Im bardziej poyebana i nie do życia baba za życia, tym większa psiara i kociara na starość. Prosta kompensacja - jak się skutecznie wykosiło całą rodzinę, wszystkich znajomych i nawet największe plotkary z osiedla skreśliły z listy "obserwowanych", to zostają tylko bezpańskie psy, bo im wystarczy "przysmak".
Violka Villas tych psów miała z 200. A jak "wspaniałą" kobietą była, to najlepiej wiedzą ci, którzy z nią pracowali. Czasem to i owo mówią.
Im bardziej poyebana i nie do życia baba za życia, tym większa psiara i kociara na starość. Prosta kompensacja - jak się skutecznie wykosiło całą rodzinę, wszystkich znajomych i nawet największe plotkary z osiedla skreśliły z listy "obserwowanych", to zostają tylko bezpańskie psy, bo im wystarczy "przysmak".
Violka Villas tych psów miała z 200. A jak "wspaniałą" kobietą była, to najlepiej wiedzą ci, którzy z nią pracowali. Czasem to i owo mówią.