@killerxcartoon
"nie tylko Holandii , Właśnie przeszło to w Austrii" - good for you - będziesz miał bliżej
"To samo tyczy się aborcji to poświecenie jednej wartości względem drugiej" - co najmniej RÓWNOWAŻNEJ! Jak na razie, całe szczęście, sądy w Polsce nie przedkładają czyjejś wygody i komfortu psychicznego na życie drugiej osoby, bo jak zaczną.... strach się bać.
"I nadal twierdze ze płód czy zarodek nie jest jeszcze człowiekiem" - możesz też twierdzić, że ziemia jest płaska, nie zmienia to jednak faktu, że nauka mówi co innego.
"Póki się nie urodzi i nie jest w stanie samodzielnie istnieć jest cześcią kobiety" - tak to myśleli może w średniowieczu
"a o osobie kobiety nikt nie powinien za nią decydować bo to zniewolenie" - ależ nikt za nią nie decyduje - nie ma żadnego przymusu zachodzenia w ciążę. Ciąża to co najwyżej konsekwencja (z bardzo małymi wyjątkami) jej własnych decyzji.
"bo właśnie to jest źródłem problemu" - skoro TK (pod przewodnictwem p. Rzeplińskiego) potrafi orzec, że kradzież, to nie kradzież kiedy spełnia żywotne potrzeby partii.... to faktycznie wyrok zgodny z konstytucją może wydawać się czymś bardzo nietypowym i dziwnym...
Człowiek wyszedł tysiące lat temu po za prawo naturalne, tworząc prawo ludzkie, gdzie jednym z jej elementów jest pomoc słabszym. Nawet wpisał to sobie w etos religijny, kiedy wymyślono bozków, bogów i stwórców. Zatem pomoc niepełnosprawnym czy chorym jest częścią naszego świata. Gdybyśmy byli zwierzętami zdanymi na łaskę i niełaskę natury to tak. Jednak jesteśmy homo sapiens sapiens. Nasze prawa, stworzona cywlizacja i warunki bytowania pozwalają na pomoc słabszym.
jak byś miał chore dziecko lub choć w rodzinie kogoś kto ma chore dziecko to byś wiedział że pomoc od państwa jest i to w ostatnim casie dość dobrze to wygląda...
Jeżeli w ogóle mają funkcjonować jakiekolwiek świadczenia czy dotacje, to właśnie dla takich osób. I o ile same osoby mogą być "nieprzydatne społecznie", to samo świadczenie społecznie przydatne jest o tyle, że daje poczucie bezpieczeństwa, że jeżeli tobie się coś takiego przydarzy, to jednak na jakąś pomoc będziesz mógł liczyć, nawet jeżeli stwierdzisz, że jednak swojego dziecka zabijać nie chcesz. A jeżeli ludzie czują się bezpiecznie, to i chętniej się rozmnażają i tworzą więcej "jednostek społecznie przydatnych".
ale masz świadomość, że niektóre choroby wychodzą na jaw dopiero po jakimś czasie, na przykład autyzm? i co wtedy, będzie ustawowe usypianie kilkuletnich dzieci, u których sie to pojawi?
A następni w kolejce kto będzie? Emeryci, renciści, przewlekle chorzy po co ich utrzymywać przecież i tak nie ma z nich już większego pożytku. Jak poleziesz po piwsko do biedry i po drodze pieprznie cię auto i skończysz jako sparaliżowana kłoda, to też kwalifikował się będziesz już tylko do uśpienia jeśli nie będziesz miał środków na utrzymanie.
@haron009 Jakbym miał resztę życia spędzić jako sparaliżowane warzywo to nie chciałbym już żyć. Nie chciałbym też by moja rodzina się ze mną męczyła, bo opieka nad taką osobą to katorga.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 grudnia 2020 o 13:59
@ChaserJohnDoe Osobiście zgadzam się z Tobą, jednak kto Ci daje takie prawo, aby decydować za innych?
Zlikwidujmy wszelkie zasiłki i niech każdy pomaga komu chce, zgodnie z własnym sumieniem.
Zapewniam was, że nie macie pojęcia co byście zrobili w takim bądź co bądź, tragicznym wypadku...
