To napisze jakie jaja na laborkach miałem w potężnej grupie złożonej z tych, którzy nie mieli z kim się dobrać, czyli gruba, typ dla którego wyczynem było, to że pojawił się na zajęciach i ja. Jako, że gruba była chętna do działania umawiamy się że robi doświadczenia, zapisuje wyniki i robi sprawozdania, ja sprzątam i pomagam, a typek nie przeszkadza, oczywiście w połowie semestru przestał się pojawiać. Na koniec semestru zauważam jak gruba podpisuje się na sprawozdaniu innego zespołu,
pytam: "wtf?"
gruba: "zmieniłam zespół"
ja: zostałem sam, bez sprawozdań i wyników, bo oczywiście gruba gdzieś połowę wyników zgubiła, i dowiedziałem się o tym przypadkiem.
@pejter Mając na względzie, że wycyckała Cię gruba i gość, który nie chodził na zajęcia, to pojawia się zasadnicze pytanie, jakim musiałeś być jokerem w tejże talii kart...
To napisze jakie jaja na laborkach miałem w potężnej grupie złożonej z tych, którzy nie mieli z kim się dobrać, czyli gruba, typ dla którego wyczynem było, to że pojawił się na zajęciach i ja. Jako, że gruba była chętna do działania umawiamy się że robi doświadczenia, zapisuje wyniki i robi sprawozdania, ja sprzątam i pomagam, a typek nie przeszkadza, oczywiście w połowie semestru przestał się pojawiać. Na koniec semestru zauważam jak gruba podpisuje się na sprawozdaniu innego zespołu,
pytam: "wtf?"
gruba: "zmieniłam zespół"
ja: zostałem sam, bez sprawozdań i wyników, bo oczywiście gruba gdzieś połowę wyników zgubiła, i dowiedziałem się o tym przypadkiem.
@pejter Mając na względzie, że wycyckała Cię gruba i gość, który nie chodził na zajęcia, to pojawia się zasadnicze pytanie, jakim musiałeś być jokerem w tejże talii kart...
@Ashardon Sam, w obliczu zdrady musiałem w końcu wziąć się do roboty, a koleś powtarzał kolejny rok
Trauma klasowego kujona :D
to jest tzw. "młody dynamiczny zespół" w kazdym ogłoszeniu o prace.
Brakuje chyba jeszcze jednego kawałka w tym torcie.
- Jak przerzucić całą robotę na innych, samemu zbierając zasługi.
Może tu jest problem > 'Jak bardzo nie lubię ludzi'