@Ostatni_Sprawiedliwy Czym mam ryzykować? Swoim życiem mogę gdzie chcę, co najwyżej moja rodzina zapłaci za sprzątnie.
Odpowiedzialność powinna być za konkretne szkody, nie prewencyjna.
@Ostatni_Sprawiedliwy Zależy, czy znam drogę - sam podejmuję ryzyko.
Na drodze przekraczając prędkość mogę kogoś uszkodzić. Topiąc się nie wyobrażam sobie tego.
Jeśli sam poniesiesz konsekwencje swojej głupoty, to co komu do tego co robisz?
@Ostatni_Sprawiedliwy Przecież napisałem coś odwrotnego... Mogę jechać szybciej, ale jeśli coś się stanie, to jest to moja wina i ponoszę konsekwencje. Nie da się odgórnie ustalić bezpiecznej prędkości dla każdego zakrętu i każdego pojazdu. To kierowca powinien wiedzieć i w razie pomyłki ponosić konsekwencje.
Demot odnosi się do zupełnie innego problemu - kiedy nikomu nie zagrażam, więc wróć, proszę, do tematu.
@Ostatni_Sprawiedliwy To żeś poleciał...
Ja mam odpowiadać za innych, że się na mnie wzorują? Ja mogę odpowiadać jedynie za siebie i za konsekwencje swoich działań. Nie jestem żadnym wyznacznikiem moralności... Każdy ma swój rozum. Nikogo do niczego nie namawiam.
Jeszcze gdybyś mówił o dzieciach - moralnie możesz mieć taki zarzut, ale prawnie to tylko i wyłącznie moja sprawa, co robię ze swoim życiem.
Znowu - maseczki nie mają związku. Demot dotyczy ryzyka tylko i wyłącznie mojego.
@Ostatni_Sprawiedliwy Nie mam problemu z "wiedzeniem lepiej", jeśli taka osoba jest świadoma konsekwencji i gotowa je ponieść.
Demot raczej miał na myśli coś innego, ale teraz rozumiem o co Ci chodzi. W pewnych kwestiach mógłbym się z Tobą zgodzić. Jeśli taka osoba zacznie tonąć - nie ma żadnego prawa domagać się pomocy od kogokolwiek. Dobrowolnie i ponad obowiązkami ktoś może mu pomóc, natomiast tylko w wyniku własnej dobrej woli pomagającego.
Samo to cwaniactwo wydaje mi się, że wynika w dużej mierze z systemu "minionego".
@kondon Niektóre tablice stoją tylko jako formalność żeby mieć się na baczności i w razie wypadku nie rościć sobie do nikogo pretensji o odszkodowanie. Z dzikimi miejscami do kąpieli z których ludzie od lat korzystali też tak jest. Raptem zaczynają zagospodarowywać teren i nagle pojawiają się ostrzeżenia, regulaminy i inne tego typu urzędnicze wymysły.
Przejście przez tory w lesie. pociąg tamtędy jeździ 2 razy na dzień przeszedł byś czy nie ? https://d1cuyjsrcm0gby.cloudfront.net/fPAVYuASeC8uRm-Ok6ic_g/thumb-2048.jpg
A gdy niedawno zwiedzałem opuszczoną poniemiecką fabrykę amunicji wokół której wszędzie napotkałem takie tablice https://images.mapillary.com/SWlylx2yHGvspiRlfwJ7qV/thumb-2048.jpg
A i tak tłumy turystów tam przychodzą
rozbawiło mnie że pomimo surowego zakazu poszczególne obiekty posiadają turystyczne tablice opisowe w dwóch językach. https://images.mapillary.com/S6wvtjHddfL1Wk04cJ8Mo6/thumb-2048.jpg
To jak w końcu jest ten zakaz czy to tylko ostrzeżenie dla formalności?
Tutaj foto-mapa tej fabryki : http://openpoimap.org/?map=various&zoom=17&lat=51.8096&lon=15.19948&layers=B00FFFFFFFFFFFFFTFFFFFF
Po za tym "Na Polaka nie ma Haka" i przepis który pozbawiony jest logiki mnie nie złamie. To ja go będę łamać z premedytacją tak jak łamałem niedawną bezprawna godzinę policyjną. Koto się podporządkowuje ten na PiS głosuje. Nie jestem podatnikiem!
"Podatnik"= wierny rządu poddany podatny na urzędnicze szykany :-)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
6 razy.
Ostatnia modyfikacja:
9 stycznia 2021 o 0:51
@km2bp No i właśnie o to mi chodzi!
Masz informację - jesteś świadomy ryzyka. Sam je ponosisz.
Jeśli coś Ci się stanie - to tylko Tobie.
Czy bym przeszedł, to łatwo się domyślić :) Z resztą obstawiam, że jakby w pobliżu nie było nic innego, to 99 % ludzi skorzystałoby...
@Ostatni_Sprawiedliwy
"8 stycznia 2021 o 23:12 @kondon Zakaz to zakaz. Kąp się i ryzykuj tam, gdzie go nie ma. To jest właśnie ta mentalność, w którą uderzam."