@haron009 Emeryci mieli całe życie na pracę i mieli całe życie aby zapewnić sobie byt. Mogli sobie odkładać, mogli inwestować, mogli budować własny biznes czy postawić na gromadę dzieci, które ich wesprą na starość. Renciści od czegoś mają ubezpieczenia. Znowu mieli całe życie aby opłacać odpowiednie ubezpieczenia wedle własnych potrzeb. To samo tyczy chorych, którzy zachorowali w wieku aktywności zawodowej.
Wyjątkiem są tu co najwyżej osoby poszkodowane w okresie, w którym nie mogły same o siebie zadbać, czyli choroby nabyte lub ujawnione za młodu. Natomiast celowe urodzenie kogoś, kto od urodzenia będzie wymagał opieki i nigdy nie odpłaci się za to społeczeństwu nie podchodzi pod żadną z tych kategorii. Jak ktoś decyduje się urodzić dziecko wiedząc o jego niepełnosprawności, to jest jego problem i nikt nie powinien się do tego dokładać z przymusu. Chcesz wspierać kogoś finansowo czy własnoręcznie, to droga wolna. Nie wymagaj jednak od wszystkich aby na tego kogoś łożyli.
@haron009 Ale my tu nie mówimy o emerytach, rencistach i osobach przewlekle chorych. Mowa jest tu o "warzywach" przychodzących na świat, bez nadziei na poprawę. Nie życzę nikomu takiego żywota, a i sam nie chciałbym tak żyć. Nie tylko ze względu na mnie, ale i ze względu na bliskich, dla których bym był tylko balastem. Może demot i jest mało empatyczny, ale nie można zaprzeczyć praktycznego podejścia do problemu.
Facet ma rację. Ale przecież już tak jest. Z wyjątkiem tego, że ABORCJI nie można zrobić
To co dają na takie dzieci to nie starcza na normalne życie. Dziecko warzywko wymaga pieluch, specjalnego pokarmu, opieki pielęgniarskiej, rehabilitacji, leczenia i innych. A NFZ przyznaje tyle,że zawsze brakuje. Matka pracuje 24 godziny na dobę przy takim dziecku, bez urlopu czyw wakacji przez dziesiątki lat.
tym sie rózni człowiek cywilizowany od zwierzat, ze nie zabija niepłnosprawnych
A którzy rodzice mają ŻYCZENIE urodzić niepełnosprawne dziecko?
@niemoja
Zaskoczę cię. Są rodzice który będą szczęśliwi, jeśli urodzi im się jakiekolwiek dziecko.
Oczywiście nikt nie życzy dziecku, by było niepełnosprawne. Jednak z wieloma wadami można żyć - spokojnie, bez bólu, z korzyścią dla społeczeństwa. Wybierz się do jakiegoś dziecięcego sanatorium, może wtedy zrozumiesz.
@Rydzykant Jest różnica pomiędzy pogodzeniem się z kalectwem/ryzykiem kalectwa a ŻYCZENIEM urodzenia kalekiego dziecka (cyt.: "na własne życzenie chcą rodzić osoby niepełnosprawne"). I o to sformułowanie się przyczepiłam.
@niemoja
Właśnie dlatego zaznaczyłem, że czym innym jest życzyć sobie lub komuś niepełnosprawności, a czym innym jest pozwolić niepełnosprawnemu dziecku żyć.
Niestety, coraz częściej roszczeniowi rodzice mówią "Dziecko ma być błekitnookim blondynem o wzroście 190, albo niech w ogóle nie istnieje". Dlatego pytam co uznamy za "kalectwo", które wymaga aborcji.
Znam parę, która po wielu latach starań dorobiła się córki z dość poważną wadą rozwojową (nie genetyczną!). Dziewczynka skończyła trudne studia, znalazła dobrego męża, ma dwoje zdrowych dzieci i ogólnie stanowią udaną, szczęśliwą rodzinę. Sam też nie mam powodu by narzekać, choć również kwalifikuję się do kategorii niepełnosprawnych. Powiem ci jedno - wielu przypadkach to nie jest "pogodzenie się z kalectwem" lecz całkiem normalne, przyzwoite życie.
Trzeba temu człowiekowi wybaczyć, że pieprzy takie głupoty. On po prostu jeszcze mało w życiu widział i przeżył.
