Biorąc pod uwagę chińskie napisy, jest niestety wysoce prawdopodobne, że ci "samarytanie" sami wcześniej umieścili tam psa. W Chinach powszechny jest proceder krzywdzenia zwierząt, aby następnie kręcić filmy z ich spektakularnego "ratowania". Na proceder zwróciły już uwagę międzynarodowe organizacje. Sam niegdyś oglądałem film o Chińczyku, który zbiera martwe porzucone zwierzaki aby je obmyć i godnie pochować. Kręci z tego wzruszające filmy i zbiera miliony wyświetleń. Aktywiści jednak zadali sobie trud aby gościa wyśledzić i okazało się, że sam te zwierzęta najpierw morduje, głównie szczeniaki i małe kotki. Film można znaleźć na Yotube.
Darmowej kolacji czasem ciężko się oprzeć.
Ja bym jedzenia z rzeki nie ratował
Biorąc pod uwagę chińskie napisy, jest niestety wysoce prawdopodobne, że ci "samarytanie" sami wcześniej umieścili tam psa. W Chinach powszechny jest proceder krzywdzenia zwierząt, aby następnie kręcić filmy z ich spektakularnego "ratowania". Na proceder zwróciły już uwagę międzynarodowe organizacje. Sam niegdyś oglądałem film o Chińczyku, który zbiera martwe porzucone zwierzaki aby je obmyć i godnie pochować. Kręci z tego wzruszające filmy i zbiera miliony wyświetleń. Aktywiści jednak zadali sobie trud aby gościa wyśledzić i okazało się, że sam te zwierzęta najpierw morduje, głównie szczeniaki i małe kotki. Film można znaleźć na Yotube.