Nikt nam nie będzie mówił jak mamy żyć? A sinice? To jakiś światowy spisek farmaceutów. Mój dziadek tu się kąpał, mój ojciec mył tu samochód i nic im nie było. To spisek
Szkoda tylko że jak ktoś tam się utopi to rodzina, prokurator i cała reszta zainteresowana taką sprawą, szukają na siłę winnych wszędzie tylko nie tam gdzie ten winny jest naprawdę.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale naprawdę nie wiadomo po co i kiedy ten znak tam ustawiono. Możliwe, że powód dla, którego znak został tam postawiony został wyeliminowany.
Pewnie niejednokrotnie spotkaliście się z sytuacją gdzie był remont drogi. Na czas takiego remontu zawsze są stawiane znaki pionowe ograniczające prędkość 60 i za chwilę 40. Z tym, że nie raz byłem świadkiem sytuacji, gdzie remont już dawno był zakończony, a znaki stały dalej...
A może faktycznie zadziałał efekt stada i skoro jeden śmiałek wszedł do wody to reszta postąpiła tak samo, mimo zakazu. Może to być również fotomontaż, w końcu jest styczeń, a nie środek lata.
@Czeste_chmury_geste Nie jest to żaden fotomontaż tylko lipiec roku 2010 od tamtej pory to miejsce nieco się zmieniło. Linka nie wkleję bo pewnie odrzuci go jako nieregulaminowy ale wejdź na mapy gogle i wpisz >Nowa plaża ZEK Radymno<
W świecie ludzi myślących niewytresowanych istnieje coś takiego jak robić coś na własne ryzyko. Osobiście przechodzę często na czerwonym świetle gdy widzę że nic nie jedzie. Ludzie wytresowani przez system edukacji nauczeni posłuszeństwa będą oburzeni takim zachowaniem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
8 stycznia 2021 o 17:49
tak bo napewno ten znak stoi tu bez powodu ...
@qwero Nie bez powodu. Postawili żeby zobaczyć ilu mamy 'niewolników' a ilu 'samodzielnie myślących'.
@qwero Ten znak ma konkretny powód - jeśli się utopisz, to za całą akcję ratunkową płaci Twoja rodzina.
@Ostatni_Sprawiedliwy Ryzykuję własnym życiem, co Ci do tego? Rozumiem, że w takim przypadku ratownicy mogą odmówić mi pomocy, ale za co kara?
Oczywiście to wszystko w przypadku, kiedy to nie jest obiekt prywatny - wtedy zasady ustala jego właściciel.
@Dejmien86 Po fakcie szukać sobie mogą - wina jest tego, który podjął ryzyko. Tylko dlaczego za to ryzyko karać?
@Ostatni_Sprawiedliwy Czym mam ryzykować? Swoim życiem mogę gdzie chcę, co najwyżej moja rodzina zapłaci za sprzątnie.
Odpowiedzialność powinna być za konkretne szkody, nie prewencyjna.
@Ostatni_Sprawiedliwy Zależy, czy znam drogę - sam podejmuję ryzyko.
Na drodze przekraczając prędkość mogę kogoś uszkodzić. Topiąc się nie wyobrażam sobie tego.
Jeśli sam poniesiesz konsekwencje swojej głupoty, to co komu do tego co robisz?
@Ostatni_Sprawiedliwy Przecież napisałem coś odwrotnego... Mogę jechać szybciej, ale jeśli coś się stanie, to jest to moja wina i ponoszę konsekwencje. Nie da się odgórnie ustalić bezpiecznej prędkości dla każdego zakrętu i każdego pojazdu. To kierowca powinien wiedzieć i w razie pomyłki ponosić konsekwencje.
Demot odnosi się do zupełnie innego problemu - kiedy nikomu nie zagrażam, więc wróć, proszę, do tematu.
@Ostatni_Sprawiedliwy To żeś poleciał...
Ja mam odpowiadać za innych, że się na mnie wzorują? Ja mogę odpowiadać jedynie za siebie i za konsekwencje swoich działań. Nie jestem żadnym wyznacznikiem moralności... Każdy ma swój rozum. Nikogo do niczego nie namawiam.
Jeszcze gdybyś mówił o dzieciach - moralnie możesz mieć taki zarzut, ale prawnie to tylko i wyłącznie moja sprawa, co robię ze swoim życiem.
Znowu - maseczki nie mają związku. Demot dotyczy ryzyka tylko i wyłącznie mojego.
@Ostatni_Sprawiedliwy Nie mam problemu z "wiedzeniem lepiej", jeśli taka osoba jest świadoma konsekwencji i gotowa je ponieść.
Demot raczej miał na myśli coś innego, ale teraz rozumiem o co Ci chodzi. W pewnych kwestiach mógłbym się z Tobą zgodzić. Jeśli taka osoba zacznie tonąć - nie ma żadnego prawa domagać się pomocy od kogokolwiek. Dobrowolnie i ponad obowiązkami ktoś może mu pomóc, natomiast tylko w wyniku własnej dobrej woli pomagającego.
Samo to cwaniactwo wydaje mi się, że wynika w dużej mierze z systemu "minionego".