Sam mam kalekie dziecko, które nie wiele potrafi i praktycznie wszystko za nie trzeba zrobić. Nie chcę tutaj opisywać ile to wymaga czasu, poświęcenia i siły, nie chcę też w ogóle tego komentować. Mam tylko jedno pytanie - o jakiej pomocy ty (specjalnie napisałem z małej litery) mówisz, bo ze strony państwa córka dostaje całe 215,84 zł, a koszty są takie, że co roku mógłbym sobie nowe auto kupić. Na wszystko muszę sam zarobić i dozbierać od dobrych ludzi, których na szczęście jest w Polsce jeszcze wielu, a takie elementy zdarzają się naprawdę rzadko. Nie wytrzymam. Jednak skomentuję: co za bezczelność, myślisz, że ja naprawdę wymarzyłem sobie takie dziecko? Tak bardzo tego chciałem? Naprawdę nie chciałem, żeby moje dziecko nie biegało z innymi, nie grało w piłkę, w berka, chowanego, tylko smutnym wzrokiem wodziło za nimi i pytało mnie kilka razy dziennie - dlaczego. Żeby wiła się i krzyczała z bólu, żeby płakała z żalu. Wyobraź sobie, że nie chciałem. Urodziła się taka ale nie oddałbym ani jednego dnia spędzonego z nią. Wiesz dlaczego? Bo może gdyby nie ona byłbym takim samym pustakiem, jak ty (znów specjalnie z małej litery).
@cincinmj57
Podaj numer konta. Prześlę ci zaraz trochę więcej, niż dokłada państwo. Wiem, że mało (bidne 200zł z hakiem), ale czasy mało zacne. Dobre i to. Będzie na nowy rok. Kropelka w morzu potrzeb.
@michalSFS Dzięki i tu masz dane subkonta mojej córki w fundacji: https://dzieciom.pl/podopieczni/12180
Nic na siłę, ale też prośba, jak nie masz pomysłu na 1% podatku z PIT to bardzo pięknie się uśmiechamy, a tutaj masz trochę więcej o nas: https://www.facebook.com/jascincin.xl
Może trochę ubogo, ale kiedyś miałem więcej czasu i więcej się udzielałem. Naprawdę nie chcę tutaj prowadzić jakiejś agitacji na rzecz Oli, i proszę mnie nie potępiać za to, a wszystkim życzymy szczęścia i pomyślności w Nowym Roku!!!
@cincinmj57
Jutro klepnę te dane 1% na drukarkę, by nie zapomnieć i dać księgowej. Mam zawsze stertę papierów (różne rodzaje umów) i zdarzyło się zapomnieć przeznaczyć na jakiś cel. Wiem, że z tego są groszowe sprawy, ale dobre i to. Teraz poszło 250zł przelewem. Jeśli jakieś dodatkowe dane imienne są ci potrzebne, by otrzymać kwotę od fundacji to mogę napisać prywatnie. Wolę pozostać "no name".
Człowiek czasem chce się poczuć dobry. Z tym pozytywnym akcentem życzę Udanego Nowego Roku.
@michalSFS Dziękuję bardzo, zrobił nam Pan wspaniałego Sylwestra - oczywiście w domu, ale my tak co roku mamy. Jak będziemy w nocy wznosić toast PICOLO to również za Pana zdrowie i wszystkich Pana krewnych i znajomych. Pozdrawiamy.
@cincinmj57
W internecie nie ma panów. U mnie też domowo, i w gronie własnym.
Browar, picolo, lampka szampana k. północy:) Pozdrawiam.
cincinmj57 Twoja córka ma 16 lat, poczekaj aż osiągnie pelnoletnosc. Wtedy zobaczysz co to znaczy brak jakiegokolwiek wsparcia. Dopóki jest w wieku szkolnym idzie za nią subwencja, również w szkole specjalnej przy nauczaniu indywidualnym. Jest tzw. wczesne wspomaganie, ośrodki walidacyjne. Świadczenie opiekuńcze za opiekę nad niepelnosprawnym dzieckiem przy zrezygnowaniu z pracy, zasilki i swiadczenia celowe. Wyobraź sobie, że za pare lat jak nic sie nie zmieni to nic z tego prawie Ci nie zostanie. Dla systemu nie bedziesz istniał, dorosłe niepelnosprawne dziecko nie istnieje.
