kiedy coś w Panu Grzegorzu pękło... stwierdził, że zostanie prezydentem. Że zamierza ubiegać się o tę szlachetną funkcje, by wprowadzić do jadłospisu wszystkich restauracji w Polsce jajka sadzone... Tylko jakoś mi ten punkt jego programu umknął pomiędzy intronizowanie Chrystusa na króla Polski i bombą atomową...
@pejter To mi przypomina historie konduktora PKP , który kontrolował bilety i miał o taka sytuację. Jeden z pasażerów nie miał biletu , był pracownikiem PKP i błagał żeby kary nie nakładał bo on zaraz wysiada. Konduktor pomyślał przecież to kolega z pracy , więc odstąpił. A pasażer wyciąga legitymację służbową i nakłada karę.
Lewak nie zrozumiał, że restrykcje debilnych instytucji państwowych uniemożliwiają restauratorom sprzedaż jajka sadzonego, bo jest De i Billem. Którego największym marzeniem jest życie w obozie koncentracyjnym i uzyskanie funkcji CAPO. Obciął najważniejsze, tłumaczenie właściciela restauracji, że nie może sprzedać jakich jaj, bo boi się kar i mandatów.
Nawiasem. Auto wstawki wzbudza we mnie obrzydzenie.
sprytnie zmontowany fragment ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Vyd5YoNky2o
@pejter To mi przypomina historie konduktora PKP , który kontrolował bilety i miał o taka sytuację. Jeden z pasażerów nie miał biletu , był pracownikiem PKP i błagał żeby kary nie nakładał bo on zaraz wysiada. Konduktor pomyślał przecież to kolega z pracy , więc odstąpił. A pasażer wyciąga legitymację służbową i nakłada karę.
Lewak nie zrozumiał, że restrykcje debilnych instytucji państwowych uniemożliwiają restauratorom sprzedaż jajka sadzonego, bo jest De i Billem. Którego największym marzeniem jest życie w obozie koncentracyjnym i uzyskanie funkcji CAPO. Obciął najważniejsze, tłumaczenie właściciela restauracji, że nie może sprzedać jakich jaj, bo boi się kar i mandatów.
Nawiasem. Auto wstawki wzbudza we mnie obrzydzenie.