Smutno się robi gdy widzę jak artyści za państwowe ( czyli nasze ) pieniądze bawią się na egzotycznych wakacjach, a restauratorzy i hotelarze walczą o przeżycie każdego kolejnego dnia i ocalenie swoich firm przed bankructwem.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 marca 2021 o 0:03
@Nat_99
Pieniądze podatników dostała dlatego, że ci podatnicy wybrali sobie taki rząd który zabronił jej prowadzenia działalności zarobkowej - i ta kasa to odszkodowanie. Skoro podatnicy popierają taką politykę to niech za nią płacą.
Jakoś artyści rzadko ponoszą koszta ze względu na przestoje. O ile nie utrzymują całego teatru i kadry, to po prostu stracili potencjalny dochód. Restauratorzy, hotelarze itp muszą utrzymać nieruchomości, muszą utrzymać pracowników. Mimo to oni dostają jakieś ochłapy pomocy gdy biedni artyści dostają grubą kasę. Gdzie tu niby sprawiedliwość?
Wiecie co, ja dalej nie rozumiem dlaczego artystom wypłacono tak wysokie zapomogi. Przecież taka Kozidrak to zamozna osoba. Ona i 10 lat może nie pracować a na życie jej wystarczy.
@Kapseldooranzady Przecież to proste, dostali kasę i mogą sobie wyjechać w celu poszukiwania weny/muzy, a jakby zostali w PL to znów opisali by rzeczywistość tak jak to robili za komuny i powstały by takie piosenki jak mury Kaczmarskiego czy w ostateczności. coś na wzór "Twój ból jest większy niż mój” Kazika . Jak myślisz czy to jest potrzebne wladzy?
@Kapseldooranzady
Dostały osoby medialne, oraz lekarze, pielęgniarki, osoby, które mogą coś powiedzieć i mają siłę przebicia w mediach. Podobnie duże koncerny i duże sieci handlowe i hotelarskie.
Jedna, mądra, Górniak się wyłamała i powiedziała prawdę o Coor vidzie to ją o mało nie zlinczowali.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2021 o 9:12
@Xar A właścicielowi lokalnej knajpki, właścicielowi siłowni itd nie, mimo iż też zatrudnia osoby? Problemem jest właśnie ta uznaniowość, Tobie damy, więc śpiewaj jak jest fajnie, a Ty nam się nie podobasz, więc figę dostaniesz.
Też mnie zastanawia co za inteligent wymyślił ten klucz.
W 2019r. zarabiałeś krocie, to w 2020r. wszyscy zapłacimy do tego abyś te miliony dostał.
Mało tego, jest to robione kosztem ludzi którzy sztukę robili z zamiłowania i nie zarabiali dużo, bo teraz muszą wegetować, lub splajtować.
@Kapseldooranzady Taki artysta ma pod sobą multum ludzi, którzy z racji braku koncertów zostali bez pracy. I to głównie dla nich zapomoga. Jasne, że powinien im przez ten czas płacić artysta z własnej kieszeni i jasne, że są miliony innych ludzi bez pracy. No ale to nie jest tak, że te pieniądze zabrał artysta i wszystko i wszystkich ma w dupie.
@Xar Taka pani Kozxidrak ma dochód z tytułu praw autorskich. Poza tym jako artystka ciągnie od podatnika aż syczy, i to nie od dziś. Natomiast taki właściciel knajpy, czy sklepu i ich pracownicy nie. Im się po prostu rozporządzeniem cara zakazało pracować. Taka jest zasadnicza różnica.
Jasne, bo taka Kozidrak czy inny Zenek odda tą kasę swojemu szoferowi a sobie zostawi piątka na oranżadę! Żaden z tych artystów nie zatrudnia ekipy na umowę o pracę. Wszyscy technicy pracują na umowę zlecenie albo o dzieło, więc jak nie ma roboty to do widzenia i jazda na budowę kable kłaść. Większość techników scenicznych wylądowała na budowach, bo mają trochę więcej wiedzy technicznej niż przeciętny Janusz więc nie umierają z głodu, ale zarabiają jedną trzecią tego co na scenie.
