@AVictor
Cały problem w tym, że jedna ze stron od kilku lat dysponuje większościową władzą polityczną w Polsce. Gdybyśmy mieli do czynieni z garstką frustratów, bez wpływu na naszą rzeczywistość, proces można byłoby traktować jak happening.
A teraz wyobraźcie sobie co będzie, gdy to ta druga strona zdobędzie niekwestionowaną władzę. Nuda nam nie grozi.
@Rydzykant a problemem jest że jednej i drugiej stronie jest to na rękę bo i jedna i druga jest przy korycie tylko czasami się zmieniają tak dla pozoru,
@Rydzykant czyli mamy cały czas komunistyczną lewicę u władzy albo nowo lewicę która chce być... czy nie czas na jakąś partię prawicową? która ograniczy biurokrację, zmniejszy podatki oraz będzie miała liberalne poglądy społeczne ( w sensie niech każdy robi i jest tym kim chce tylko niech sam potem ponosi konsekfencje swoich decyzji)
@Rydzykant Konfederacja jest prawicowa z nazwy.... zapowiadała zmniejszenie biurokracji i podatków... a zajęli się aborcją także coś nie tą drogą poszło.
Dlatego powinna być partia nastawiona na gospodarkę i nie ingerująca zbytnio w życie społeczne... dająca szeroką możliwość wyboru oraz szerokie swobody w zamian za to że musisz radzić sobie sam...
czyli jak ktoś wywiesi w pracy tęczowe flaigi i będzie głównie zajmował się swoimi prawami oraz to jak jest dyskryminowany to niech nie ma pretensji że go wywalą i tak jak skrzyknie kilku znajomych to też niech nie będzie miał pretensji jak ochrona wyrzuci ich przez okno...
@SkrajnieCentrowy tak teraz będzie. Już w szkołach niedługo będą wiedzy ekonomicznej uczyć z encyklik JP2. To dlaczego by nie interpretować prawa karnego z Biblii?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2021 o 13:32
@dncx Akurat to byłby krok do przodu.
"Interweniując bezpośrednio i pozbawiając społeczeństwo odpowiedzialności, Państwo opiekuńcze powoduje utratę ludzkich energii i przesadny wzrost publicznych struktur, w których — przy ogromnych kosztach — raczej dominuje logika biurokratyczna, aniżeli troska o to, by służyć korzystającym z nich ludziom. Istotnie, wydaje się, że lepiej zna i może zaspokoić potrzeby ten, kto styka się z nimi z bliska i kto czuje się bliźnim człowieka potrzebującego. Przy tym często pewnego rodzaju potrzeby wymagają odpowiedzi wykraczającej poza porządek tylko materialny, takiej mianowicie, która potrafi wyjść naprzeciw głębszym potrzebom ludzkim. Należy tu pomyśleć o sytuacji uchodźców, emigrantów, osób starych lub chorych i o tylu innych osobach wymagających opieki, jak choćby narkomani; ludziom tym skutecznie może pomóc tylko ten, kto oprócz koniecznego leczenia zaofiaruje im szczere braterskie oparcie."
- encyklika Centesimus Annus, Jan Paweł II
Według nauczania kościoła katolickiego, jednym z najcięższych grzechów, wołających o pomstę do nieba (o ile nie najcięższym), jest masturbacja. Natomiast stylówa pani Kai, a konkretnie maseczka, może wielu fetyszystów wodzić na pokuszenie. I ładnie to tak?
@daclaw ładnie ci ksiądz nawciskał do głowy... grzechy ciężkie to grzechy śmiertelne, czyli popełniane z premedytacją poważne wykroczenia przeciwko 10 przykazaniom. Masturbacja wg katechizmu podpada pod "nie cudzołóż", więc o ile wyruchanie czyjejś żony grzechem ciężkim będzie, to masturbacja nijak się do tego ma wagą, a więc za ciężki grzech nijak nie powinna być uważana. Oficjalnej listy nie ma, więc jak to w kościele katolickim, ocena zależy od tego, kto nagrzeszył: jak jasiu wali konia, to jest oczywiście grzech ciężki, a jak ksiądz jasiowi wali konia, to już zwykła drobnostka i "kto nie ma pokus" jak to Rydzyk o pedofilii powiedział, a pisowcy oklaskali...
Z każdym dniem coraz bardziej nienawidzę tego chorego kraju. I w sumie nie mam już pretensji do polityków którzy ten cyrk robią. Mam pretensje do polaczków którzy na ten syf głosowali kolejni i kolejny raz bo pincet...
@piter1984 to nie do końca wina wyborców. Dwupartyjność jest nieuniknionym wynikiem tego jak liczymy głosy, a to tworzy kolejne patologie. Dlaczego ludzie jak maniacy głosują na A albo B kiedy jest C, D i E? Może i chce głosować na D ale jedyni gracze którzy się liczą to A i B. Partii A nienawidzę, partię B ledwo toleruję. Jak zagłosuję na D a nie na B to A zdobędzie przewagę, więc strategicznie głosuję na B.
Dodaj to tego że wynik wyborów można manipulować poprzez samą zmianę granic okręgów wyborczych (gerrymandering). No i oczywiście są też przekręty przy fizycznym liczeniu głosów. Nie wspominając już nawet o tym, że głosujemy na partie polityczne a nie na konkretnych ludzi. Wynik tego smutnego równania to syf który mamy.
Obwinianie wyborców jest moim zdaniem błędem. Wyborców nie zmienisz, to system głosowania musi zostać dopasowany do naszych ułomności. Łatwiej jest kupić nowe dopasowane buty niż ucinać sobie palce u stopy żeby wepchnąć kikut w parę butów o 3 rozmiary za małe.
@GODsaveTHEcat Przedewszystkim demokracja jest błędem, ale skoro już ją mamy to powinniśmy korzystać z systemu proporcjonalnego, np. Hare-Nemeyera. Wtedy ta wybrana przez idiotów hołota musiałaby się dogadać i zawsze ktoś by patrzył na ręce.
@Prally Nie zgodzę się z tym, że demokracja jest błędem. Bez żadnego wpływu na strefę rządzącą obywatele są zaniedbywani i wyzyskiwani.
Muszę sobie poczytać o tym systemie proporcjonalnym, ale dla mnie jednym z ciekawszych systemów jest głos przechodni (STV). Każdy wybiera swój pierwszy, drugi, trzeci wybór kandydata (możesz zrobić ranking całej listy). Po głosowaniu liczysz pierwszy wybór każdego wyborcy, potem skreślasz kandydata z najmniejszą liczbą głosów, głos wyborców którzy mieli tego kandydata jako pierwszy wybór trafia do ich drugiego wyboru. Powtarzasz to do momentu aż znajdziesz zwycięzcę albo do momentu gdy wszyscy pozostali na liście są powyżej progu wyborczego.
Tym sposobem likwidujesz efekt głosowania strategicznego i głosowania na "mniejsze zło".
@GODsaveTHEcat Jakichś wpływ powinien może być ale tylko w ograniczonych zakresach. Na wiele spraw wyborcy nie powinni mieć żadnego wpływu, bo kończy się to właśnie takimi akcjami jak "repolonizacja przemysłu" albo "500+"
Moim zdaniem problem byłby całkowicie rozwiązany gdyby istniał jakiś merytokratyczny sposób wyboru króla/dyktatora, wybieranego wyłącznie przez specjalistów ze środowiska akademickiego, z dziedziń politologii, filozofii, ekonomii i prawa. Dyktator byłby wybierany np. raz na 10 lat i miał autorytarną władzę, z tym że jego decyzja mogłaby być zablokowana głosem 2/3 elektorów akademickich. Mógłby również zostać zmuszony do abdykacji w przypadku zdrady stanu, zbrodni przeciwko narodowi, działań korupcyjnych, kradzieży, lub gdyby zagłosowało za tym 2/3 elektorów akademickich lub 80% obywateli.
@Keront Otóż jeżeli chodzi o kobietę z demota to ona chce, żeby prawa człowieka były układane według jej poglądów. A Tobie widać to nie przeszkadza, więc druga część Twojej wypowiedzi opisuje właśnie Ciebie i @AIkanaro właśnie prawą stronę, gdzie jednak lewa za bardzo nie odstaje jak się bardziej przypatrzeć ;)
Reasumując jedyny wstyd to czytać Twój komenatrz, a kolejny że ten w ogóle się pojawił, a największy że rozważa się która strona jest lepsza, gdzie obie są tragedią :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2021 o 13:33
No i elegancko, tych aktywistów powinno się krótko trzymać, bo doprowadzą do tego co na zachodzie, gdzie będzie się liczył tylko czarny, gej, trans, a białych będzie można nienawidzieć.
@Juran typowy PISowiec. Za granicą w życiu nie był, jedyną wiedzę czerpie z TRWAM i TVPIS, chory z ksenofobii i homofobii.
Jakbyś był na zachodzie, to wiedziałbyś, że to normalne i cywilizowane kraje w odróżnieniu od narodow-katolickiej PISlandii (nie obrażajmy Polski). My chcemy żyć w nowoczesnym kraju, a nie PISowskim katolibanie, gdzie wolno napadać homoseksualistów i obcokrajowców, a za dorobienie tęczy do obrazu- paka.
@Prally Nie i nie zamierzam, wystarczy popatrzeć co się tam od****dala, jeszcze niedawno 90% USA było białe, dzisiaj nowy rząd Bidena rozpoczyna od ataku na białych.
@Juran w świeckim kraju? Prędzej zginiesz w Polsce za to, że nie jesteś fanatycznym katolikiem, niż na Zachodzie. Tam nie ma czegoś takiego jak religia państwowa, większość ludzi to ateiści. A my? Jesteśmy krajem wyznaniowym, w którym 90%+ to katolicy z czego połowa to fanatycy religijni.
niech się sądzą o co chcą, byle pokryli koszty z własnej kieszeni. Mogliby to w tv pokazywać dla rozrywki jako przykład zidiocenia współczesnego życia społecznego - żeby było jasne, to po równo oceniam obie strony konfliktu.
Jednak zastanawia mnie jedno: czy gdyby taki obrazek zmontowała druga strona, naklejając bozię na tęczową flagę jako przekaz "bozia królouje nawet nad lgbt", to czy proces również by się odbył za obrażanie bozią symbolu przynależności do mniejszości seksualnej, który również jest prawnie chroniony i nasrać na niego nie można?
@AIkanaro LGTB to przecież nic innego, jak wymyślona religia w którą wierzy spora grupa osób, a tęczowa flaga to ich symbol, który wobec tego jako symbol religijny jest prawnie chroniony. Tak samo nie zarejestrowany jak bozia, czyli domyślnie chroniony na podstawie ocennym. Żaden paragraf nie określa, że obraza uczuć religijnych związana jest wyłącznie z zarejestrowanym w kraju związkiem wyznaniowym. Tak, wiem - naciągnięte jak ciasne majty na głowę kaji godek.
@Rydzykant W sumie trudno stwierdzić, zależy od interpretacji zapewne. Ale mógłbym Ci odpowiedzieć, że np. na sprawie sądowej, w państwie świeckim, jakby ktoś formułował oskarżenie na podstawie jakichś zasad i reguł danej wspólnoty wyznaniowej to nieco byłbym zdezorientowany i najprawdopodobniej rozglądałbym się w poszukiwaniu ukrytej kamery, bo jest to dla mnie czymś totalnie abstrakcyjnym.
A jeżeli chodzi o sprawy moralne czy etyczne to tu mamy do czynienia z subiektywizmem, ponieważ jednak one się różnią w poszczególnych miejscach i w zależności od grupy społecznej, a samo wyrażenie swojej opinii nie powinno spotkać się z jakimś wielkim oburzeniem, chyba że to wyrażanie opinie jest notoryczne i chamskie, które podchodzi już pod prześladowanie/nękanie.
