@perskieoko Tak akurat twierdzą statystyki... ale co one tam wiedzą. Przecież skoro Sliko nie zrobił demota o pedofilu budowlańcu to znaczy ze takiego pedofilia nie ma.
@Saladyn1 Kłamiesz kolego. Przywoływane przez Ciebie sytatystyki mówią o stosunkach seksualnych z nieletnimi, nie o pedofilii (dodatkowo z tego co wiem, bierzesz pod uwagę ilość ogółem, nie stosunek ilości przypadków do ilości budowlańców w Polsce). Jeżeli ofiara jest dojrzała płciowo, jest to oczywiście przestępstwo, ale nie jest to pedofilia. Dodatkowo wśród danych z tej statystyki należy oddzielić gwałty od dobrowolnego stosunku, choć podkreślam nadal, że jest to przestępstwo, niemniej każdy zdrowo myślący człowiek umie sobie wyobrazić sytuację, gdy jakaś małolata której jak to się mówi w dupie wrze, wygląda na pełnoletnią i oszukała w tej kwestii przygodnie poznanego mężczyznę. Nie usprawiedliwia go to oczywiście, ale stawia w zgoła innym świetle niż sadystę, czerpiącego chorą podnietę z cierpienia niewinnego dziecka.
Możesz mataczyć jak chcesz, ale statystycznie największy odsetek pedofilii jest wśród osób duchownych. Pogódź się z tym faktem i zacznij coś w tej sprawie robić a jeśli nie zamierzasz, to bądź przynajmniej łaskaw milczeć i nie utrudniać tego innym.
@7th_Heaven czy ty to zrobiłaś właśnie relatywizację znaczenia seksu z osobą/dzieckiem poniżej 15 roku życia pisząc o stereotypie wyuzdanej lolitki? Wiesz, że dokładnie takie modelowanie zachodzi wobec zgwałconych kobiet, bo prowokowała go, sama się prosiła? Takie dywagacje możesz prowadzić gdy chodzi o seks nastolatek, gdy dochodzi do spotkania dziecka 12-14/15 letniego z 30+ latkiem to gościu wie z kim się spotyka i swoją ofiarę (bo tak to trzeba nazwać) manipuluje tak by uzyskać co chce. Najczęściej ofiarami nie da żadne lolitki tylko dziewczynki, które szukają docenieni, potwierdzenia własnej wartości, zahukane, tam gdzie zabrakło ojca, tam gdzie matka z ambicjami dużo wymagała, a mało doceniała itd. itp. i wtedy pojawia się straszy mężczyzna, który zastawia sieć mówiąc co chwila o jej niesamowitych walorach...
to też jest psychopata czerpiący przyjemność. Sorry do więzienia nie trafiają nastolatkowie za sam sex ze sobą. Każdy pedofil, czy gwałciciel z bezspornie udowodniona wina powinien odpowiadać jak morderca!
"Kłamiesz kolego" Nie powołuje się na statystykę według której głównym sprawcami pedofili są osoby bliskie\rodzina oraz słabo wykształcone budowlańcy, robotnicy itd.
"Przywoływane przez Ciebie sytatystyki mówią o stosunkach seksualnych z nieletnimi, nie o pedofilii "
Mówią o czynach pedofiliskich stosunkach seksualnych i innych czynnościach seksualnych.
"dodatkowo z tego co wiem, bierzesz pod uwagę ilość ogółem, nie stosunek ilości przypadków do ilości budowlańców w Polsce" Nikt takich statystyk nie prowadzi bo są nic nie warte. Przykładowo jeśli w 4 osobowej grupie 2 osoby okażą się pedofiliami to ta grupa według Ciebie staje się największym siedliskiem pedofili i największym zagrożeniem bo aż 50 % grupy to pedofile...
"Jeżeli ofiara jest dojrzała płciowo, jest to oczywiście przestępstwo, ale nie jest to pedofilia."
A jeśli nie ma stosunku wtedy są inne czynności seksualne i za to głównie obrywają księża pedofile, ale nie wiem co to niby zmienia? Skoro ktoś jest winny to ma odpowiedzieć za to i nie ważne czy nie spał z dzieckiem czy kupił mu za to misia.
" niemniej każdy zdrowo myślący człowiek umie sobie wyobrazić sytuację, gdy jakaś małolata której jak to się mówi w dupie wrze, wygląda na pełnoletnią i oszukała w tej kwestii przygodnie poznanego mężczyznę"
No tak, czyli ogólnie to wina dzieci... kuszą biednych chłopów niecnoty jedne.
