Nie wnikając w debatę o szczepionkach. W przypadku hodowli zwierząt spór dotyczy stosowania antybiotyków, których nadużywanie powoduje ich przedostawanie się do ostatecznego wyrobu w nieakceptowalnych ilościach + tworzenie sprzyjających warunków dla bakterii do tworzenia odporności na te antybiotyki, co może spowodować, że nie będą efektywne dla nas gdy nastanie taka potrzeba.
GMO to też zupełnie inne zagadnienie (choć często zahacza o odporność modyfikowanych upraw).
A zdjęcie dotyczy bardziej selektywnej hodowli - fakt, że powoduje ona niezdolność takiego mutanta do przeżycia w naturalnym środowisku, ale znowu, co to ma wspólnego ze szczepionką?
Rozmawiajmy o szczepionkach, ale nie wrzucajmy do jednego worka losowych tematów bo to nie ma większego sensu i dezorientuje osoby, które się na tym nie znają (ja też się na tym nie znam, ale miałem szczęście usłyszeć parę argumentów/faktów(?), z których kilka zamieściłem powyżej).
@kingget, a np o tym słyszałeś, że żywność jest faszerowana chemią? Oczywiście każdy związek wprowadzany do żywności jest badany i podawane są dopuszczalne zawartości związków w żywności. Ale o tym, że obecnie faszerowane jest wszystko, częściowo przez skretyniałych ludzi, którzy chcą mieć idealne, równe itd, normy ustalone dla człowieka są wielokrotnie przekraczane? A o tym, że pomimo badań składników pojedynczych nikt nie bada interakcji składników chemicznych wewnątrz organizmu człowieka? Ani długofalowych działań na populacje? Rozumiesz różnicę między produkcją (to już nie hodowla) antybiotykową a GMO. Ale widzę, że nie ogarniasz, że nasza, a właściwie pokoleń po roku 90, odporność immunologiczna, zwielokrotnienie zachorowań na wszelkie cboroby nowotworowe, hormonalne, otyłość itp są spowodowane truciem nas chemią?
Powód 1: obniżenie kosztów produkcji. Spowodowało to nadprodukcję trucizny, której tysiące ton rocznie jest wyrzucane. Nie produkuje się na zapotrzebowanie tylko na hen naprzód. Korporacyjność spowodowała marnotrawstwo.
2. Skretyniała ludzkość nie ma siły obrać prawdziwego warzywa, owocu a o umyciu już nie ma mowy. Dlatego faszerują kolejne pokolenia paskudnym, sztucznym żarciem. Które poza ładnym wyglądem nie ma nic więcej. Nawet zapachu jedzenia.
3. Nikt od lat 90tych nie mówi o ziołach, naturalnych sposobach leczenia i podnoszenia odporności. Wszyscy namawiają do biegania do apteki i wzięcia piguły witaminowej. Ludzkość nie chce zobaczyć, że spowodowało to lawinowy wzrost alergii i nadwrażliwości. Jest coraz gorzej. Coraz więcej ludzi uczulonych na wszystko.
@kingget, zapomniałem. Właśnie to stworzyło system, w którym ludzkość będzie szczepiona niedługo co pół romu a srandemie będą normalnością. Sztuczne srandemie. Żeby nikt nie powiązał ich bandyckiej działalności z efektami oraz abu na siłę utrzymywać jako taką odporność. A to daje kolejne możliwości sergregacji itp.
@kingged To że "usłyszałeś prę argumentów/faktów" wcale nie stanowi o ich prawdziwości. Pop prostu uwierzyłeś. Był czas, gdy ludzie widzieli i brali za fakt naukowe obserwacje, że na Marsie były kanały. Jeden z ogromnej liczby przykładów wiary w naukę, która się "pomyliła".
