Nie do końca. Poznałem masę ludzi i większości z nich nie poznałbym na ulicy. W pierwszym rzędzie stoją wszyscy koledzy z klasy, z podstawówki. No prawie.
To nie tak działa. Im bardziej się angażujesz w znajomość tym trudniej się z niej wycofać. To jak szybko poznajesz daną osobę, nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko to jak się zaangażujesz. Możesz z kimś pracować długo, ale totalnie będzie ci zwisał. Możesz przeżyć jedną szaloną noc - i rozpamiętywać ją do końca życia.
Nie do końca. Poznałem masę ludzi i większości z nich nie poznałbym na ulicy. W pierwszym rzędzie stoją wszyscy koledzy z klasy, z podstawówki. No prawie.
To nie tak działa. Im bardziej się angażujesz w znajomość tym trudniej się z niej wycofać. To jak szybko poznajesz daną osobę, nie ma najmniejszego znaczenia. Liczy się tylko to jak się zaangażujesz. Możesz z kimś pracować długo, ale totalnie będzie ci zwisał. Możesz przeżyć jedną szaloną noc - i rozpamiętywać ją do końca życia.
Wystarczy zakochać się ponownie, dawna miłość traci na znaczeniu
To prawda...
Chciałbym, żebyś to przeczytała.
@PrimoGhost Proponowałbym w takiej sytuacji jej to napisać i wysłać... Ale ja się na kobietach nie znam.