Powiem tak, gdy ja zaczynałem pracę miałem 7,5 na godzinę ale nie beczalem jak baba że źle tylko zdobywałem doświadczenie aby móc zarabiać więcej i mieć więcej z czego jestem dumny bo zdobyłem to sam ciężka pracą bez marudzenia. A jak widzę takie memy to się budzi we mnie pusty śmiech, jak jest źle to coś trzeba z tym robić a nie beczeć, zawsze znajdzie się jakaś przeszkoda żeby nie robić jeśli się nie chce.
@ciastkoland masz racje, ze trzeba ciezko pracowac, ale powiedz, pracujaca sam za minimalna krajowa dalbys rade oplacic mieszkanie, samochod, ubranie kupic, zjesc I jeszcze cos odlorzyc?
Jest kilka rozwiązań pierwszy i chyba najprostszy, zmieniam pracę drugi biorę coś na boku, trzecia jest to jakaś praca manualna np. hydraulika elektryka wykończeniowa itp. zakładam firmę i próbuje własnych sił. Jest też wyjazd za granicę wersja ostateczna... Jak sam widzisz, chcesz znajdziesz alternawe, nikt za Ciebie życia nie przeżyje jak będzie ono wyglądać zależy tylko od Ciebie.
@Ciastkoland
posłuchaj siebie.. i zrozum że młodzi mają racje a ty jesteś w błędzie..
Zatrudnij się za gówniane pieniądze jakie nawet nie wystarczą na wynajem mieszkania koszty życia i transportu. Bedziesz gnieżdżąć się u mamusi i nie założysz rodziny bo żadna rozsądna kobieta będzie chciała mieć dzieci i zyć w jednym pokoju A nigdy nie odłożysz na kupno mieszkania a kredytu nikt z taką pensją ci nie da. Pamiętaj że biorąc kredyt spłacisz dwa, trzy razy tyle ile wziąłeś w te 30-40 lat i jesteś niewolnikiem bankierów. Więc jak proponujesz można zasówać na dwóch etatach .. ale wtedy nie ma się szans na założenie rodziny bo nie masz na nią czasu. Do tego harujesz na umowie zlecenie bez socjalu i urlopów wiec nawet jak masz dziewczynę ciężko z nią spędzić chwile czasu. A co dopiero mieć dzieci bo okres musi się zsynchronizować z jakimś dniem świątecznym i okienku zmianówki bo ona zasuwa też w soboty i w niedziele. Możesz założyć działalność ale na to potrzeba kapitału jakiego nie masz. Poza tym nie kazdy masz dusze przedsiębiorcy do tego to straszna ilość różnego typu obowiązków wiec to tak jak byś zasuwał na dwóch etatach po czym po opłaceniu wszystkiego wychodzi ci na poziomie najniższej lub średniej krajowej. Mozesz robić wykończeniówkę jak proponujesz lub elektrykę ale za H się an tym nie znasz bo studiowałeś jakiś idiotyczny kierunek jaki nijak się ma do twoich zainteresowań , ani do tego gdzie pracujesz a co dopiero do elektryki i wykończeniówki. Zostaje wyjazd za granicę ..
I tak właśnei się dzieje. Mamy dzietność 1,24 -1,28 a z kraju wyjechało ponad 5 milionów głównie młodych ludzi do tego z rozpaczy popełnia co roku samobójstwo około 4,5 - 5 tysięcy ludzi ...
A przypomnę ci ze 40 lat temu ludzi strajkowali po to by było lepsze życie , więcej zarabiali i by były wolne soboty.
To państwo dla mnie umarło... i nie tylko nie mam zamiaru go bronić ale z chęcią przyłożę się by upadło. Zwłaszcza pisowska wizje państwa służącego kościołowi a nie obywatelom .
Nigdy Polska i polacy nie byli tak zamożni jak teraz.
Dogoniliśmy Portugalie, Grecję czy Włochy.
Te kraje to przykład jak można zmarnować dorobek setek lat rozwoju. Nas być może czeka to samo ale na razie nie mo co narzekać.
Moim zdaniem ta kwestia jest nieaktualna. Teraz najwazniejsze jest "pielegnowanie" pandemii.
A swoja drogą, trzeba być odwaznym, albo szalonym, aby zdecydować sie na posiadanie dzieci w tak niepewnych czasach...
Wygórowane wymagania młodych, ciągle źle, lepiej nic nie robić bo się nie opłaca.