@ewmario wiesz, kiedyś też ludzie chorowali, mieli alergie, nowotwory itp. Po prostu nie było internetu i nikt nie prowadził tego statystyk. Do tego jeszcze trzeba dołożyć fakt "a po co pójść do lekarza, jak mogę się naparu z pokrzywy napić i mi przejdzie". I przechodziło! Z tym, że nikt nie kwapił się takiego nieboszczka badać na co umarł.
Oczywiście nie widzisz tego, że średnia długość życia obecnie i w latach '90 to dwie różne liczby, a fakt, że mamy dane o różnych chorobach nie oznacza, że kiedyś ich nie było? Wykluczyłbym z tego otyłość, bo to rzeczywiście domena naszych czasów, ale czy jest ona spowodowana faszerowaniem żywności czy faszerowaniem żywnością człowieka przej jego samego?
1. Zamiast ludzi wyzywać od kretynów zainwestuj w siebie, naucz się prowadzenia blogu, kanału na yt, tworzenia grafik itp. i zachęcaj do robienia domowych serów, kiełbas, szybkich i łatwych dań..., no chyba, że korporacyjność spowodowała marnotrawstwo twojej świadomości na te rzeczy...
2. Trochę nie bardzo rozumiem do czego dążysz pisząc koło siebie o prawdziwych warzywach i o sztucznym żarciu. Marchewki z mojego ogródka w smaku, zapachu i wyglądzie były takie same jak te ze sklepu. (no chyba, że mówisz o tych warzywach z marketu, że są takie idealne - wtedy zachęcam Ci się zainteresować czymś takim jak etap sortowania).
3. Byłem ostatnio u lekarza. Kazała mi wąchać napary z mięty. Poza reklamami nikt nie namawia do brania piguł witaminowych, które zresztą nie są powodem alergii i nadwrażliwości. Powodem alergii i nadwrażliwości jest to, że lepiej się je diagnozuje. Spośród wielu znajomych znam tylko 4 mających alergię i tylko jeden ma taką fest., więc nie, jeśli napiszesz, że jest ich coraz więcej to wcale nie sprawisz, że tak będzie.
4. Podręcznik do historii powinien uświadomić Cię, że ludzkość niemal non stop zmagała się z epidemiami i pandemiami. Kiedyś co prawda mówiono na to "morowe powietrze", albo zabijano przypadkowe kobiety twierdząc, że są czarownicami, a choroby to ich wina.
@mafouta - rozumiem, że słowa, które napisałeś skierowałeś również do siebie?
@ewmario z góry przepraszam że nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystko, ale znowu - nie wątpię, że nadmiar chemii w żywności jest niepożądany - sam gotuję dla siebie i trzymam się jak najdalej od produktów wysoko przetworzonych. Nawet nie chodzi o to czy rozumiem w pełni czy nie skomplikowane zależności między wszystkimi możliwymi dodatkami. Po prostu w tym momencie przyjmuję założenie, że jest tak wielki bałagan w dyskusji i w wiedzy, że jeśli zaczynając temat zawsze przy okazji poruszamy wszystkie inne, to nigdzie z tym nie zajdziemy. Nie mówię że nie jest to ważne, ale dążąc do efektywnej dyskusji powinniśmy się skupiać na problemach które najłatwiej rozwiązać, czyli takich, które nie zawierają skomplikowanych zależności.
Przykładem mogą być właśnie antybiotyki:
są nadużywane? - tak
jeśli przestaniemy ich nadużywać to mięso zdrożeje TERAZ - ehh
ale dzięki temu w przyszłości powinno być dalej w rozsądnej cenie, albo nawet tańsze bo znajdziemy inne metody wymuszając na rynku porzucenie antybiotyków - może to nawet brzmi ok
Znowu, bardzo upraszczam, ale wierzę, że rozbijając wielki problem (np. "życie" :-P) na mniejsze da się na początek więcej zrobić niż jeśli dyskusja zawsze będzie w stylu "bo świat jest zły i ludzie nie są tacy sami" (nie twierdzę, że Pan/Pani tak twierdzi, ale widzę takie podejście i te moje jako dwie skrajności i bardzo bym chciał przeciągnąć dyskusję do tej mojej "skrajności").