@kondon Niektóre tablice stoją tylko jako formalność żeby mieć się na baczności i w razie wypadku nie rościć sobie do nikogo pretensji o odszkodowanie. Z dzikimi miejscami do kąpieli z których ludzie od lat korzystali też tak jest. Raptem zaczynają zagospodarowywać teren i nagle pojawiają się ostrzeżenia, regulaminy i inne tego typu urzędnicze wymysły.
https://d1cuyjsrcm0gby.cloudfront.net/fPAVYuASeC8uRm-Ok6ic_g/thumb-2048.jpg 
https://images.mapillary.com/SWlylx2yHGvspiRlfwJ7qV/thumb-2048.jpg
https://images.mapillary.com/S6wvtjHddfL1Wk04cJ8Mo6/thumb-2048.jpg
Przejście przez tory w lesie. pociąg tamtędy jeździ 2 razy na dzień przeszedł byś czy nie ?
A gdy niedawno zwiedzałem opuszczoną poniemiecką fabrykę amunicji wokół której wszędzie napotkałem takie tablice
A i tak tłumy turystów tam przychodzą
rozbawiło mnie że pomimo surowego zakazu poszczególne obiekty posiadają turystyczne tablice opisowe w dwóch językach.
To jak w końcu jest ten zakaz czy to tylko ostrzeżenie dla formalności?
Tutaj foto-mapa tej fabryki : http://openpoimap.org/?map=various&zoom=17&lat=51.8096&lon=15.19948&layers=B00FFFFFFFFFFFFFTFFFFFF
Po za tym "Na Polaka nie ma Haka" i przepis który pozbawiony jest logiki mnie nie złamie. To ja go będę łamać z premedytacją tak jak łamałem niedawną bezprawna godzinę policyjną. Koto się podporządkowuje ten na PiS głosuje. Nie jestem podatnikiem!
"Podatnik"= wierny rządu poddany podatny na urzędnicze szykany :-)
Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 stycznia 2021 o 0:51
@km2bp No i właśnie o to mi chodzi!
Masz informację - jesteś świadomy ryzyka. Sam je ponosisz.
Jeśli coś Ci się stanie - to tylko Tobie.
Czy bym przeszedł, to łatwo się domyślić :) Z resztą obstawiam, że jakby w pobliżu nie było nic innego, to 99 % ludzi skorzystałoby...
@Ostatni_Sprawiedliwy
"8 stycznia 2021 o 23:12 @kondon Zakaz to zakaz. Kąp się i ryzykuj tam, gdzie go nie ma. To jest właśnie ta mentalność, w którą uderzam."
Ryzykuj tam gdzie niema ryzyka xD
Nikt nam nie będzie mówił jak mamy żyć? A sinice? To jakiś światowy spisek farmaceutów. Mój dziadek tu się kąpał, mój ojciec mył tu samochód i nic im nie było. To spisek
Bądźmy uczciwi... jest ewidentny zakaz pływania kraulem. Nikt tak nie pływa, więc w czym problem? XD
Pisownia poprawiona dzięki czujności @Jur4578. Dziękuję i pozdrawiam :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2021 o 19:20
ewidęntny@1234tester1234 ortografia "gorszego sortu" - ewidęntny ?? "prawdziwie polska", czy zza Buga?
Szkoda tylko że jak ktoś tam się utopi to rodzina, prokurator i cała reszta zainteresowana taką sprawą, szukają na siłę winnych wszędzie tylko nie tam gdzie ten winny jest naprawdę.
Czyli na dnie.
Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale naprawdę nie wiadomo po co i kiedy ten znak tam ustawiono. Możliwe, że powód dla, którego znak został tam postawiony został wyeliminowany.
Pewnie niejednokrotnie spotkaliście się z sytuacją gdzie był remont drogi. Na czas takiego remontu zawsze są stawiane znaki pionowe ograniczające prędkość 60 i za chwilę 40. Z tym, że nie raz byłem świadkiem sytuacji, gdzie remont już dawno był zakończony, a znaki stały dalej...
A może faktycznie zadziałał efekt stada i skoro jeden śmiałek wszedł do wody to reszta postąpiła tak samo, mimo zakazu. Może to być również fotomontaż, w końcu jest styczeń, a nie środek lata.
@Czeste_chmury_geste Nie jest to żaden fotomontaż tylko lipiec roku 2010 od tamtej pory to miejsce nieco się zmieniło. Linka nie wkleję bo pewnie odrzuci go jako nieregulaminowy ale wejdź na mapy gogle i wpisz >Nowa plaża ZEK Radymno<
W świecie ludzi myślących niewytresowanych istnieje coś takiego jak robić coś na własne ryzyko. Osobiście przechodzę często na czerwonym świetle gdy widzę że nic nie jedzie. Ludzie wytresowani przez system edukacji nauczeni posłuszeństwa będą oburzeni takim zachowaniem.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2021 o 17:49
Ponoć w Polsce jest prawo, że można się kąpać tylko w wyznaczonych miejscach.
Oczywiście fejk
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 stycznia 2021 o 20:41