lol znowu te szatanskie kosiarki. Moze zamiast winic ludzi i ich kosiarki popatrz na ilosc pestycydow i chemii urzywanej i wchlanianej przez glebe, bo kosiarki to nic zlego przy calej reszcie ;)
@polm84 Proszę mi nie wierzyć, ale poduczyć się, to dowie się Pan, że jest wręcz przeciwnie. Więcej motyli i dzikich pszczół ginie przez koszenie i brak kwiatów w środowisku niż z powodu zatrucia chemicznego.
@Krzysztof_Latarski to prosze mi wyjasnic, albo lepiej podac jakies wiarygodne zrodla. czemu teraz jest mniej owadow niz np. 15 lat temu? Chyba nikt mi nie wmowi, ze 15 lat temu ludzie kosami kosili tylko? Bo naprawde wiele osob znam co przezucilo sie z elektrycznej kosiarki na spalinowa (nie wiem czemu), ale nie znam nikogo kto przezucil sie z kosy na kosiarke elektryczna...
@polm84 teraz nie jest tylko po prostu mniej owadów, teraz mamy po prostu katastrofę bioróżnorodności i wielkie wymieranie,
... 15 lat temu to raczej mało, ja mam 33 lata i pamiętam, a owadami interesuję się od przedszkola i pamiętam, że jeszcze wtedy nie było katastrofy, ale już się zaczynała
... dużo by tłumaczyć, jeśli chce Pan się więcej dowiedzieć to problem koszenia jest dobrze opisany w Atlasie pospolitych pszczół polski Tepera i innych - wydał go polski instytut ogrodnictwa 2 lata temu - a najlepszym źródłem są po prostu opisy w czerwonych księgach
polecam też swój profil na Facebooku - Krzysztof Latarski - pośród takich groteskowych mam też jedną edukacyjną grafikę
@polm84 a w skrócie, główne przyczyny wymierania roślin, owadów i zależnych od nich gatunków ptaków (głównie śpiewających) i małych ssaków roślinożernych (jak np. ryjówki) są:
- w miastach, wokół zabudowań i przy drogach - koszenie mechaniczne, brak zwierząt roślinożernych, które jeszcze 30 lat temu nawet w centrach miast nie były niczym niezwykłym, i "tujoza",
- na wsiach - koszenie mechaniczne, a w mniejszym stopniu też pestycydy i nawożenie łąk kośnych (bo grunty orne raczej nigdy nie były i NIE POWINNY być ostojami bioróżnorodności, to łąki i pastwiska zawsze nini były, przy czym łąki bardzo zmieniły się wskutek koszenia mechanicznego i nawożenia, a pastwiska prawie całkowicie zanikły (może trochę jeszcze zostało w górach i specjalnych chronionych obszarach),
- w lesie: nienaturalne zagęszczenie drzewostanów i brak zwierząt, które są tępione jako szkodniki, bo współczesne lasy gospodarcze to są właściwie plantacje, albo coś w nich jest szkodnikiem, albo ... umiera z głodu z braku tych "szkodników", a w warunkach takiej presji tylko nielicznym gatunkom udaje się odnosić sukces
@Krzysztof_Latarski Nie bede sie kucil, bo ufam, ze pan wie lepiej, ale proponuje zmienic troche format tych demotow wstawianych... Porownywanie kosiarki do szatana naprawde malo daje i nawet jak ma pan logiczne argumenty/fakty zostana zwyczajnie olane.Ludzie przychylniej patrza na fakty, Prosze sie skupic na Polskich owadach, ktore sa zagrozone, ale jesli sie pan zna to na typowo wystepujacych w Polsce i czemu jest zle je wybijac. Do tego proponuje napisac jakie sa plusy bujniejszych trawnikow w miastach. W UK np. przydrozne nie sa koszone a nawet zostaly obsiane kwiatami polnymi (nie pamietam czemu, ale pan pewnie znajdzie).
A tutaj przyklad takiego eko-demota co trafil (mniejwiecej) do ludzi. Byl na glownej a teraz jest "TOP" wiec moze warto pomyslec nad tego typu wzorcem....
@polm84 Ale te grafiki to nie jest wszystko co robię, bo robię dużo więcej, m.in, udzielam się na wielu stronkach i forach o owadach, robię tablice z różnymi grupami owadów.
Te groteskowe grafiki to tylko dodatek. Zawsze trzeba działać wielotorowo i mieć coś dla każdego. Ludzie są różni, mają różne poczucia humoru i dystans do prowokacji, np. dla jednych South Park jest debilny lub nawet nie wiedzą co to jest, a inni go uwielbiają (ja akurat lubię). Tak jest ze wszystkim. Jeśli jest grupa osób, którym podobają się te grafiki i skłaniają do myślenia, to one też są potrzebne.
A co do tego co się ludziom podoba, a co nie, to zawsze puste i pozbawione przesłania fakty, które są ludziom obojętne będą dostawały więcej pozytywnych reakcji, bo nikomu nie nadepną na odcisk. A każda grafika z przesłaniem, które będzie próbowało powiedzieć ludziom, żeby zaczęli coś robić inaczej, podzieli ludzi w różnych proporcjach.
@polm84 ... nie działa ... bo wielki demot jest idiotą i ignorantem, zaśmieca główną żałosną papką dla małp, a choć w poczekalni i tak grasuje banda małpoludów, to i tak niektóre z moich grafik miały więcej, i to też pozytywnych, reakcji niż te śmieci, które wielki demot wciska ludziom na siłę na głównej
... pewnie jakieś koło wzajemnej adoracji i tyle
lol znowu te szatanskie kosiarki. Moze zamiast winic ludzi i ich kosiarki popatrz na ilosc pestycydow i chemii urzywanej i wchlanianej przez glebe, bo kosiarki to nic zlego przy calej reszcie ;)
@polm84 Proszę mi nie wierzyć, ale poduczyć się, to dowie się Pan, że jest wręcz przeciwnie. Więcej motyli i dzikich pszczół ginie przez koszenie i brak kwiatów w środowisku niż z powodu zatrucia chemicznego.