@Kapseldooranzady Gadasz jak bolszewicki komisarz - nawołujący by "kułakom" konfiskować całe zasoby ziarna i kartofli - "bo przecież są bogaci - a skoro są bogaci to na pewno nakradli"
Ten system wsparcia jest zwyczajnie chory. Skoro artystom należy wypłacić adekwatnie do dochodu za 2019, to przedsiębiorcy też powinni dostać tyle, ile mieli dochodu. Następnie wyliczyć jakie mieli koszta w 2019 i 2020, odjąć różnicę. Problem w tym, że zasadnicza większość biznesów ma znacznie wyższe dochody od zysku, bo większość dochodu pokrywa koszta. Jednocześnie przedsiębiorstwa na przestoju nadal mają koszta, więc nie można liczyć tylko zysku. Przecież fabryka i pracownicy nie będą rok się trzymać bez opłat. Tu jest ogromna dziura. Mnie akurat epidemia nie dotknęła za bardzo, ale też pracuje w branży twórczej - sektor badawczo inżynieryjny. Większość moich kosztów to sprzęt, media i ewentualnie przeniesienie praw autorskich. W praktyce moje koszta to nieduży procent mojego dochodu w stosunku do przedsiębiorcy, który ma marżę rzędu 5-10%. Jakby mi zabroniono wykonywać pracy, to sprzęt magicznie by się w gotówkę nie zamienił, koszta zakupu rozłożone na kilka lat nadal są kosztami nawet, gdy go nie używam. Spadną koszta dotyczące mediów itp. Przedsiębiorcy spadną koszta materiału i pracy kontraktowej. Nie ma co robić, nie zamawia kontraktorów. Nadal jednak płaci kredyty, ubezpieczenia, podatki i jak ma kadrę, to albo będzie jej płacić, albo musi zwolnić pracowników. Jeśli jego stałe koszta składają się na 30% ceny, to dostając od państwa nawet równowartość zysku (10% dochodu) nie pokryje nawet połowy kosztów. Jakbym ja dostał mój zysk (dochód pomniejszony o koszta) z 2019, to byłoby to powiedzmy 50% mojego normalnego dochodu. Pozostałe koszta ze względu na utrzymanie lokalu czy sprzętu pochłaniają powiedzmy 20% normalnego dochodu, więc 30% zostanie mi w kieszeni. Mniej niż normalne 50% zysku, ale jednak jest chociaż na plus. Jak taka gwiazdka inkasuje 90% do kieszeni i 10% wynoszą jej koszta wynikające z samej pracy, to całe 90% wpadnie jej do kieszeni i nie poczuje żadnej straty, bo nie pracuje i nie ponosi tych 10% kosztów chociażby na garderobę czy wizualizację.
Bo pokazywanie wszystkiego na instagramie jest silniejsze niż zachowanie zdrowego rozsądku. Takie czasy. Widocznie nie potrzebowała tak bardzo tych pieniędzy, a i tak wystąpiła o nie.
Zanzibar to chyba nowe zamorskie terytorium Polski. Wszyscy tam pojechali? Kiedyś to był taki ładny zakątek świata, teraz nie różni się od januszowego Mielna. Ciekawe ile ich koztowała taka zmasowana reklama.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 marca 2021 o 18:44
Wytykać Polakowi, że pojechał ZA GRANICĘ, to jak wytykać Kwaśniewskiemu (też Polakowi), że się napił. Przecież kompulsywny przymus podróżowania to nasza narodowa choroba. Szczególnie, w tym pokoleniu.
Tu akurat się mylisz, bo Beata pojechała tam za friko. Jeden koleś zainwestował w ośrodek na Zanzibarze i zafundował celebrytom wypoczynek w zamian za promocję tego miejsca na insta itp. Wiem, bo moja jedna znajoma była tam (gwiazda TV). A co dofinansowania jej firmy, to musisz pogłębić swoją wiedzę na temat lub po prostu kupić sobie maść na ból d.py
@szteker No i co z tego, że ją będą bojkotować jak i tak dostanie kasę z naszych podatków za... no właśnie, za co? Za bycie wygodnym dla bolszewików z PiSu?
Zdjęciami wqurwia jedynie jakichś masochistów - przecież NIKT NIKOGO nie zmusza do podglądania jej na jakichś portalach? Jak ktoś ogląda to tylko z własnej, wolnej i nieprzymuszonej woli.