Żeby nie było, że źle mnie zrozumiałeś. Jestem w identycznej sytuacji jak Ty. Moja córka jest rok młodsza od Twojej, jednak nie mogę się zgodzić, że Panstwo nie pomaga, pomaga, ale system zjada te pieniądze. Zwróciłem Ci uwagę na problem dorosłego niepelnosprawnego dziecka, o ktorym zapewne wiesz i w tedy obydwaj zobaczymy co to znaczy znaleźć się poza systemem.
Jakim bezdennym pustakiem trzeba być, żeby pisać o tym w ten sposób na demotach. Nawet jeśli jest w tym odrobina prawdy, czego ja absolutnie nie widzę, bo sam mam takie dziecko, i nie oddałbym ani chwili z nim spędzonej, choć większość czasu to rehabilitacje w przychodniach i ćwiczenia w domu. ty chaser chyba naprawdę nie rozumiesz tego, co napisałeś. Dokładnie tak powstawał nazizm: najpierw pod nóż szli niepełnosprawni, potem żydzi, a potem całe narody europy wschodniej. To jest to niebezpieczeństwo - jeśli zalegalizuje się prawnie likwidację jakiejkolwiek grupy społecznej (np. chore nienarodzone dzieci), to później bardzo łatwo jest już to "prawo" rozszerzyć na inne grupy społeczne, co pokazuje historia, nie tylko zresztą na narodzie niemieckim. Wówczas dramaty ludzkie są nieporównywalne z dramatami rodziców, którym urodziły się chore dzieci.
Ja tam bym się nie zatrzymywał na niepełnosprawnych w następnej kolejności lewicowi aktywiści do eksterminacji. Zero pożytku z nich dla społeczeństwa i takich wysrywów jak ten, nie trzeba byłoby czytać :)
Sam Dębski (słynny ginekolog) wypowiadał się, że przyjechał do niego polityk z córką w wiadomej sprawie. Ultrakatolas. Jak się go Dębski zapytał, ten od razu odpowiedział, że to zupełnie inna sprawa. Tak więc oni sobie pojadą choćby do Czech, a Polki będą rodzić poczwarki.
@nexpron
Polka jak bedzie chciala to da sobie rade.
Trochę okrutne.. ale to w dużej mierze prawda.
Ja jednak che zwrucić uwagę na co innego.
W Indiach gangi żebraków okaleczają swoje dzieci by budziły więćej litości i więcej dało się zarobić... Wydaje się a to tylko trzeci świat.. Doprawdy . Mieszkam w Krakowie na obrzeżach a w okolicy większym lokalnym zakładem jest odlewnia jaka produkuje cynkowe okucie do okien i mebli , Oczywiście maszyny nowoczesne i pracuja hydrauliczne wtryskarki ciśnieniowe. Ja jestem przyjezdnym jaki tu się osiedlił ale znajomy zna lokalsów z dawnej wsi kilkudziesięciu dało sobie specjalnie poobcinać palce by dostać rentę i chlać na socjalu z nią.. mam nadziej ze moda "mam choro curke" czy "kalekie dzicko" jaka od lat przewija się w mediach społecznościowcyh w ramach różnych zbiórek dobroczynnych nie będzie dla rodziców celem samym w sobie by mieć środki utrzymania.
A każdy rodzic jaki się decyduje na kalekie dziecko powinien się zastanowić i co dalej z nim będzie jak rodzice umrą. Kto się nim zaopiekuje? Trafi do jakiegoś zakładu opiekuńczego ?
I tu nasuwa mi się takie pytanie czy bardziej refleksja idąca w kierunku teorii spiskowych. Czy grupy prawicowo religijno katolickie jakie przeforsowały ten paszkwil wyroku TK w sprawie aborcji jakim nas uraczono nie miały czasem na celu zarobku kościoła katolickiego? Taki ośrodki pomocy czy bardziej hospicja i przechowalnie warzyw tak jak sierocińce prowadzi często kościół i pod hasłem pomocy zbiera fundusze na opiekę ... być możę te fundusze będzie dawało państwo więc będzie to kolejny kościelny interes dojący kasę z podatków publicznych do jakiego kościół się przyssie i może być stabilnym źródłem finansowania kościoła w dobie laicyzacji społeczeństwa i coraz mniejszej liczby wiernych w kościołach. Obym się mylił. Bo jak nie znając życie skończy się to dla nich piekłem na ziemi w stylu sierocińców w Rumunii czy pralni sióstr magdalenek w Irlandii.. albo nawet naszych sierocińców o jakich wielu nie nie chce wiedzieć jak choćby ten w Zabrzu.
https://www.youtube.com/watch?v=D_9svQtGqx4
@killerxcartoon
"Czy grupy prawicowo religijno katolickie jakie przeforsowały ten paszkwil wyroku TK (...)"