"Możesz mataczyć jak chcesz, ale statystycznie największy odsetek pedofilii jest wśród osób duchownych"
1 Nie jest.
2 Nawet jeśli jest to nic z tego nie wynika...
"Pogódź się z tym faktem i zacznij coś w tej sprawie robić"
W sensie co mam niby robić? Mam znaleźć pedofilia lub nawet dwóch, założyć z nimi jakąś grupę i ich zgłosić na policję? Wtedy tu będzie procentowo najwięcej pedofilów.
@Saladyn1
Zatem manipulujesz.
1. Napisałeś, że budowlańcy, a teraz twierdzisz, że jednak ogólnie osoby o niższym wykształceniu, wśród których budowlańcy stanowią przecież tylko mały procent, a dodać również należy, że wśród budowlańców jak i innych profesji nie wymagających wyższego wykształcenia pracują także osoby z wyższym wykształceniem. Do tego zauważ, że do bycia zakonnikiem nie jest wymagane wykształcenie wyższe, więc jeżeli istnieją przypadki pedofilii ze strony zakonników to mogą one także przynależeć do statystyk osób słabo wykształconych, tak samo jak również przypadki pedofilii ze strony seminarzystów, którzy jeszcze nie ukończyli nauki. Idźmy dalej: księża również mają rodziny, zatem mogą molestować dzieci ze swojej rodziny co także mogłoby ich plasować w statytykach peodfilii między rodziną. Dopóki w statystykach nie ma jasno określone, że żadne przypadki nie są klasyfikowane podwójnie, to należy przyjąć, że tak właśnie jest, zatem przypadek księdza, który jeszcze nie ukończył seminarium (zaliczany jest do osób niewykształconych), molestującego np swojego siostrzeńca, może być zaklasyfikowany do wszystkich trzech przywołanych statystyk i tak właśnie liczony. Przypadki księży pedofili są często także liczone jako przypadki pedofilii ze strony nauczycieli, jeśli denat prowadzi lekcje religii i wykorzystuje uczniów.
Kolejna sprawa:
Osób o niskim wykształceniu masz w Polsce ponad 60% ogółu społeczeństwa - chyba oczywiste jest zatem, że w ogólnej ilości przypadków pedofilii będzie większa liczba przypadków ze strony tychże osób, niż ze strony księży, których jest w Polsce ok 30 tys, co stanowi jakieś 0,077%. Proszę czytaj dane poprawnie i jeśli chcesz twierdzić, że problem pedofilii jest większy u osób o niższym wykształceniu to używaj proporcji, tzn porównaj odsetek księży dopuszczających się pedofilii do odsetka osób o niskim wykształceniu dopuszczających się pedofilii, a nie odsetek pedofilii, którego dopuścili się księża do odsetku pedofilii, którego dopuścili się nisko wykształceni.
Z ciekawości: Potrafisz wskazać na czym polega korelacja pomiędzy niskim poziomem wykształcenia a skłonnością do pedofilii?
2. A widzisz, czyli jednak dotyczą stosunków i innych czynności seksualnych wobec osób nieletnich (w tym zalicza się pedofilia) a nie samej pedofilii. Żeby to co starasz się tu udowodnić było słuszne, musiałbyś wyszczególnić, ile spośród przypadków stosunków i innych zachowań seksualnych prezentowanych w tych statystykach było pedofilią a ile nie, i następnie dopiero przedstawić, wśród której grupy społecznej jest więcej pedofilii (oczywiście nadal posługując się proporcjami, czyli określając ODSETEK księży dopuszczających się pedofilii oraz ODSETEK np budowlańców dopuszczających się pedofilii, nie odsetek pedofilii, której dopuścili sie ci lub tamci)
3. "A jeśli nie ma stosunku wtedy są inne czynności seksualne i za to głównie obrywają księża pedofile, ale nie wiem co to niby zmienia?" - o czym ty piszesz???? Ja w ogóle nie o tym mówię. Napisałam Ci że seks (czy też inne czynności seksualne - jedno i drugie jest dokładnie tak samo nielegalne) z osobą nieletnią to nie jest to samo, co pedofilia, ponieważ pedofilia dotyczy osób nierozwiniętych płciowo, natomiast osoby nieletnie mogą być rozwinięte płciowo.
