A nawet jak jakims "cudem" dziecko w klasie 1-3 zlapie wirusa to napewno nie zarazi starszego rodzenstwa, a tym bardziej rodzicow, ktozy musza pracowac. ;)
@polm84 Ja miałem w rodzienie lepszy motyw. Przedszkolance która opiekowała się dzieckiem mojej kuzynki wyszedł pozytywny test, więc młody wylądował na kwarantannie. Przyjezdzała codziennie do kuzynki policja, a ona musiała wystawić go w oknie i pomachać. Najlepsze jest to że ani kuzynka ani jej mąż ani ich starsza córka nie miała kwarantanny. Mąż kuzynki normalnie chodził do pracy. Wiec cała ta walka z pandemią to pic na wodę.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2021 o 19:41
@kikurenty o matko. Ale nie powinno mnie to dziwic. Na poczatku jak sie zacza ten wirus to wrocila znajomej matka z Wloch. Okazalo sie, ze ma wirusa i musi sie izolowac wraz z mezem. No spoko. Tylko w tym samym domu mieszka moja znajoma z mezem i 3 dzieci. Jak pierwszy raz przyjechala poliocja aby ich sprawdzic, to matka pyta co z curka, zieciem i wnukami. Policjanci stwierdzili (i sanepid jak sie dodzwonila), ze oni izolowac sie nie musza bo to inne nazwisko!
@polm84 ja to powiem jeszcze lepszy motyw - żłobki i przedszkola ani przez chwilę do września nie były zamknięta, ba! Jeszcze w pierwszej połowie roku były obostrzenia, że dzieci "pracowników służby zdrowia" mogły do nich uczęszczać, ale od września - zero ograniczeń! Ba2! (Nie)rząd się nawet nie zorientował, że żłobki i przedszkola są otwarte! Ba3! Jak wprowadzali "kwarantannę narodową" to minister zarazy mówił "żłobki będę zamknięte jak do tej pory", a były otwarte! Ba4! W górce w listopadzie cofali dzieci, bo "raz zakasłało", a później opiekunowie orientowali się po dwóch tygodniach, że "u rodziców są testy pozytywne". Ba5! Są restrykcję w szatni, przy wejściu "żeby rodzice z dwóch domów nie mieli ze sobą kontaktu", w żłobku/przedszkolu mieszają się leci. Ale mimo tego żyjemy, dlatego nie tak straszny covid jak malują. I wiem to bezpośrednio, ponieważ syn chodzi do żłobka. Zero paniki, zero leję na wszystkie obostrzenia i polecam to wszystkim dookoła!
Zagrożeniem też jest spotykanie sie w więcej niż 5 osób na wigilie, ale nie jest zagrożeniem spotykanie sie w 70 osób na pasterke. Tak samo jak zagrożeniem jest ćwiczenie w 10 osób na siłowni, a spotykanie sie w 150 na mszy już nie
Stawiam na opcję nr 1. Chociaż ta pandemia wcale nie jest aż taka groźna, bo ofiary śmiertelne to mniej niż 1% całej populacji, to w sumie żadne państwo tak do końca sobie z tym nie radzi.
Stary idź na pogrzeb zobaczysz jaki wtedy jest cyrk. Pełen kościół ludzi w tym połowa bez maseczek a ksiądz mówi - nie możemy pójść na cmentarz ze względów pandemicznych. Wszyscy jadą samochodami i tłoczą się znowu koło grobów. Na koniec kondolencje - bez całowania ale z przytulaniem...
O masakra. Na prawdę tak ciężko zrozumieć? Nie można na razie otworzyć wszystkiego więc po prostu wprowadzono pewne priorytety. Przedszkola i klasy I - III to jest ta grupa wiekowa, gdzie zdalne nauczanie nie ma racji bytu, a rodzice nie mogą dzieciaków zostawić samych w domu bez opieki więc to oczywiste, że zaczyna się od przywrócenia tej grupy.
Biedronka i inne markety są czynne bo ludzie muszą jeść i gdzieś kupić srajtaśmę.
Zamknięcie siłowni i restauracji oczywiście ma bardzo negatywne skutki dla właścicieli i pracowników tej branży, ale jest to usługa bez której klienci sobie spokojnie poradzą.
@wotwob Jako biolog mówię, że te przepisy są z d*py słonia.
Hotele, sklepy, restauracje - dużo łatwiej utrzymać tam reżim sanitarny np max limit ludzi i robić kontrole czy ktoś to sprawdza, jednoześnie zostawić tarcze, bo jednak ludzie stratni. Przecież jak ktoś przemknie do pokoju w hotelu i tam dostanie jeśc, to ryzyko jest stosunkowo niskie.
Jednocześnie zdalnie zrobić całą naukę (tak widziałam jak to wygląda), pracę urzędów itp. Wbrew pozorom to też można rozwiązać.
Po co zamykać przychodnie ? Przecież w przychodniach najłatwiej utrzymac reżim sanitarny, a teleporadę możesz sobie włożyć między bajki.
Maseczki na wolnym powietrzu, gdzie styczność z drugim człowiekiem wynosi ułamek sekundy, a chwile później kościół i wszyscy jak jeden maseczka pod nosem, tak samo jak w marketach. A z godzinami dla seniorów to już Vateusza całkowicie w dekiel kopnęło.
To nie są negatywne skutki dla pojedynczych przesiębiorców, tylko to wpływa na cała gospodarkę -> brak pieniędzy, brak konsumpcji, jednoczesnie sięgnięcie do oszczedności napędza inflacje, spada PKB. My już weszliśmy na drogę kryzysu z czasów powojennych.
@KudlatyRyj Wiec opowiedz mi o bozonach Higsa albo o pozytonach, bo przyznam że nigdy nie zagłebiałam się w te tematy XD Ja CI mogę opowiedzieć o toksykologii, bo tym się głownie zajmuję (czyli generalnie bawię się w labie w zabijanie roznych zwierzątek, żebyś miał bezpieczne leki- no nie ja, ja już jestem od nadzoru tegoż procesu i stałam się nudnym urzędnikiem, chociaż uwielbiam iść do labu poćpać chloroformu, eteru lub czystego spiritu drogą wziewną i pobawić się w elektroforezę), natomiast siłą rzeczy studia wymogły na mnie całą mikrobiologie, immunologie i fizjologię człowieka, więc mam możliwość wypowiadania się na te tematy, anatomię zwierzów też miałam, więc wiem jak wygląda d*pa słonia - jest wielka i wylatuje z niej kał. Generalnie taki sam stolec jak to co Vateusz wydefekował w swoich rozporządzeniach. Co innego jakby obok Ziemi otworzyła się czarna dziura (czy co tam się z nimi robi), albo jakby CERN miał wybuchnąć (swoją drogą byłam tam na wycieczce, mega lab) - wtedy ekspert d.s. fizyki kwantowej mógłby zabrać głos :)
Co prawda ekonomii nie studiowałam, ale zrobiłam przy okazji lic. z administracji (oprócz dra n. biol), cos tam mogę tez powiedzieć o gospodarce. Pochwal się swoim wykształceniem :)
@wotwob Niemiecki Lidl czy portugalska Biedronka - otwarte, pewnie że otwarte! Niemieckie montownie, amerykański Amazon, brytyjskie BP czy holenderski Shell otwarte! Niemieckie cukrownie otwarte! Tam się nikt nie zaraża! W fabrykach też nie! Ale knajpa u "Kowalskiego" zamknięta. Żeby aby Kowalski nie był niezależny, ma iść na garnuszek PiS. Pensjonat u "Nowaka" kupi polski holding hotelowy - spółka celowa obsadzona ludźmi... PiS, właścicielka salonu kosmetycznego, ta Kowalska, to też zamknięta, zakaz, pub u Wiśniewskiego też zakaz...
Może jakby byli Holendrami, albo Niemcami, to by nie było zamknięte. Kebab u Mahmuda jakoś działa.
To ten jak rozumiem patriotyzm i wstawanie z kolan?
@wotwob Nie wiem chłopie skąd wyłapałeś tyle minusów, bo napisałeś rzeczowo. To, czy ma to sens to inna para kaloszy. Ale rozumiem restrykcje naszego Rządu. Sklepy spożywcze MUSZĄ być otwarte, bo człowiek MUSI jeść aby żyć. Zresztą w sklepach noszą maseczki. W restauracjach maseczek nosić się nie da, bo żeby jeść, trzeba mieć odsłonięte usta. Restauracje nie są niezbędne do życia. Pamiętajcie, takiej sytuacji nie było nigdy, od czasu wirusa Hiszpanki. Rządy nie wiedzą jak postępować i wprowadzają restrykcje niejako na czuja. Jedyne czego nie rozumie, to priorytety. Przykładowo, czemu nie zamkną kościołów, msza nie jest człowiekowi niezbędna do życia. No, ale to rozmowa na dłuższy temat, Polska jako kraj katolicki rządzony przez partię katolicką, robi co robi, czyli akurat w tym przypadku bardzo głupio. A czy maseczki są zasadne, czy mają sens czy nie, to raczej nie na głowę biologa czy fizyka kwantowego, a raczej jakiegoś dobrego wirusologa. On jest władny, aby się w tej kwestii wymądrzać.
Chodzi o to ze na siłowniach i w restauracjach ludzie przebywają długo. Dłużej niż w innych placówkach. W szkołach dzieci są ze sobą długo, ale jest to stały zestaw ludzi. Polaczki buntowniczki nie umieją myśleć racjonalnie. Tak na prawdę przedsiebiorcom (wiekszosci) chodzi tylko o to, że ich poziom życia sie obniżył. A jeśli nie mają na tyle oszczędności, żeby przetrwać ze 2 lata bez kasy, to są GŁUUUPI.
@KudlatyRyj O, ktoś się zakochał i musi bronić swoich ukochanych; miłość niestety zaślepia. Oczywiście tylko część działań Rządu jest bezsensowna, chociaż jak na nich populiści popełniają zadziwiająco mało błędów. Pewnie wbrew sobie stwierdzili, że historycy, socjologowie i prawnicy nawet przy pomocy żon i szwagrów z epidemią sobie nie poradzą i trzeba posłuchać tfu! speców.
Po kolei. O ile z restauracjami jest problem (bo są groźnym miejscem zakażeń) to baseny i siłownie nie bardzo. Do tego Państwo-coraz-bardziej-ludowe zakazując firmom działalności, powinno je jakoś wspomóc; niestety w ciągu poprzednich pięciu lat Rząd radośnie wydał wszystkie wolne pieniądze i nie ma. Stąd heca z zakazami. Niby jest zakaz, ale nie do końca. Jak ktoś będzie prowadził działalność to policja go ukaże, ale jak będzie chciał odszkodowania to okaże się, że żadnego prawdziwego zakazu nie było i nic się nie należy. Sądy nie zostały całkowicie uludowione, stąd nie działa to tak jak powinno, ale efekt mrożący jest.
Co do szkół, to sprawa jest oczywiści złożona (wszystko jest proste tylko dla populistów!), ale o ile dzieci niekoniecznie łatwo się zarażają i przebywają w stałej grupie, to stanowią doskonały wektor, żeby zarażać nauczycieli, rodziców i dziadków. Wprawdzie zdalne nauczanie nie jest fajne, ale trzeba raczej było odczekać, aż grupy ryzyka zostaną wyszczepione. Dalsze trzy miesiące w domach raczej nieodwracalnych szkód w edukacji nie powinno przynieść; niestety nie można by się chwalić w Wieczorze z Dziennikiem.
Jeśli idzie o przedsiębiorców (korciło Cię, żeby napisać o 'burżuazji, krwiopijcach i kułakach', nie?) oczywiście nie chcą obniżenia poziomu życia. Twoje pieszczoszki, populistyczni politycy, też nie, prawda? Jakoś nie obniżyli sobie uposażeń, mimo że z pewnością poprawiłoby to ich notowania. Większość tych znienawidzonych przez Ciebie kapitalistów to są właściciele małych firm, a nie międzynarodowych korporacji do tego w branżach wysokiego ryzyka. W NORMALNYCH czasach mało która restauracja jest w stanie przetrwać dłużej niż kilka lat. Firma z takiej branży która ma rezerwy na 2 lata funkcjonowania i ich nie zainwestowała jest GŁUUUPIA! Wiadomo, Ty masz to w d*e, bo mamusia gotuje najlepiej na świecie, prawie tak dobrze jak w szkolnej stołówce!
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2021 o 18:52
Głupi, lewacki TROLLU. Dzieci w szkole siedzą pozamykane w jednej klasie i nie kontaktują się z innymi dziećmi, a podczas zajęć noszą maseczki. Bydlaki w siłowniach dyszą i plują na wszytkich bez maseczek (bo to sprzeczne z konstytucją, mimo, że zgodne ze zdrowym rozsądkiem) i przez siłkę przewija się dziennie kilkaset osób, których nikt w żaden sposób nie kontroluje. Naprawdę nie widzisz różnicy ? A co do Biedry, to żarcie gdzieś trzeba kupić, a poćwiczyć można w domu. Kilkulatek uczony w domu to dramat dla jego dostosowania społecznego i wiedzy, którą zdobędzie. Mięśniak ćwiczący w domu czy na siłce, co za różnica ? A co do właścicieli tych biznesów, to pomyślcie co będzie, jak ludzie zaczną WAS pozywać w sądzie za stwarzanie zagrożenia epidemiologicznego ? To będzie łatwe do udowodnienia, jak 100 osób zakazi się w jednym miejscu to nie wypłacicie się z odszkodowaniami i wasze biznesy i tak poupadają. A jak ktoś się zakazi i umrze to będziecie mieli krew na rękach. No ale co was to obchodzi, w końcu firma jest ważniejsza niż ludzie. Byliście krwiożerczymi pijawkami przed pandemią i tacy sami jesteście teraz. Kiedyś traktowaliście pracowników jak niewolników, teraz traktujecie klientów jak rzeźne bydło. Nic się nie zmieniło.
@Seker73 mam wrazenie, ze nigdy na silce nie byles. Kazdy ma wlasny sprzet, wyciera sprzet po skorzystaniu z niego, a poza tym recznik kladzie na elementy z ktorymi ma stycznosc
@Seker73 Dobra ja z inne beczki, bo lewakiem nie jestem, raczej prawakiem, ale Pis nie ma z prawactwem nic wspólnego.
Był maj, piekny maj - można było robić wiece wyborcze, bo "wirus w odwrocie", był piękny listopad, to jakiś Kaczyn wpadł na pomysł wyprowadzenia tłumów wieszaków na ulice. Czy naprawdę ten człek jest tak ułomny i ma tak ułomnych ekspertów, ze tego nie widzą? Naprawdę wyrok TK jest od jakiś 30 lat nieprzerwanie ten sam, i dalej nic się w tej materii nie zmieniło. Przecież to jasne, że tu nie chodzi o zdrowie.
Dla właścicieli biznesów to być albo nie byc. Inflacja to brutalne narzedzie. 5 tys zapomogi na biznes, jak w takim hotelu obecnie trzeba cały czas palić (jasne ze można na niższych temp), bo CI grzejniki strzelą - przy 200 m kw, koszt ogrzewania to jest 8 tys, a hotel to nie 200 m kw. Fajnie ze jest zwolnienie z ZUSu itd, ale Ci ludzie mają rodziny, które tam pracują i coś muszą jeść. Dasz im na jedzenie, opłaty za dom czy do kartony i niech zdychają z głodu? No i tu nie Ameryka, tu o takie rzeczy się nie pozywa (za dużo filmów).
Idąc tokiem myślenia - katolik modlący się w domu czy w kościele, co to za róznica? Bóg jest wszedzie :)
Zdumiewający prymitywizm myślenia. Jak nie pójdziesz na siłkę czy do knajpy, tylko w domu zjesz i poćwiczysz pompki, to nic ci nie będzie. Małe dziecko odcięte, na decydującym etapie, od relacji przez długi czas, stanie się kaleką społecznym jeszcze głębiej zakopanym w kompie i fonie. Już przed koroną nie było z tym dobrze, a teraz kondycja i alienacja dzieci to jest dramat.
Tak więc, tu chodzi o ważenie kosztów (w tym - społecznych właśnie).
@daclaw Czyli w skrócie
- należy siedzieć w domu bo wirus
-ucz dzieci relacji z drugim człowiekiem żeby nie siedziały w domu tylko po to żeby w przyszłości siedziały przed kompem bo wirus
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 stycznia 2021 o 22:26
@olewator Niestety CoVid przebił raczki już i idzie na rekord. Śmiertelność to ok 3% i cały czas rośnie, podejrzewam że kwartał I zamknie się w 4,5 %. 5 ludzi na 100 zakażonych umrze przy zakażeniu, a kolejne 2 -3 umrą w ciągu 3-6 msc w wyniku powikłań,nie wiadomo co dalej i czy nie będzie to więcej.
Raczki to 120 różnych chorób - całkowicie nieprzystających do siebie, a CoViD to 1 choroba. Na CoVida umarło już ponad 1,5 mln ludzi ( to jakby 15 x więcej niż na raczki).
@olewator Jesli śmiertelność jest na poziomie 3% - zakazilo się 1,5 mln, to zmarło 45 tys osób. Prosta matematyka. Jeśli przyjmiesz że zakażonych jest więcej, a niewyjaśnionych zgonów w 2020r ok 80 tys to wynik też jest prosty.
@KittyBio Widzę, ze masz jakąś alternatywną statystykę. W Polsce od początku pandemii na koronkę nie umarło nawet tysiąc ludzi, według oficjalnych statystyk ministerstwa zdrowia. Nawet licząc wszystkich zamarłych z coronką (a nie na) to nadal trochę ci brakuje.
Chyba, że wszystkie dodatkowe zgony zaliczysz do koronki, włącznie z samobójstwami.
@olewator To chyba Ty masz alternatywną statystykę. Czy jeśli ktoś ginie w wypadku samochodowym i ma nie wiem miażdżyce, niestabilną chorobę wieńcową, to czy będzie to zgon spowodowany wypadkiem czy zawałem serca/nagłym zatrzymaniem krażenia ?
Przy CoViDzie nie ma znaczenia czy masz chorą tarczycę czy kamice nerkową czy cukrzycę czy powiększoną prostatę ( a to choroby współistniejace). Choroby wspóistniejące ma ok 90% społeczeństwa :) Człowiek umiera na niewydolność oddechową i problemy z krażeniem, a to czy miał coś dodatkowe czy nie, to nie ma większego znaczenia - ma to znaczenie na przebieg choroby.
Od początku epidemii zmarło 35 tys zakażonych. Dodatkowe zgony pochodą również z powodu braku dostępu do lekarza i nieleczenia chorób innych, ale część z tych zgonów zapewniam CIę można śmiało dopisac do CoViDa.
W klasach 1-3 wirus nie stanowi zagrożenia jednak gorzej w drodze do szkoły, bo jak wiadomo na zewnątrz wirus atakuje wszystkich poniżej osiemnastego roku życia, no chyba, że idzie obok niego ktoś dorosły gdyż wtedy wirus już boi się atakować bezbronne dzieci :D.
@Wired Zamiast sarkastycznie wypowiadać się na ten temat, posłuchaj na którtej kolwiek stacji wypowiedzi ekspertów, od których sie aż roi. Np. takich, że dzieci najmniej łapią tę infekcję i najmniej zarażają. Wiem, że ciężko. Wiem, że "antypis" takich ludzi jak Ty po prostu omija niezgodne z Twoją teorią wypowiedzi ekspertów, bo przecież - jak okazują się zgodne z tym co pisiarnia robi, to ich nie ma, ale spróbuj.....:P
Przecież to wszystko pic na wode fotomontaż...cała ta plademia ( Mialam Covit i przy chorobach współistniejących mam się świetnie). Nie dokladne testy które nawet z kiwi wychodzą pozytywne, nie dokladne statystyki w ktôrych umieszcza się wszystkich którzy w przeciągu 6 miesiecy wstecz mieli wirusa nie zaleznie czy zgineli w wypadku czy umarli na raka..celowe procedury covidowe, które wleką się w nieskonczñość aż pacjent umiera z braku pomocy.. Zamykanie gospodarek, niszczenie systemu finansowego, przepychanie ciąglych restrykcji, stopniowe odbieranie praw człowieka I zmienianie konstytucji jak im sié podoba w imié walki z 'plandemią'. Zastanawia mnie jedno dlaczego nikt tak nie reagowal przy Eboli I innych wirusach..teraz przy wirusie o niewielkiej śmiertelnosci napędza się sztucznie statystyki ( grypa,rak, choroby wieńcowe, samobójstwa) wszystko nagle znika ze statystyk stopniowo wszyscy umierają tylko na Covit 19. To samo potem zrobią z powiklaniami po szczepiennymi zaraz wymyślą Covit 21 albo inne gówno..nie dajcie sie zniewolic ludzie!
@Kasiekii Co Ci znika?
Ebola nigdy nie będzie globalną epidemią (no chyba ze się klimat ociepli), bo ma zupełnie inną drogę transmisji. CoViD ma śmiertlenosc 3% w grudniu, ale mu rośnie (w I kwartale będzie ok 4,5%) + na powikłania 2% do tego w ciągu pół roku. Czyli generalnie ok 5%. Statystki zostały jak zostały, z tym że wpadło dodatkowych 70 tys nieboszczyków w Polsce. Czyli tak jakby dodatkowo wymarło 1 mniejsze miasto.
A ze rządy nie potrafią dobrać obostrzeńd do panującej sytuacji, to już nic nie poradze. Można to było i dalej można zupełnie inaczej rozwiązać, z tym że ludzie musieli by chcieć stosować się do obostrzeń. Bo hotele czy gastronomia nie stwarza takiego zagrożenia jak uroczystość rodzinna gdzie się wszyscy obściskują. Podobnie z Kosciołami, gdzie przy Komunii można sie szybciej zarazić niż na siłowni. Można skasować godzinę dla seniorów, ale ograniczyć ilość ludzi na sklepach. Nic nie trzeba było zamykać. A na zamykanie przyjdzie czas w IV fali jak szczepienia okażą się za mało skuteczne (albo wcale), a śmiertelność będzie na poziomie 10 % (czyli co 10 umrze, a nie tak jak teraz co 30).
@KittyBio biorąc pod uwagę ludzie niezdiagnozowanych których jest kilkukrotnie więcej śmiertelność tego wirusa jest znikoma.Ludzie umierają na oddziałach covidowych ponieważ nie są leczeni na swoje schorzenia.Bez tej całej koronoszopki zapewne wielu z nich by żyło.
KittyBio Mialam Covit 19 in mam tez choroby wspoltowarzyszàce I wyleczylam się ziolami,podobnie jak mojà mama 67 lat ( mase chorób przewlekłych) i mój chlopak ( który tez w życiu zadnych warzyw nie jadl)..Nie warzyw I erne w tej statystyki. Po pierwsze moja znajoma jest lekarką I mówi prawde. Pricedury covidowe są tak skonstruowane ze pacjenci czekają godzinami na pomoc. Czesto jesli ktos mial pozytywny test na Covit w orzeciągu na kilka miesiecy nawet do 6 miesiecy po zrobieniu testu a umarl na co innego I tak byl wpisywany jako przypadek śmiertelny Covida! Testy sà nie dokladne. Poza tym podlącza się pacjentów pod respiratory co czesto doprowadza do uszkodzenia płuc. Co do statystyk mojej kolezankI mama zmarla na raka płuc bo leczenie została wstrzymane. Mimo dwóch negatywnych testów zostala wpisana jako Covit i mimo interwencji rodziny dokumenty nie zostaly zmienione.Ile takich przypadkow jest? Testy są tez nie dokladne nawet z kiwi mogą wyjsc negatywne.Ja się na te statystyki nie nabieram. Gdyby naprawde bylo takie przepelnienie w szpitalach w Polsce I na calym świecie to medycy nie mieli by czasu kręcić tarczycy
KittyBio...sorry klawiatura mi pada....Gdyby medycy byli tak zajęci nie mielI by czasu krecić roztańczonych filmikow na tiktoku.
Ja w związku z tym ,ze mam min. chore nerki bylam kilka razy w szpitalu w trakcie pandemii I poza znudzonym personelem medycznym nie widzialam zatrzęsienia chorych ludzi, za to widzialam ochroniarzy wyrzucających ze szpitala wszystkich, którzy nie podpiszą, że przyjechali z podejrzaniem Covida (nawet jesli takiego podejrzenia nie bylo). Teraz jestem w Wielkiej Brytanii I jest to samo, na badania się dostać to jak w totka wygrać..ja w związku ze swoimi chorobami bylam kilka razy w szpitalu I to samo. Pusto wszedzie..ochroniarze w dzrzwiach, nie daj boże wycignąć telefon ...juz dostalam raz reprymende żeby nie nagrywać pustych korytarzy..Bo "moge dostać grzywne". To teraz powiedz mi gdzie tu prawda leży? Bo ja myśle, że ktoś chcial sprzédać szczepienia..które są tak bezpieczne ze personel medyczny w Polsce I nie tylko jest zachęcany do jej przyjęcia poprzez grožbe utraty pracy ( kilkoro zajomych pracuje jako medycy). A tak wogóle to nowy tred w medycynie ,która niestety ale zaczyna iść w najgorszym z mozliwych kieunków..moge się zalożyć ze zrobią wiecej tych szczepień ,bo juz w UK sie politycy wygadali ze planują zrobić z tego co roczne szczepienIa..I dyskutują nad stopniowym ograniczaniem praw dla nie zaszczepionych (!) Jest tylko maly problem te szczepionki na Covid są inne niż wszystkie: za pomocą nanocząsteczek wprowadza się wirusa wprost do komorórek a razem z nim min. aluminium, który piêknie dziala na uklad odpornościowy. Wedlug najnowszych badañ może on programować uklad odpornościowy I wywolywac alergie jesli podawanie sie go z danych skladnikiem. Czyli w tym wypadku z wirusem..Co sie stanie jesli u zaszczepionych zacznie wystepowac taka reakcja? Przy kolejnej "fali"wirusa nastąpi reakcja "alergiczna" organizmu. To jest jak tykająca bomba..Ci ktorzy nie dostają powiklań teraz, umrą przy kolejnej fali wirusa. Wtedy zapewne powiedzą ze to ta nowa wersja podobno juz mają nazwe Covit 21. Polecam sie zapoznac- World Doctors Alience (stowarzyszenie lekarzy) o tym mówią,podobnie zdanie ma byla doktor ( odebrano jej licencje za zdemaskowanie korupcjI I przekrętów medycznych) Judy Mikovits. Jest mase lekarzy w Polsce którzy oficjalnie mówią ze to jest pandemia strachu wywolana przez WHO I media, że wirus jest demozowany a statystyki nie prawdziwe.. Zobacz na stronach Unii Europejskiej kto wziąl miliardy euro za biliony dawek szczepionki które zakupił polski rząd... jest wszystko opisane w budżecie za ubiegly rok. Jest tam min. WHO,Gavi, Fundacja Billa I Melindy Gates I wiele innych., czyli Ci o to wszystko rozpentali..Ci co najgłosniej krzyczeli o potrzebie powstania szczepionki. Teraz kolejna rzecz Dr Anthony FaucI :ekspert od spraw szczepień który wiele lat temu zataił odkrycie wirusa HIV w Afryce poświecać tym samym miliony ludzi tylko po to by na tym potem zarobic..( na szczepieniach, lekach) Jest zamieszani w mase afrer korupcyjnych..teraz byl ekspertem odnosnie szczepien na Covid I pandemii I prawą ręką Billa Gate'sa ktory nie raz oficjalnie powiedzial ze populacja na świecie jest zbyt duza I trzeba ją wyregulować...no ale nie wglębiajmy się już w te teorie. Zostańmy przy faktach. Jestem w UK teraz jest pierwsza tura szczepienia u osob straszych I co? .pojawa się nowa odmiana wirusa...duza śmiertelnosć u świeżo zaszczepionych, sporo paraliży, niedowładów, niskoplytkowosc,udary...media głównego ścieku milczą. Posty,cale grupy są usuwane lub cenzurowane przez "niezaleznych ekspertów" Nawet artykuly z gazet są zdejmowane...cCzy jakiekolwiek zródlo w Polskich mediach o tym wspomnialo? Nie! Tak samo jak o śmierci staruszków w NorwegiI 23 osoby I ciągle rośnie, we FrancjI 4 tylko w 4 dni- a to jest tylko to co "wycieklo" do mediów, reszta jest zamiatana pod dywan. W UK nawet wymysili nawet specjalny program do leczenia osob ze skutkami ubocznymi..tylko czy to bedą prawdziwe dane?! Prop
@Kasiekii Wiesz, u mnie zmarła sąsiadka na CoViD, kuzyn leżal pod respiratorem - zdrowy, młopdy chłop, jego żona trochę lżej przeszła, jego ojciec zmał na CoViDa (on akurat dużo chorób wspólistniejących miał). Rodzina koleżanki też mega mocno się pochorowała, mąż wciaż ma problemy - płuca jak sito.
Jestem biologiem medycznym, wiem jak działa test LAMP, PCR itd, bo sama je wykonuje.
Byłam w szpitalu w grudniu. Na patologii ciąży. Powiem jedno - dramat. Nie wiem gdzie maz lekarzy kręcących tik toki. Na oddziale 4 pielęgniarki i 3 lekarzy na krzyż, nie ma kto Ci szklanki podać. Statystyki owszem są zakłamane, ale zdecydowanie zaniżone. Nie, nie wpisuje sie ludziom którzy mieli pozytywny test jakiśczas temu, tak samo jak lekarze nie dostają za zgon CoViDowy, inaczej moja ciotka byłaby już milionerką. Oni nawet tych dodatków nie dostali XD (pierwsza linia frontu, wcześniej lekarz SORu).
Ziołami to Ty mozesz przeziębienie wyleczyc, tak jak kwasem askorbinowym raka. Błagam Cię. To jakie zioła zażywałaś? Bo takie które mogłyby pomóc to jest opcja tańczenia ze śmiercią i nie dostaniesz ich w aptece - to są silnie immunosupresyjne środki, których w domu nie można stosować. Trochę jak z wyciągiem z oleandra czy cisa - owszem można przyrządzić z tego lek, ale jest wysoce niestabilny i trudno dobrać dawke, a dawka terapeutyczna graniczy cienką linią z dawką silnie toksyczną (żeby nie powiedzieć śmiertelną).
@Kasiekii Natomiast troszeczkę zgadzam się co do szczepione. W normalnym świecie nie było by opcji by lek w III fazie badań klinicznych wszedł do użytkowania i za tym stoją grube miliardy $. Trzeba tylko policzyć co się bardziej kalkuluje - COVID, który również prwadzi do niepłodności, uszkadza nerki, wątrobę, serce, nasila neurodegenerację no i płucka mocno uszkadza czy szczepienie, które wpradzie jest nieprzbadane i równie dobrze może prowadzić do niepłodności, może prowdzić do neurdegenracji, może prowadzić do śmierć. Osobiście się nie szczepię, bo karmię itd, czekam na AstreZeneca albo Johnsona, ale w mojej rodzienie 5 osób już po szczepieniu, 3 po II dawce. U 1 wystąpiła wysoka gorączka (nie dająca się zbić Apapem), ból głowy i senność, u 2 opuchlizna i bolesność ramienia, u 2 bezobjawowo. Czy szczepionka chroni - na to nikt nie jest w tym momencie w stanie odpowiedzieć. Jest to największy eksperyment na ludziach w historii świata i do tej pory nigdy nic takiego się nie zdarzyło. Osobiście zalecam podjąć samodzielną decyzję co do szczepienia w oparciu o fakty i własną kalkulację ryzyka. A jesli już ktos ma ochotę się szczepić niech zrobi najpierw badania czy nie był bezobjwowcem i jak wyglada jego układ imunno.
KittyBio Ty masz swoje doświadczenia ja mam swoje. Mojej kolezankI mamę ktorej wstrzymano dostęp do leczenia na raka pluc po 2 negatywnych testach tez wpisali jako przypadek śmiertelny Covida mimo sprzeciwu rodziny tylko dlatego ze miala problemy z oddychaniem przed smiercią.. Ja się trzymam z daleko od szpitali zwlaszcza tych angielskich bo tutaj wszystko leczą paracetamolem a na jakiekolwiek badania zeby się dostac to juz trzeba byc naprawde masakrycznie schorowanym. (A zawsze myslalam ze lekarze w pierwszej kolejnosci powinni zapobiegac.) Co do polskich szpitali w Polsce..znajoma tez lezala, calą noc ludzie bez opieki zostają na oddzialach nie raz krzyczà o pomoc ..nikt nie zajrzy. Ona lezala na duzej sali, kobieta z jej sali umierala..nikt sié nie zainteresowal.. zabrali ją dopiero na drugi dzien rano ( tzn zwloki). Procedury covidowe i podlączanie ludzi pod respiratory, zostawianie bez opieki na dlugie godziny.. Szpitale mają wygadac na przepełnione, zmowa milczenia- za oficjalnie wypowiedzi na ten temat traci sie prace..Nie wiem o jakich ziolach Ty mówisz ale ja sie nie leczylam rumiankiem..Pilam min.: cat's claw ( to sie po polsku chyba vilcagora nazywa), korzeń lukrecji ( niestety trzeba uwazac z lukrecją bo podnosi cisnienie jak ktos ma nadcisnienie to musi uważac), czysciec, korzeń mniszka lekarskiego, korzeń łopianu, targanek, olejek z oregsno, piolun, jezówke pospolitą ( tylko 7 dni bo potem obniza odpornosc po 7 dniach trzeba zrobic przerwe na 2 tygodnie), Lipe (na pluca) i wiele innych..Pilam tez golden turmaric milk z mlekiem roslinnym, lub kurkume z sokiem cytryny,miodem I ciepłą wodą..Jest kilka roznych przepisow z roznych krajów... Ale najwazniejsze: bylam ma diecie zasadowej czyli jadlam duzo zielonych warzyw I odstawilam wszystko co przetworzone ( cukier,mąke,sery,mleko,wszelkie przetworzone jedzenie I ograniczylam mieso). Pilam soki wyciskane I kombuche, jadlam kiszonki. Przy Covidzie trzeba pic dużo cieplego, wiec ogolnie duzo pilam roznych naparów. Olej z czarnuszki, czosnek marynowany w oliwie. Imbir z cytryną i miodem. Kąpalam się w soli Epsom i Himalajskiej..Nie chce sie tu rozpisywac bo zaraz mnie ktos oskarzy o udzielanie porad nie medycznych-a ja nie jestem tutaj po to, tylko chcialam zwyczajnie napisac co mysle na ten temat. Co do szczepien..to ludzie na razie nie umierają masowo (jest sporo przypadkow śmierteknych u osób starszych). Tragedia bedzie przy kolejnej 'fali Covid 19' Ci ktorzy są zaszczepieni będą umierac masowo ( jak juz wspominalam wirus jest wprowadzany wprost do komorek razem z aluminiu..wystarczy poczytac jak aluminium dziala na uklad odpornisciowy) ale zaraz nazwą to kolejną odmianą Covida i obwinią nie zaszczepionych.
Jestem za! To powinna byc kazdego indiwidualna decyzja do rozwazenia we wlasnym sumieniu.. nie jest to latwa decyzja,przynajmniej nie dla mnie...Tu w UK jest zjawisko nazwane :Shamming czyli antyszczepionkowców wyzywa sie od półgłowkow,płaskoziemców, socjopatów ( nawet oficjalnie napisala o tym The Independent ) , ze Ci ktorzy kwestionują decyzje rzädu,krytykyją NHS albo są przeciwni szczepieniom to egoisci I powinno się ich izolować ...a..wystarczy przeciez 70% spoleczenstwa zeby wzielo te szczepienia, więc czemu ta nagonka? Skoro szczepienia mają byc dobrowolnie. Dla mnie to jest jasne, idzie nowe - nowy system medyczny,nowy system polityczny I ekonomiczny..czy juz zawsze bedziemy zyć strachu I wrogo nastawieni do siebie nawzajem. Bo tutaj to juz sie dzieje..ludzie sie klucą o noszenie masek, jak ktos nie nosi to nawet jak ma exception card jest czesto nie wpuszczany do sklepu. Szczuje sie ludzi jednych na drugich. Juz oficjalnie tez ogloszono (widzialam plakaty), ze nawet jesli sie ktos zaszczepi to I tak bedzie musial nosic maske bo nadal moze zarazic innych. Czerwone maski dla nie zaszczepionych, niebieskie dla zaszczepionych- co za tym idzie inne przywileje..dlaczego ludzie tego nie widzą ?! Co sie im szykuje. Bedzie piętnowanie ludzi jak Żydow
Największym ryzykiem obarczone są hotele, gdzie jak wiadomo każdy ma osobny pokój. Coś w tym chyba jest, doprowadzić do skraju bankructwa i przejąć za bezcen.
mieliśmy covid w domu, ja żona syn 15 lat dzieci 10 i 12 lat nie zaraziły sie więc myślę że coś w tym jest że młodsze dzieci nie zarażają się i nie przenoszą
Jak ktoś jeszcze sądzi, że decyzje rządu w sprawie obostrzeń maja jakiś sens i logikę to musi być nieźle zakręcony. O ile można jeszcze się doczepić do sal zabaw, klubów, wesel, to restauracje akurat nie powinny być zamknięte. Polacy to nie Wlosi czy Hiszpanie, którzy przesiadują po kilka godzin w kafejkach i tłoczą się w nich przy stolikach. Więc te miejsca można by otworzyć. Skoro otwarte sa kościoły, gdzie ludzi też siedzą koło siebie, to restauracje, ale też hotele, również mogą być otwarte w reżimie sanitarnym. Zresztą dotyczy to również centrów handlowych. Tu tez ludzi można oddzielić od siebie. Skoro można było to zrobić w grudniu i nie było wzrostów zachorować, to w styczniu, gdzie ludzie już tak nie odwiedzają sklepów, jest jak najbardziej sensowne. Najgorsze, że rząd patrzy na inne kraje, ale nie patrzy na specyfikę danego kraju. Kiedy u nas jest środek zimy, mróz i śnieg we Włoszech moga już przesiadywać w kawiarniach na szeroką skale.
A nawet jak jakims "cudem" dziecko w klasie 1-3 zlapie wirusa to napewno nie zarazi starszego rodzenstwa, a tym bardziej rodzicow, ktozy musza pracowac. ;)
@polm84 Ja miałem w rodzienie lepszy motyw. Przedszkolance która opiekowała się dzieckiem mojej kuzynki wyszedł pozytywny test, więc młody wylądował na kwarantannie. Przyjezdzała codziennie do kuzynki policja, a ona musiała wystawić go w oknie i pomachać. Najlepsze jest to że ani kuzynka ani jej mąż ani ich starsza córka nie miała kwarantanny. Mąż kuzynki normalnie chodził do pracy. Wiec cała ta walka z pandemią to pic na wodę.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2021 o 19:41
@kikurenty o matko. Ale nie powinno mnie to dziwic. Na poczatku jak sie zacza ten wirus to wrocila znajomej matka z Wloch. Okazalo sie, ze ma wirusa i musi sie izolowac wraz z mezem. No spoko. Tylko w tym samym domu mieszka moja znajoma z mezem i 3 dzieci. Jak pierwszy raz przyjechala poliocja aby ich sprawdzic, to matka pyta co z curka, zieciem i wnukami. Policjanci stwierdzili (i sanepid jak sie dodzwonila), ze oni izolowac sie nie musza bo to inne nazwisko!
@polm84 *na pewno
@polm84 ja to powiem jeszcze lepszy motyw - żłobki i przedszkola ani przez chwilę do września nie były zamknięta, ba! Jeszcze w pierwszej połowie roku były obostrzenia, że dzieci "pracowników służby zdrowia" mogły do nich uczęszczać, ale od września - zero ograniczeń! Ba2! (Nie)rząd się nawet nie zorientował, że żłobki i przedszkola są otwarte! Ba3! Jak wprowadzali "kwarantannę narodową" to minister zarazy mówił "żłobki będę zamknięte jak do tej pory", a były otwarte! Ba4! W górce w listopadzie cofali dzieci, bo "raz zakasłało", a później opiekunowie orientowali się po dwóch tygodniach, że "u rodziców są testy pozytywne". Ba5! Są restrykcję w szatni, przy wejściu "żeby rodzice z dwóch domów nie mieli ze sobą kontaktu", w żłobku/przedszkolu mieszają się leci. Ale mimo tego żyjemy, dlatego nie tak straszny covid jak malują. I wiem to bezpośrednio, ponieważ syn chodzi do żłobka. Zero paniki, zero leję na wszystkie obostrzenia i polecam to wszystkim dookoła!
Zamknijmy wszystkie sklepy spożywcze wtedy będzie ok
@Bumerrr Ale kościół musi zostać otwarty bo biedni wierni nie będą mogli się modlić.
Nie zrobią tego bo wiedzą co by ich czekało. Każda latarnia w Warszawie miała by swojego wisielca.
@Bumerrr Sprytne, nikt nie umrze na koronke, jeśli wszyscy umrą z głodu.
Zagrożeniem też jest spotykanie sie w więcej niż 5 osób na wigilie, ale nie jest zagrożeniem spotykanie sie w 70 osób na pasterke. Tak samo jak zagrożeniem jest ćwiczenie w 10 osób na siłowni, a spotykanie sie w 150 na mszy już nie
@Bse Albo jest pandemia i rządzący są głupi i nie potrafią przystosować nas do tego albo pandemii nie ma a oni nas tylko testują.
Stawiam na opcję nr 1. Chociaż ta pandemia wcale nie jest aż taka groźna, bo ofiary śmiertelne to mniej niż 1% całej populacji, to w sumie żadne państwo tak do końca sobie z tym nie radzi.
Stary idź na pogrzeb zobaczysz jaki wtedy jest cyrk. Pełen kościół ludzi w tym połowa bez maseczek a ksiądz mówi - nie możemy pójść na cmentarz ze względów pandemicznych. Wszyscy jadą samochodami i tłoczą się znowu koło grobów. Na koniec kondolencje - bez całowania ale z przytulaniem...
PANDEMIA GŁUPOTY
@killerxcartoon i strachu.
O masakra. Na prawdę tak ciężko zrozumieć? Nie można na razie otworzyć wszystkiego więc po prostu wprowadzono pewne priorytety. Przedszkola i klasy I - III to jest ta grupa wiekowa, gdzie zdalne nauczanie nie ma racji bytu, a rodzice nie mogą dzieciaków zostawić samych w domu bez opieki więc to oczywiste, że zaczyna się od przywrócenia tej grupy.
Biedronka i inne markety są czynne bo ludzie muszą jeść i gdzieś kupić srajtaśmę.
Zamknięcie siłowni i restauracji oczywiście ma bardzo negatywne skutki dla właścicieli i pracowników tej branży, ale jest to usługa bez której klienci sobie spokojnie poradzą.
@wotwob Jako biolog mówię, że te przepisy są z d*py słonia.
Hotele, sklepy, restauracje - dużo łatwiej utrzymać tam reżim sanitarny np max limit ludzi i robić kontrole czy ktoś to sprawdza, jednoześnie zostawić tarcze, bo jednak ludzie stratni. Przecież jak ktoś przemknie do pokoju w hotelu i tam dostanie jeśc, to ryzyko jest stosunkowo niskie.
Jednocześnie zdalnie zrobić całą naukę (tak widziałam jak to wygląda), pracę urzędów itp. Wbrew pozorom to też można rozwiązać.
Po co zamykać przychodnie ? Przecież w przychodniach najłatwiej utrzymac reżim sanitarny, a teleporadę możesz sobie włożyć między bajki.
Maseczki na wolnym powietrzu, gdzie styczność z drugim człowiekiem wynosi ułamek sekundy, a chwile później kościół i wszyscy jak jeden maseczka pod nosem, tak samo jak w marketach. A z godzinami dla seniorów to już Vateusza całkowicie w dekiel kopnęło.
To nie są negatywne skutki dla pojedynczych przesiębiorców, tylko to wpływa na cała gospodarkę -> brak pieniędzy, brak konsumpcji, jednoczesnie sięgnięcie do oszczedności napędza inflacje, spada PKB. My już weszliśmy na drogę kryzysu z czasów powojennych.
Jak na biologa posługujesz się prymitywnym słownictwem. Stwierdzam to jaki ekspert d.s. fizyki kwantowej.
@KudlatyRyj Wiec opowiedz mi o bozonach Higsa albo o pozytonach, bo przyznam że nigdy nie zagłebiałam się w te tematy XD Ja CI mogę opowiedzieć o toksykologii, bo tym się głownie zajmuję (czyli generalnie bawię się w labie w zabijanie roznych zwierzątek, żebyś miał bezpieczne leki- no nie ja, ja już jestem od nadzoru tegoż procesu i stałam się nudnym urzędnikiem, chociaż uwielbiam iść do labu poćpać chloroformu, eteru lub czystego spiritu drogą wziewną i pobawić się w elektroforezę), natomiast siłą rzeczy studia wymogły na mnie całą mikrobiologie, immunologie i fizjologię człowieka, więc mam możliwość wypowiadania się na te tematy, anatomię zwierzów też miałam, więc wiem jak wygląda d*pa słonia - jest wielka i wylatuje z niej kał. Generalnie taki sam stolec jak to co Vateusz wydefekował w swoich rozporządzeniach. Co innego jakby obok Ziemi otworzyła się czarna dziura (czy co tam się z nimi robi), albo jakby CERN miał wybuchnąć (swoją drogą byłam tam na wycieczce, mega lab) - wtedy ekspert d.s. fizyki kwantowej mógłby zabrać głos :)
Co prawda ekonomii nie studiowałam, ale zrobiłam przy okazji lic. z administracji (oprócz dra n. biol), cos tam mogę tez powiedzieć o gospodarce. Pochwal się swoim wykształceniem :)
@wotwob Niemiecki Lidl czy portugalska Biedronka - otwarte, pewnie że otwarte! Niemieckie montownie, amerykański Amazon, brytyjskie BP czy holenderski Shell otwarte! Niemieckie cukrownie otwarte! Tam się nikt nie zaraża! W fabrykach też nie! Ale knajpa u "Kowalskiego" zamknięta. Żeby aby Kowalski nie był niezależny, ma iść na garnuszek PiS. Pensjonat u "Nowaka" kupi polski holding hotelowy - spółka celowa obsadzona ludźmi... PiS, właścicielka salonu kosmetycznego, ta Kowalska, to też zamknięta, zakaz, pub u Wiśniewskiego też zakaz...
Może jakby byli Holendrami, albo Niemcami, to by nie było zamknięte. Kebab u Mahmuda jakoś działa.
To ten jak rozumiem patriotyzm i wstawanie z kolan?
@wotwob Nie wiem chłopie skąd wyłapałeś tyle minusów, bo napisałeś rzeczowo. To, czy ma to sens to inna para kaloszy. Ale rozumiem restrykcje naszego Rządu. Sklepy spożywcze MUSZĄ być otwarte, bo człowiek MUSI jeść aby żyć. Zresztą w sklepach noszą maseczki. W restauracjach maseczek nosić się nie da, bo żeby jeść, trzeba mieć odsłonięte usta. Restauracje nie są niezbędne do życia. Pamiętajcie, takiej sytuacji nie było nigdy, od czasu wirusa Hiszpanki. Rządy nie wiedzą jak postępować i wprowadzają restrykcje niejako na czuja. Jedyne czego nie rozumie, to priorytety. Przykładowo, czemu nie zamkną kościołów, msza nie jest człowiekowi niezbędna do życia. No, ale to rozmowa na dłuższy temat, Polska jako kraj katolicki rządzony przez partię katolicką, robi co robi, czyli akurat w tym przypadku bardzo głupio. A czy maseczki są zasadne, czy mają sens czy nie, to raczej nie na głowę biologa czy fizyka kwantowego, a raczej jakiegoś dobrego wirusologa. On jest władny, aby się w tej kwestii wymądrzać.
To nasza wina, sami im na to przyzwoliliśmy.
Nieprawda, nie ma już liberum veto, nie zdejmuj odpowiedzialności z prawdziwych winowajców
@eGzu Widziały gały co brały. Ja głosowałem na Bosaka.
@Karbulot Nie pisałem o głosowaniu.
Chodzi o to ze na siłowniach i w restauracjach ludzie przebywają długo. Dłużej niż w innych placówkach. W szkołach dzieci są ze sobą długo, ale jest to stały zestaw ludzi. Polaczki buntowniczki nie umieją myśleć racjonalnie. Tak na prawdę przedsiebiorcom (wiekszosci) chodzi tylko o to, że ich poziom życia sie obniżył. A jeśli nie mają na tyle oszczędności, żeby przetrwać ze 2 lata bez kasy, to są GŁUUUPI.
@KudlatyRyj O, ktoś się zakochał i musi bronić swoich ukochanych; miłość niestety zaślepia. Oczywiście tylko część działań Rządu jest bezsensowna, chociaż jak na nich populiści popełniają zadziwiająco mało błędów. Pewnie wbrew sobie stwierdzili, że historycy, socjologowie i prawnicy nawet przy pomocy żon i szwagrów z epidemią sobie nie poradzą i trzeba posłuchać tfu! speców.
Po kolei. O ile z restauracjami jest problem (bo są groźnym miejscem zakażeń) to baseny i siłownie nie bardzo. Do tego Państwo-coraz-bardziej-ludowe zakazując firmom działalności, powinno je jakoś wspomóc; niestety w ciągu poprzednich pięciu lat Rząd radośnie wydał wszystkie wolne pieniądze i nie ma. Stąd heca z zakazami. Niby jest zakaz, ale nie do końca. Jak ktoś będzie prowadził działalność to policja go ukaże, ale jak będzie chciał odszkodowania to okaże się, że żadnego prawdziwego zakazu nie było i nic się nie należy. Sądy nie zostały całkowicie uludowione, stąd nie działa to tak jak powinno, ale efekt mrożący jest.
Co do szkół, to sprawa jest oczywiści złożona (wszystko jest proste tylko dla populistów!), ale o ile dzieci niekoniecznie łatwo się zarażają i przebywają w stałej grupie, to stanowią doskonały wektor, żeby zarażać nauczycieli, rodziców i dziadków. Wprawdzie zdalne nauczanie nie jest fajne, ale trzeba raczej było odczekać, aż grupy ryzyka zostaną wyszczepione. Dalsze trzy miesiące w domach raczej nieodwracalnych szkód w edukacji nie powinno przynieść; niestety nie można by się chwalić w Wieczorze z Dziennikiem.
Jeśli idzie o przedsiębiorców (korciło Cię, żeby napisać o 'burżuazji, krwiopijcach i kułakach', nie?) oczywiście nie chcą obniżenia poziomu życia. Twoje pieszczoszki, populistyczni politycy, też nie, prawda? Jakoś nie obniżyli sobie uposażeń, mimo że z pewnością poprawiłoby to ich notowania. Większość tych znienawidzonych przez Ciebie kapitalistów to są właściciele małych firm, a nie międzynarodowych korporacji do tego w branżach wysokiego ryzyka. W NORMALNYCH czasach mało która restauracja jest w stanie przetrwać dłużej niż kilka lat. Firma z takiej branży która ma rezerwy na 2 lata funkcjonowania i ich nie zainwestowała jest GŁUUUPIA! Wiadomo, Ty masz to w d*e, bo mamusia gotuje najlepiej na świecie, prawie tak dobrze jak w szkolnej stołówce!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2021 o 18:52
Głupi, lewacki TROLLU. Dzieci w szkole siedzą pozamykane w jednej klasie i nie kontaktują się z innymi dziećmi, a podczas zajęć noszą maseczki. Bydlaki w siłowniach dyszą i plują na wszytkich bez maseczek (bo to sprzeczne z konstytucją, mimo, że zgodne ze zdrowym rozsądkiem) i przez siłkę przewija się dziennie kilkaset osób, których nikt w żaden sposób nie kontroluje. Naprawdę nie widzisz różnicy ? A co do Biedry, to żarcie gdzieś trzeba kupić, a poćwiczyć można w domu. Kilkulatek uczony w domu to dramat dla jego dostosowania społecznego i wiedzy, którą zdobędzie. Mięśniak ćwiczący w domu czy na siłce, co za różnica ? A co do właścicieli tych biznesów, to pomyślcie co będzie, jak ludzie zaczną WAS pozywać w sądzie za stwarzanie zagrożenia epidemiologicznego ? To będzie łatwe do udowodnienia, jak 100 osób zakazi się w jednym miejscu to nie wypłacicie się z odszkodowaniami i wasze biznesy i tak poupadają. A jak ktoś się zakazi i umrze to będziecie mieli krew na rękach. No ale co was to obchodzi, w końcu firma jest ważniejsza niż ludzie. Byliście krwiożerczymi pijawkami przed pandemią i tacy sami jesteście teraz. Kiedyś traktowaliście pracowników jak niewolników, teraz traktujecie klientów jak rzeźne bydło. Nic się nie zmieniło.
@Seker73 mam wrazenie, ze nigdy na silce nie byles. Kazdy ma wlasny sprzet, wyciera sprzet po skorzystaniu z niego, a poza tym recznik kladzie na elementy z ktorymi ma stycznosc
@Seker73 Dobra ja z inne beczki, bo lewakiem nie jestem, raczej prawakiem, ale Pis nie ma z prawactwem nic wspólnego.
Był maj, piekny maj - można było robić wiece wyborcze, bo "wirus w odwrocie", był piękny listopad, to jakiś Kaczyn wpadł na pomysł wyprowadzenia tłumów wieszaków na ulice. Czy naprawdę ten człek jest tak ułomny i ma tak ułomnych ekspertów, ze tego nie widzą? Naprawdę wyrok TK jest od jakiś 30 lat nieprzerwanie ten sam, i dalej nic się w tej materii nie zmieniło. Przecież to jasne, że tu nie chodzi o zdrowie.
Dla właścicieli biznesów to być albo nie byc. Inflacja to brutalne narzedzie. 5 tys zapomogi na biznes, jak w takim hotelu obecnie trzeba cały czas palić (jasne ze można na niższych temp), bo CI grzejniki strzelą - przy 200 m kw, koszt ogrzewania to jest 8 tys, a hotel to nie 200 m kw. Fajnie ze jest zwolnienie z ZUSu itd, ale Ci ludzie mają rodziny, które tam pracują i coś muszą jeść. Dasz im na jedzenie, opłaty za dom czy do kartony i niech zdychają z głodu? No i tu nie Ameryka, tu o takie rzeczy się nie pozywa (za dużo filmów).
Idąc tokiem myślenia - katolik modlący się w domu czy w kościele, co to za róznica? Bóg jest wszedzie :)
Jak to było? "Przecież to proste, czego nie rozumiesz?"
Gdzie niesprawiedliwość jest prawem tam opór jest obowiązkiem.
Zdumiewający prymitywizm myślenia. Jak nie pójdziesz na siłkę czy do knajpy, tylko w domu zjesz i poćwiczysz pompki, to nic ci nie będzie. Małe dziecko odcięte, na decydującym etapie, od relacji przez długi czas, stanie się kaleką społecznym jeszcze głębiej zakopanym w kompie i fonie. Już przed koroną nie było z tym dobrze, a teraz kondycja i alienacja dzieci to jest dramat.
Tak więc, tu chodzi o ważenie kosztów (w tym - społecznych właśnie).
@daclaw Czyli w skrócie
- należy siedzieć w domu bo wirus
-ucz dzieci relacji z drugim człowiekiem żeby nie siedziały w domu tylko po to żeby w przyszłości siedziały przed kompem bo wirus
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2021 o 22:26
Wirus odpowiedzialny za mniej niż promil zgonów ludzie panikują. Kiedy śmierć na raka idzie w ponad 100 tyś rocznie, nikt się tym nie przejmuje.
@olewator Niestety CoVid przebił raczki już i idzie na rekord. Śmiertelność to ok 3% i cały czas rośnie, podejrzewam że kwartał I zamknie się w 4,5 %. 5 ludzi na 100 zakażonych umrze przy zakażeniu, a kolejne 2 -3 umrą w ciągu 3-6 msc w wyniku powikłań,nie wiadomo co dalej i czy nie będzie to więcej.
Raczki to 120 różnych chorób - całkowicie nieprzystających do siebie, a CoViD to 1 choroba. Na CoVida umarło już ponad 1,5 mln ludzi ( to jakby 15 x więcej niż na raczki).
@KittyBio To już zginęła na koronkę 1/30 mieszkańców Polski? Masakra, to nie wiedziałem.
@olewator Jesli śmiertelność jest na poziomie 3% - zakazilo się 1,5 mln, to zmarło 45 tys osób. Prosta matematyka. Jeśli przyjmiesz że zakażonych jest więcej, a niewyjaśnionych zgonów w 2020r ok 80 tys to wynik też jest prosty.
@KittyBio Widzę, ze masz jakąś alternatywną statystykę. W Polsce od początku pandemii na koronkę nie umarło nawet tysiąc ludzi, według oficjalnych statystyk ministerstwa zdrowia. Nawet licząc wszystkich zamarłych z coronką (a nie na) to nadal trochę ci brakuje.
Chyba, że wszystkie dodatkowe zgony zaliczysz do koronki, włącznie z samobójstwami.
@olewator To chyba Ty masz alternatywną statystykę. Czy jeśli ktoś ginie w wypadku samochodowym i ma nie wiem miażdżyce, niestabilną chorobę wieńcową, to czy będzie to zgon spowodowany wypadkiem czy zawałem serca/nagłym zatrzymaniem krażenia ?
Przy CoViDzie nie ma znaczenia czy masz chorą tarczycę czy kamice nerkową czy cukrzycę czy powiększoną prostatę ( a to choroby współistniejace). Choroby wspóistniejące ma ok 90% społeczeństwa :) Człowiek umiera na niewydolność oddechową i problemy z krażeniem, a to czy miał coś dodatkowe czy nie, to nie ma większego znaczenia - ma to znaczenie na przebieg choroby.
Od początku epidemii zmarło 35 tys zakażonych. Dodatkowe zgony pochodą również z powodu braku dostępu do lekarza i nieleczenia chorób innych, ale część z tych zgonów zapewniam CIę można śmiało dopisac do CoViDa.
@KittyBio Pamiętaj również o średniej wieku 76, gdzie w Polsce średnia to 75 :D
W klasach 1-3 wirus nie stanowi zagrożenia jednak gorzej w drodze do szkoły, bo jak wiadomo na zewnątrz wirus atakuje wszystkich poniżej osiemnastego roku życia, no chyba, że idzie obok niego ktoś dorosły gdyż wtedy wirus już boi się atakować bezbronne dzieci :D.
w Kościele jest najbezpieczniej xD
@Wired Zamiast sarkastycznie wypowiadać się na ten temat, posłuchaj na którtej kolwiek stacji wypowiedzi ekspertów, od których sie aż roi. Np. takich, że dzieci najmniej łapią tę infekcję i najmniej zarażają. Wiem, że ciężko. Wiem, że "antypis" takich ludzi jak Ty po prostu omija niezgodne z Twoją teorią wypowiedzi ekspertów, bo przecież - jak okazują się zgodne z tym co pisiarnia robi, to ich nie ma, ale spróbuj.....:P
Dodaj do tego zamknięte stoki, gdzie praktycznie każdy ma zakrytą twarz, okulary a oczach, zachowuje odstęp, co jest wręcz normalne w takie sytuacji.
Przecież to wszystko pic na wode fotomontaż...cała ta plademia ( Mialam Covit i przy chorobach współistniejących mam się świetnie). Nie dokladne testy które nawet z kiwi wychodzą pozytywne, nie dokladne statystyki w ktôrych umieszcza się wszystkich którzy w przeciągu 6 miesiecy wstecz mieli wirusa nie zaleznie czy zgineli w wypadku czy umarli na raka..celowe procedury covidowe, które wleką się w nieskonczñość aż pacjent umiera z braku pomocy.. Zamykanie gospodarek, niszczenie systemu finansowego, przepychanie ciąglych restrykcji, stopniowe odbieranie praw człowieka I zmienianie konstytucji jak im sié podoba w imié walki z 'plandemią'. Zastanawia mnie jedno dlaczego nikt tak nie reagowal przy Eboli I innych wirusach..teraz przy wirusie o niewielkiej śmiertelnosci napędza się sztucznie statystyki ( grypa,rak, choroby wieńcowe, samobójstwa) wszystko nagle znika ze statystyk stopniowo wszyscy umierają tylko na Covit 19. To samo potem zrobią z powiklaniami po szczepiennymi zaraz wymyślą Covit 21 albo inne gówno..nie dajcie sie zniewolic ludzie!
@Kasiekii Co Ci znika?
Ebola nigdy nie będzie globalną epidemią (no chyba ze się klimat ociepli), bo ma zupełnie inną drogę transmisji. CoViD ma śmiertlenosc 3% w grudniu, ale mu rośnie (w I kwartale będzie ok 4,5%) + na powikłania 2% do tego w ciągu pół roku. Czyli generalnie ok 5%. Statystki zostały jak zostały, z tym że wpadło dodatkowych 70 tys nieboszczyków w Polsce. Czyli tak jakby dodatkowo wymarło 1 mniejsze miasto.
A ze rządy nie potrafią dobrać obostrzeńd do panującej sytuacji, to już nic nie poradze. Można to było i dalej można zupełnie inaczej rozwiązać, z tym że ludzie musieli by chcieć stosować się do obostrzeń. Bo hotele czy gastronomia nie stwarza takiego zagrożenia jak uroczystość rodzinna gdzie się wszyscy obściskują. Podobnie z Kosciołami, gdzie przy Komunii można sie szybciej zarazić niż na siłowni. Można skasować godzinę dla seniorów, ale ograniczyć ilość ludzi na sklepach. Nic nie trzeba było zamykać. A na zamykanie przyjdzie czas w IV fali jak szczepienia okażą się za mało skuteczne (albo wcale), a śmiertelność będzie na poziomie 10 % (czyli co 10 umrze, a nie tak jak teraz co 30).
@KittyBio biorąc pod uwagę ludzie niezdiagnozowanych których jest kilkukrotnie więcej śmiertelność tego wirusa jest znikoma.Ludzie umierają na oddziałach covidowych ponieważ nie są leczeni na swoje schorzenia.Bez tej całej koronoszopki zapewne wielu z nich by żyło.
KittyBio Mialam Covit 19 in mam tez choroby wspoltowarzyszàce I wyleczylam się ziolami,podobnie jak mojà mama 67 lat ( mase chorób przewlekłych) i mój chlopak ( który tez w życiu zadnych warzyw nie jadl)..Nie warzyw I erne w tej statystyki. Po pierwsze moja znajoma jest lekarką I mówi prawde. Pricedury covidowe są tak skonstruowane ze pacjenci czekają godzinami na pomoc. Czesto jesli ktos mial pozytywny test na Covit w orzeciągu na kilka miesiecy nawet do 6 miesiecy po zrobieniu testu a umarl na co innego I tak byl wpisywany jako przypadek śmiertelny Covida! Testy sà nie dokladne. Poza tym podlącza się pacjentów pod respiratory co czesto doprowadza do uszkodzenia płuc. Co do statystyk mojej kolezankI mama zmarla na raka płuc bo leczenie została wstrzymane. Mimo dwóch negatywnych testów zostala wpisana jako Covit i mimo interwencji rodziny dokumenty nie zostaly zmienione.Ile takich przypadkow jest? Testy są tez nie dokladne nawet z kiwi mogą wyjsc negatywne.Ja się na te statystyki nie nabieram. Gdyby naprawde bylo takie przepelnienie w szpitalach w Polsce I na calym świecie to medycy nie mieli by czasu kręcić tarczycy
KittyBio...sorry klawiatura mi pada....Gdyby medycy byli tak zajęci nie mielI by czasu krecić roztańczonych filmikow na tiktoku.
Ja w związku z tym ,ze mam min. chore nerki bylam kilka razy w szpitalu w trakcie pandemii I poza znudzonym personelem medycznym nie widzialam zatrzęsienia chorych ludzi, za to widzialam ochroniarzy wyrzucających ze szpitala wszystkich, którzy nie podpiszą, że przyjechali z podejrzaniem Covida (nawet jesli takiego podejrzenia nie bylo). Teraz jestem w Wielkiej Brytanii I jest to samo, na badania się dostać to jak w totka wygrać..ja w związku ze swoimi chorobami bylam kilka razy w szpitalu I to samo. Pusto wszedzie..ochroniarze w dzrzwiach, nie daj boże wycignąć telefon ...juz dostalam raz reprymende żeby nie nagrywać pustych korytarzy..Bo "moge dostać grzywne". To teraz powiedz mi gdzie tu prawda leży? Bo ja myśle, że ktoś chcial sprzédać szczepienia..które są tak bezpieczne ze personel medyczny w Polsce I nie tylko jest zachęcany do jej przyjęcia poprzez grožbe utraty pracy ( kilkoro zajomych pracuje jako medycy). A tak wogóle to nowy tred w medycynie ,która niestety ale zaczyna iść w najgorszym z mozliwych kieunków..moge się zalożyć ze zrobią wiecej tych szczepień ,bo juz w UK sie politycy wygadali ze planują zrobić z tego co roczne szczepienIa..I dyskutują nad stopniowym ograniczaniem praw dla nie zaszczepionych (!) Jest tylko maly problem te szczepionki na Covid są inne niż wszystkie: za pomocą nanocząsteczek wprowadza się wirusa wprost do komorórek a razem z nim min. aluminium, który piêknie dziala na uklad odpornościowy. Wedlug najnowszych badañ może on programować uklad odpornościowy I wywolywac alergie jesli podawanie sie go z danych skladnikiem. Czyli w tym wypadku z wirusem..Co sie stanie jesli u zaszczepionych zacznie wystepowac taka reakcja? Przy kolejnej "fali"wirusa nastąpi reakcja "alergiczna" organizmu. To jest jak tykająca bomba..Ci ktorzy nie dostają powiklań teraz, umrą przy kolejnej fali wirusa. Wtedy zapewne powiedzą ze to ta nowa wersja podobno juz mają nazwe Covit 21. Polecam sie zapoznac- World Doctors Alience (stowarzyszenie lekarzy) o tym mówią,podobnie zdanie ma byla doktor ( odebrano jej licencje za zdemaskowanie korupcjI I przekrętów medycznych) Judy Mikovits. Jest mase lekarzy w Polsce którzy oficjalnie mówią ze to jest pandemia strachu wywolana przez WHO I media, że wirus jest demozowany a statystyki nie prawdziwe.. Zobacz na stronach Unii Europejskiej kto wziąl miliardy euro za biliony dawek szczepionki które zakupił polski rząd... jest wszystko opisane w budżecie za ubiegly rok. Jest tam min. WHO,Gavi, Fundacja Billa I Melindy Gates I wiele innych., czyli Ci o to wszystko rozpentali..Ci co najgłosniej krzyczeli o potrzebie powstania szczepionki. Teraz kolejna rzecz Dr Anthony FaucI :ekspert od spraw szczepień który wiele lat temu zataił odkrycie wirusa HIV w Afryce poświecać tym samym miliony ludzi tylko po to by na tym potem zarobic..( na szczepieniach, lekach) Jest zamieszani w mase afrer korupcyjnych..teraz byl ekspertem odnosnie szczepien na Covid I pandemii I prawą ręką Billa Gate'sa ktory nie raz oficjalnie powiedzial ze populacja na świecie jest zbyt duza I trzeba ją wyregulować...no ale nie wglębiajmy się już w te teorie. Zostańmy przy faktach. Jestem w UK teraz jest pierwsza tura szczepienia u osob straszych I co? .pojawa się nowa odmiana wirusa...duza śmiertelnosć u świeżo zaszczepionych, sporo paraliży, niedowładów, niskoplytkowosc,udary...media głównego ścieku milczą. Posty,cale grupy są usuwane lub cenzurowane przez "niezaleznych ekspertów" Nawet artykuly z gazet są zdejmowane...cCzy jakiekolwiek zródlo w Polskich mediach o tym wspomnialo? Nie! Tak samo jak o śmierci staruszków w NorwegiI 23 osoby I ciągle rośnie, we FrancjI 4 tylko w 4 dni- a to jest tylko to co "wycieklo" do mediów, reszta jest zamiatana pod dywan. W UK nawet wymysili nawet specjalny program do leczenia osob ze skutkami ubocznymi..tylko czy to bedą prawdziwe dane?! Prop
@Kasiekii Wiesz, u mnie zmarła sąsiadka na CoViD, kuzyn leżal pod respiratorem - zdrowy, młopdy chłop, jego żona trochę lżej przeszła, jego ojciec zmał na CoViDa (on akurat dużo chorób wspólistniejących miał). Rodzina koleżanki też mega mocno się pochorowała, mąż wciaż ma problemy - płuca jak sito.
Jestem biologiem medycznym, wiem jak działa test LAMP, PCR itd, bo sama je wykonuje.
Byłam w szpitalu w grudniu. Na patologii ciąży. Powiem jedno - dramat. Nie wiem gdzie maz lekarzy kręcących tik toki. Na oddziale 4 pielęgniarki i 3 lekarzy na krzyż, nie ma kto Ci szklanki podać. Statystyki owszem są zakłamane, ale zdecydowanie zaniżone. Nie, nie wpisuje sie ludziom którzy mieli pozytywny test jakiśczas temu, tak samo jak lekarze nie dostają za zgon CoViDowy, inaczej moja ciotka byłaby już milionerką. Oni nawet tych dodatków nie dostali XD (pierwsza linia frontu, wcześniej lekarz SORu).
Ziołami to Ty mozesz przeziębienie wyleczyc, tak jak kwasem askorbinowym raka. Błagam Cię. To jakie zioła zażywałaś? Bo takie które mogłyby pomóc to jest opcja tańczenia ze śmiercią i nie dostaniesz ich w aptece - to są silnie immunosupresyjne środki, których w domu nie można stosować. Trochę jak z wyciągiem z oleandra czy cisa - owszem można przyrządzić z tego lek, ale jest wysoce niestabilny i trudno dobrać dawke, a dawka terapeutyczna graniczy cienką linią z dawką silnie toksyczną (żeby nie powiedzieć śmiertelną).
@Kasiekii Natomiast troszeczkę zgadzam się co do szczepione. W normalnym świecie nie było by opcji by lek w III fazie badań klinicznych wszedł do użytkowania i za tym stoją grube miliardy $. Trzeba tylko policzyć co się bardziej kalkuluje - COVID, który również prwadzi do niepłodności, uszkadza nerki, wątrobę, serce, nasila neurodegenerację no i płucka mocno uszkadza czy szczepienie, które wpradzie jest nieprzbadane i równie dobrze może prowadzić do niepłodności, może prowdzić do neurdegenracji, może prowadzić do śmierć. Osobiście się nie szczepię, bo karmię itd, czekam na AstreZeneca albo Johnsona, ale w mojej rodzienie 5 osób już po szczepieniu, 3 po II dawce. U 1 wystąpiła wysoka gorączka (nie dająca się zbić Apapem), ból głowy i senność, u 2 opuchlizna i bolesność ramienia, u 2 bezobjawowo. Czy szczepionka chroni - na to nikt nie jest w tym momencie w stanie odpowiedzieć. Jest to największy eksperyment na ludziach w historii świata i do tej pory nigdy nic takiego się nie zdarzyło. Osobiście zalecam podjąć samodzielną decyzję co do szczepienia w oparciu o fakty i własną kalkulację ryzyka. A jesli już ktos ma ochotę się szczepić niech zrobi najpierw badania czy nie był bezobjwowcem i jak wyglada jego układ imunno.
KittyBio Ty masz swoje doświadczenia ja mam swoje. Mojej kolezankI mamę ktorej wstrzymano dostęp do leczenia na raka pluc po 2 negatywnych testach tez wpisali jako przypadek śmiertelny Covida mimo sprzeciwu rodziny tylko dlatego ze miala problemy z oddychaniem przed smiercią.. Ja się trzymam z daleko od szpitali zwlaszcza tych angielskich bo tutaj wszystko leczą paracetamolem a na jakiekolwiek badania zeby się dostac to juz trzeba byc naprawde masakrycznie schorowanym. (A zawsze myslalam ze lekarze w pierwszej kolejnosci powinni zapobiegac.) Co do polskich szpitali w Polsce..znajoma tez lezala, calą noc ludzie bez opieki zostają na oddzialach nie raz krzyczà o pomoc ..nikt nie zajrzy. Ona lezala na duzej sali, kobieta z jej sali umierala..nikt sié nie zainteresowal.. zabrali ją dopiero na drugi dzien rano ( tzn zwloki). Procedury covidowe i podlączanie ludzi pod respiratory, zostawianie bez opieki na dlugie godziny.. Szpitale mają wygadac na przepełnione, zmowa milczenia- za oficjalnie wypowiedzi na ten temat traci sie prace..Nie wiem o jakich ziolach Ty mówisz ale ja sie nie leczylam rumiankiem..Pilam min.: cat's claw ( to sie po polsku chyba vilcagora nazywa), korzeń lukrecji ( niestety trzeba uwazac z lukrecją bo podnosi cisnienie jak ktos ma nadcisnienie to musi uważac), czysciec, korzeń mniszka lekarskiego, korzeń łopianu, targanek, olejek z oregsno, piolun, jezówke pospolitą ( tylko 7 dni bo potem obniza odpornosc po 7 dniach trzeba zrobic przerwe na 2 tygodnie), Lipe (na pluca) i wiele innych..Pilam tez golden turmaric milk z mlekiem roslinnym, lub kurkume z sokiem cytryny,miodem I ciepłą wodą..Jest kilka roznych przepisow z roznych krajów... Ale najwazniejsze: bylam ma diecie zasadowej czyli jadlam duzo zielonych warzyw I odstawilam wszystko co przetworzone ( cukier,mąke,sery,mleko,wszelkie przetworzone jedzenie I ograniczylam mieso). Pilam soki wyciskane I kombuche, jadlam kiszonki. Przy Covidzie trzeba pic dużo cieplego, wiec ogolnie duzo pilam roznych naparów. Olej z czarnuszki, czosnek marynowany w oliwie. Imbir z cytryną i miodem. Kąpalam się w soli Epsom i Himalajskiej..Nie chce sie tu rozpisywac bo zaraz mnie ktos oskarzy o udzielanie porad nie medycznych-a ja nie jestem tutaj po to, tylko chcialam zwyczajnie napisac co mysle na ten temat. Co do szczepien..to ludzie na razie nie umierają masowo (jest sporo przypadkow śmierteknych u osób starszych). Tragedia bedzie przy kolejnej 'fali Covid 19' Ci ktorzy są zaszczepieni będą umierac masowo ( jak juz wspominalam wirus jest wprowadzany wprost do komorek razem z aluminiu..wystarczy poczytac jak aluminium dziala na uklad odpornisciowy) ale zaraz nazwą to kolejną odmianą Covida i obwinią nie zaszczepionych.
Jestem za! To powinna byc kazdego indiwidualna decyzja do rozwazenia we wlasnym sumieniu.. nie jest to latwa decyzja,przynajmniej nie dla mnie...Tu w UK jest zjawisko nazwane :Shamming czyli antyszczepionkowców wyzywa sie od półgłowkow,płaskoziemców, socjopatów ( nawet oficjalnie napisala o tym The Independent ) , ze Ci ktorzy kwestionują decyzje rzädu,krytykyją NHS albo są przeciwni szczepieniom to egoisci I powinno się ich izolować ...a..wystarczy przeciez 70% spoleczenstwa zeby wzielo te szczepienia, więc czemu ta nagonka? Skoro szczepienia mają byc dobrowolnie. Dla mnie to jest jasne, idzie nowe - nowy system medyczny,nowy system polityczny I ekonomiczny..czy juz zawsze bedziemy zyć strachu I wrogo nastawieni do siebie nawzajem. Bo tutaj to juz sie dzieje..ludzie sie klucą o noszenie masek, jak ktos nie nosi to nawet jak ma exception card jest czesto nie wpuszczany do sklepu. Szczuje sie ludzi jednych na drugich. Juz oficjalnie tez ogloszono (widzialam plakaty), ze nawet jesli sie ktos zaszczepi to I tak bedzie musial nosic maske bo nadal moze zarazic innych. Czerwone maski dla nie zaszczepionych, niebieskie dla zaszczepionych- co za tym idzie inne przywileje..dlaczego ludzie tego nie widzą ?! Co sie im szykuje. Bedzie piętnowanie ludzi jak Żydow
Chodzi o zmniejszenie ilości miejsc, które mogą potencjalnie generować zakażenia. Tak trudno to zrozumieć?
Bareja
Największym ryzykiem obarczone są hotele, gdzie jak wiadomo każdy ma osobny pokój. Coś w tym chyba jest, doprowadzić do skraju bankructwa i przejąć za bezcen.
Zagrożenie, to od dawna stanowią te knury przy korycie tzw. Elita oszołomów
dokładnie. i te przepisy są tak samo popierd*lone jak godziny dla seniorów.
mieliśmy covid w domu, ja żona syn 15 lat dzieci 10 i 12 lat nie zaraziły sie więc myślę że coś w tym jest że młodsze dzieci nie zarażają się i nie przenoszą
Jak ktoś jeszcze sądzi, że decyzje rządu w sprawie obostrzeń maja jakiś sens i logikę to musi być nieźle zakręcony. O ile można jeszcze się doczepić do sal zabaw, klubów, wesel, to restauracje akurat nie powinny być zamknięte. Polacy to nie Wlosi czy Hiszpanie, którzy przesiadują po kilka godzin w kafejkach i tłoczą się w nich przy stolikach. Więc te miejsca można by otworzyć. Skoro otwarte sa kościoły, gdzie ludzi też siedzą koło siebie, to restauracje, ale też hotele, również mogą być otwarte w reżimie sanitarnym. Zresztą dotyczy to również centrów handlowych. Tu tez ludzi można oddzielić od siebie. Skoro można było to zrobić w grudniu i nie było wzrostów zachorować, to w styczniu, gdzie ludzie już tak nie odwiedzają sklepów, jest jak najbardziej sensowne. Najgorsze, że rząd patrzy na inne kraje, ale nie patrzy na specyfikę danego kraju. Kiedy u nas jest środek zimy, mróz i śnieg we Włoszech moga już przesiadywać w kawiarniach na szeroką skale.