Grupy prawicowo katolickie co najwyżej wymogły na TK, żeby się tym zajął, a to, że kompromis aborcyjny jest niekonstytucyjny wiadomo od przeszło 20 lat i było mnóstwo czasu aby coś z tym zrobić. Art 38. jest jednoznaczny.
@sancho Pierd#lenie.. o szopenie. Nie bez powodu PiS obstawiał konkretnymi ludźmi stanowiska w TK by mieć odpowiednią ilość sędziów ze skrajnymi poglądami jak Stanisław Piotrowicz niesławny obrońca pedofila w sutannie z Tylawy czy Krystyna Pawłowicz głosząca że ustawa jest sprzeczna z konstytucja ale ją poprze w imię potrzeby partii.
A przy okazji wyrok zapadł z naruszeniem prawa i etyki . Krystyna Pawłowicz była sygnatariuszką wniosku do TK i go rozstrzygała. Powinna była wie wycofać z orzekania ze względu na konflikt interesu. Takie działanie nie mieści się w ramach państwa prawa. Sędzia nie może ożekać w sprawach w jakich jest stroną.
Nie ważne. Pis wpierdzielił się w G z jakiego nie wie jak wyjść. Kościół już przegral w ciągu dekady pójdzie to w przeciwną stronę i to całkowicie przeciwną i będzie aborcja na życzenie do 12 lub 14 tygodnia. Wystarczy zobaczyć obecne sondaże. Kościół po raz pierwszy po II wojnie ma więcej osób jakie mu nie ufa niż tych jakie mu ufają . Do tego nienawiść do kościoła ludzie przestali ukrywać .. tak jak jak to robię
@killerxcartoon Tu nie chodzi o żadne skrajne czy o poglądy w ogóle - tak mówi konstytucja i tyle. Co więcej, w zakresie dzieci poczętych w wyniku czynu zabronionego też ustawa jest niekonstytucyjna. Robicie k...we z konstytucji, robicie k..we z logiki, macie zero konsekwencji. 5 lat temu skakaliście przyciskając konstytucję do serca. Może najpierw trzeba było ją przeczytać. A tak na marginesie - w 1997 roku trybunał też był pisowski?
@sancho
Gówno a tak nie mówi konstytucja. Ochrona jest od momentu narodzin..
@killerxcartoon "Art. 38. Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia." Gdzie tu masz napisane, że od urodzenia? Wyraźnie jest: każdemu człowiekowi - w fazie prenatalnej również. I jest to dobitnie napisane w uzasadnieniu wyroku TK z 1997 roku, na podstawie takiego samego artykułu z konstytucji jeszcze z 1992. Kompromis aborcyjny funkcjonował tyle lat wyłącznie dzięki temu, że w 2001 roku TK swoim wyrokiem zaorał pkt 2. art. 8 konstytucji o stosowaniu jej przepisów bezpośrednio i wprowadził domniemanie konstytucyjności oraz że do tej pory TK nie chciał się za tą sprawę zabrać. Bo jakikolwiek by nie był, musiałby orzec tak samo.
I żeby nie było - mi się ten artykuł nie podoba w tym kształcie, bo wynika z niego wiele innych rzeczy, np przepis o przekroczeniu granic obrony koniecznej. Tylko kuźwa było to zmienić w 1997, kiedy za Kwaśniewskiego była uchwalana nowa konstytucja, albo przez kolejne 23 lata.
@sancho
W czasie ciąży jest najpierw zarodkiem potem płód a na końcu rodzi się dziecko jakie dostajesz akt urodzenia w jakim potwierdza się jego prawa.. Dziecko jest dopiero człowiekiem bo dziecko jest w stanie samoistnie istnieć.