4. "No tak, czyli ogólnie to wina dzieci" - to już jest bezczelna manipulacja. Nigdzie czegoś takiego NIE NAPISAŁAM. Odszczekaj to. Następnie spróbuj zrozumieć różnicę między działaniem ze świadomością popełniania czynu zabronionego od działania bez takiej świadomości. Rzecz jasna nie ma okoliczności zwalniającej denata z odpowiedzialności za taki czyn (chociaż moim zdaniem powinny być przynajmniej łagodzące, jeżeli oczywiście nie doszło do gwałtu ani wykorzystania, bo przecież niedorzeczne jest legitymowanie każdej dziewczyny, z którą idzie się do łóżka, tak samo jak niedorzeczne jest żadanie na piśmie zgody na stosunek, by nie być oskarżonym o gwałt).
Czujesz już różnicę? Ta różnica jest szalenie istotn
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
8 lutego 2021 o 1:10
...istotna, skoro porównujemy kto jest bardziej zły.
5. Owszem, jest. Biorąc pod uwagę strukturę zawodową społeczeństwa największy odsetek pedofilii jest wśród osób duchownych. Owszem, najczęściej sprawcami pedofilii są osoby spokrewnione z ofiarami, ale to już jest inna statystyka - nie pod względem struktury zawodowej, i jak wspomniałam, w niej także mieszczą się księża. I wynika z tego bardzo dużo. Jak również z faktu, że kościół swoich pedofilów systemowo chroni, czego nie ma w żadnej innej grupie społecznej.
6. "W sensie co mam niby robić?" - nie masz. Niczego takiego Ci nie kazałam. Napisałam, że albo zacznij coś robić, albo nie utrudniaj tego innym. Jeśli o mnie chodzi broniąc pedofili jesteś w pewnym sensie współwinny temu złu.
A skąd tam! Nie w szkołach a na budowach - to murarze są najczęściej pedofilami. Tak przynajmniej twierdzą politycy PiS.
@perskieoko Tak akurat twierdzą statystyki... ale co one tam wiedzą. Przecież skoro Sliko nie zrobił demota o pedofilu budowlańcu to znaczy ze takiego pedofilia nie ma.
@Saladyn1 Kłamiesz kolego. Przywoływane przez Ciebie sytatystyki mówią o stosunkach seksualnych z nieletnimi, nie o pedofilii (dodatkowo z tego co wiem, bierzesz pod uwagę ilość ogółem, nie stosunek ilości przypadków do ilości budowlańców w Polsce). Jeżeli ofiara jest dojrzała płciowo, jest to oczywiście przestępstwo, ale nie jest to pedofilia. Dodatkowo wśród danych z tej statystyki należy oddzielić gwałty od dobrowolnego stosunku, choć podkreślam nadal, że jest to przestępstwo, niemniej każdy zdrowo myślący człowiek umie sobie wyobrazić sytuację, gdy jakaś małolata której jak to się mówi w dupie wrze, wygląda na pełnoletnią i oszukała w tej kwestii przygodnie poznanego mężczyznę. Nie usprawiedliwia go to oczywiście, ale stawia w zgoła innym świetle niż sadystę, czerpiącego chorą podnietę z cierpienia niewinnego dziecka.
Możesz mataczyć jak chcesz, ale statystycznie największy odsetek pedofilii jest wśród osób duchownych. Pogódź się z tym faktem i zacznij coś w tej sprawie robić a jeśli nie zamierzasz, to bądź przynajmniej łaskaw milczeć i nie utrudniać tego innym.
@7th_Heaven czy ty to zrobiłaś właśnie relatywizację znaczenia seksu z osobą/dzieckiem poniżej 15 roku życia pisząc o stereotypie wyuzdanej lolitki? Wiesz, że dokładnie takie modelowanie zachodzi wobec zgwałconych kobiet, bo prowokowała go, sama się prosiła? Takie dywagacje możesz prowadzić gdy chodzi o seks nastolatek, gdy dochodzi do spotkania dziecka 12-14/15 letniego z 30+ latkiem to gościu wie z kim się spotyka i swoją ofiarę (bo tak to trzeba nazwać) manipuluje tak by uzyskać co chce. Najczęściej ofiarami nie da żadne lolitki tylko dziewczynki, które szukają docenieni, potwierdzenia własnej wartości, zahukane, tam gdzie zabrakło ojca, tam gdzie matka z ambicjami dużo wymagała, a mało doceniała itd. itp. i wtedy pojawia się straszy mężczyzna, który zastawia sieć mówiąc co chwila o jej niesamowitych walorach...
to też jest psychopata czerpiący przyjemność. Sorry do więzienia nie trafiają nastolatkowie za sam sex ze sobą. Każdy pedofil, czy gwałciciel z bezspornie udowodniona wina powinien odpowiadać jak morderca!