Nie rozumiem dlaczego ktoś się denerwuje, że drugiemu człowiekowi jest dobrze. Czy wy ludzie nie potraficie ułożyć sobie własnego życia w taki sposób, żeby być szczęśliwym i nie wtrącać się do innych?
Niestety władza zrobiła sobie z pandemii narzędzie do kontrolowania gospodarki i obywateli. W rozsądnym systemie stan epidemii podobnie do stanu wyjątkowego rządzi się konkretnymi prawami. Jeśli władza nie zrobi nic (restrykcje, lockdowny, nakazy itp), to epidemia sprowadzi na państwo określone straty. Nie można ich w pełni przewidzieć, ale od tego utrzymujemy tą bandę darmozjadów aby zatrudniali specjalistów i byli w stanie przeprowadzić jak najdokładniejszą analizę. Na podstawie takiej analizy możemy oszacować potencjalne straty wynikające w braku jakiejkolwiek reakcji. No i teraz jest prosta sprawa. Jako państwo szukamy rozwiązań, które ograniczą straty. Powiedzmy, że nasza gospodarka straci 30% przez epidemię. Wprowadzając dany przepis możemy to zredukować do 15% strat, ale sam przepis narazi gospodarkę na dodatkowe 10% strat. Sumarycznie stracimy 25% zamiast 30%. Brzmi jak jakiś plan, więc wprowadzamy restrykcje aby chociaż zmniejszyć straty z 30% do 25%. Sęk w tym, że nasze restrykcje przenoszą szkody z jednej strony na drugą. W końcu redukują je o 15% i powodują 10% w innym miejscu. Z tego tytułu państwo musi wziąć na siebie odpowiedzialność i zrekompensować te 10% strat.
Analogicznie, mamy mordercę z karabinem strzelającego do ludzi na ulicy. Nie zrobimy nic, zginie ileś ludzi. Policjant rekwiruje komuś samochód i rozjeżdża napastnika. Sumarycznie zyskaliśmy, wiele osób przeżyło, poświęciliśmy samochód Kowalskiego. Teraz jednak nie możemy mu uścisnąć dłoni i zostawić bez samochodu, bo gdyby nie nasze działania, to on by nie ucierpiał. Musimy mu zwrócić to, co mu zabraliśmy aby ratować innych. To się nazywa odpowiedzialność. To my uznaliśmy, że warto poświęcić samochód Kowalskiego dla ratowania ludzi, więc to mu musimy mu zadośćuczynić za szkody, które mu wyrządziliśmy ratując innych. Jak będzie chciał nas wspomóc, to wpłaci kasę charytatywnie, ale nie możemy zwalać na niego odpowiedzialności i oczekiwać zrozumienia, a to właśnie robi rząd. Wprowadza restrykcje, przenosi straty z jednego sektora (który byłby bardziej dotknięty epidemią) na inne sektory (które normalnie by tak nie ucierpiały) i umywa rączki. https://i.imgur.com/WrRbtzu.jpg
Nie rozumiem. Można oczywiście jej nie lubić i jej "lepsze życie" może Ciebie denerwować, ale nie możesz po prostu zająć się swoim życiem i zastanowić się co zrobić, żeby żyło się Tobie lepiej? Na pandemii też udało mi się trochę uzyskać od państwa, mimo że nic mi się nie skurczyło. Nie mam do siebie pretensji, że wziąłem. A że dawali.... nie moja wina, że dawali. Pamiętaj, żyj swoim życiem, prowadź je najlepiej jak potrafisz i niech Tobie zazdroszczą, a następnym razem pani Kozidrak na Zanzibarze nie będzie Cię ruszać. Chociaż z tego co mi wiadomo, to wycieczka była zasponsorowana przez chyba biuro podróży, żeby promowała na Instagramie wycieczki właśnie.
Smutno się robi gdy widzę jak artyści za państwowe ( czyli nasze ) pieniądze bawią się na egzotycznych wakacjach, a restauratorzy i hotelarze walczą o przeżycie każdego kolejnego dnia i ocalenie swoich firm przed bankructwem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 marca 2021 o 0:03
Nie, chodzi o to, że ona pojechała na Zanzibar za pieniądze podatników.
@waldas81 Minusy masz za głupotę i trolowanie.
