Nie słyszałem, żeby Amerykanki musiały jechać do Meksyku, czy Kanady... Poza tym usunięcie uszkodzonego płodu nie jest u nich problemem, a w Polsce wszystkim odp@#$@a i każdy chce decydować za Kobietę.
Poza tym kocham taką retorykę:
"Polki mają tak samo jak Amerykanki, tylko gorzej" xD
@kierowcazetora też wkurza mnie to, że ojciec dziecka zwykle nie ma prawa decydować czy chce żeby się urodziło czy nie, ale tu nie roztrząsam sprawy o aborcje jako temat "czy powinno się przeprowadzać aborcje na zdrowym płodzie i kto o tym decyduje" tylko (jak większość protestujących) wku@#$2a mnie zmuszanie Kobiet do rodzenia dzieci upośledzonych. I mam na myśli poważne upośledzenia typu brak możliwości życia poza macicą lub poważne schorzenia genetyczne.
Póki jest tylko płodem bez w pełni wykształconego mózgu nie jest nawet człowiekiem tylko zlepkiem komórek bez specjalizacji. Do 9 tygodnia zresztą nazywany jest zarodkiem a nie płodem (i to nie bez przyczyny).
Ale nie jestem lekarzem. Specjalistyczna wiedza jest na wyciągnięcie ręki w internecie i w prasie tematycznej. Szkoda, że i tak do niej przeciwnicy decydowania o sobie samym przez Kobiety nigdy nie sięgną, bo "ja wiem lepiej".
Zresztą tak samo jak proepidemiowcy, czy płaszczaki.
@kierowcazetora
Kobieta ma większe prawo do decyzji z uwagi na fakt, że dziecko miesiącami pasożytuje na jej organizmie i to ona ryzykuje swoją karierę, zdrowie i życie zarówno w przypadku decyzji o aborcji jak i porodu (tak, każdy poród jest sytuacją zagrażającą życiu i zdrowiu z czego nie każdy sobie chyba zdaje sprawę nie mówiąc już o innych powikłaniach). Żadne płacone alimenty tego nie wyrównują bo o ile jesteśmy istotami moralnymi czy to wyznając moralność chrześcijańską czy też jakąkolwiek inną bardziej współczesną to pieniądz nie jest równowarty ani tym bardziej wart więcej niż ludzkie życie. Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie wymogu uzyskania zgody ojca na aborcję lub zastępczej zgody przykładowo sądu rodzinnego w wypadku gdy się on nie zgadza jednakże z uwagi na opieszałość i patologie naszego systemu sadownictwa nie jest to aktualnie możliwe.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 stycznia 2021 o 16:49
@kierowcazetora
Seks nie jest żadną umową i nie może być z uwagi na rażąco wysoką niewspółmierność świadczenia jednej ze stron gdzie ponosi ona większe ryzyko (matka ryzyko utraty zdrowia lub życia). Takie umowy byłyby z miejsca unieważniane przez każdy Sąd. Umowy zakładają równość stron (przy seksie kobieta ryzykuje dużo więcej niż facet) lub ochronę podmiotu słabszego (przykładowo w relacji sprzedawca-klient, klient korzysta z szczególnej ochrony praw). Mało tego facet też może sobie kupić sztuczną pochwę.
@kierowcazetora rozwiązanie jest proste. A nawet jest ich kilka. Nie wsadzaj penisa w panny z którymi nie chcesz się wiązać na stałe/zrób sobie wazektomię/korzystaj z prostytutek.
A jeśli już chcesz mieć jakieś dziecko, a partnerka nie chce, to znajdź inną partnerkę.
Nie słyszałem, żeby Amerykanki musiały jechać do Meksyku, czy Kanady... Poza tym usunięcie uszkodzonego płodu nie jest u nich problemem, a w Polsce wszystkim odp@#$@a i każdy chce decydować za Kobietę.
Poza tym kocham taką retorykę:
"Polki mają tak samo jak Amerykanki, tylko gorzej" xD
@kierowcazetora też wkurza mnie to, że ojciec dziecka zwykle nie ma prawa decydować czy chce żeby się urodziło czy nie, ale tu nie roztrząsam sprawy o aborcje jako temat "czy powinno się przeprowadzać aborcje na zdrowym płodzie i kto o tym decyduje" tylko (jak większość protestujących) wku@#$2a mnie zmuszanie Kobiet do rodzenia dzieci upośledzonych. I mam na myśli poważne upośledzenia typu brak możliwości życia poza macicą lub poważne schorzenia genetyczne.
Póki jest tylko płodem bez w pełni wykształconego mózgu nie jest nawet człowiekiem tylko zlepkiem komórek bez specjalizacji. Do 9 tygodnia zresztą nazywany jest zarodkiem a nie płodem (i to nie bez przyczyny).
Ale nie jestem lekarzem. Specjalistyczna wiedza jest na wyciągnięcie ręki w internecie i w prasie tematycznej. Szkoda, że i tak do niej przeciwnicy decydowania o sobie samym przez Kobiety nigdy nie sięgną, bo "ja wiem lepiej".
Zresztą tak samo jak proepidemiowcy, czy płaszczaki.
@kierowcazetora
Kobieta ma większe prawo do decyzji z uwagi na fakt, że dziecko miesiącami pasożytuje na jej organizmie i to ona ryzykuje swoją karierę, zdrowie i życie zarówno w przypadku decyzji o aborcji jak i porodu (tak, każdy poród jest sytuacją zagrażającą życiu i zdrowiu z czego nie każdy sobie chyba zdaje sprawę nie mówiąc już o innych powikłaniach). Żadne płacone alimenty tego nie wyrównują bo o ile jesteśmy istotami moralnymi czy to wyznając moralność chrześcijańską czy też jakąkolwiek inną bardziej współczesną to pieniądz nie jest równowarty ani tym bardziej wart więcej niż ludzkie życie. Dobrym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie wymogu uzyskania zgody ojca na aborcję lub zastępczej zgody przykładowo sądu rodzinnego w wypadku gdy się on nie zgadza jednakże z uwagi na opieszałość i patologie naszego systemu sadownictwa nie jest to aktualnie możliwe.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2021 o 16:49
@kierowcazetora
Seks nie jest żadną umową i nie może być z uwagi na rażąco wysoką niewspółmierność świadczenia jednej ze stron gdzie ponosi ona większe ryzyko (matka ryzyko utraty zdrowia lub życia). Takie umowy byłyby z miejsca unieważniane przez każdy Sąd. Umowy zakładają równość stron (przy seksie kobieta ryzykuje dużo więcej niż facet) lub ochronę podmiotu słabszego (przykładowo w relacji sprzedawca-klient, klient korzysta z szczególnej ochrony praw). Mało tego facet też może sobie kupić sztuczną pochwę.
@kierowcazetora rozwiązanie jest proste. A nawet jest ich kilka. Nie wsadzaj penisa w panny z którymi nie chcesz się wiązać na stałe/zrób sobie wazektomię/korzystaj z prostytutek.
A jeśli już chcesz mieć jakieś dziecko, a partnerka nie chce, to znajdź inną partnerkę.