@perskieoko no fakt - nie bez przyczyny tych murarzy przenoszą z budowy na budowę ;)
@7th_Heaven
"Kłamiesz kolego" Nie powołuje się na statystykę według której głównym sprawcami pedofili są osoby bliskie\rodzina oraz słabo wykształcone budowlańcy, robotnicy itd.
"Przywoływane przez Ciebie sytatystyki mówią o stosunkach seksualnych z nieletnimi, nie o pedofilii "
Mówią o czynach pedofiliskich stosunkach seksualnych i innych czynnościach seksualnych.
"dodatkowo z tego co wiem, bierzesz pod uwagę ilość ogółem, nie stosunek ilości przypadków do ilości budowlańców w Polsce" Nikt takich statystyk nie prowadzi bo są nic nie warte. Przykładowo jeśli w 4 osobowej grupie 2 osoby okażą się pedofiliami to ta grupa według Ciebie staje się największym siedliskiem pedofili i największym zagrożeniem bo aż 50 % grupy to pedofile...
"Jeżeli ofiara jest dojrzała płciowo, jest to oczywiście przestępstwo, ale nie jest to pedofilia."
A jeśli nie ma stosunku wtedy są inne czynności seksualne i za to głównie obrywają księża pedofile, ale nie wiem co to niby zmienia? Skoro ktoś jest winny to ma odpowiedzieć za to i nie ważne czy nie spał z dzieckiem czy kupił mu za to misia.
" niemniej każdy zdrowo myślący człowiek umie sobie wyobrazić sytuację, gdy jakaś małolata której jak to się mówi w dupie wrze, wygląda na pełnoletnią i oszukała w tej kwestii przygodnie poznanego mężczyznę"
No tak, czyli ogólnie to wina dzieci... kuszą biednych chłopów niecnoty jedne.
"Możesz mataczyć jak chcesz, ale statystycznie największy odsetek pedofilii jest wśród osób duchownych"
1 Nie jest.
2 Nawet jeśli jest to nic z tego nie wynika...
"Pogódź się z tym faktem i zacznij coś w tej sprawie robić"
W sensie co mam niby robić? Mam znaleźć pedofilia lub nawet dwóch, założyć z nimi jakąś grupę i ich zgłosić na policję? Wtedy tu będzie procentowo najwięcej pedofilów.
@Saladyn1
Zatem manipulujesz.
1. Napisałeś, że budowlańcy, a teraz twierdzisz, że jednak ogólnie osoby o niższym wykształceniu, wśród których budowlańcy stanowią przecież tylko mały procent, a dodać również należy, że wśród budowlańców jak i innych profesji nie wymagających wyższego wykształcenia pracują także osoby z wyższym wykształceniem. Do tego zauważ, że do bycia zakonnikiem nie jest wymagane wykształcenie wyższe, więc jeżeli istnieją przypadki pedofilii ze strony zakonników to mogą one także przynależeć do statystyk osób słabo wykształconych, tak samo jak również przypadki pedofilii ze strony seminarzystów, którzy jeszcze nie ukończyli nauki. Idźmy dalej: księża również mają rodziny, zatem mogą molestować dzieci ze swojej rodziny co także mogłoby ich plasować w statytykach peodfilii między rodziną. Dopóki w statystykach nie ma jasno określone, że żadne przypadki nie są klasyfikowane podwójnie, to należy przyjąć, że tak właśnie jest, zatem przypadek księdza, który jeszcze nie ukończył seminarium (zaliczany jest do osób niewykształconych), molestującego np swojego siostrzeńca, może być zaklasyfikowany do wszystkich trzech przywołanych statystyk i tak właśnie liczony. Przypadki księży pedofili są często także liczone jako przypadki pedofilii ze strony nauczycieli, jeśli denat prowadzi lekcje religii i wykorzystuje uczniów.