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
16 stycznia 2021 o 11:22
Pan w telewizji? A może nauczyciel w szkole i książka do biologii? Obserwując wypowiedzi i dyskutując o szczepionkach widać, że wiele osób nie zna podstawowych faktów o działaniu układu odpornościowego człowieka. Ale demotywatorów z przekazem "po co w szkole biologia, potrzebne jest tylko wiedzą jak wypełnić PIT" jest mnóstwo.
@Slawa238 jeśli miałbym powtarzać edukację podstawową to osobiście bym marzył, żeby ogarnęli się z historią - trzy razy powtarzana całość. Co prawda z różnym stopniem złożoności, ale dało by się to zrobić inaczej. Podobnie polski - nie da się całości ogarnąć, a przynajmniej nie wszystkim (a raczej nie mnie, choć nadrabiałem przedmiotami ścisłymi). Wtedy było by więcej czasu i na biologię i na pity. Ale na biologii te tematy są w podstawie programowej, tylko jak widać nie są dobrze przekazywane, ale to temat na inną dyskusję :-P
Cholesterol podobnie jak cukier nie jest zły w nadmiarze- stara zasada złotego środka, tak samo mięso, nigdy nie jedliśmy go tak dużo jak teraz więc niewiele się w "tej edukacji" zmieniło. Co do baniek znam mnóstwo osób, które je stosują i sobie chwalą natomiast artykuły, które widziałam nie za bardzo potrafiły wytłumaczyć dlaczego działają, to chyba jest dość mało zbadane.
Co dalej tabletek w tej chwili największą furorę robią wyciągi z roślin leczniczych w tym ziół tradycyjnie stosowanych w medycynie hinduskiej ajuwerdy.
Po pierwsze żeby cząsteczka mRNA włączyła się do ludzkiego genomu musi wejść do jądra komórkowego i mieć enzymy umożliwiające przecięcie naszego łańcucha DNA i wbudowanie tej informacji. Takich enzymów nie ma i nie ma informacji o nich.
Po drugie białko zakodowane w mRNA to dokładnie to samo białko co ma wirus. Jeśli podobieństwo w kolejności aminokwasów powodowało by niepłodność to zachorowanie na Covid również. A w białku ważna jest nie tylko kolejność aminokwasów by pełniło swoją funkcję.
Jeśli ten gość naprawdę jest profesorem to z premedytacją gada bzdury.
@Pranelt Ponieważ to biolog od roślin, niepracujący już od kilku lat zawodowo, który wybudził się z hibernacji i postanowił zacząć wypowiadać się na tematy, do których nie ma najmniejszych kompetencji. Ja zawsze każdemu, kto się na niego powołuje, proponuję przejrzeć jego publikacje na google scholar - wszystkie dot. roślin, a foliarze robią z niego eksperta wakcynologii, bo mówi im to, co chcą usłyszeć...
@uderz_w_stol A patrz co ciekawego się urodziło o tym twoim Zielińskim: http://komgen.pan.pl/index.php?lang=pl-pl
Kurde, w oficjalnym oświadczeniu Polska Akademia Nauk stwierdziła, że Zielińska gada bzdury i podpisało się pod tym ze 30 profesorów nauk medycznych, w tym wielu zajmujących się genetyką człowieka.
Wszyscy chcą kg kurczaka kupić za 50gr, a potem afera bo jedn waży 20kg. Rozwiązanie jest proste. Chcesz dobrej jakości mięso to nie kupuj najtańszego kurczaka z promocji w netto.
Nie wnikając w debatę o szczepionkach. W przypadku hodowli zwierząt spór dotyczy stosowania antybiotyków, których nadużywanie powoduje ich przedostawanie się do ostatecznego wyrobu w nieakceptowalnych ilościach + tworzenie sprzyjających warunków dla bakterii do tworzenia odporności na te antybiotyki, co może spowodować, że nie będą efektywne dla nas gdy nastanie taka potrzeba.
