„Moja babcia ma te okulary od 36 lat. Okazuje się, że są zrobione ze złota i ozdobione rubinami ”
"Pomyślałam, że pokażę wam mój wyjątkowy pierścionek zaręczynowy, należał do mojej babci."
„10 z ponad 100 manuskryptów "Oriya Script Palm Leaf" w mojej bibliotece. Piękne stare rzeczy! ”
„Zegarek kieszonkowy z końca XIX wieku. Jest przekazywany w rodzinie od 4 pokoleń ”.
„Dodaliśmy do naszej kuchni starą, wciąż świetnie działającą lodówkę aby dopełnić styl”
„Mój Ford Model A z 1928 roku - należał do mojego taty. Pewnego dnia przekażę go mojemu synowi ”
"Kolekcja biżuterii z turkusami, która leżała od ponad 40 lat w piwnicy"
Hery Potter po dziadku?
@wzt377
brzmi idiotycznie, ale...
najmlodsza osoba ktora zostala w uk dziadkiem, miala 29 lat. zakladajac ze osoba ktora wrzucila to zdjecie, miala 12 lat, to dawalo by ze osoba ktora zostala dziadkiem w takim mlodym wieku miala by dzisiaj 41 lat
harry potter zostal wydany 24 lata temu, czyli wtedy kiedy ten dziadek mialby 17 lat
naciagane, ale w teorii mozliwe
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2021 o 11:10
Masz rację
Chylę kapelusza
Najmłodsza babcia w Polsce miala 27 lat
@mieteknapletek Owszem, to brzmi idiotycznie... czemu wszyscy zakładacie, że dziadek musiał kupić Harry'ego będąc jeszcze młodym? Jakie to ma znaczenie i po co te wszystkie wyliczenia? xD
Takie rzeczy to skarby.
ale czy są lepsze? bo sednem demota jest takie stwierdzenie
@Jerzowiec Stuletni samochód? Osiągi jak Maluch, sterowanie jak w czołgu, zużycie paliwa jak w amerykańskim 5-litrowym potworze. Jedyne zalety to wygląd i wykonanie z porządnych materiałów. No i może zawieszenie, bo robione pod kiepskie drogi.
@Jerzowiec są wartościowsze, ale nie lepsze. Z wiekiem jedynie lepsze mogą być alkohole, prócz piwa.
@Krisiek44
Wiele piw może zyskać z czasem, nabrać bardziej szlachetnych nut (np. utlenienia w typie porto, sherry, suszonych owoców) układa się alkohol, piwo staje się mniej agresywne. Dotyczy to głównie mocnych i ciemnych stylów - imperial stout, porter bałtycki, barley wine, quadrupel, oraz piw refermentowanych w butelkach i spontanicznej fermentacji (np. browar Cantillon informuje na etykiecie, że ich lambici najlepiej smakują po 20 latach od zabutelkowania). Dobrze odleżakowane egzemplarze reprezentantów powyżej wymienionych stylów często osiągają sporą wartość rynkową. Kto siedzi w piwnych wymiankach, ten wie :).
Oczywiście zgoda - większość piw traci, czasem nawet dużo wraz z upływem czasu. IPY, APY, lagery, weizeny... No takie rzeczy, to trzeba pić świeże.
O leżakowaniu i starzeniu piw nawet książki istnieją. Sztandarowym przykładem jest belgijskie piwo Orval.
O jakich alkoholach myślałeś, pisząc komentarz? Które alkohole stają się lepsze i w jakim sensie? Niewątpliwą zaletą piwa jest to, że jeszcze po zabutelkowaniu dojrzewa, zmienia się, jego smak wciąż ewoluuje. Natomiast w przypadku destylatów nic się nie zmieni. Najwyżej na gorsze. Rozumiem, że, dajmy na to, whisky, która dłużej dojrzewa w beczce, będzie teoretycznie lepsza, ale w butelce... Lepiej pić od razu, trzymanie nie ma sensu pod tym względem. A jeśli zaś chodzi o wino, to wbrew popularnemu powiedzeniu, tylko kilka procent produkowanego na świecie wina staje się lepsze z czasem, tylko niektóre szczepy drożdży to gwarantują.
Nie zgadzam się z Tobą. Wypiłem przynajmniej kilkadziesiąt piw, które były przeterminowane o kilka lat o były dobre, inne. Niektóre zyskały (naturalnie niektóre nie, żeby nie było). Nie zgadzam się z twierdzeniem, że piwo z wiekiem nie może być lepsze, a na pewno z tym, że jest jedynym alkoholem, które z wiekiem może być lepsze. Przecież już samo odpowiednio długie leżakowanie w browarze wpływa na smak i wszystko, a dodatkowo jako jeden z niewielu trunków może dojrzewać i zmieniać smak jeszcze w butelce.
Na koniec jeszcze taki przykład: kupisz dwunastoletnią whisky i za dziesięć lat to dalej będzie dwunastoletnia whisky. Kupisz świeży porter bałtycki i po pięciu latach, to będzie pięcioletni porter bałtycki.
Pozdrawiam.
Dlaczego znowu kopia hamerykańskiej galerii tłumaczona automatem? Urwał nać...
Mam mikser z PRL, który działa do dziś. Dostawałam nowe, które przestawały działać po 5-6 latach. A ten staruszek działa bez słowa skargi od ponad 40 lat. Nie staje się lepszy, ale w przeciwieństwie do obecnie produkowanych sprzętów spełnia swoje zadania:)