@Nat_99
Pieniądze podatników dostała dlatego, że ci podatnicy wybrali sobie taki rząd który zabronił jej prowadzenia działalności zarobkowej - i ta kasa to odszkodowanie. Skoro podatnicy popierają taką politykę to niech za nią płacą.
Jakoś artyści rzadko ponoszą koszta ze względu na przestoje. O ile nie utrzymują całego teatru i kadry, to po prostu stracili potencjalny dochód. Restauratorzy, hotelarze itp muszą utrzymać nieruchomości, muszą utrzymać pracowników. Mimo to oni dostają jakieś ochłapy pomocy gdy biedni artyści dostają grubą kasę. Gdzie tu niby sprawiedliwość?
Wiecie co, ja dalej nie rozumiem dlaczego artystom wypłacono tak wysokie zapomogi. Przecież taka Kozidrak to zamozna osoba. Ona i 10 lat może nie pracować a na życie jej wystarczy.
@Kapseldooranzady Przecież to proste, dostali kasę i mogą sobie wyjechać w celu poszukiwania weny/muzy, a jakby zostali w PL to znów opisali by rzeczywistość tak jak to robili za komuny i powstały by takie piosenki jak mury Kaczmarskiego czy w ostateczności. coś na wzór "Twój ból jest większy niż mój” Kazika . Jak myślisz czy to jest potrzebne wladzy?
@Kapseldooranzady
Dostały osoby medialne, oraz lekarze, pielęgniarki, osoby, które mogą coś powiedzieć i mają siłę przebicia w mediach. Podobnie duże koncerny i duże sieci handlowe i hotelarskie.
Jedna, mądra, Górniak się wyłamała i powiedziała prawdę o Coor vidzie to ją o mało nie zlinczowali.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2021 o 9:12
@Kapseldooranzady czyli co, zamoznym nie dawac mimo ze sami placa wiele podatkow z tego co dzialaja i daja zatrudnienie?
@Xar A właścicielowi lokalnej knajpki, właścicielowi siłowni itd nie, mimo iż też zatrudnia osoby? Problemem jest właśnie ta uznaniowość, Tobie damy, więc śpiewaj jak jest fajnie, a Ty nam się nie podobasz, więc figę dostaniesz.
Też mnie zastanawia co za inteligent wymyślił ten klucz.
W 2019r. zarabiałeś krocie, to w 2020r. wszyscy zapłacimy do tego abyś te miliony dostał.
Mało tego, jest to robione kosztem ludzi którzy sztukę robili z zamiłowania i nie zarabiali dużo, bo teraz muszą wegetować, lub splajtować.
@KateWlodarska Górniak i mądra w jednym zdaniu nie powinno występować. Wystarczy posłuchać jej bredni o kosmitach sprzed paru dni.
@PROMOqwerty oj tam oj tam. szkoly fryzjerskiej sie nie konczy od tak sobie, do tego trzeba zostac artysta, bo szkoly nie skonczyla ;)
@Andrzej70 Zgadzam się z Tobą. Pamiętasz kawałek Tiltu?
https://www.youtube.com/watch?v=WhGD5SYdXeI
@Kapseldooranzady Taki artysta ma pod sobą multum ludzi, którzy z racji braku koncertów zostali bez pracy. I to głównie dla nich zapomoga. Jasne, że powinien im przez ten czas płacić artysta z własnej kieszeni i jasne, że są miliony innych ludzi bez pracy. No ale to nie jest tak, że te pieniądze zabrał artysta i wszystko i wszystkich ma w dupie.
@Xar Taka pani Kozxidrak ma dochód z tytułu praw autorskich. Poza tym jako artystka ciągnie od podatnika aż syczy, i to nie od dziś. Natomiast taki właściciel knajpy, czy sklepu i ich pracownicy nie. Im się po prostu rozporządzeniem cara zakazało pracować. Taka jest zasadnicza różnica.
Jasne, bo taka Kozidrak czy inny Zenek odda tą kasę swojemu szoferowi a sobie zostawi piątka na oranżadę! Żaden z tych artystów nie zatrudnia ekipy na umowę o pracę. Wszyscy technicy pracują na umowę zlecenie albo o dzieło, więc jak nie ma roboty to do widzenia i jazda na budowę kable kłaść. Większość techników scenicznych wylądowała na budowach, bo mają trochę więcej wiedzy technicznej niż przeciętny Janusz więc nie umierają z głodu, ale zarabiają jedną trzecią tego co na scenie.