@Rydzykant oczywiście, że obrażanie uczuć tak, ale nie religijnych. Aczkolwiek na podstawie tych samych paragrafów. Problem (dla chcących zastosować obrażanie) jest taki, że w przeciwieństwie do grup wyznaniowych, które jakąś swoją bajkę i kółko wzajemnej adoracji mają, to ateiści się nie zrzeszają. Ateistą jesteś z założenia, jak nie wierzysz w żadnego boga, a nie dlatego, że aktywnie odrzucasz jego istnienie. Symboli popularnie stosowanych też brak. Stąd obrazić ateistę jest bardzo ciężko, ale łatwiej prześladować w środowiskach mocno wyznaniowych. Gdzie jak nie klękniesz na gwizdek jak pies Pawłowa, to rzucasz się w oczy jak Murzyn na śniegu.
@Rydzykant Jeżeli chodzi o te przetaczanie krwi to w sumie dotyczy samej jednostki, która podziela daną zasadę. Chore byłoby to gdyby to lekarz odmówili przetoczenia krwi komuś tylko dlatego, że jego przekonania mu tego zabraniają. Jeżeli sam pacjent czy rodzina pacjenta tego nie chce bo należą do jakieś wspólnoty to już ich sprawa.
Pewnie, że jest możliwe obrażenie ateisty ale czy można to podciągnąć pod uczucia religijne to trudno mi stwierdzić.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2021 o 14:44
@Rydzykant Może i masz racje bo w sumie jakbym teraz się obudził w świecie, gdzie wszystko jest tłumaczone Bogiem, zasady i reguły ogólne czy zachowania byłyby ściśle oparte o praktyki danego wyzwania to faktycznie w pewny sposób by to obrażało moje przekonania :>
W sumie też słusznie zauważyłeś ten podział na grupy. Coś w tym jest, tyle że sama definicja tych uczuć religijnych dotyczy pewnie różnych spraw, dla wierzącego może to być zwykła obraza jakiejś istotnej postaci czy samej wiary, a dla ateisty ingerencja w jego przyzwyczajenia i ogóle zasady moralne jakimi się kieruje.
Choć mimo wszystko jestem zdania, że coś takiego jak "obraza uczuć religijnych" nie powinna mieć w ogóle miejsca, jeżeli ogranicza się jedynie do słów czy zachowań, które nie oddziałują typowo na daną jednostkę czyli jakieś karykatury, żarty, itd. mimo że z pewnością nie jest miło się z tym spotkać.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2021 o 16:06
@SkrajnieCentrowy
Nazywasz wolność i demokrację "ingerencją w przyzwyczajenia"? Może i masz rację. Gdy afroamerykanie demolowali miasta, rabując sklepy i podpalając samochody, uznano to za "pokojowy protest". Gdy banda rogatych fanatyków Trumpa wlazła na Kapitol, uznano to za zamach terrorystyczny. Dodając do tego twierdzenie, że z par homoseksualnych rodzi się tyle samo dzieci co z heteroseksualnych rodzi się ciekawy obraz współczesnej rzeczywistości.
Po co nam jakiekolwiek normy i zasady?
@Rydzykant Narzucanie pewnych zasad, załóżmy tych wywodzących się z katolicyzmu, czyli ingerencja w przyzwyczajenia, zasady morlane czy tryb życia jak i sam jego sposób jest łamaniem wolności. Co do tego demolowania miast to w cywilizowanym kraju takie zachowania nie są nawet wrzucane do teczki z napisem "wolność", a bardziej "przestępstwo" i nie ma tu znaczenia czy dany człowiek, który to miasto niszczy jest biały, czarny czy jest gejem czy też nim nie jest i tu myślę, że nikt nie będzie dyskutował czy kary za niszczenie miast są słuszne czy też nie bo odpowiedź jest logiczna, szczególnie że w haśle "niszczenie miast" mieszczą się również sklepy, biura, obiekty prywatne. Podajesz tu też zjawisko, które jest postrzegane w dwojaki sposób. U lewej strony znacznie popularniejsza była narracja, którą podajesz, a u prawej zupełnie odwrotna.
Co do tych homoseksualistów to już spotkałem się nie raz z tym cytatem i tu chodziło o rodziny bardziej i to był skrót myślowy, bo jednak w rodzinach homoseksualnych rodzą się dzieci i jest ich w sumie tyle samo co u rodzin "tradycyjnych", choć para homo ze sobą ich faktycznie mieć nie może.
Normy i zasady zawsze się zmieniają, a o poszczególnych przypadkach przekraczających ludzkie pojęcie słyszy się jedynie dlatego, że jest zdecydowanie łatwiej teraz pozyskać takie informacje. Idąc klasykiem "Jak nie było interentu, tylko rodzina wiedziała żeś niemądry". :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
4 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2021 o 22:00
@Rydzykant Jasne, przytoczyłem w tym wypadku katolicyzm ze względu na demotywator ale to tyczy się również LGBT, islamu, gender i innych ideologii.
Niestety z moich obserwacji wynika, że świat wiruje między jedną skrajnością, a drugą i wątpię aby te wojenki ustały, a najśmieszniejsze jest to że w zdecydowanie większej ilości przypadków te wojenki wynikają z rzeczy błahych, które na dobrą sprawę nie wpływają na życie drugiego człowieka. A te rzeczy błahe rozdmuchiwane są przez samych polityków. Dziel i rządź.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2021 o 11:16
@SkrajnieCentrowy
Dlatego warto się bacznie przyglądać tym, którzy rozdmuchują podobne wojenki. Zadając sobie pytanie, jak oni chcą na tym skorzystać albo co chcą w ten sposób ukryć.
@Rydzykant
"niewykluczone, że wśród sprawców pobicia byli ateiści. Czyli nawet oni miewają jakieś "świętości". - naciągnąłeś to zdarzenie do granic możliwości pod własne potrzeby i z tym sobie dyskutujesz... Niewykluczone, że byli to katolicy, którzy wszystkie akty seksualne nie prowadzące do prokreacji uważają za grzeszne, więc jak ktoś rysuje akt robienia loda, to występuje przeciwko kościołowi katolickiemu... Tak naciągać można bez końca.
A to pewnia była grupa narodowców (w USA to akurat jest bardziej pozytywne niż u nas) zbulwersowanych obrażaniem elementu kultury narodowej z użyciem elementu kultury wrogiej. Więc nie dorabiaj tu żadnej filozofii o wierze, bo wśródk nich było pewnie dwóch katolików, dwóch protestantów i jeden aateista, co się nudził akurat.
Próbowałem wygoglowć, ale nie znalazłem. Ale się nie starałem za bardzo, więc sam poszukaj, jak masz więcej danych. O ile sprawców złapali.
Można mieć różne poglądy na temat homoseksualizmu, ale myślę, że sąd ma ważniejsze rzeczy do załatwiania niż to co jest grzechem, a co nie. Nikt nie chce napływu Islamu do Polski, ale powoli sami się stajemy państwem wyznaniowym.
@kraken11
Nie chcesz państwa wyznaniowego? Glosuj na polityków faktycznie centrowych. Takich, którzy nie pozwolą na rządy żadnej ze skrajnych, fanatycznych stron sceny politycznej ,czy też ideologicznej.
@Rydzykant Chciałbym państwa świeckiego, ale w którym poszanowane są prawa wierzących i nie wierzących, by każdy mógł wyznawać swoją religię, bądź uważać wiarę za niedorzeczność. By lekcje religii zostały wyprowadzone do kościołów, gdzie ich miejsce. Chciałbym państwa, w którym politycy nie mają immunitetu i odpowiadają za swoje decyzje. Chciałbym państwa, w którym społeczeństwo jest obywatelskie i ma dużo do powiedzenia odnośnie do funkcjonowania państwa. Chciałbym kraju, w którym lud nie korzy się przed władzą i potulnie przyjmuje na krzyż kolejne podatki, decyzje niezgodne z prawem, przemilczane afery, a kraju w którym władza liczy się z obywatelami, wiedząc, że w przypadku łamania prawa i konstytucji poniesie większe konsekwencje niż szary obywatel. I wreszcie, chciałbym ojczyzny, w której nie ma rozdawnictwa za ładne oczy, a każdy otrzymuje sprawiedliwe wynagrodzenie za swoją pracę. Ale to wszystko jest jedynie utopią.
Pytanie prokuratora wyrwane z kontekstu. W świetle okoliczności, których tu nie opisano, to pytanie mogło jak najbardziej mieć znaczenie w procesie. Co do pytania Godek, to przedmiotem procesu jest zarzut obrazy uczuć religijnych. Jest to przestępstwo umyślne, zatem może je popełnić tylko osoba, która zdawała sobie sprawę jaki wydźwięk ma przypięcie symbolu LGBT Matce Boskiej. Jeżeli ktoś nie wie jaki stosunek do homoseksualizmu ma kościół katolicki, to nie może popełnić przestępstwa obrazy uczuć religijnych. Dlatego z punktu widzenia zarzutu stawianego w tym procesie, pytanie Godek akurat miało sens, bo zmierzało do wykazania umyślności działania oskarżonej. Żeby była jasność: tylko tłumaczę, a nie bronię ani Godek, ani koncepcji stawiania ludzi przed sądem za takie rzeczy. Obrazę uczuć religijnych najchętniej wywaliłbym z kodeksu karnego.
@Quant wystarczyłoby, żeby oskarżona jednoznacznie zadeklarowała, że jest jednocześnie homoseksualistką i chrześcijanką - takich osób w Polsce jest masa. I to nie jest tak, że Biblia w jakikolwiek sposób zakazuje homoseksualistom być chrześcijanami. Jak i nie zakazuje tego polskie prawo. Więc będąc jednym i drugim, mas pełne prawo posługiwać się w dobrej wierze tymi symbolami.
Tęczowa flaga to nie jest swastyka. Nie jest też symbolem obraźliwym. A wszyscy, którzy na to połączenie się obruszają, są ludźmi małej wiary. I do głosu w obronie symboli chrześcijanskich nie powinni być dopuszczani.
@falsen - 1. Nie, nie wystarczy aby zadeklarowała, że jest homoseksualistką i jednocześnie chrześcijanką. O tym czy Twoje działanie jest przestępstwem nie decyduje kim jesteś, tylko co zrobiłeś. Podążając za Twoją koncepcją, należałoby stwierdzić, że Polak nie może popełnić przestępstwa lżenia Narodu Polskiego, bo przecież sam jest Polakiem. Tymczasem jak najbardziej może je popełnić jeżeli będzie lżył.
2. To raczej oczywiste, że Biblia nie zakazuje nikomu bycia chrześcijaninem. Biblia w ogóle nie zawiera takiego pojęcia, a samo Chrześcijaństwo powstało kilka tysięcy lat po spisaniu Starego Testamentu i kilkaset lat po spisaniu Nowego Testamentu.
3. Równie oczywiste jest, że bycia jednym i drugim nie zakazuje polskie prawo, tylko że to tak samo nic nie wnosi do sprawy.
