Były naklejki, ale pamiętam, że nie budziły już takich emocji jak tatuaże w Bravo na początku lat 90. Chyba wychodziło w czwartki? Błagałam tatę, żeby poszedł do kiosku rano przed pracą, a jak nie mógł, to sama wstawałam i ustawiałam się w kolejce - niestety zawsze za późno:)
@mam2koty nigdy nie rozumiałem jak ktoś może się podniecać "bravo" i jeszcze czytać te pierdoły... kiedyś koleżanka mi pokazywała.... Ja może jestem inny ale jakoś mnie to nie interesowało tak jak również dzisiejsze "fejsbuki" "instagramy" czy inne pokemony albo te tzw "infuancerki" :P no ale w sumie to co kto lubił/lubi.
@Pasqdnik82 też mam gdzieś instagramy czy fejsbuki, ale poniekąd rozumiem dzisiejsze dzieci - chcą w tym uczestniczyć. Jak miałam te 10 lat to Bravo było chyba jedyną namiastką kontaktu ze światem show biznesu - wywiady, mnóstwo zdjęć, plakaty, no i te dodatki jak np. tatuaże. W latach 90 to naprawdę było "coś" dla dziesięcioletniego dziecka.
@Suzzzi86 Leży mi to martwym bykiem. Moi rówieśnicy raczej nie minusują. A współczesne dzieciaki mają we łbach tylko plewy z tik toka i facebooka więc ich opinie i oceny nie mają dla mnie najmniejszej wartości;-)
Ja pamiętam :) Za dzieciaka zdarzało się kupić takie babskie pisemko właśnie dla naklejek :)
I część z nich lądowała na szafie. ^^
Masakra, ale ten czas leci.
Ja jeszcze takie mam, na przetwory. Zostawione z sentymentu.
Kurcze nie pamiętam na jakie to święta były te naklejki
Były naklejki, ale pamiętam, że nie budziły już takich emocji jak tatuaże w Bravo na początku lat 90. Chyba wychodziło w czwartki? Błagałam tatę, żeby poszedł do kiosku rano przed pracą, a jak nie mógł, to sama wstawałam i ustawiałam się w kolejce - niestety zawsze za późno:)
@mam2koty nigdy nie rozumiałem jak ktoś może się podniecać "bravo" i jeszcze czytać te pierdoły... kiedyś koleżanka mi pokazywała.... Ja może jestem inny ale jakoś mnie to nie interesowało tak jak również dzisiejsze "fejsbuki" "instagramy" czy inne pokemony albo te tzw "infuancerki" :P no ale w sumie to co kto lubił/lubi.
@Pasqdnik82 też mam gdzieś instagramy czy fejsbuki, ale poniekąd rozumiem dzisiejsze dzieci - chcą w tym uczestniczyć. Jak miałam te 10 lat to Bravo było chyba jedyną namiastką kontaktu ze światem show biznesu - wywiady, mnóstwo zdjęć, plakaty, no i te dodatki jak np. tatuaże. W latach 90 to naprawdę było "coś" dla dziesięcioletniego dziecka.
Dzięki za tego demota!
Uśmiechnąłem się, bo wspomnienia wróciły, jak moje babcie jeszcze żyły :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2021 o 22:07
Babcia kupowała to pismo przez lata. I naklejki zawsze były! I wspólne rozwiązywanie krzyżówek.
@LocosPPG tylko dlaczego ze ten komentarz masz aż tyle minusów? kto tu ocenia, jakieś gimby, co nie znajo??
@Suzzzi86 Leży mi to martwym bykiem. Moi rówieśnicy raczej nie minusują. A współczesne dzieciaki mają we łbach tylko plewy z tik toka i facebooka więc ich opinie i oceny nie mają dla mnie najmniejszej wartości;-)
@LocosPPG ode mnie masz plusiki :)
moja mam regularnie kupowała Tinę i ja zbierałam z nich naklejki :)