Kolejna sprawa:
Osób o niskim wykształceniu masz w Polsce ponad 60% ogółu społeczeństwa - chyba oczywiste jest zatem, że w ogólnej ilości przypadków pedofilii będzie większa liczba przypadków ze strony tychże osób, niż ze strony księży, których jest w Polsce ok 30 tys, co stanowi jakieś 0,077%. Proszę czytaj dane poprawnie i jeśli chcesz twierdzić, że problem pedofilii jest większy u osób o niższym wykształceniu to używaj proporcji, tzn porównaj odsetek księży dopuszczających się pedofilii do odsetka osób o niskim wykształceniu dopuszczających się pedofilii, a nie odsetek pedofilii, którego dopuścili się księża do odsetku pedofilii, którego dopuścili się nisko wykształceni.
Z ciekawości: Potrafisz wskazać na czym polega korelacja pomiędzy niskim poziomem wykształcenia a skłonnością do pedofilii?
2. A widzisz, czyli jednak dotyczą stosunków i innych czynności seksualnych wobec osób nieletnich (w tym zalicza się pedofilia) a nie samej pedofilii. Żeby to co starasz się tu udowodnić było słuszne, musiałbyś wyszczególnić, ile spośród przypadków stosunków i innych zachowań seksualnych prezentowanych w tych statystykach było pedofilią a ile nie, i następnie dopiero przedstawić, wśród której grupy społecznej jest więcej pedofilii (oczywiście nadal posługując się proporcjami, czyli określając ODSETEK księży dopuszczających się pedofilii oraz ODSETEK np budowlańców dopuszczających się pedofilii, nie odsetek pedofilii, której dopuścili sie ci lub tamci)
3. "A jeśli nie ma stosunku wtedy są inne czynności seksualne i za to głównie obrywają księża pedofile, ale nie wiem co to niby zmienia?" - o czym ty piszesz???? Ja w ogóle nie o tym mówię. Napisałam Ci że seks (czy też inne czynności seksualne - jedno i drugie jest dokładnie tak samo nielegalne) z osobą nieletnią to nie jest to samo, co pedofilia, ponieważ pedofilia dotyczy osób nierozwiniętych płciowo, natomiast osoby nieletnie mogą być rozwinięte płciowo.
4. "No tak, czyli ogólnie to wina dzieci" - to już jest bezczelna manipulacja. Nigdzie czegoś takiego NIE NAPISAŁAM. Odszczekaj to. Następnie spróbuj zrozumieć różnicę między działaniem ze świadomością popełniania czynu zabronionego od działania bez takiej świadomości. Rzecz jasna nie ma okoliczności zwalniającej denata z odpowiedzialności za taki czyn (chociaż moim zdaniem powinny być przynajmniej łagodzące, jeżeli oczywiście nie doszło do gwałtu ani wykorzystania, bo przecież niedorzeczne jest legitymowanie każdej dziewczyny, z którą idzie się do łóżka, tak samo jak niedorzeczne jest żadanie na piśmie zgody na stosunek, by nie być oskarżonym o gwałt).
Czujesz już różnicę? Ta różnica jest szalenie istotn
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 lutego 2021 o 1:10
...istotna, skoro porównujemy kto jest bardziej zły.
5. Owszem, jest. Biorąc pod uwagę strukturę zawodową społeczeństwa największy odsetek pedofilii jest wśród osób duchownych. Owszem, najczęściej sprawcami pedofilii są osoby spokrewnione z ofiarami, ale to już jest inna statystyka - nie pod względem struktury zawodowej, i jak wspomniałam, w niej także mieszczą się księża. I wynika z tego bardzo dużo. Jak również z faktu, że kościół swoich pedofilów systemowo chroni, czego nie ma w żadnej innej grupie społecznej.
6. "W sensie co mam niby robić?" - nie masz. Niczego takiego Ci nie kazałam. Napisałam, że albo zacznij coś robić, albo nie utrudniaj tego innym. Jeśli o mnie chodzi broniąc pedofili jesteś w pewnym sensie współwinny temu złu.
Jedyny uczciwy ksiądz (płacił za seks) i już oskarżenie. A tych, co nie płacą przenosi się tylko do innych parafii.
Ale jak to zakonnik trafił do aresztu i przed sąd? A ja ciągle słyszę, że PiS chroni pedofili w sutannach?
@bartlis cała nadzieja w prezydencie, który ułaskawi ofiarę kuszenia przez dzieci
@sliko " cała nadzieja w prezydencie, który ułaskawi ofiarę kuszenia przez dzieci"
Ale jak nie ułaskawi, to odszczekasz na czworaka? Ja ci przypomnę ...