4. Zgoda, że tęczowa flaga nie jest symbolem obraźliwym (wbrew wyobrażeniom fanatyków). Tu jednak nie o to chodzi. Chodzi o to, że tęczowa flaga jest symbolem zachowań, które potępia kościół katolicki. A ten sam kościół traktuje wizerunek Matki Boskiej jako święty. Oskarżenie opiera się zatem na konstrukcji, wedle której przypisanie świętości kościoła, symbolu zachowań przez ten kościół potępianych, prowadzi do obrazy uczuć religijnych. Sama konstrukcja zarzutu jest technicznie poprawna, jakkolwiek wysoce kontrowersyjna w kontekście wolności słowa. Na miejscu oskarżonych broniłbym się argumentem, że przypięcie tęczowej flagi Matce Boskiej obraża co najwyżej kościół, ale nie religię, więc nie ma tu przestępstwa lżenia religii. Jednak najważniejszy argument obrony (który nota bene swoim pytaniem próbowała storpedować Godek) to "mój czyn był formą publicznej ekspresji poglądów o równouprawnieniu osób LGBT mających prawo do wyznawania religii i w żadnej mierze nie był moim zdaniem obraźliwy dla kogokolwiek". Taki argument eliminuje winę, zatem przestępstwa nie ma.
@Quant
1. "O tym czy Twoje działanie jest przestępstwem nie decyduje kim jesteś, tylko co zrobiłeś". - nie, o tym, czy twoje działanie jest przestępstwem, decyduje sąd. A jednym z czynników decyzyjnych jest motyw. Źle podążyłeś za koncepcją z tym swoim przykładem. Jeśli dziecięcego siusiaka dotknie ksiądz, to będzie pedofilia, a jak zrobi to lekarz w trakcie wizyty, to będzie badanie. Samo wklejenie obrazka na paletę barw przestępstwem nie jest i mocno trzeba naciągać i udowodnić motyw, żeby było.
2. Długi zbędny wywód, który nic nie wniósł. Przecież wiesz dobrze, że chodziło o chrześcijanina = osobę ochrzczoną, która przez chrzest przyjęła Boga. I żadnych wykluczeń dla homoseksualistów Jezus nie czynił.
3."Równie oczywiste jest, że bycia jednym i drugim nie zakazuje polskie prawo, tylko że to tak samo nic nie wnosi do sprawy." - owszem wnosi, w odniesieniu do motywu z punktu pierwszego i na tym przecież oparł się wyrok. Gdyby prawo tego zakazywało, powołanie się na powyższe nie mogłoby mieć miejsca i każde takie użycie z założenia byłoby obrazą uczuć religijnych. A w przypadku gdy jest możliwe, osoba taka może używać symboli zarówno chrześcijańskich jak i LGBT i przypisanie jej celowego wątku negatywnych motywów byłoby trudne do udowodnienia, bo łączyłaby dwa symbole, które ją reprezentują co do wiary jak i przynależności do mniejszości seksualnych (poniekąd) - jedno i drugie chronione polskim prawem.
4. "tęczowa flaga jest symbolem zachowań" - nie, jest symbolem nieformalnej organizacji zrzeszającej, a nie symbolem zachowań. To tak, jakbyś twierdził, że krzyż jest symbolem pedofilii. W tym cały problem - w nadinterpretacji. Oczywiście, że oskarżenie jest poprawne, bo powyższa hipotetyczna sytuacja nie miała miejsca. To było celowe połączenie. Ale nie w celu urażenia czyichkolwiek uczuć religijnych. Raczej właśnie w celu wywołania dyskusji, że duża część katolików, w tym księży, to homoseksualiści. I zamykanie na to oczu jest kompletną ciemnotą.
A tak już prywatnie ode mnie, to uważam, że bardzo nie po chrześcijańsku jest doszukiwać się zła, wymyślać je na potrzeby generujące pogłębianie niepokojów i z symbolu wiary (wiary której nadrzędną podstawą jest miłość do bliźniego) robić sobie kartę przetargową tylko i wyłącznie na potrzeby pognębienia inaczej myślącej grupy społecznej. To jest farsa. I za takie uprzedmiotowienia wizerunku Maryi to strona reprezentująca KK skompromitowała się na całego i pokazała, czym jest współczesny katolik i co sobą reprezentuje zamiast miłości do bliźniego.
A wystarczyłby jednoznaczny komentarz przedstawicieli kościoła: nie mamy za złe, bo Maryja kochała wszystkich, nawet tych, którzy oddalili się swoim postępowaniem od kościoła. A dla każdego jest szansa powrotu na drogę bez grzechu, nawet dla grzesznego homoseksualisty...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 stycznia 2021 o 16:27
Ja bym tego nie nazwał procesem - to jakaś farsa. Co to za pytanie sędzi przecież to jawne obrażanie.
A pytania Godek to jakieś średniowiecze. Pomylił się jej katechizm z kodeksem karnym - co to k.... ma być inkwizycja?
Witamy w narodowo-katolickiej PISlandii... napadać ludzi za orientację, pochodzenie i poglądy wolno, ale dorobić tęczy do obrazu już nie wolno, bo za chwilę będzie za to kara śmierci, jak za krytykę Mahometa w islamskich krajach wyznaniowych (my też się tu zaliczamy, ale jesteśmy najbardziej katolickim krajem świata).
Nie, nic mi o tym nie wiadomo - powinna odpowiedzieć, a potem dodać.
Wysoki Sądzie, w tym momencie moje uczucia religijne zostały obrażone przez panią Godek - uprzejmie proszę o dołączenie tego do sprawy.
Można się powołać na cokolwiek - wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka. Można się powołać na przepowiednie nadboskiego żelazka czy innej rzeczy. I sąd nie ma obrony - musi skazać Godek :)
Kaja smrodek potwierdziła swoją ksywę. Brudne majtki na twarzy i kpina z nas wszystkich. Ona jest jednym z wielu dowodów, że boga nie ma. Gdyby był, to nie pozwoliłby się ośmieszać przez tę lafiryndę.
@egoiste Każdy, na podstawie własnego sumienia. Sądy przy orzekaniu kierują się nie tylko literą prawa ale i własnym sumieniem. Rozumiem, ze w Twoim mniemaniu powinno się zniszczyć to co ludzie z wartościami moralnymi budowali przez setki lat i zabronic sądom powoływania się na swoje sumienie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2021 o 15:04
@DrL9 Skoro każdy na podstawie własnego sumienia, to znaczy że cudze sumienie nie jest dla nikogo wiążące. I to nie są żadni bliźni tylko obcy ludzie, którzy sobie ubzdurali że mają prawo mówić innym jak mogą żyć
@egoiste No właśnie człowiek przemawia do sumienia drugiego człowieka by ten się ogarnał. Na początku ten upominany jest oburzony, że ktoś obcy śmie mu mówic co ma robic. Ale gdy już jego duma odpuści i emocje opadną to bierze sobie do serca uwagi i nawet sam je kolejnym powtarza.
@DrL9 "człowiek przemawia do sumienia drugiego człowieka by ten się ogarnał"
Ale halo, wcześniej napisałeś, że to czym jest "zła droga" każdy orzeka na podstawie własnego sumienia. A teraz się okazuje, że nie uznajesz iż cudze sumienie może być właśnie inne i nie uznawać za złe tego samego co upominający. Wychodzisz z założenia że jest jakaś z góry narzucona wykładnia na podstawie której ocenia się cudze postępowanie i że każdy w gruncie rzeczy ją uznaje.
"Ale gdy już jego duma odpuści i emocje opadną to bierze sobie do serca uwagi i nawet sam je kolejnym powtarza."
Bardzo infantylna wizja i oczekiwanie że ludzie zrezygnują z własnego rozumu na rzecz jakiejś moralności. Jeżeli ja coś lubię co inni uważają za złe to nie zrezygnuję z tego tylko dlatego że ktoś mnie upomni. Skoro ja nie widzę w tym niczego złego to nie przyjmę jakiegoś moralizatorstwa za nadrzędne.
@egoiste ,,inne sumienie'' nieprawdopodobne. Chodziło mi bardziej o to że ludzie buntują się przeciw własnemu sumieniu i uparcie postępują wbrew jego zasadom - przykład (zdradzono mnie to i ja bede zdradzał). Czyli jak mówiłem kierowanie się pychą i przeciwstawianie się prawdzie.
A jeżeli ktoś Cię sensownie upomni i poda mocne argumenty, ogolnie mówiąc powie Ci troche prawdy to też nic z takiej rozmowy nie bedziesz miał?
@DrL9 No tak, ty wiesz lepiej jakie ktoś ma sumienie i czy się przeciw niemu buntuje czy nie. Ja generalnie w ogóle nie uznaje czegoś takiego jak sumienie. Sumienie to jedynie poczucie winy wykreowane przez wpajanie ludziom wzorców, wobec których nie zadają pytań. Sumienie to czyste emocje, a ja stawiam na rozum. Bycie homo sapiens do czegoś zobowiązuje
@egoiste "No tak, ty wiesz lepiej jakie ktoś ma sumienie i czy się przeciw niemu buntuje czy nie"
Sam dobrze wiesz że tacy własnie ludzie są ale tak trudno Ci to przyznac. Nawet podałem Ci dobry przykład. No jest taka rzeczywistośc czy nie?
''Sumienie to jedynie poczucie winy wykreowane przez wpajanie ludziom wzorców, wobec których nie zadają pytań.''
Co w tym złego że ludzie mają w sobie poczucie winy? Właśnie poczucie winy silnie motywuje człowieka do zmiany swojego postępowania. Dlaczego ignorujesz tak ważną dla bliźniego cechę? Co do wpajania komus wzorców itd.to własnie teraz forsowane są błędne i fałszywe wzorce które demoralizują młodzież i ostatecznie maja doprowadzic do upadku dotychczasowych wartości moralnych. Jak np Twoje przekonanie że nie interesowanie się czyjms losem to jest słuszny wybór..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 stycznia 2021 o 23:56
@DrL9 "teraz forsowane są błędne i fałszywe wzorce które demoralizują"
I wyszło szydło z worka. Cała twoja retoryka bazuje na założeniu, że jest jakieś obiektywne kryterium, które pozwala ocenić które wzorce są właściwe, a które błędne i fałszywe. Pytam więc kto i na jakiej podstawie dał takie kryterium i co sprawia, że jest ono wszem i wobec obowiązujące?
Nie rozumiesz, że to co uważasz za "błędne i fałszywe" ludzie mogą mieć głęboko w poważaniu i nie będą się przejmować cudzym poglądem na tą sprawę?
"Co w tym złego że ludzie mają w sobie poczucie winy? Właśnie poczucie winy silnie motywuje człowieka do zmiany swojego postępowania. "
Właśnie to że to poczucie winy to czyste emocje. A emocjami można manipulować. Można wpoić człowiekowi dane wzorce, a ten będzie je powtarzał nie zadając w ogóle pytań o ich zasadność. Jak tresowane małpy.
Motywowanie do zmiany postępowania wynika z założenia, że jakieś postępowanie jest właściwe, a jakieś nie.
"Sam dobrze wiesz że tacy własnie ludzie są ale tak trudno Ci to przyznac. Nawet podałem Ci dobry przykład. No jest taka rzeczywistośc czy nie?"
Tacy właśnie ludzie są? Naiwny jesteś. Przecież cała dyskusja zaczęła się od homoseksualizmu. Ludzie mają żyć w celibacie bo tobie się nie podoba to z kim sypiają?
Brzmisz jak jakiś kaznodzieja, który lepiej wie czy człowiek jest szczęśliwy czy nie.
