Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
1:59

Bombelek nie chce spać, chce się bawić

www.demotywatory.pl
+
236 249
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
A Anonim_Gall
+13 / 31

Jak można spać z dzieciorem w jednym łóżku?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tomasz3652
+4 / 6

@Anonim_Gall - Otóż to !!! !!! !!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N niebieskookaczarownica1993
-4 / 6

@Anonim_Gall normalnie. jak masz wybór spanie z dzieckiem ,albo wstawanie 10-12 razy w nocy do niego ,albo co gorsza nie spanie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Anonim_Gall
+5 / 5

Mam jeszcze inny wybór: żadnych dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+16 / 18

Dlatego właśnie nie wierzę że istnieje rodzic, który przynajmniej raz w życiu nie miał ochoty udusić "kochanego dzieciątka".

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D daclaw
+6 / 10

@hek_sa Jak również, nie wierzę, że istnieje rodzić, który oparł się pokusie zatkania dzieciaka smartfonem. Choćby przedtem przed najświętszą panienką przysięgał, jaką to on będzie awangardą kreatywnego wychowania.

Innymi słowy - nie osądzać, bo nikt nie wie, jak sam by się zachował w sytuacji ekstremalnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A anna84k
+2 / 2

@daclaw uwierz wiec, ja istnieje. Nigdy nie "zatkalam" dziecka smartfonem. Ksiazka, zabawka tak, ale nie smartfonem. Zalezy chyba od dziecka, rodzica, sytuacji, zapasow cierpliwosci. Ale mi sie poki co udaje, a syn do najspokojniejszych niestety nie nalezy:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar hek_sa
+2 / 2

@daclaw Nigdy nie dałam swoim dzieciątkom smartfona. Pewnia dlatego że 30-40 lat temu po prostu ich nie było. Za to ochotę żeby udusić miałam parę razy. Ale ,żeby nie było, moje dzieciątka kocham nad życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A acotam43
+2 / 10

Zdarza się, tak samo jak nam się przydarzy obudzic w środku nocy bez powodu i nie możemy później zasnac tak samo i dzieciom. Wystarczy, że w ciągu dnia zdarzy się coś poza normalna rutyna i noc z głowy. Nic dziwnego w tym nie widzę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D Dejmien86
+5 / 15

Powinni to puszczać na lekcjach do wychowania w rodzinie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rydzykant
+10 / 16

@Dejmien86
Jako argument, by zainwestować w skuteczna antykoncepcję.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Maras78
+3 / 5

,,Okno życia" też jest jakąś opcją. ;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P Peppone
+8 / 12

Coraz lepsze te reklamy kondomów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Ashardon
+6 / 8

Tak swoją drogą, kto normalny montuje kamerę we własnej sypialni?

Co do dziecka, to bardzo dużo wysiłku i samozaparcia kosztuje nauczenie go spania we własnym łóżku.
Dla zdrowych relacji rodzinnych tak jest jednak najlepiej. (chodzi o relacja mąż-żona).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B Breva
+10 / 12

Jak można spać z dzieciakiem. To nie jest ani zdrowe ani dobre przyzwyczajać je do czegoś takiego pomijając fakt,że to irytujące.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nexpron
+1 / 1

Najwyraźniej interweniowała menda teściowa, że dziecko musi dużo spać i się wyspało za dnia.
Tymczasem badania są takie, że jak Ci się dzieciak budzi więcej, niż jeden raz w nocy na jedzenie, to nie bawimy się, tylko nie dajemy spać dziecku w dzień. Problem po tygodniu kończy się jak ręką odjął.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M michalSFS
+5 / 5

@nexpron
U nas pierwszym krokiem była "edukacja" teściowej. Niestety mało subtelnie - na zasadzie kija i marchewki, bo inaczej się nie dało.

1. Najpierw musieliśmy nauczyć teściów, aby nie przyjeżdżali bez zapowiedzi. Zdarzało im się wpaść z niczego, gdy dziecko spało i rozbudzać je. Lub przyjechać o 7.00 rano, a potem awanturę zrobić, że nikt drzwi nie otworzył. Raz teściowa żonie baterię rozładowała (nie mogła w pracy odebrać) a ja zarwałem nockę przy dziecku i spaliśmy do tej 9-10.00. To był dla teściowej policzek, bo ja na pewno wiedziałem, że przyjechała i specjalnie nie otworzyłem:)
2. Potem trzeba było nauczyć, że jak już przyjadą, to trzeba uznać cykl dnia dziecka. Jak zasnęło to trudno. Wcześniej teściowa wyrywała śpiące dziecko z łóżeczka, prawie siłą. Jak przyjeżdża to dziecko ma się interesować babcią. Parę razy dostała solidny o****. Później specjalnie podczas wizyt tłukła się, upuściła coś, głośno mówiła, dzwoniła do kogoś na korytarzu - niby, że coś ważnego, wcześniej waliła domofonem jak opętana. Teatrzyk. Nie można było oduczyć. Oczywiście dziecko czasami spało, nie przy każdej wizycie.
3. Synek po każdej wizycie teściów zrywał się w nocy z wrzaskiem. Po każdej! K....Żona rano do pracy, więc ja nocki zarywałem, bo pracuję zdalnie. Na drugi dzień byłem jak dętka. A synek bał się teściów, bo byli gwałtowni, próbowali ustawiać go, w dodatku robili nam awantury. Teściom na spokojne nie dało się przetłumaczyć. Mówiłem, że kiedyś może dojść do tego, że własna córka będzie od nich uciekać. Traktowali to jak groźby. A tak się stało. Do tej pory mają problem, by dostosować się do zasad i nie podważać naszego autorytetu.

Finalnie z teściami widujemy się co 1-3 miesiące. Do nich nie jeździmy, tylko oni do nas. Mają o to straszną złość, bo nie mogą "rządzić". Straszną nas sądem (utrudnianie kontaktu z wnukami), nagrywają nasze rozmowy, prowokują nas.

Fajnie jak dzieciaki mają dziadków. Niestety gorzej, gdy są to osoby toksyczne, apodyktyczne, każde odmienne zdanie traktujące jako policzek i próbujące narzucać swoją wolę.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2021 o 18:23

P PinkBlob
+2 / 4

Bombelek dostalby w dupe i poszedl do piwnicy za takie akcje. Gremlin nie dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem