@wans właśnie dlatego go nie ma ze wychodziło grosze ..
Naszym problemem jest Smartsaizing . czyli wciskania mniej za większą cenę czyli na dobrą sprawę produkcja większych ilości opakowań. Na zachodzi jest zasada że w większym opakowaniu wagomiarowym zawsze wychodzi taniej w przeliczeniu na jednostkę. W Polsce jest jednak odwrotnie.
Przykład do grudnia Tonik Jurajski był w standardowych butelkach PET 1,5 litrowych... obecnie są już tylko 1,25 i nie jest to wymysł sklepu.
Europa i Ameryka będzie stawać na głowie aby pozbyć się tworzyw sztucznych (bo oceany, bo rybki, bo żółwie), a tymczasem murzynki bambo bez żenady wywalają wszystko do wody jak leci.
Tylko, że do Afryki te korporacjez USA i Europy chwaląc się ekologią, zrównoważonym rozwojem itp. z "cywilizowanego" świata wysylaly odpady do biedniejszych krajów. Jakie zdziwko nastąpiło gdy Chiny zakazały sprowadzania odpadów i zaczęły recykling swoich wewnętrznych odpadów, jak Filipiny zawróciły statki z odpadami do Kanady, Indonezja przestała przyjmować odpady z Australii. Plastiki da się przetwarzać tylko, że nadal taniej jest produkować nowe bo ropa i gaz jest bardzo tani.
@refael72 Każda drogeria ma podpisaną umowę z kilkoma, kilkunastoma firmami. Ich produkty stoją w rzędach na półkach. Jeśli konstruktor opracuje podłużny dystrybutor o wysokości i szerokości pojedynczej butelki produktu oraz o głębokości półki, na której się mieści 20 butelek, to taki dystrybutor zajmie miejsce dokładnie tych 20 butelek. Dodatkową zaletę będzie wypełnienie przez płyn powierzchni, która obecnie jest między butelkami, przez co zwiększy się jego ilość w dystrybutorze. Wizualizację pozostawiam Twojej wyobraźni :)
Od roku opisywany system jest testowany przez firmę Henkel w Czechach.
u mnie był kiedyś sklep który na tej zasadzie sprzedawał płyn do mycia naczyń ludwik
wychodziło grosze i szkoda że już tego sklepu nie ma.
@wans właśnie dlatego go nie ma ze wychodziło grosze ..
Naszym problemem jest Smartsaizing . czyli wciskania mniej za większą cenę czyli na dobrą sprawę produkcja większych ilości opakowań. Na zachodzi jest zasada że w większym opakowaniu wagomiarowym zawsze wychodzi taniej w przeliczeniu na jednostkę. W Polsce jest jednak odwrotnie.
Przykład do grudnia Tonik Jurajski był w standardowych butelkach PET 1,5 litrowych... obecnie są już tylko 1,25 i nie jest to wymysł sklepu.
Europa i Ameryka będzie stawać na głowie aby pozbyć się tworzyw sztucznych (bo oceany, bo rybki, bo żółwie), a tymczasem murzynki bambo bez żenady wywalają wszystko do wody jak leci.
Tylko, że do Afryki te korporacjez USA i Europy chwaląc się ekologią, zrównoważonym rozwojem itp. z "cywilizowanego" świata wysylaly odpady do biedniejszych krajów. Jakie zdziwko nastąpiło gdy Chiny zakazały sprowadzania odpadów i zaczęły recykling swoich wewnętrznych odpadów, jak Filipiny zawróciły statki z odpadami do Kanady, Indonezja przestała przyjmować odpady z Australii. Plastiki da się przetwarzać tylko, że nadal taniej jest produkować nowe bo ropa i gaz jest bardzo tani.
Jak sobie to wyobrażasz, w sytuacji gdy jest pierdyliard marek do pierdyliarda różnych zastosowań?
@refael72 Każda drogeria ma podpisaną umowę z kilkoma, kilkunastoma firmami. Ich produkty stoją w rzędach na półkach. Jeśli konstruktor opracuje podłużny dystrybutor o wysokości i szerokości pojedynczej butelki produktu oraz o głębokości półki, na której się mieści 20 butelek, to taki dystrybutor zajmie miejsce dokładnie tych 20 butelek. Dodatkową zaletę będzie wypełnienie przez płyn powierzchni, która obecnie jest między butelkami, przez co zwiększy się jego ilość w dystrybutorze. Wizualizację pozostawiam Twojej wyobraźni :)