GMO to też zupełnie inne zagadnienie (choć często zahacza o odporność modyfikowanych upraw).
A zdjęcie dotyczy bardziej selektywnej hodowli - fakt, że powoduje ona niezdolność takiego mutanta do przeżycia w naturalnym środowisku, ale znowu, co to ma wspólnego ze szczepionką?
Rozmawiajmy o szczepionkach, ale nie wrzucajmy do jednego worka losowych tematów bo to nie ma większego sensu i dezorientuje osoby, które się na tym nie znają (ja też się na tym nie znam, ale miałem szczęście usłyszeć parę argumentów/faktów(?), z których kilka zamieściłem powyżej).
@kingget, a np o tym słyszałeś, że żywność jest faszerowana chemią? Oczywiście każdy związek wprowadzany do żywności jest badany i podawane są dopuszczalne zawartości związków w żywności. Ale o tym, że obecnie faszerowane jest wszystko, częściowo przez skretyniałych ludzi, którzy chcą mieć idealne, równe itd, normy ustalone dla człowieka są wielokrotnie przekraczane? A o tym, że pomimo badań składników pojedynczych nikt nie bada interakcji składników chemicznych wewnątrz organizmu człowieka? Ani długofalowych działań na populacje? Rozumiesz różnicę między produkcją (to już nie hodowla) antybiotykową a GMO. Ale widzę, że nie ogarniasz, że nasza, a właściwie pokoleń po roku 90, odporność immunologiczna, zwielokrotnienie zachorowań na wszelkie cboroby nowotworowe, hormonalne, otyłość itp są spowodowane truciem nas chemią?
Powód 1: obniżenie kosztów produkcji. Spowodowało to nadprodukcję trucizny, której tysiące ton rocznie jest wyrzucane. Nie produkuje się na zapotrzebowanie tylko na hen naprzód. Korporacyjność spowodowała marnotrawstwo.
2. Skretyniała ludzkość nie ma siły obrać prawdziwego warzywa, owocu a o umyciu już nie ma mowy. Dlatego faszerują kolejne pokolenia paskudnym, sztucznym żarciem. Które poza ładnym wyglądem nie ma nic więcej. Nawet zapachu jedzenia.
3. Nikt od lat 90tych nie mówi o ziołach, naturalnych sposobach leczenia i podnoszenia odporności. Wszyscy namawiają do biegania do apteki i wzięcia piguły witaminowej. Ludzkość nie chce zobaczyć, że spowodowało to lawinowy wzrost alergii i nadwrażliwości. Jest coraz gorzej. Coraz więcej ludzi uczulonych na wszystko.
@kingget, zapomniałem. Właśnie to stworzyło system, w którym ludzkość będzie szczepiona niedługo co pół romu a srandemie będą normalnością. Sztuczne srandemie. Żeby nikt nie powiązał ich bandyckiej działalności z efektami oraz abu na siłę utrzymywać jako taką odporność. A to daje kolejne możliwości sergregacji itp.
@kingged To że "usłyszałeś prę argumentów/faktów" wcale nie stanowi o ich prawdziwości. Pop prostu uwierzyłeś. Był czas, gdy ludzie widzieli i brali za fakt naukowe obserwacje, że na Marsie były kanały. Jeden z ogromnej liczby przykładów wiary w naukę, która się "pomyliła".
@ewmario wiesz, kiedyś też ludzie chorowali, mieli alergie, nowotwory itp. Po prostu nie było internetu i nikt nie prowadził tego statystyk. Do tego jeszcze trzeba dołożyć fakt "a po co pójść do lekarza, jak mogę się naparu z pokrzywy napić i mi przejdzie". I przechodziło! Z tym, że nikt nie kwapił się takiego nieboszczka badać na co umarł.