@Kapseldooranzady Gadasz jak bolszewicki komisarz - nawołujący by "kułakom" konfiskować całe zasoby ziarna i kartofli - "bo przecież są bogaci - a skoro są bogaci to na pewno nakradli"
Ten system wsparcia jest zwyczajnie chory. Skoro artystom należy wypłacić adekwatnie do dochodu za 2019, to przedsiębiorcy też powinni dostać tyle, ile mieli dochodu. Następnie wyliczyć jakie mieli koszta w 2019 i 2020, odjąć różnicę. Problem w tym, że zasadnicza większość biznesów ma znacznie wyższe dochody od zysku, bo większość dochodu pokrywa koszta. Jednocześnie przedsiębiorstwa na przestoju nadal mają koszta, więc nie można liczyć tylko zysku. Przecież fabryka i pracownicy nie będą rok się trzymać bez opłat. Tu jest ogromna dziura. Mnie akurat epidemia nie dotknęła za bardzo, ale też pracuje w branży twórczej - sektor badawczo inżynieryjny. Większość moich kosztów to sprzęt, media i ewentualnie przeniesienie praw autorskich. W praktyce moje koszta to nieduży procent mojego dochodu w stosunku do przedsiębiorcy, który ma marżę rzędu 5-10%. Jakby mi zabroniono wykonywać pracy, to sprzęt magicznie by się w gotówkę nie zamienił, koszta zakupu rozłożone na kilka lat nadal są kosztami nawet, gdy go nie używam. Spadną koszta dotyczące mediów itp. Przedsiębiorcy spadną koszta materiału i pracy kontraktowej. Nie ma co robić, nie zamawia kontraktorów. Nadal jednak płaci kredyty, ubezpieczenia, podatki i jak ma kadrę, to albo będzie jej płacić, albo musi zwolnić pracowników. Jeśli jego stałe koszta składają się na 30% ceny, to dostając od państwa nawet równowartość zysku (10% dochodu) nie pokryje nawet połowy kosztów. Jakbym ja dostał mój zysk (dochód pomniejszony o koszta) z 2019, to byłoby to powiedzmy 50% mojego normalnego dochodu. Pozostałe koszta ze względu na utrzymanie lokalu czy sprzętu pochłaniają powiedzmy 20% normalnego dochodu, więc 30% zostanie mi w kieszeni. Mniej niż normalne 50% zysku, ale jednak jest chociaż na plus. Jak taka gwiazdka inkasuje 90% do kieszeni i 10% wynoszą jej koszta wynikające z samej pracy, to całe 90% wpadnie jej do kieszeni i nie poczuje żadnej straty, bo nie pracuje i nie ponosi tych 10% kosztów chociażby na garderobę czy wizualizację.
Bo pokazywanie wszystkiego na instagramie jest silniejsze niż zachowanie zdrowego rozsądku. Takie czasy. Widocznie nie potrzebowała tak bardzo tych pieniędzy, a i tak wystąpiła o nie.
No właśnie po to dostała hajs, żeby na insta wrzucała foty z zanzibaru a nie krytykujące działania rządu które mogłaby napisać z nudów...
Zanzibar to chyba nowe zamorskie terytorium Polski. Wszyscy tam pojechali? Kiedyś to był taki ładny zakątek świata, teraz nie różni się od januszowego Mielna. Ciekawe ile ich koztowała taka zmasowana reklama.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2021 o 18:44
Wytykać Polakowi, że pojechał ZA GRANICĘ, to jak wytykać Kwaśniewskiemu (też Polakowi), że się napił. Przecież kompulsywny przymus podróżowania to nasza narodowa choroba. Szczególnie, w tym pokoleniu.