Nie ważne kościół przegrał, dewotyczne katolickie qwy też. Za próbę narzucenia poglądów w tej kwestii przez kościół najchętniej chciał bym rewanżu siłowego. Może powtórka z histori z paleniem kościołów i wieszaniem księży na dzwonnicach przemówiła by do rozsądku... Wolność jest jedną z najważniejszych aspektów życia i bez niej nie ma ono sensu. A dysponowanie ciałem kobiety i zmuszane jej do czegoś czegoś nie che jest aktem zniewolenia.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 stycznia 2021 o 1:11
@killerxcartoon W momencie urodzenia nabywasz obywatelstwo, a konstytucja chroni życie każdego człowieka a nie tylko obywatela. Biologicznie i medycznie jest to człowiek i to ty dorabiasz do tego ideologię. Przeczytaj sobie uzasadnienie do wyroku TK z 1997r. Linia orzecznicza jest jasna - każdy TK musiałby tak orzec, dlatego polityka nieruszania gówna była kontynuowana przez 23 lata. Tylko pytanie czy na pewno o to chodzi i czy czasami przez takie traktowanie konstytucji przez kolejne rządy i trybunały całą tą konstytucją możemy co najwyżej sobie doopę podetrzeć. I nie - to nie pis to sprawił. Pis tylko pielęgnuje tradycję i robi to co najwyżej bardziej ordynarnie niż poprzednicy.
@sancho
Jest to zarodek człowieka i płód człowieka ale jeszcze nie człowiek. Podobnie jak włosy człowieka , nerki człowieka samym człowiekiem nie są .. i jak zauważasz włosy można ścinać a nerkę podarować i przeszczepić komuś innemu...
A to co zrobił TK to jest nadinterpretacja ustawiona przez obce państwo czyli Watykan z jakiego powodu mnie szlag trafia bo nie jestem katolikiem i gardzę katolickimi wartościami i katolicką moralnością. A za takie działania nienawidzę każdego katolika. Swoją droga jak widać po mimo że podobno 90 procent Polaków to katolicy to jednak większość tego tak nie postrzega jak TK bo by się nie buntowali i nie protestowali.. Za dekadę wymiecie tu kościół jak w Irlandii zwlaszcza jak w końcu ciemnota wiejska pozna na co sobie pozwalał z ich dziećmi
Przy okazji przy całej ochronie życia w konstytucji dozwolną jest też zabicie kogoś w obronie konicznej....
Więc przestań pierdzielić i moralizować .. bo strasznie tego nie lubię.. Jak katoliczka uważa że nie powinna usuwać to nikt jej do tego nie zmusza.
I powiem ci jeszcze jedno jestem zwolennikiem zalegalizowanej eutanazji. Bo np będąc sparaliżowany nie chciał bym do końca życia wegetować i chciał bym by ktoś mnie dobił i nie poniósł za to kary .
@killerxcartoon nerki ręce włosy i paznokcie nigdy się dorosłym człowiekiem nie staną. Tobie już chyba ta nienawiść do kościoła kompletnie rozum odebrała. Zarodek, płód, niemowlak, dziecko, dorosły to są stadia rozwoju CZŁOWIEKA i to jest kryterium BIOLOGICZNE i MEDYCZNE, a nie ku..wa religijne czy ideologiczne. Ręka, noga, nerka czy oko to są narządy człowieka - jeżeli tego nie rozróżniasz, to pora wrócić do podstawówki. To w jakim stadium człowieka można jeszcze zabić a w jakim nie, to jest kompletnie inna sprawa, ale póki co polska konstytucja, z którą w ręku sam 5 lat temu być może skakałeś na manifestacjach kod'u, mówi, że nie można tego robić na żadnym etapie i koniec.
Co więcej - konstytucja nie broni przerywania ciąży z wadami letalnymi, czyli takimi, w wyniku których dziecko urodzi się tylko po to, żeby umrzeć w cierpieniach, absolutnie nie zabrania też tego w przypadku zagrożenia życia matki i co więcej - nie stoi też w sprzeczności z legalizacją eutanazji, bo jest jak najbardziej dopuszczalne poświęcenie jednej wartości na rzecz drugiej, co najmniej równoważnej i taka też od zawsze jest linia orzecznictwa.
Co zaś tyczy twego hipotetycznego paraliżu, to muszę cię zmartwić - nawet z eutanazją i tak wegetowałbyś do końca życia... tylko krócej ;) No i już dziś nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się eutanazji poddać - wystarczy pojechać do Holandii. Nikt ci tego nie może zabronić i nikt za to ukarany nie będzie.