@Krzysztof_Latarski to prosze mi wyjasnic, albo lepiej podac jakies wiarygodne zrodla. czemu teraz jest mniej owadow niz np. 15 lat temu? Chyba nikt mi nie wmowi, ze 15 lat temu ludzie kosami kosili tylko? Bo naprawde wiele osob znam co przezucilo sie z elektrycznej kosiarki na spalinowa (nie wiem czemu), ale nie znam nikogo kto przezucil sie z kosy na kosiarke elektryczna...
@polm84 teraz nie jest tylko po prostu mniej owadów, teraz mamy po prostu katastrofę bioróżnorodności i wielkie wymieranie,
... 15 lat temu to raczej mało, ja mam 33 lata i pamiętam, a owadami interesuję się od przedszkola i pamiętam, że jeszcze wtedy nie było katastrofy, ale już się zaczynała
... dużo by tłumaczyć, jeśli chce Pan się więcej dowiedzieć to problem koszenia jest dobrze opisany w Atlasie pospolitych pszczół polski Tepera i innych - wydał go polski instytut ogrodnictwa 2 lata temu - a najlepszym źródłem są po prostu opisy w czerwonych księgach
polecam też swój profil na Facebooku - Krzysztof Latarski - pośród takich groteskowych mam też jedną edukacyjną grafikę
@polm84 a w skrócie, główne przyczyny wymierania roślin, owadów i zależnych od nich gatunków ptaków (głównie śpiewających) i małych ssaków roślinożernych (jak np. ryjówki) są:
- w miastach, wokół zabudowań i przy drogach - koszenie mechaniczne, brak zwierząt roślinożernych, które jeszcze 30 lat temu nawet w centrach miast nie były niczym niezwykłym, i "tujoza",
- na wsiach - koszenie mechaniczne, a w mniejszym stopniu też pestycydy i nawożenie łąk kośnych (bo grunty orne raczej nigdy nie były i NIE POWINNY być ostojami bioróżnorodności, to łąki i pastwiska zawsze nini były, przy czym łąki bardzo zmieniły się wskutek koszenia mechanicznego i nawożenia, a pastwiska prawie całkowicie zanikły (może trochę jeszcze zostało w górach i specjalnych chronionych obszarach),
- w lesie: nienaturalne zagęszczenie drzewostanów i brak zwierząt, które są tępione jako szkodniki, bo współczesne lasy gospodarcze to są właściwie plantacje, albo coś w nich jest szkodnikiem, albo ... umiera z głodu z braku tych "szkodników", a w warunkach takiej presji tylko nielicznym gatunkom udaje się odnosić sukces
@Krzysztof_Latarski Nie bede sie kucil, bo ufam, ze pan wie lepiej, ale proponuje zmienic troche format tych demotow wstawianych... Porownywanie kosiarki do szatana naprawde malo daje i nawet jak ma pan logiczne argumenty/fakty zostana zwyczajnie olane.Ludzie przychylniej patrza na fakty, Prosze sie skupic na Polskich owadach, ktore sa zagrozone, ale jesli sie pan zna to na typowo wystepujacych w Polsce i czemu jest zle je wybijac. Do tego proponuje napisac jakie sa plusy bujniejszych trawnikow w miastach. W UK np. przydrozne nie sa koszone a nawet zostaly obsiane kwiatami polnymi (nie pamietam czemu, ale pan pewnie znajdzie).
A tutaj przyklad takiego eko-demota co trafil (mniejwiecej) do ludzi. Byl na glownej a teraz jest "TOP" wiec moze warto pomyslec nad tego typu wzorcem....
https://demotywatory.pl/5051965/Gawrony-wymieraja-w-Polsce-Do-niedawna-dosc-czesto-spotykane
@polm84 Ale te grafiki to nie jest wszystko co robię, bo robię dużo więcej, m.in, udzielam się na wielu stronkach i forach o owadach, robię tablice z różnymi grupami owadów.
Te groteskowe grafiki to tylko dodatek. Zawsze trzeba działać wielotorowo i mieć coś dla każdego. Ludzie są różni, mają różne poczucia humoru i dystans do prowokacji, np. dla jednych South Park jest debilny lub nawet nie wiedzą co to jest, a inni go uwielbiają (ja akurat lubię). Tak jest ze wszystkim. Jeśli jest grupa osób, którym podobają się te grafiki i skłaniają do myślenia, to one też są potrzebne.
A co do tego co się ludziom podoba, a co nie, to zawsze puste i pozbawione przesłania fakty, które są ludziom obojętne będą dostawały więcej pozytywnych reakcji, bo nikomu nie nadepną na odcisk. A każda grafika z przesłaniem, które będzie próbowało powiedzieć ludziom, żeby zaczęli coś robić inaczej, podzieli ludzi w różnych proporcjach.
@Krzysztof_Latarski zgadzam sie ale chodzi mi o to, ze na tym forum to nie dziala, a jak troszke zmienisz, to moze akurat trafi to w wieksze grono...
@polm84 ... nie działa ... bo wielki demot jest idiotą i ignorantem, zaśmieca główną żałosną papką dla małp, a choć w poczekalni i tak grasuje banda małpoludów, to i tak niektóre z moich grafik miały więcej, i to też pozytywnych, reakcji niż te śmieci, które wielki demot wciska ludziom na siłę na głównej
... pewnie jakieś koło wzajemnej adoracji i tyle