@egoiste Mają w głębokim poważaniu bo nie mają wyjscia bo nie potrafia tego sensownie zakwestionowac przedstawiając odmienny pogląd który miałby ręce i nogi. Dokładnie tak jak Ty to pokazałes. Dałem Ci przykład jacy są ludzie a Ty jakos nie przedstawiles nic przeciwnego co by wskazało na to ze się mylę tylko skupiłeś się na mnie ze ja niby jestem wszystko wiedzący. Powiedz cos konkretnego co obnaży moje argumenty, zamiast nazywać mnie kaznodzieja, albo w kółko powtarzać ze cos tu jest przestarzałe i od lat wpajane to bede traktowal Cie powaznie. Te wzorce bronią się same bo są oparte na prawdziwym życiu. Poza tym dlaczeg uwazasz moje wzorce za narzucone a tylko Twoje są te trzeźwe? Przecież Twoje poglądy również kształtuje jakis system prawda? To co mówią ludzie itd. Uwierz mi upadek moralny postępuje, a młodzi ludzie lub inni tacy jak ty są ofiarami tych zwodniczych ideologii. Porozmawiaj sobie z rodzicami lub dziadkami. Jesteś taki postępowy i wgl ale zapominasz o oczywistych sprawach np takich ze facet nie moze zaplodnic drugiego faceta. To nie jest małżeństwo bo jest oparte na nieprawdzie, fałszu. Funkcją rodziny jest prokreacja, przedłużanie rasy ludzkiej, a sypianie ze sobą dwóch facetow jest zaprzeczeniem tego. Co do tego czy homoseksualisci są szcześliwi czy nie to pogadaj sobie z dowolnym gejem czy kocha np swoją przeszłość. To są chorzy psychicznie i nieszczesliwi ludzie bo wiedzą że są odrzutkami społecznymi.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2021 o 12:35
@DrL9 "Mają w głębokim poważaniu bo nie mają wyjscia bo nie potrafia tego sensownie zakwestionowac"
To się nazywa argumentum ad ignorantiam. To nie oni mają kwestionować argumenty moralizatora, to moralizator ma wykazać że źle postępują. Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu, nie na negującym.
"Dałem Ci przykład jacy są ludzie a Ty jakos nie przedstawiles nic przeciwnego"
Bo ja nie muszę niczego przedstawiać - to ty jesteś twierdzącym. Przedstawiłeś jakiś przykład bazujący na założeniu oraz poprzez założenie dowodzisz, że tacy są wszyscy. To się nazywa pars pro toto.
To że jacyś tam ludzie zdradzają z powodu poczucia krzywdy i chęci zemsty nie oznacza że to jest powód wszelkich zdrad, ani tym bardziej tego, że gdy ludzie postępują inaczej niż ktoś tam sobie ubzdurał, to znaczy że się z nim zgadzają tylko z jakiegoś powodu postępują wbrew temu.
Zasadniczo cały koncept opiera się na paragrafie 22. Obojętnie czy ktoś postępuje "moralnie", czy nie, to wg ciebie potwierdza to słuszność tejże moralności. Klasyczne błędne koło w rozumowaniu, które tezy czyni niefalsyfikowalnymi.
"Poza tym dlaczeg uwazasz moje wzorce za narzucone a tylko Twoje są te trzeźwe?"
Samo słowo WZORZEC świadczy o tym, że jest narzucony. Ja wzorców nie uznaję. Uznaję tylko merytoryczne argumenty, a nie ubzdurane prawidła którym to rzekomo ludzie mają się podporządkować.
"Przecież Twoje poglądy również kształtuje jakis system prawda? To co mówią ludzie itd."
Nie. To moje poglądy kształtują system, a nie odwrotnie. I nie specjalnie mnie interesuje co ludzie mówią. Żyję w społeczeństwie które słucha disco polo i boi się 5G, mam się do tego społeczeństwa dopasowywać?
"zapominasz o oczywistych sprawach np takich ze facet nie moze zaplodnic drugiego faceta.
To nie jest małżeństwo bo jest oparte na nieprawdzie, fałszu. Funkcją rodziny jest prokreacja, przedłużanie rasy ludzkiej"
W ogóle skąd taka demagogia, jakaś "nieprawda" i jakiś "fałsz"? Kto w ogóle powiedział, ze wszyscy chcą mieć dzieci? Pary heteroseksualne stosujące antykoncepcję też nie są prawdziwymi małżeństwami bo są oparte na nieprawdzie i fałszu?
Ludzie żyją i łączą się w pary przede wszystkim dla siebie, ale nie dla jakiejś "rasy ludzkiej" czy innego kolektywistycznego bożka. Już pomijam to, że ogólnie małżeństwo jako takie jest w ogóle sztucznym tworem, z biologicznego punktu widzenia nawet niepożądanym.
"Co do tego czy homoseksualisci są szcześliwi czy nie to pogadaj sobie z dowolnym gejem czy kocha np swoją przeszłość."
Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak grupa reprezentatywna? Możesz porozmawiać z dowolnym gejem, ale dowiesz się w ten sposób czegoś tylko o nim samym. Może pora abyś zaczął przytaczać dowody na swoje twierdzenia, zamiast rzucać tezy z kapelusza i czekać aż ktoś je obali?
"To są chorzy psychicznie i nieszczesliwi ludzie bo wiedzą że są odrzutkami społecznymi."
No pisz wymaluj telefon do radia maryja o przystanku woodstock "jest tu bardzo dużo smutnej młodzieży. i oni wszyscy się śmieją"...
Homoseksualizm nie jest chorobą psychiczną. I nie ma się na niego wpływu.
A jeżeli ktoś jest nieszczęśliwy z powodu odrzucenia przez społeczeństwo to wcale nie oznacza, że powód tego odrzucenia jest czymś złym. Z mojej strony patrząc na poziom dzisiejszego społeczeństwa, to odrzucenie byłoby bardziej nobilitujące niż popularność.
@egoiste Noo tym tekstem ze nie musisz przedstawiać swoich argumentów to chyba jednak się pozamiatałes co nie? xD Dlaczego wzór to jest cos co ma być narzucone? wzór to wzór, dobrowolnie go nasladujesz bo masz ambicje lub Ci się nie chce... Nie chce mi sie juz na Twoje bzdury odpowiadac..
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2021 o 22:55
@DrL9 " Noo tym tekstem ze nie musisz przedstawiać swoich argumentów to chyba jednak się pozamiatałes co nie"
Nie napisałem, że nie muszę przedstawiać swoich argumentów. Napisałem, że to ty masz coś wykazać. Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat - ciężar dowodu spoczywa na tym który twierdzi, a nie na tym który zaprzecza. Więc podważyłem twój argument bo zasadniczo był on jedynie tym co tobie się wydaje.
2. «zespół cech, zasad uznanych za właściwe, godne naśladowania»
Przez kogo, na jakiej podstawie i dlaczego uznanych za właściwe? Pytam o to od samego początku i jakoś nie potrafisz na nie odpowiedzieć.
"wzór to wzór, dobrowolnie go nasladujesz bo masz ambicje lub Ci się nie chce"
Ah, jakże piękny błąd fałszywego założenia. Nie udowadniasz że jakiś tam wzór faktycznie jest wzorem i faktycznie powinien być naśladowany, tylko milcząco to przyjmujesz za prawdę i na tej podstawie dokonujesz oceny ludzkiego zachowania.
"Nie chce mi sie juz na Twoje bzdury odpowiadac.."
Od początku zadaje pewne pytanie na które nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Moralizatorskie gadki bazujące na przykładach z czapki to każdy potrafi uskutecznić. Wykazać prawdziwość twierdzenia jest już trudniej.
@egoiste No super no odwrócony krzyżyk, bunt wobec natury i świata, argumenty typu ''tak, bo tak'' nie odpowiadanie na temat tylko ocenianie rozmówcy i szpanowanie bogatym zasobem słów(łacina nawet -Szacun). Postępowe pustogłowie..
@DrL9 Bunt wobec jakiej natury przepraszam? Generalnie natury tu nie mieszam, bo to czy coś jest naturalne czy też nie, nie ma żadnego znaczenia. Cesarskie cięcie też nie jest naturalne, to znaczy że jest złe?
Gdzie przestawiałe, argumenty "tak, bo tak"? To ty cały czas twierdzisz, że coś jest złe, bo jest złe, a ja od samego początku pytam o kryteria które pozwalają to obiektywnie stwierdzić. I to raczej ty nie odpowiadasz. Pytałem też o pary hetero używające antykoncepcji i co?
Nie oceniałem rozmówcy tylko jego postawę - bo jak inaczej można określić wmawianie innym, że postępują wbrew swoim zasadom? Po prostu twierdzisz iż wiesz lepiej jakie ktoś ma poglądy i zasady.
@DrL9 Ja nie chcę gadać? Nie odpowiedziałeś na moje pytania, chociaż jedno z nich zadaję od samego początku. Nie potrafisz udowodnić głoszonych przez siebie tez więc zarzucasz rozmówcy że nie chce gadać? Teraz tez zignorowałeś 90% mojego komentarza.
Otóż jak sądzę poza moralistycznymi frazesami o prawdzie i fałszu nie masz żadnego argumentu. Za tym nic nie stoi. Masz jakieś tam swoje przekonania, ale nie potrafisz wykazać ich słuszności.
Tak procesy w Polsce wyglądały zawsze. Ale co może o tym wiedzieć ktoś kto sali sądowej na oczy nie widział.
Głupkowate pytania, nie mające absolutnie żadnego związku ze sprawą, to żadne nowum w polskiej rzeczywistości.
Akurat pytanie Godek jest istotne w ustaleniu, czy obrażone zostały uczucia religijne. Jako tako popełnianie czynów zabronionych przez daną religię nie może być traktowane jako obrażanie uczuć religijnych ale łączenie danego czynu z symbolami danej religii i właśnie obrażanie za nie uznawanie danego czynu za normalne stanowi element obrażania uczuć religijnych
Idąc ,,logiką" wiary.
Skoro bóg stworzył świat - naturę, czemu w niej u wielu zwierząt występuje homoseksualizm?
Czemu mogą go nabyć niewinne istoty (w tym ludzie) bez opcji ,,wyleczenia"?
Jeżeli bóg kara za homoseksualizm to znaczy że kara za niewinność.
@Eskim0s69 dla katolika odpowiedź jest prosta: homoseksualizm to dzieło szatana :)
Rozumnemu chrześcijaninowi jest już trudniej bo wie, że przecież Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje. A to tylko oznacza, że wszystkie negatywne cechy, jakie posiada człowiek są atomem boskich wad, które Bóg przekazał człowiekowi. Dla mniej ogarniających: to znaczy że Bóg też jest trochę gejem :)
W jakim charakterze występuje tam pani godek?
@Antypisior
Podobno jako oskarżyciel posiłkowy
@Antypisior obstawiam że jedna i druga strona są w charakterze zbiegłych pacjentów z psychiatryka także wszyscy tam dokładnie pasują.
Do "pani" to daleko tej osobniczce
@AVictor
Cały problem w tym, że jedna ze stron od kilku lat dysponuje większościową władzą polityczną w Polsce. Gdybyśmy mieli do czynieni z garstką frustratów, bez wpływu na naszą rzeczywistość, proces można byłoby traktować jak happening.
A teraz wyobraźcie sobie co będzie, gdy to ta druga strona zdobędzie niekwestionowaną władzę. Nuda nam nie grozi.
@Rydzykant a problemem jest że jednej i drugiej stronie jest to na rękę bo i jedna i druga jest przy korycie tylko czasami się zmieniają tak dla pozoru,
@Rydzykant czyli mamy cały czas komunistyczną lewicę u władzy albo nowo lewicę która chce być... czy nie czas na jakąś partię prawicową? która ograniczy biurokrację, zmniejszy podatki oraz będzie miała liberalne poglądy społeczne ( w sensie niech każdy robi i jest tym kim chce tylko niech sam potem ponosi konsekfencje swoich decyzji)
@Rydzykant Konfederacja jest prawicowa z nazwy.... zapowiadała zmniejszenie biurokracji i podatków... a zajęli się aborcją także coś nie tą drogą poszło.