@ciastkoland to znaczy jakie wymagania Maja wygorowane wg. ciebie?
Powiem tak, gdy ja zaczynałem pracę miałem 7,5 na godzinę ale nie beczalem jak baba że źle tylko zdobywałem doświadczenie aby móc zarabiać więcej i mieć więcej z czego jestem dumny bo zdobyłem to sam ciężka pracą bez marudzenia. A jak widzę takie memy to się budzi we mnie pusty śmiech, jak jest źle to coś trzeba z tym robić a nie beczeć, zawsze znajdzie się jakaś przeszkoda żeby nie robić jeśli się nie chce.
@ciastkoland masz racje, ze trzeba ciezko pracowac, ale powiedz, pracujaca sam za minimalna krajowa dalbys rade oplacic mieszkanie, samochod, ubranie kupic, zjesc I jeszcze cos odlorzyc?
Jest kilka rozwiązań pierwszy i chyba najprostszy, zmieniam pracę drugi biorę coś na boku, trzecia jest to jakaś praca manualna np. hydraulika elektryka wykończeniowa itp. zakładam firmę i próbuje własnych sił. Jest też wyjazd za granicę wersja ostateczna... Jak sam widzisz, chcesz znajdziesz alternawe, nikt za Ciebie życia nie przeżyje jak będzie ono wyglądać zależy tylko od Ciebie.
@Ciastkoland
posłuchaj siebie.. i zrozum że młodzi mają racje a ty jesteś w błędzie..
Zatrudnij się za gówniane pieniądze jakie nawet nie wystarczą na wynajem mieszkania koszty życia i transportu. Bedziesz gnieżdżąć się u mamusi i nie założysz rodziny bo żadna rozsądna kobieta będzie chciała mieć dzieci i zyć w jednym pokoju A nigdy nie odłożysz na kupno mieszkania a kredytu nikt z taką pensją ci nie da. Pamiętaj że biorąc kredyt spłacisz dwa, trzy razy tyle ile wziąłeś w te 30-40 lat i jesteś niewolnikiem bankierów. Więc jak proponujesz można zasówać na dwóch etatach .. ale wtedy nie ma się szans na założenie rodziny bo nie masz na nią czasu. Do tego harujesz na umowie zlecenie bez socjalu i urlopów wiec nawet jak masz dziewczynę ciężko z nią spędzić chwile czasu. A co dopiero mieć dzieci bo okres musi się zsynchronizować z jakimś dniem świątecznym i okienku zmianówki bo ona zasuwa też w soboty i w niedziele. Możesz założyć działalność ale na to potrzeba kapitału jakiego nie masz. Poza tym nie kazdy masz dusze przedsiębiorcy do tego to straszna ilość różnego typu obowiązków wiec to tak jak byś zasuwał na dwóch etatach po czym po opłaceniu wszystkiego wychodzi ci na poziomie najniższej lub średniej krajowej. Mozesz robić wykończeniówkę jak proponujesz lub elektrykę ale za H się an tym nie znasz bo studiowałeś jakiś idiotyczny kierunek jaki nijak się ma do twoich zainteresowań , ani do tego gdzie pracujesz a co dopiero do elektryki i wykończeniówki. Zostaje wyjazd za granicę ..
I tak właśnei się dzieje. Mamy dzietność 1,24 -1,28 a z kraju wyjechało ponad 5 milionów głównie młodych ludzi do tego z rozpaczy popełnia co roku samobójstwo około 4,5 - 5 tysięcy ludzi ...
A przypomnę ci ze 40 lat temu ludzi strajkowali po to by było lepsze życie , więcej zarabiali i by były wolne soboty.
To państwo dla mnie umarło... i nie tylko nie mam zamiaru go bronić ale z chęcią przyłożę się by upadło. Zwłaszcza pisowska wizje państwa służącego kościołowi a nie obywatelom .
Nigdy Polska i polacy nie byli tak zamożni jak teraz.
Dogoniliśmy Portugalie, Grecję czy Włochy.
Te kraje to przykład jak można zmarnować dorobek setek lat rozwoju. Nas być może czeka to samo ale na razie nie mo co narzekać.
Z pewnością więcej podatków i wyższych cen nam pomoże, prawda mati?
Moim zdaniem ta kwestia jest nieaktualna. Teraz najwazniejsze jest "pielegnowanie" pandemii.
A swoja drogą, trzeba być odwaznym, albo szalonym, aby zdecydować sie na posiadanie dzieci w tak niepewnych czasach...