Oczywiście nie widzisz tego, że średnia długość życia obecnie i w latach '90 to dwie różne liczby, a fakt, że mamy dane o różnych chorobach nie oznacza, że kiedyś ich nie było? Wykluczyłbym z tego otyłość, bo to rzeczywiście domena naszych czasów, ale czy jest ona spowodowana faszerowaniem żywności czy faszerowaniem żywnością człowieka przej jego samego?
1. Zamiast ludzi wyzywać od kretynów zainwestuj w siebie, naucz się prowadzenia blogu, kanału na yt, tworzenia grafik itp. i zachęcaj do robienia domowych serów, kiełbas, szybkich i łatwych dań..., no chyba, że korporacyjność spowodowała marnotrawstwo twojej świadomości na te rzeczy...
2. Trochę nie bardzo rozumiem do czego dążysz pisząc koło siebie o prawdziwych warzywach i o sztucznym żarciu. Marchewki z mojego ogródka w smaku, zapachu i wyglądzie były takie same jak te ze sklepu. (no chyba, że mówisz o tych warzywach z marketu, że są takie idealne - wtedy zachęcam Ci się zainteresować czymś takim jak etap sortowania).
3. Byłem ostatnio u lekarza. Kazała mi wąchać napary z mięty. Poza reklamami nikt nie namawia do brania piguł witaminowych, które zresztą nie są powodem alergii i nadwrażliwości. Powodem alergii i nadwrażliwości jest to, że lepiej się je diagnozuje. Spośród wielu znajomych znam tylko 4 mających alergię i tylko jeden ma taką fest., więc nie, jeśli napiszesz, że jest ich coraz więcej to wcale nie sprawisz, że tak będzie.
4. Podręcznik do historii powinien uświadomić Cię, że ludzkość niemal non stop zmagała się z epidemiami i pandemiami. Kiedyś co prawda mówiono na to "morowe powietrze", albo zabijano przypadkowe kobiety twierdząc, że są czarownicami, a choroby to ich wina.
@mafouta - rozumiem, że słowa, które napisałeś skierowałeś również do siebie?
@ewmario z góry przepraszam że nie jestem w stanie odpowiedzieć na wszystko, ale znowu - nie wątpię, że nadmiar chemii w żywności jest niepożądany - sam gotuję dla siebie i trzymam się jak najdalej od produktów wysoko przetworzonych. Nawet nie chodzi o to czy rozumiem w pełni czy nie skomplikowane zależności między wszystkimi możliwymi dodatkami. Po prostu w tym momencie przyjmuję założenie, że jest tak wielki bałagan w dyskusji i w wiedzy, że jeśli zaczynając temat zawsze przy okazji poruszamy wszystkie inne, to nigdzie z tym nie zajdziemy. Nie mówię że nie jest to ważne, ale dążąc do efektywnej dyskusji powinniśmy się skupiać na problemach które najłatwiej rozwiązać, czyli takich, które nie zawierają skomplikowanych zależności.
Przykładem mogą być właśnie antybiotyki:
są nadużywane? - tak
jeśli przestaniemy ich nadużywać to mięso zdrożeje TERAZ - ehh
ale dzięki temu w przyszłości powinno być dalej w rozsądnej cenie, albo nawet tańsze bo znajdziemy inne metody wymuszając na rynku porzucenie antybiotyków - może to nawet brzmi ok
Znowu, bardzo upraszczam, ale wierzę, że rozbijając wielki problem (np. "życie" :-P) na mniejsze da się na początek więcej zrobić niż jeśli dyskusja zawsze będzie w stylu "bo świat jest zły i ludzie nie są tacy sami" (nie twierdzę, że Pan/Pani tak twierdzi, ale widzę takie podejście i te moje jako dwie skrajności i bardzo bym chciał przeciągnąć dyskusję do tej mojej "skrajności").
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 stycznia 2021 o 11:22
Pan w telewizji? A może nauczyciel w szkole i książka do biologii? Obserwując wypowiedzi i dyskutując o szczepionkach widać, że wiele osób nie zna podstawowych faktów o działaniu układu odpornościowego człowieka. Ale demotywatorów z przekazem "po co w szkole biologia, potrzebne jest tylko wiedzą jak wypełnić PIT" jest mnóstwo.