Dlatego powinna być partia nastawiona na gospodarkę i nie ingerująca zbytnio w życie społeczne... dająca szeroką możliwość wyboru oraz szerokie swobody w zamian za to że musisz radzić sobie sam...
czyli jak ktoś wywiesi w pracy tęczowe flaigi i będzie głównie zajmował się swoimi prawami oraz to jak jest dyskryminowany to niech nie ma pretensji że go wywalą i tak jak skrzyknie kilku znajomych to też niech nie będzie miał pretensji jak ochrona wyrzuci ich przez okno...
Inkwizytorzy niegodni jej stóp całować.
Przecież to jest istna komedia wysłuchiwać oskarżeń opartych o nauczania jakiejkolwiek wiary.
@SkrajnieCentrowy tak teraz będzie. Już w szkołach niedługo będą wiedzy ekonomicznej uczyć z encyklik JP2. To dlaczego by nie interpretować prawa karnego z Biblii?
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 13:32
@dncx Akurat to byłby krok do przodu.
"Interweniując bezpośrednio i pozbawiając społeczeństwo odpowiedzialności, Państwo opiekuńcze powoduje utratę ludzkich energii i przesadny wzrost publicznych struktur, w których — przy ogromnych kosztach — raczej dominuje logika biurokratyczna, aniżeli troska o to, by służyć korzystającym z nich ludziom. Istotnie, wydaje się, że lepiej zna i może zaspokoić potrzeby ten, kto styka się z nimi z bliska i kto czuje się bliźnim człowieka potrzebującego. Przy tym często pewnego rodzaju potrzeby wymagają odpowiedzi wykraczającej poza porządek tylko materialny, takiej mianowicie, która potrafi wyjść naprzeciw głębszym potrzebom ludzkim. Należy tu pomyśleć o sytuacji uchodźców, emigrantów, osób starych lub chorych i o tylu innych osobach wymagających opieki, jak choćby narkomani; ludziom tym skutecznie może pomóc tylko ten, kto oprócz koniecznego leczenia zaofiaruje im szczere braterskie oparcie."
- encyklika Centesimus Annus, Jan Paweł II
Według nauczania kościoła katolickiego, jednym z najcięższych grzechów, wołających o pomstę do nieba (o ile nie najcięższym), jest masturbacja. Natomiast stylówa pani Kai, a konkretnie maseczka, może wielu fetyszystów wodzić na pokuszenie. I ładnie to tak?
@daclaw ładnie ci ksiądz nawciskał do głowy... grzechy ciężkie to grzechy śmiertelne, czyli popełniane z premedytacją poważne wykroczenia przeciwko 10 przykazaniom. Masturbacja wg katechizmu podpada pod "nie cudzołóż", więc o ile wyruchanie czyjejś żony grzechem ciężkim będzie, to masturbacja nijak się do tego ma wagą, a więc za ciężki grzech nijak nie powinna być uważana. Oficjalnej listy nie ma, więc jak to w kościele katolickim, ocena zależy od tego, kto nagrzeszył: jak jasiu wali konia, to jest oczywiście grzech ciężki, a jak ksiądz jasiowi wali konia, to już zwykła drobnostka i "kto nie ma pokus" jak to Rydzyk o pedofilii powiedział, a pisowcy oklaskali...
Debil roku.
@Fonzi A to dopiero styczeń
Z każdym dniem coraz bardziej nienawidzę tego chorego kraju. I w sumie nie mam już pretensji do polityków którzy ten cyrk robią. Mam pretensje do polaczków którzy na ten syf głosowali kolejni i kolejny raz bo pincet...
@piter1984 to nie do końca wina wyborców. Dwupartyjność jest nieuniknionym wynikiem tego jak liczymy głosy, a to tworzy kolejne patologie. Dlaczego ludzie jak maniacy głosują na A albo B kiedy jest C, D i E? Może i chce głosować na D ale jedyni gracze którzy się liczą to A i B. Partii A nienawidzę, partię B ledwo toleruję. Jak zagłosuję na D a nie na B to A zdobędzie przewagę, więc strategicznie głosuję na B.
Dodaj to tego że wynik wyborów można manipulować poprzez samą zmianę granic okręgów wyborczych (gerrymandering). No i oczywiście są też przekręty przy fizycznym liczeniu głosów. Nie wspominając już nawet o tym, że głosujemy na partie polityczne a nie na konkretnych ludzi. Wynik tego smutnego równania to syf który mamy.
Obwinianie wyborców jest moim zdaniem błędem. Wyborców nie zmienisz, to system głosowania musi zostać dopasowany do naszych ułomności. Łatwiej jest kupić nowe dopasowane buty niż ucinać sobie palce u stopy żeby wepchnąć kikut w parę butów o 3 rozmiary za małe.
@GODsaveTHEcat Przedewszystkim demokracja jest błędem, ale skoro już ją mamy to powinniśmy korzystać z systemu proporcjonalnego, np. Hare-Nemeyera. Wtedy ta wybrana przez idiotów hołota musiałaby się dogadać i zawsze ktoś by patrzył na ręce.
@Prally Nie zgodzę się z tym, że demokracja jest błędem. Bez żadnego wpływu na strefę rządzącą obywatele są zaniedbywani i wyzyskiwani.
Muszę sobie poczytać o tym systemie proporcjonalnym, ale dla mnie jednym z ciekawszych systemów jest głos przechodni (STV). Każdy wybiera swój pierwszy, drugi, trzeci wybór kandydata (możesz zrobić ranking całej listy). Po głosowaniu liczysz pierwszy wybór każdego wyborcy, potem skreślasz kandydata z najmniejszą liczbą głosów, głos wyborców którzy mieli tego kandydata jako pierwszy wybór trafia do ich drugiego wyboru. Powtarzasz to do momentu aż znajdziesz zwycięzcę albo do momentu gdy wszyscy pozostali na liście są powyżej progu wyborczego.
Tym sposobem likwidujesz efekt głosowania strategicznego i głosowania na "mniejsze zło".
@GODsaveTHEcat Jakichś wpływ powinien może być ale tylko w ograniczonych zakresach. Na wiele spraw wyborcy nie powinni mieć żadnego wpływu, bo kończy się to właśnie takimi akcjami jak "repolonizacja przemysłu" albo "500+"
Moim zdaniem problem byłby całkowicie rozwiązany gdyby istniał jakiś merytokratyczny sposób wyboru króla/dyktatora, wybieranego wyłącznie przez specjalistów ze środowiska akademickiego, z dziedziń politologii, filozofii, ekonomii i prawa. Dyktator byłby wybierany np. raz na 10 lat i miał autorytarną władzę, z tym że jego decyzja mogłaby być zablokowana głosem 2/3 elektorów akademickich. Mógłby również zostać zmuszony do abdykacji w przypadku zdrady stanu, zbrodni przeciwko narodowi, działań korupcyjnych, kradzieży, lub gdyby zagłosowało za tym 2/3 elektorów akademickich lub 80% obywateli.
Wstyd, czytajac wasze komentarze. Wielcy obroncy praw czlowieka. A wiec licza sie tylko wasze prawa?
@Keront Domena lewicy. Tolerancja ale tylko dla naszych. Prawa, tylko dla naszych, obozy karne dla reszty nie zgadzającej się z nami.
@Keront Otóż jeżeli chodzi o kobietę z demota to ona chce, żeby prawa człowieka były układane według jej poglądów. A Tobie widać to nie przeszkadza, więc druga część Twojej wypowiedzi opisuje właśnie Ciebie i @AIkanaro właśnie prawą stronę, gdzie jednak lewa za bardzo nie odstaje jak się bardziej przypatrzeć ;)
Reasumując jedyny wstyd to czytać Twój komenatrz, a kolejny że ten w ogóle się pojawił, a największy że rozważa się która strona jest lepsza, gdzie obie są tragedią :)
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 13:33
No i elegancko, tych aktywistów powinno się krótko trzymać, bo doprowadzą do tego co na zachodzie, gdzie będzie się liczył tylko czarny, gej, trans, a białych będzie można nienawidzieć.
@Juran Odnoszę wrażenie że nigdy na Zachodzie nie byłeś.
@Juran typowy PISowiec. Za granicą w życiu nie był, jedyną wiedzę czerpie z TRWAM i TVPIS, chory z ksenofobii i homofobii.
Jakbyś był na zachodzie, to wiedziałbyś, że to normalne i cywilizowane kraje w odróżnieniu od narodow-katolickiej PISlandii (nie obrażajmy Polski). My chcemy żyć w nowoczesnym kraju, a nie PISowskim katolibanie, gdzie wolno napadać homoseksualistów i obcokrajowców, a za dorobienie tęczy do obrazu- paka.
@Prally Nie i nie zamierzam, wystarczy popatrzeć co się tam od****dala, jeszcze niedawno 90% USA było białe, dzisiaj nowy rząd Bidena rozpoczyna od ataku na białych.
@Cammax To wypad do tych "cywilizowanych krajów", tam ci obetną głowę za nie wyznawanie Allaha i będzie spokój.
@Juran w świeckim kraju? Prędzej zginiesz w Polsce za to, że nie jesteś fanatycznym katolikiem, niż na Zachodzie. Tam nie ma czegoś takiego jak religia państwowa, większość ludzi to ateiści. A my? Jesteśmy krajem wyznaniowym, w którym 90%+ to katolicy z czego połowa to fanatycy religijni.
niech się sądzą o co chcą, byle pokryli koszty z własnej kieszeni. Mogliby to w tv pokazywać dla rozrywki jako przykład zidiocenia współczesnego życia społecznego - żeby było jasne, to po równo oceniam obie strony konfliktu.
Jednak zastanawia mnie jedno: czy gdyby taki obrazek zmontowała druga strona, naklejając bozię na tęczową flagę jako przekaz "bozia królouje nawet nad lgbt", to czy proces również by się odbył za obrażanie bozią symbolu przynależności do mniejszości seksualnej, który również jest prawnie chroniony i nasrać na niego nie można?
@falsen
przeciez znasz odpowiedz na to pytanie...
@falsen a jak ten symbol jest prawnie chroniony? Jest zarejestrowanym znakiem towarowym? Czy flagą państwa Polskiego? Rozwiń.
@AIkanaro LGTB to przecież nic innego, jak wymyślona religia w którą wierzy spora grupa osób, a tęczowa flaga to ich symbol, który wobec tego jako symbol religijny jest prawnie chroniony. Tak samo nie zarejestrowany jak bozia, czyli domyślnie chroniony na podstawie ocennym. Żaden paragraf nie określa, że obraza uczuć religijnych związana jest wyłącznie z zarejestrowanym w kraju związkiem wyznaniowym. Tak, wiem - naciągnięte jak ciasne majty na głowę kaji godek.
@Rydzykant W sumie trudno stwierdzić, zależy od interpretacji zapewne. Ale mógłbym Ci odpowiedzieć, że np. na sprawie sądowej, w państwie świeckim, jakby ktoś formułował oskarżenie na podstawie jakichś zasad i reguł danej wspólnoty wyznaniowej to nieco byłbym zdezorientowany i najprawdopodobniej rozglądałbym się w poszukiwaniu ukrytej kamery, bo jest to dla mnie czymś totalnie abstrakcyjnym.
A jeżeli chodzi o sprawy moralne czy etyczne to tu mamy do czynienia z subiektywizmem, ponieważ jednak one się różnią w poszczególnych miejscach i w zależności od grupy społecznej, a samo wyrażenie swojej opinii nie powinno spotkać się z jakimś wielkim oburzeniem, chyba że to wyrażanie opinie jest notoryczne i chamskie, które podchodzi już pod prześladowanie/nękanie.
