@Dejmien86
Niby za dużo tych wojen ale patrząc prawdzie w oczy to wojsko jest głównym impulsem do rozwoju technologicznego. Wiele wynalazków zostało stworzonych przez armie i z czasem dostosowywane do potrzeb cywilnych np GPS.
Jeśli spojrzysz na historię Afryki czy Ameryki Północnej to jej mieszkańcy traktowali wojnę jako możliwość zdobycia sławy a w Europie porażka wiązała się ze stratą niezależności/terenu dlatego każdy władca chciał mieć coś co zaskoczy przeciwników.
@Dejmien86 Zawsze gdzieś jest jakaś wojna.. mniejsza czy większa... pomiędzy dwoma krajami, wewnątrz kraju... pomiedzy kilkoma.. "Wbrew powszechnym oczekiwaniom po zakończeniu II wojny światowej nie ustały konflikty zbrojne. Do dnia dzisiejszego wyliczono, że po 1945 r. miało miejsce około 2,5 tys. większych konfliktów zarówno międzypaństwowych - czyli działania zbrojne podejmowane przez jedno państwo przeciwko drugiemu, jak i konfliktów wewnętrznych, które były inspirowane z zewnątrz, a często prowadziły do wojen domowych."https://geografia.na6.pl/konflikty-zbrojne
I to w jednej rodzinie..
Ten w granatowym mundurze jest z wojny Hiszpańsko-Amerykańskiej bo wtedy dopiero wprowadzono takie oznaczenia na czapkach.. Dziwne .. wydawało mi się że 1998 już byli po reformie mundurowej i powinni byli mieć zielone mundury... choć może faktycznie mogę się mylić bo w I wojnie światowej Francuzi startowali jeszcze w czerwonych gaciach i niebieskich kurtkach
Dziadzio, kiedy walczył w wojnie secesyjnej, chyba jeszcze miał mleko pod nosem. Przy założeniu, że zdjęcie wykonano np. w roku 1940, a nie grubo przed wybuchem II wojny.
@maggdalena18 Mówię z dzisiejszej perspektywy - jeśli gość akurat ruszał na front i cyknęli sobie z tej okazji fotkę, a wojnę udało mu się przeżyć, to po wojnie został weteranem. Autor demota chyba tak samo do tego podszedł. Wojna secesyjna skończyła się 1865r. Zakładam, że dziadzio nie mógł mieć mniej niż 15 lat, żeby się jakimś cudem załapać choćby na ostatni rok tej wojny. Więc urodzić się musiał najpóźniej w 1850. W 1940 miałby już 90 lat. Przypuszczam, że niewiele się pomyliłem, datując to zdjęcie. Tym bardziej, że najmłodszy z rodu wygląda na ok 20 lat (kiedyś ludzie z reguły wyglądali poważniej niż ich dzisiejsi rówieśnicy).
Czyli nie ma pokolenia bez wojny.
Wróżę temu światu wiele szczęśliwych wiekow
@Dejmien86
Niby za dużo tych wojen ale patrząc prawdzie w oczy to wojsko jest głównym impulsem do rozwoju technologicznego. Wiele wynalazków zostało stworzonych przez armie i z czasem dostosowywane do potrzeb cywilnych np GPS.
Jeśli spojrzysz na historię Afryki czy Ameryki Północnej to jej mieszkańcy traktowali wojnę jako możliwość zdobycia sławy a w Europie porażka wiązała się ze stratą niezależności/terenu dlatego każdy władca chciał mieć coś co zaskoczy przeciwników.
@Dejmien86 Zawsze gdzieś jest jakaś wojna.. mniejsza czy większa... pomiędzy dwoma krajami, wewnątrz kraju... pomiedzy kilkoma.. "Wbrew powszechnym oczekiwaniom po zakończeniu II wojny światowej nie ustały konflikty zbrojne. Do dnia dzisiejszego wyliczono, że po 1945 r. miało miejsce około 2,5 tys. większych konfliktów zarówno międzypaństwowych - czyli działania zbrojne podejmowane przez jedno państwo przeciwko drugiemu, jak i konfliktów wewnętrznych, które były inspirowane z zewnątrz, a często prowadziły do wojen domowych."https://geografia.na6.pl/konflikty-zbrojne
I to w jednej rodzinie..
Ten w granatowym mundurze jest z wojny Hiszpańsko-Amerykańskiej bo wtedy dopiero wprowadzono takie oznaczenia na czapkach.. Dziwne .. wydawało mi się że 1998 już byli po reformie mundurowej i powinni byli mieć zielone mundury... choć może faktycznie mogę się mylić bo w I wojnie światowej Francuzi startowali jeszcze w czerwonych gaciach i niebieskich kurtkach
Dziadzio, kiedy walczył w wojnie secesyjnej, chyba jeszcze miał mleko pod nosem. Przy założeniu, że zdjęcie wykonano np. w roku 1940, a nie grubo przed wybuchem II wojny.
@fiksusik Jakby to było z 1940 roku, to o jakim weteranie II wojny światowej mówimy?
@maggdalena18 Mówię z dzisiejszej perspektywy - jeśli gość akurat ruszał na front i cyknęli sobie z tej okazji fotkę, a wojnę udało mu się przeżyć, to po wojnie został weteranem. Autor demota chyba tak samo do tego podszedł. Wojna secesyjna skończyła się 1865r. Zakładam, że dziadzio nie mógł mieć mniej niż 15 lat, żeby się jakimś cudem załapać choćby na ostatni rok tej wojny. Więc urodzić się musiał najpóźniej w 1850. W 1940 miałby już 90 lat. Przypuszczam, że niewiele się pomyliłem, datując to zdjęcie. Tym bardziej, że najmłodszy z rodu wygląda na ok 20 lat (kiedyś ludzie z reguły wyglądali poważniej niż ich dzisiejsi rówieśnicy).
@fiksusik W sumie nic tej logice zarzucić się nie da.
W ich oczach widać co to jest wojna
cztery pokolenia debili ktorzy mordowali innych debili