@Slawa238 jeśli miałbym powtarzać edukację podstawową to osobiście bym marzył, żeby ogarnęli się z historią - trzy razy powtarzana całość. Co prawda z różnym stopniem złożoności, ale dało by się to zrobić inaczej. Podobnie polski - nie da się całości ogarnąć, a przynajmniej nie wszystkim (a raczej nie mnie, choć nadrabiałem przedmiotami ścisłymi). Wtedy było by więcej czasu i na biologię i na pity. Ale na biologii te tematy są w podstawie programowej, tylko jak widać nie są dobrze przekazywane, ale to temat na inną dyskusję :-P
@Slawa238 już widzę "tą edukację" cholesterol nagle zły, mięso nagle złe, stawianie baniek nagle przestało działać, w skrócie żreć wincyj tablytków
Cholesterol podobnie jak cukier nie jest zły w nadmiarze- stara zasada złotego środka, tak samo mięso, nigdy nie jedliśmy go tak dużo jak teraz więc niewiele się w "tej edukacji" zmieniło. Co do baniek znam mnóstwo osób, które je stosują i sobie chwalą natomiast artykuły, które widziałam nie za bardzo potrafiły wytłumaczyć dlaczego działają, to chyba jest dość mało zbadane.
Co dalej tabletek w tej chwili największą furorę robią wyciągi z roślin leczniczych w tym ziół tradycyjnie stosowanych w medycynie hinduskiej ajuwerdy.
@Slawa238 https://stolikwolnosci.pl/wywiad-z-prof-romanem-zielinskim/
Czytałam.
Po pierwsze żeby cząsteczka mRNA włączyła się do ludzkiego genomu musi wejść do jądra komórkowego i mieć enzymy umożliwiające przecięcie naszego łańcucha DNA i wbudowanie tej informacji. Takich enzymów nie ma i nie ma informacji o nich.
Po drugie białko zakodowane w mRNA to dokładnie to samo białko co ma wirus. Jeśli podobieństwo w kolejności aminokwasów powodowało by niepłodność to zachorowanie na Covid również. A w białku ważna jest nie tylko kolejność aminokwasów by pełniło swoją funkcję.
Jeśli ten gość naprawdę jest profesorem to z premedytacją gada bzdury.
@Slawa238
Uprzejmie chcialem zapytać, czy wizolowano laboratoryjnie wirusa sars-cov-2?
@Pranelt Ponieważ to biolog od roślin, niepracujący już od kilku lat zawodowo, który wybudził się z hibernacji i postanowił zacząć wypowiadać się na tematy, do których nie ma najmniejszych kompetencji. Ja zawsze każdemu, kto się na niego powołuje, proponuję przejrzeć jego publikacje na google scholar - wszystkie dot. roślin, a foliarze robią z niego eksperta wakcynologii, bo mówi im to, co chcą usłyszeć...
Swoją drogą facet lubi trochę podkolorować swoje osiągnięcia:
https://fakehunter.pap.pl/raport/a20b1f42-84f2-478f-b3ac-c21e528a7132
https://demagog.org.pl/fake_news/wywiad-z-romanem-zielinskim-zawiera-nieprawdziwe-informacje/
Tak
@uderz_w_stol A patrz co ciekawego się urodziło o tym twoim Zielińskim:
http://komgen.pan.pl/index.php?lang=pl-pl
Kurde, w oficjalnym oświadczeniu Polska Akademia Nauk stwierdziła, że Zielińska gada bzdury i podpisało się pod tym ze 30 profesorów nauk medycznych, w tym wielu zajmujących się genetyką człowieka.
Wszyscy chcą kg kurczaka kupić za 50gr, a potem afera bo jedn waży 20kg. Rozwiązanie jest proste. Chcesz dobrej jakości mięso to nie kupuj najtańszego kurczaka z promocji w netto.