@Rydzykant oczywiście, że obrażanie uczuć tak, ale nie religijnych. Aczkolwiek na podstawie tych samych paragrafów. Problem (dla chcących zastosować obrażanie) jest taki, że w przeciwieństwie do grup wyznaniowych, które jakąś swoją bajkę i kółko wzajemnej adoracji mają, to ateiści się nie zrzeszają. Ateistą jesteś z założenia, jak nie wierzysz w żadnego boga, a nie dlatego, że aktywnie odrzucasz jego istnienie. Symboli popularnie stosowanych też brak. Stąd obrazić ateistę jest bardzo ciężko, ale łatwiej prześladować w środowiskach mocno wyznaniowych. Gdzie jak nie klękniesz na gwizdek jak pies Pawłowa, to rzucasz się w oczy jak Murzyn na śniegu.
@Rydzykant Jeżeli chodzi o te przetaczanie krwi to w sumie dotyczy samej jednostki, która podziela daną zasadę. Chore byłoby to gdyby to lekarz odmówili przetoczenia krwi komuś tylko dlatego, że jego przekonania mu tego zabraniają. Jeżeli sam pacjent czy rodzina pacjenta tego nie chce bo należą do jakieś wspólnoty to już ich sprawa.
Pewnie, że jest możliwe obrażenie ateisty ale czy można to podciągnąć pod uczucia religijne to trudno mi stwierdzić.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 14:44
@Rydzykant Może i masz racje bo w sumie jakbym teraz się obudził w świecie, gdzie wszystko jest tłumaczone Bogiem, zasady i reguły ogólne czy zachowania byłyby ściśle oparte o praktyki danego wyzwania to faktycznie w pewny sposób by to obrażało moje przekonania :>
W sumie też słusznie zauważyłeś ten podział na grupy. Coś w tym jest, tyle że sama definicja tych uczuć religijnych dotyczy pewnie różnych spraw, dla wierzącego może to być zwykła obraza jakiejś istotnej postaci czy samej wiary, a dla ateisty ingerencja w jego przyzwyczajenia i ogóle zasady moralne jakimi się kieruje.
Choć mimo wszystko jestem zdania, że coś takiego jak "obraza uczuć religijnych" nie powinna mieć w ogóle miejsca, jeżeli ogranicza się jedynie do słów czy zachowań, które nie oddziałują typowo na daną jednostkę czyli jakieś karykatury, żarty, itd. mimo że z pewnością nie jest miło się z tym spotkać.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 16:06
@SkrajnieCentrowy
Nazywasz wolność i demokrację "ingerencją w przyzwyczajenia"? Może i masz rację. Gdy afroamerykanie demolowali miasta, rabując sklepy i podpalając samochody, uznano to za "pokojowy protest". Gdy banda rogatych fanatyków Trumpa wlazła na Kapitol, uznano to za zamach terrorystyczny. Dodając do tego twierdzenie, że z par homoseksualnych rodzi się tyle samo dzieci co z heteroseksualnych rodzi się ciekawy obraz współczesnej rzeczywistości.
Po co nam jakiekolwiek normy i zasady?
@Rydzykant Narzucanie pewnych zasad, załóżmy tych wywodzących się z katolicyzmu, czyli ingerencja w przyzwyczajenia, zasady morlane czy tryb życia jak i sam jego sposób jest łamaniem wolności. Co do tego demolowania miast to w cywilizowanym kraju takie zachowania nie są nawet wrzucane do teczki z napisem "wolność", a bardziej "przestępstwo" i nie ma tu znaczenia czy dany człowiek, który to miasto niszczy jest biały, czarny czy jest gejem czy też nim nie jest i tu myślę, że nikt nie będzie dyskutował czy kary za niszczenie miast są słuszne czy też nie bo odpowiedź jest logiczna, szczególnie że w haśle "niszczenie miast" mieszczą się również sklepy, biura, obiekty prywatne. Podajesz tu też zjawisko, które jest postrzegane w dwojaki sposób. U lewej strony znacznie popularniejsza była narracja, którą podajesz, a u prawej zupełnie odwrotna.
Co do tych homoseksualistów to już spotkałem się nie raz z tym cytatem i tu chodziło o rodziny bardziej i to był skrót myślowy, bo jednak w rodzinach homoseksualnych rodzą się dzieci i jest ich w sumie tyle samo co u rodzin "tradycyjnych", choć para homo ze sobą ich faktycznie mieć nie może.
Normy i zasady zawsze się zmieniają, a o poszczególnych przypadkach przekraczających ludzkie pojęcie słyszy się jedynie dlatego, że jest zdecydowanie łatwiej teraz pozyskać takie informacje. Idąc klasykiem "Jak nie było interentu, tylko rodzina wiedziała żeś niemądry". :)
Zmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 22:00
@Rydzykant Jasne, przytoczyłem w tym wypadku katolicyzm ze względu na demotywator ale to tyczy się również LGBT, islamu, gender i innych ideologii.
Niestety z moich obserwacji wynika, że świat wiruje między jedną skrajnością, a drugą i wątpię aby te wojenki ustały, a najśmieszniejsze jest to że w zdecydowanie większej ilości przypadków te wojenki wynikają z rzeczy błahych, które na dobrą sprawę nie wpływają na życie drugiego człowieka. A te rzeczy błahe rozdmuchiwane są przez samych polityków. Dziel i rządź.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2021 o 11:16
@SkrajnieCentrowy
Dlatego warto się bacznie przyglądać tym, którzy rozdmuchują podobne wojenki. Zadając sobie pytanie, jak oni chcą na tym skorzystać albo co chcą w ten sposób ukryć.
@Rydzykant
"niewykluczone, że wśród sprawców pobicia byli ateiści. Czyli nawet oni miewają jakieś "świętości". - naciągnąłeś to zdarzenie do granic możliwości pod własne potrzeby i z tym sobie dyskutujesz... Niewykluczone, że byli to katolicy, którzy wszystkie akty seksualne nie prowadzące do prokreacji uważają za grzeszne, więc jak ktoś rysuje akt robienia loda, to występuje przeciwko kościołowi katolickiemu... Tak naciągać można bez końca.
A to pewnia była grupa narodowców (w USA to akurat jest bardziej pozytywne niż u nas) zbulwersowanych obrażaniem elementu kultury narodowej z użyciem elementu kultury wrogiej. Więc nie dorabiaj tu żadnej filozofii o wierze, bo wśródk nich było pewnie dwóch katolików, dwóch protestantów i jeden aateista, co się nudził akurat.
Próbowałem wygoglowć, ale nie znalazłem. Ale się nie starałem za bardzo, więc sam poszukaj, jak masz więcej danych. O ile sprawców złapali.
Można mieć różne poglądy na temat homoseksualizmu, ale myślę, że sąd ma ważniejsze rzeczy do załatwiania niż to co jest grzechem, a co nie. Nikt nie chce napływu Islamu do Polski, ale powoli sami się stajemy państwem wyznaniowym.
@kraken11
Nie chcesz państwa wyznaniowego? Glosuj na polityków faktycznie centrowych. Takich, którzy nie pozwolą na rządy żadnej ze skrajnych, fanatycznych stron sceny politycznej ,czy też ideologicznej.
@Rydzykant Chciałbym państwa świeckiego, ale w którym poszanowane są prawa wierzących i nie wierzących, by każdy mógł wyznawać swoją religię, bądź uważać wiarę za niedorzeczność. By lekcje religii zostały wyprowadzone do kościołów, gdzie ich miejsce. Chciałbym państwa, w którym politycy nie mają immunitetu i odpowiadają za swoje decyzje. Chciałbym państwa, w którym społeczeństwo jest obywatelskie i ma dużo do powiedzenia odnośnie do funkcjonowania państwa. Chciałbym kraju, w którym lud nie korzy się przed władzą i potulnie przyjmuje na krzyż kolejne podatki, decyzje niezgodne z prawem, przemilczane afery, a kraju w którym władza liczy się z obywatelami, wiedząc, że w przypadku łamania prawa i konstytucji poniesie większe konsekwencje niż szary obywatel. I wreszcie, chciałbym ojczyzny, w której nie ma rozdawnictwa za ładne oczy, a każdy otrzymuje sprawiedliwe wynagrodzenie za swoją pracę. Ale to wszystko jest jedynie utopią.
@kraken11
Akceptuję twoje propozycje. Oczywiście wymagałyby one pewnego uszczegółowienia, lecz z ogólnymi zasadami zgadzam się.
@Rydzykant Miło mi to słyszeć. Myślę, że wielu Polaków ma już dość, zwłaszcza w obecnej sytuacji.
Pytanie prokuratora wyrwane z kontekstu. W świetle okoliczności, których tu nie opisano, to pytanie mogło jak najbardziej mieć znaczenie w procesie. Co do pytania Godek, to przedmiotem procesu jest zarzut obrazy uczuć religijnych. Jest to przestępstwo umyślne, zatem może je popełnić tylko osoba, która zdawała sobie sprawę jaki wydźwięk ma przypięcie symbolu LGBT Matce Boskiej. Jeżeli ktoś nie wie jaki stosunek do homoseksualizmu ma kościół katolicki, to nie może popełnić przestępstwa obrazy uczuć religijnych. Dlatego z punktu widzenia zarzutu stawianego w tym procesie, pytanie Godek akurat miało sens, bo zmierzało do wykazania umyślności działania oskarżonej. Żeby była jasność: tylko tłumaczę, a nie bronię ani Godek, ani koncepcji stawiania ludzi przed sądem za takie rzeczy. Obrazę uczuć religijnych najchętniej wywaliłbym z kodeksu karnego.
@Quant wystarczyłoby, żeby oskarżona jednoznacznie zadeklarowała, że jest jednocześnie homoseksualistką i chrześcijanką - takich osób w Polsce jest masa. I to nie jest tak, że Biblia w jakikolwiek sposób zakazuje homoseksualistom być chrześcijanami. Jak i nie zakazuje tego polskie prawo. Więc będąc jednym i drugim, mas pełne prawo posługiwać się w dobrej wierze tymi symbolami.
Tęczowa flaga to nie jest swastyka. Nie jest też symbolem obraźliwym. A wszyscy, którzy na to połączenie się obruszają, są ludźmi małej wiary. I do głosu w obronie symboli chrześcijanskich nie powinni być dopuszczani.
@falsen - 1. Nie, nie wystarczy aby zadeklarowała, że jest homoseksualistką i jednocześnie chrześcijanką. O tym czy Twoje działanie jest przestępstwem nie decyduje kim jesteś, tylko co zrobiłeś. Podążając za Twoją koncepcją, należałoby stwierdzić, że Polak nie może popełnić przestępstwa lżenia Narodu Polskiego, bo przecież sam jest Polakiem. Tymczasem jak najbardziej może je popełnić jeżeli będzie lżył.
2. To raczej oczywiste, że Biblia nie zakazuje nikomu bycia chrześcijaninem. Biblia w ogóle nie zawiera takiego pojęcia, a samo Chrześcijaństwo powstało kilka tysięcy lat po spisaniu Starego Testamentu i kilkaset lat po spisaniu Nowego Testamentu.
3. Równie oczywiste jest, że bycia jednym i drugim nie zakazuje polskie prawo, tylko że to tak samo nic nie wnosi do sprawy.