@sancho nie tylko Holandii , Właśnie przeszło to w Austrii i jest jeszcze w kilku innych krajach
To samo tyczy się aborcji to poświecenie jednej wartości względem drugiej. I nadal twierdze ze płód czy zarodek nie jest jeszcze człowiekiem i nie dotyczy go ten akapit z Konstytucji. Póki się nie urodzi i nie jest w stanie samodzielnie istnieć jest cześcią kobiety a o osobie kobiety nikt nie powinien za nią decydować bo to zniewolenie. KROPKA..
I przestań smędzić i natinterpretować konstytucji.. bo właśnie to jest źródłem problemu
Mam dość pier*olenia i moralizowania przez dwulicowe qwy katolickie. To co zrobiono to zbrodnia.za 3 lata odbije to w przeciwną strone i to RADYKALNIE przeciwną. czego pragnę bo tęsknię za latami 80tymi i 90tymi gdzie ludzi byli otwarci i pragnęli zachodniej wolności i nie byli zniewoleni. Kaczyński z kościelnymi dewotami miesza polakom w głowach co gwarantuje nam ze przez kolejne 20-30 lat polska się nie odbuduje po zaciągnięceiu takich długów.
@killerxcartoon
"nie tylko Holandii , Właśnie przeszło to w Austrii" - good for you - będziesz miał bliżej
"To samo tyczy się aborcji to poświecenie jednej wartości względem drugiej" - co najmniej RÓWNOWAŻNEJ! Jak na razie, całe szczęście, sądy w Polsce nie przedkładają czyjejś wygody i komfortu psychicznego na życie drugiej osoby, bo jak zaczną.... strach się bać.
"I nadal twierdze ze płód czy zarodek nie jest jeszcze człowiekiem" - możesz też twierdzić, że ziemia jest płaska, nie zmienia to jednak faktu, że nauka mówi co innego.
"Póki się nie urodzi i nie jest w stanie samodzielnie istnieć jest cześcią kobiety" - tak to myśleli może w średniowieczu
"a o osobie kobiety nikt nie powinien za nią decydować bo to zniewolenie" - ależ nikt za nią nie decyduje - nie ma żadnego przymusu zachodzenia w ciążę. Ciąża to co najwyżej konsekwencja (z bardzo małymi wyjątkami) jej własnych decyzji.
"bo właśnie to jest źródłem problemu" - skoro TK (pod przewodnictwem p. Rzeplińskiego) potrafi orzec, że kradzież, to nie kradzież kiedy spełnia żywotne potrzeby partii.... to faktycznie wyrok zgodny z konstytucją może wydawać się czymś bardzo nietypowym i dziwnym...
@sancho
W ciągu dekady się zmieni ... właśnie załamał się klerykalizm w Polsce.
normalnie reinkarnacja Hitlera.
Człowiek wyszedł tysiące lat temu po za prawo naturalne, tworząc prawo ludzkie, gdzie jednym z jej elementów jest pomoc słabszym. Nawet wpisał to sobie w etos religijny, kiedy wymyślono bozków, bogów i stwórców. Zatem pomoc niepełnosprawnym czy chorym jest częścią naszego świata. Gdybyśmy byli zwierzętami zdanymi na łaskę i niełaskę natury to tak. Jednak jesteśmy homo sapiens sapiens. Nasze prawa, stworzona cywlizacja i warunki bytowania pozwalają na pomoc słabszym.
jak byś miał chore dziecko lub choć w rodzinie kogoś kto ma chore dziecko to byś wiedział że pomoc od państwa jest i to w ostatnim casie dość dobrze to wygląda...
Jeżeli w ogóle mają funkcjonować jakiekolwiek świadczenia czy dotacje, to właśnie dla takich osób. I o ile same osoby mogą być "nieprzydatne społecznie", to samo świadczenie społecznie przydatne jest o tyle, że daje poczucie bezpieczeństwa, że jeżeli tobie się coś takiego przydarzy, to jednak na jakąś pomoc będziesz mógł liczyć, nawet jeżeli stwierdzisz, że jednak swojego dziecka zabijać nie chcesz. A jeżeli ludzie czują się bezpiecznie, to i chętniej się rozmnażają i tworzą więcej "jednostek społecznie przydatnych".
ale masz świadomość, że niektóre choroby wychodzą na jaw dopiero po jakimś czasie, na przykład autyzm? i co wtedy, będzie ustawowe usypianie kilkuletnich dzieci, u których sie to pojawi?