4. Zgoda, że tęczowa flaga nie jest symbolem obraźliwym (wbrew wyobrażeniom fanatyków). Tu jednak nie o to chodzi. Chodzi o to, że tęczowa flaga jest symbolem zachowań, które potępia kościół katolicki. A ten sam kościół traktuje wizerunek Matki Boskiej jako święty. Oskarżenie opiera się zatem na konstrukcji, wedle której przypisanie świętości kościoła, symbolu zachowań przez ten kościół potępianych, prowadzi do obrazy uczuć religijnych. Sama konstrukcja zarzutu jest technicznie poprawna, jakkolwiek wysoce kontrowersyjna w kontekście wolności słowa. Na miejscu oskarżonych broniłbym się argumentem, że przypięcie tęczowej flagi Matce Boskiej obraża co najwyżej kościół, ale nie religię, więc nie ma tu przestępstwa lżenia religii. Jednak najważniejszy argument obrony (który nota bene swoim pytaniem próbowała storpedować Godek) to "mój czyn był formą publicznej ekspresji poglądów o równouprawnieniu osób LGBT mających prawo do wyznawania religii i w żadnej mierze nie był moim zdaniem obraźliwy dla kogokolwiek". Taki argument eliminuje winę, zatem przestępstwa nie ma.
@Quant
1. "O tym czy Twoje działanie jest przestępstwem nie decyduje kim jesteś, tylko co zrobiłeś". - nie, o tym, czy twoje działanie jest przestępstwem, decyduje sąd. A jednym z czynników decyzyjnych jest motyw. Źle podążyłeś za koncepcją z tym swoim przykładem. Jeśli dziecięcego siusiaka dotknie ksiądz, to będzie pedofilia, a jak zrobi to lekarz w trakcie wizyty, to będzie badanie. Samo wklejenie obrazka na paletę barw przestępstwem nie jest i mocno trzeba naciągać i udowodnić motyw, żeby było.
2. Długi zbędny wywód, który nic nie wniósł. Przecież wiesz dobrze, że chodziło o chrześcijanina = osobę ochrzczoną, która przez chrzest przyjęła Boga. I żadnych wykluczeń dla homoseksualistów Jezus nie czynił.
3."Równie oczywiste jest, że bycia jednym i drugim nie zakazuje polskie prawo, tylko że to tak samo nic nie wnosi do sprawy." - owszem wnosi, w odniesieniu do motywu z punktu pierwszego i na tym przecież oparł się wyrok. Gdyby prawo tego zakazywało, powołanie się na powyższe nie mogłoby mieć miejsca i każde takie użycie z założenia byłoby obrazą uczuć religijnych. A w przypadku gdy jest możliwe, osoba taka może używać symboli zarówno chrześcijańskich jak i LGBT i przypisanie jej celowego wątku negatywnych motywów byłoby trudne do udowodnienia, bo łączyłaby dwa symbole, które ją reprezentują co do wiary jak i przynależności do mniejszości seksualnych (poniekąd) - jedno i drugie chronione polskim prawem.
4. "tęczowa flaga jest symbolem zachowań" - nie, jest symbolem nieformalnej organizacji zrzeszającej, a nie symbolem zachowań. To tak, jakbyś twierdził, że krzyż jest symbolem pedofilii. W tym cały problem - w nadinterpretacji. Oczywiście, że oskarżenie jest poprawne, bo powyższa hipotetyczna sytuacja nie miała miejsca. To było celowe połączenie. Ale nie w celu urażenia czyichkolwiek uczuć religijnych. Raczej właśnie w celu wywołania dyskusji, że duża część katolików, w tym księży, to homoseksualiści. I zamykanie na to oczu jest kompletną ciemnotą.
A tak już prywatnie ode mnie, to uważam, że bardzo nie po chrześcijańsku jest doszukiwać się zła, wymyślać je na potrzeby generujące pogłębianie niepokojów i z symbolu wiary (wiary której nadrzędną podstawą jest miłość do bliźniego) robić sobie kartę przetargową tylko i wyłącznie na potrzeby pognębienia inaczej myślącej grupy społecznej. To jest farsa. I za takie uprzedmiotowienia wizerunku Maryi to strona reprezentująca KK skompromitowała się na całego i pokazała, czym jest współczesny katolik i co sobą reprezentuje zamiast miłości do bliźniego.
A wystarczyłby jednoznaczny komentarz przedstawicieli kościoła: nie mamy za złe, bo Maryja kochała wszystkich, nawet tych, którzy oddalili się swoim postępowaniem od kościoła. A dla każdego jest szansa powrotu na drogę bez grzechu, nawet dla grzesznego homoseksualisty...
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 16:27
Ja bym tego nie nazwał procesem - to jakaś farsa. Co to za pytanie sędzi przecież to jawne obrażanie.
A pytania Godek to jakieś średniowiecze. Pomylił się jej katechizm z kodeksem karnym - co to k.... ma być inkwizycja?
Witamy w narodowo-katolickiej PISlandii... napadać ludzi za orientację, pochodzenie i poglądy wolno, ale dorobić tęczy do obrazu już nie wolno, bo za chwilę będzie za to kara śmierci, jak za krytykę Mahometa w islamskich krajach wyznaniowych (my też się tu zaliczamy, ale jesteśmy najbardziej katolickim krajem świata).
Nie, nic mi o tym nie wiadomo - powinna odpowiedzieć, a potem dodać.
Wysoki Sądzie, w tym momencie moje uczucia religijne zostały obrażone przez panią Godek - uprzejmie proszę o dołączenie tego do sprawy.
Można się powołać na cokolwiek - wiara to indywidualna sprawa każdego człowieka. Można się powołać na przepowiednie nadboskiego żelazka czy innej rzeczy. I sąd nie ma obrony - musi skazać Godek :)
Kaja smrodek potwierdziła swoją ksywę. Brudne majtki na twarzy i kpina z nas wszystkich. Ona jest jednym z wielu dowodów, że boga nie ma. Gdyby był, to nie pozwoliłby się ośmieszać przez tę lafiryndę.
Osoby, ktore nie widzą nic zlego w homoseksualiźmie nie zdają sobie sprawy jak bardzo zdegenerowany będzie przyszły człowiek.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 stycznia 2021 o 20:24
@DrL9 Ja myślę, że osoby które chcą narzucić innym z kim mogą sypiać, a z kim nie, to już są zdegenerowani ludzie
@egoiste Od tego jest bliźni, żeby złapał za ręke gdy człowiek schodzi na złą drogę.
@DrL9 A kto i na jakiej podstawie orzeka co to jest ta "zła droga"? Niech ten bliźni się zajmie sobą, a nie cudzym życiem.
@egoiste Każdy, na podstawie własnego sumienia. Sądy przy orzekaniu kierują się nie tylko literą prawa ale i własnym sumieniem. Rozumiem, ze w Twoim mniemaniu powinno się zniszczyć to co ludzie z wartościami moralnymi budowali przez setki lat i zabronic sądom powoływania się na swoje sumienie.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2021 o 15:04
@DrL9 Skoro każdy na podstawie własnego sumienia, to znaczy że cudze sumienie nie jest dla nikogo wiążące. I to nie są żadni bliźni tylko obcy ludzie, którzy sobie ubzdurali że mają prawo mówić innym jak mogą żyć
@egoiste No właśnie człowiek przemawia do sumienia drugiego człowieka by ten się ogarnał. Na początku ten upominany jest oburzony, że ktoś obcy śmie mu mówic co ma robic. Ale gdy już jego duma odpuści i emocje opadną to bierze sobie do serca uwagi i nawet sam je kolejnym powtarza.
@DrL9 "człowiek przemawia do sumienia drugiego człowieka by ten się ogarnał"
Ale halo, wcześniej napisałeś, że to czym jest "zła droga" każdy orzeka na podstawie własnego sumienia. A teraz się okazuje, że nie uznajesz iż cudze sumienie może być właśnie inne i nie uznawać za złe tego samego co upominający. Wychodzisz z założenia że jest jakaś z góry narzucona wykładnia na podstawie której ocenia się cudze postępowanie i że każdy w gruncie rzeczy ją uznaje.
"Ale gdy już jego duma odpuści i emocje opadną to bierze sobie do serca uwagi i nawet sam je kolejnym powtarza."
Bardzo infantylna wizja i oczekiwanie że ludzie zrezygnują z własnego rozumu na rzecz jakiejś moralności. Jeżeli ja coś lubię co inni uważają za złe to nie zrezygnuję z tego tylko dlatego że ktoś mnie upomni. Skoro ja nie widzę w tym niczego złego to nie przyjmę jakiegoś moralizatorstwa za nadrzędne.
@egoiste ,,inne sumienie'' nieprawdopodobne. Chodziło mi bardziej o to że ludzie buntują się przeciw własnemu sumieniu i uparcie postępują wbrew jego zasadom - przykład (zdradzono mnie to i ja bede zdradzał). Czyli jak mówiłem kierowanie się pychą i przeciwstawianie się prawdzie.
A jeżeli ktoś Cię sensownie upomni i poda mocne argumenty, ogolnie mówiąc powie Ci troche prawdy to też nic z takiej rozmowy nie bedziesz miał?
@DrL9 No tak, ty wiesz lepiej jakie ktoś ma sumienie i czy się przeciw niemu buntuje czy nie. Ja generalnie w ogóle nie uznaje czegoś takiego jak sumienie. Sumienie to jedynie poczucie winy wykreowane przez wpajanie ludziom wzorców, wobec których nie zadają pytań. Sumienie to czyste emocje, a ja stawiam na rozum. Bycie homo sapiens do czegoś zobowiązuje
@egoiste "No tak, ty wiesz lepiej jakie ktoś ma sumienie i czy się przeciw niemu buntuje czy nie"
Sam dobrze wiesz że tacy własnie ludzie są ale tak trudno Ci to przyznac. Nawet podałem Ci dobry przykład. No jest taka rzeczywistośc czy nie?
''Sumienie to jedynie poczucie winy wykreowane przez wpajanie ludziom wzorców, wobec których nie zadają pytań.''
Co w tym złego że ludzie mają w sobie poczucie winy? Właśnie poczucie winy silnie motywuje człowieka do zmiany swojego postępowania. Dlaczego ignorujesz tak ważną dla bliźniego cechę? Co do wpajania komus wzorców itd.to własnie teraz forsowane są błędne i fałszywe wzorce które demoralizują młodzież i ostatecznie maja doprowadzic do upadku dotychczasowych wartości moralnych. Jak np Twoje przekonanie że nie interesowanie się czyjms losem to jest słuszny wybór..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 stycznia 2021 o 23:56
@DrL9 "teraz forsowane są błędne i fałszywe wzorce które demoralizują"
I wyszło szydło z worka. Cała twoja retoryka bazuje na założeniu, że jest jakieś obiektywne kryterium, które pozwala ocenić które wzorce są właściwe, a które błędne i fałszywe. Pytam więc kto i na jakiej podstawie dał takie kryterium i co sprawia, że jest ono wszem i wobec obowiązujące?
Nie rozumiesz, że to co uważasz za "błędne i fałszywe" ludzie mogą mieć głęboko w poważaniu i nie będą się przejmować cudzym poglądem na tą sprawę?
"Co w tym złego że ludzie mają w sobie poczucie winy? Właśnie poczucie winy silnie motywuje człowieka do zmiany swojego postępowania. "
Właśnie to że to poczucie winy to czyste emocje. A emocjami można manipulować. Można wpoić człowiekowi dane wzorce, a ten będzie je powtarzał nie zadając w ogóle pytań o ich zasadność. Jak tresowane małpy.
Motywowanie do zmiany postępowania wynika z założenia, że jakieś postępowanie jest właściwe, a jakieś nie.
"Sam dobrze wiesz że tacy własnie ludzie są ale tak trudno Ci to przyznac. Nawet podałem Ci dobry przykład. No jest taka rzeczywistośc czy nie?"
Tacy właśnie ludzie są? Naiwny jesteś. Przecież cała dyskusja zaczęła się od homoseksualizmu. Ludzie mają żyć w celibacie bo tobie się nie podoba to z kim sypiają?
Brzmisz jak jakiś kaznodzieja, który lepiej wie czy człowiek jest szczęśliwy czy nie.
@egoiste Mają w głębokim poważaniu bo nie mają wyjscia bo nie potrafia tego sensownie zakwestionowac przedstawiając odmienny pogląd który miałby ręce i nogi. Dokładnie tak jak Ty to pokazałes. Dałem Ci przykład jacy są ludzie a Ty jakos nie przedstawiles nic przeciwnego co by wskazało na to ze się mylę tylko skupiłeś się na mnie ze ja niby jestem wszystko wiedzący. Powiedz cos konkretnego co obnaży moje argumenty, zamiast nazywać mnie kaznodzieja, albo w kółko powtarzać ze cos tu jest przestarzałe i od lat wpajane to bede traktowal Cie powaznie. Te wzorce bronią się same bo są oparte na prawdziwym życiu. Poza tym dlaczeg uwazasz moje wzorce za narzucone a tylko Twoje są te trzeźwe? Przecież Twoje poglądy również kształtuje jakis system prawda? To co mówią ludzie itd. Uwierz mi upadek moralny postępuje, a młodzi ludzie lub inni tacy jak ty są ofiarami tych zwodniczych ideologii. Porozmawiaj sobie z rodzicami lub dziadkami. Jesteś taki postępowy i wgl ale zapominasz o oczywistych sprawach np takich ze facet nie moze zaplodnic drugiego faceta. To nie jest małżeństwo bo jest oparte na nieprawdzie, fałszu. Funkcją rodziny jest prokreacja, przedłużanie rasy ludzkiej, a sypianie ze sobą dwóch facetow jest zaprzeczeniem tego. Co do tego czy homoseksualisci są szcześliwi czy nie to pogadaj sobie z dowolnym gejem czy kocha np swoją przeszłość. To są chorzy psychicznie i nieszczesliwi ludzie bo wiedzą że są odrzutkami społecznymi.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2021 o 12:35
@DrL9 "Mają w głębokim poważaniu bo nie mają wyjscia bo nie potrafia tego sensownie zakwestionowac"
To się nazywa argumentum ad ignorantiam. To nie oni mają kwestionować argumenty moralizatora, to moralizator ma wykazać że źle postępują. Na twierdzącym spoczywa ciężar dowodu, nie na negującym.
"Dałem Ci przykład jacy są ludzie a Ty jakos nie przedstawiles nic przeciwnego"
Bo ja nie muszę niczego przedstawiać - to ty jesteś twierdzącym. Przedstawiłeś jakiś przykład bazujący na założeniu oraz poprzez założenie dowodzisz, że tacy są wszyscy. To się nazywa pars pro toto.
To że jacyś tam ludzie zdradzają z powodu poczucia krzywdy i chęci zemsty nie oznacza że to jest powód wszelkich zdrad, ani tym bardziej tego, że gdy ludzie postępują inaczej niż ktoś tam sobie ubzdurał, to znaczy że się z nim zgadzają tylko z jakiegoś powodu postępują wbrew temu.
Zasadniczo cały koncept opiera się na paragrafie 22. Obojętnie czy ktoś postępuje "moralnie", czy nie, to wg ciebie potwierdza to słuszność tejże moralności. Klasyczne błędne koło w rozumowaniu, które tezy czyni niefalsyfikowalnymi.
"Poza tym dlaczeg uwazasz moje wzorce za narzucone a tylko Twoje są te trzeźwe?"
Samo słowo WZORZEC świadczy o tym, że jest narzucony. Ja wzorców nie uznaję. Uznaję tylko merytoryczne argumenty, a nie ubzdurane prawidła którym to rzekomo ludzie mają się podporządkować.
"Przecież Twoje poglądy również kształtuje jakis system prawda? To co mówią ludzie itd."
Nie. To moje poglądy kształtują system, a nie odwrotnie. I nie specjalnie mnie interesuje co ludzie mówią. Żyję w społeczeństwie które słucha disco polo i boi się 5G, mam się do tego społeczeństwa dopasowywać?
"zapominasz o oczywistych sprawach np takich ze facet nie moze zaplodnic drugiego faceta.
To nie jest małżeństwo bo jest oparte na nieprawdzie, fałszu. Funkcją rodziny jest prokreacja, przedłużanie rasy ludzkiej"
W ogóle skąd taka demagogia, jakaś "nieprawda" i jakiś "fałsz"? Kto w ogóle powiedział, ze wszyscy chcą mieć dzieci? Pary heteroseksualne stosujące antykoncepcję też nie są prawdziwymi małżeństwami bo są oparte na nieprawdzie i fałszu?
Ludzie żyją i łączą się w pary przede wszystkim dla siebie, ale nie dla jakiejś "rasy ludzkiej" czy innego kolektywistycznego bożka. Już pomijam to, że ogólnie małżeństwo jako takie jest w ogóle sztucznym tworem, z biologicznego punktu widzenia nawet niepożądanym.
"Co do tego czy homoseksualisci są szcześliwi czy nie to pogadaj sobie z dowolnym gejem czy kocha np swoją przeszłość."
Słyszałeś kiedyś o czymś takim jak grupa reprezentatywna? Możesz porozmawiać z dowolnym gejem, ale dowiesz się w ten sposób czegoś tylko o nim samym. Może pora abyś zaczął przytaczać dowody na swoje twierdzenia, zamiast rzucać tezy z kapelusza i czekać aż ktoś je obali?
"To są chorzy psychicznie i nieszczesliwi ludzie bo wiedzą że są odrzutkami społecznymi."
No pisz wymaluj telefon do radia maryja o przystanku woodstock "jest tu bardzo dużo smutnej młodzieży. i oni wszyscy się śmieją"...
Homoseksualizm nie jest chorobą psychiczną. I nie ma się na niego wpływu.
A jeżeli ktoś jest nieszczęśliwy z powodu odrzucenia przez społeczeństwo to wcale nie oznacza, że powód tego odrzucenia jest czymś złym. Z mojej strony patrząc na poziom dzisiejszego społeczeństwa, to odrzucenie byłoby bardziej nobilitujące niż popularność.
@egoiste Noo tym tekstem ze nie musisz przedstawiać swoich argumentów to chyba jednak się pozamiatałes co nie? xD Dlaczego wzór to jest cos co ma być narzucone? wzór to wzór, dobrowolnie go nasladujesz bo masz ambicje lub Ci się nie chce... Nie chce mi sie juz na Twoje bzdury odpowiadac..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2021 o 22:55
@DrL9 " Noo tym tekstem ze nie musisz przedstawiać swoich argumentów to chyba jednak się pozamiatałes co nie"
Nie napisałem, że nie muszę przedstawiać swoich argumentów. Napisałem, że to ty masz coś wykazać. Ei incumbit probatio qui dicit, non qui negat - ciężar dowodu spoczywa na tym który twierdzi, a nie na tym który zaprzecza. Więc podważyłem twój argument bo zasadniczo był on jedynie tym co tobie się wydaje.
"Dlaczego wzór to jest cos co ma być narzucone?"
Nie wzór tylko wzorzec.
https://sjp.pwn.pl/slowniki/wzorzec.html
2. «zespół cech, zasad uznanych za właściwe, godne naśladowania»
Przez kogo, na jakiej podstawie i dlaczego uznanych za właściwe? Pytam o to od samego początku i jakoś nie potrafisz na nie odpowiedzieć.
"wzór to wzór, dobrowolnie go nasladujesz bo masz ambicje lub Ci się nie chce"
Ah, jakże piękny błąd fałszywego założenia. Nie udowadniasz że jakiś tam wzór faktycznie jest wzorem i faktycznie powinien być naśladowany, tylko milcząco to przyjmujesz za prawdę i na tej podstawie dokonujesz oceny ludzkiego zachowania.
"Nie chce mi sie juz na Twoje bzdury odpowiadac.."
Od początku zadaje pewne pytanie na które nie jesteś w stanie odpowiedzieć. Moralizatorskie gadki bazujące na przykładach z czapki to każdy potrafi uskutecznić. Wykazać prawdziwość twierdzenia jest już trudniej.
@egoiste Odi profanum vulgus et arceo
@DrL9 A to przykład argumentu ad personam - najbardziej prymitywnego triku erystycznego
@egoiste No super no odwrócony krzyżyk, bunt wobec natury i świata, argumenty typu ''tak, bo tak'' nie odpowiadanie na temat tylko ocenianie rozmówcy i szpanowanie bogatym zasobem słów(łacina nawet -Szacun). Postępowe pustogłowie..
@DrL9 Bunt wobec jakiej natury przepraszam? Generalnie natury tu nie mieszam, bo to czy coś jest naturalne czy też nie, nie ma żadnego znaczenia. Cesarskie cięcie też nie jest naturalne, to znaczy że jest złe?
Gdzie przestawiałe, argumenty "tak, bo tak"? To ty cały czas twierdzisz, że coś jest złe, bo jest złe, a ja od samego początku pytam o kryteria które pozwalają to obiektywnie stwierdzić. I to raczej ty nie odpowiadasz. Pytałem też o pary hetero używające antykoncepcji i co?
Nie oceniałem rozmówcy tylko jego postawę - bo jak inaczej można określić wmawianie innym, że postępują wbrew swoim zasadom? Po prostu twierdzisz iż wiesz lepiej jakie ktoś ma poglądy i zasady.
I co odwrócony krzyż ma do tego?
@egoiste Nie ważne co oceniałęs u rozmowcy czy postawe czy wyglad czy rozmiary, chodzi o to że nie chcesz gadac na temat jarzysz czy nie jarzysz..
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2021 o 17:22
@DrL9 Ja nie chcę gadać? Nie odpowiedziałeś na moje pytania, chociaż jedno z nich zadaję od samego początku. Nie potrafisz udowodnić głoszonych przez siebie tez więc zarzucasz rozmówcy że nie chce gadać? Teraz tez zignorowałeś 90% mojego komentarza.
Otóż jak sądzę poza moralistycznymi frazesami o prawdzie i fałszu nie masz żadnego argumentu. Za tym nic nie stoi. Masz jakieś tam swoje przekonania, ale nie potrafisz wykazać ich słuszności.
Pytanie do p.Godek.
A czy zdaje sobie Pani sprawę, że w Polsce obowiązuje prawo cywilne a nie koscielne?
Jedni debile kłócą się z drugimi i tyle.
Tak procesy w Polsce wyglądały zawsze. Ale co może o tym wiedzieć ktoś kto sali sądowej na oczy nie widział.
Głupkowate pytania, nie mające absolutnie żadnego związku ze sprawą, to żadne nowum w polskiej rzeczywistości.
Akurat pytanie Godek jest istotne w ustaleniu, czy obrażone zostały uczucia religijne. Jako tako popełnianie czynów zabronionych przez daną religię nie może być traktowane jako obrażanie uczuć religijnych ale łączenie danego czynu z symbolami danej religii i właśnie obrażanie za nie uznawanie danego czynu za normalne stanowi element obrażania uczuć religijnych
Idąc ,,logiką" wiary.
Skoro bóg stworzył świat - naturę, czemu w niej u wielu zwierząt występuje homoseksualizm?
Czemu mogą go nabyć niewinne istoty (w tym ludzie) bez opcji ,,wyleczenia"?
Jeżeli bóg kara za homoseksualizm to znaczy że kara za niewinność.
@Eskim0s69 dla katolika odpowiedź jest prosta: homoseksualizm to dzieło szatana :)
Rozumnemu chrześcijaninowi jest już trudniej bo wie, że przecież Bóg stworzył człowieka na obraz i podobieństwo swoje. A to tylko oznacza, że wszystkie negatywne cechy, jakie posiada człowiek są atomem boskich wad, które Bóg przekazał człowiekowi. Dla mniej ogarniających: to znaczy że Bóg też jest trochę gejem :)