Tu akurat się mylisz, bo Beata pojechała tam za friko. Jeden koleś zainwestował w ośrodek na Zanzibarze i zafundował celebrytom wypoczynek w zamian za promocję tego miejsca na insta itp. Wiem, bo moja jedna znajoma była tam (gwiazda TV). A co dofinansowania jej firmy, to musisz pogłębić swoją wiedzę na temat lub po prostu kupić sobie maść na ból d.py
A kto Wam powiedział że za 2 m-ce będzie po wszystkim? Pinokio Mateusz?
mnie tam nikt nie wk..wia zdjęciami na instagramie (Facebooku, tiktoku i innych mediów socjalnych). Ja tego g.wna nie przeglądam.
Mnie ona wkur#ia samą sobą. Jej zdjęcia mnie nie ruszają bo ich nie przeglądam.
wkur** tylko tych ktorzy ja obserwuja :)
Proste rozwiązanie- nie chodzić na koncerty.
@szteker No i co z tego, że ją będą bojkotować jak i tak dostanie kasę z naszych podatków za... no właśnie, za co? Za bycie wygodnym dla bolszewików z PiSu?
Artystów si nie wkoorwia bo źle zaśpiewają o rządzących i co?
Zdjęciami wqurwia jedynie jakichś masochistów - przecież NIKT NIKOGO nie zmusza do podglądania jej na jakichś portalach? Jak ktoś ogląda to tylko z własnej, wolnej i nieprzymuszonej woli.
Nie rozumiem dlaczego ktoś się denerwuje, że drugiemu człowiekowi jest dobrze. Czy wy ludzie nie potraficie ułożyć sobie własnego życia w taki sposób, żeby być szczęśliwym i nie wtrącać się do innych?
Niestety władza zrobiła sobie z pandemii narzędzie do kontrolowania gospodarki i obywateli. W rozsądnym systemie stan epidemii podobnie do stanu wyjątkowego rządzi się konkretnymi prawami. Jeśli władza nie zrobi nic (restrykcje, lockdowny, nakazy itp), to epidemia sprowadzi na państwo określone straty. Nie można ich w pełni przewidzieć, ale od tego utrzymujemy tą bandę darmozjadów aby zatrudniali specjalistów i byli w stanie przeprowadzić jak najdokładniejszą analizę. Na podstawie takiej analizy możemy oszacować potencjalne straty wynikające w braku jakiejkolwiek reakcji. No i teraz jest prosta sprawa. Jako państwo szukamy rozwiązań, które ograniczą straty. Powiedzmy, że nasza gospodarka straci 30% przez epidemię. Wprowadzając dany przepis możemy to zredukować do 15% strat, ale sam przepis narazi gospodarkę na dodatkowe 10% strat. Sumarycznie stracimy 25% zamiast 30%. Brzmi jak jakiś plan, więc wprowadzamy restrykcje aby chociaż zmniejszyć straty z 30% do 25%. Sęk w tym, że nasze restrykcje przenoszą szkody z jednej strony na drugą. W końcu redukują je o 15% i powodują 10% w innym miejscu. Z tego tytułu państwo musi wziąć na siebie odpowiedzialność i zrekompensować te 10% strat.
Analogicznie, mamy mordercę z karabinem strzelającego do ludzi na ulicy. Nie zrobimy nic, zginie ileś ludzi. Policjant rekwiruje komuś samochód i rozjeżdża napastnika. Sumarycznie zyskaliśmy, wiele osób przeżyło, poświęciliśmy samochód Kowalskiego. Teraz jednak nie możemy mu uścisnąć dłoni i zostawić bez samochodu, bo gdyby nie nasze działania, to on by nie ucierpiał. Musimy mu zwrócić to, co mu zabraliśmy aby ratować innych. To się nazywa odpowiedzialność. To my uznaliśmy, że warto poświęcić samochód Kowalskiego dla ratowania ludzi, więc to mu musimy mu zadośćuczynić za szkody, które mu wyrządziliśmy ratując innych. Jak będzie chciał nas wspomóc, to wpłaci kasę charytatywnie, ale nie możemy zwalać na niego odpowiedzialności i oczekiwać zrozumienia, a to właśnie robi rząd. Wprowadza restrykcje, przenosi straty z jednego sektora (który byłby bardziej dotknięty epidemią) na inne sektory (które normalnie by tak nie ucierpiały) i umywa rączki.
https://i.imgur.com/WrRbtzu.jpg
Nie rozumiem. Można oczywiście jej nie lubić i jej "lepsze życie" może Ciebie denerwować, ale nie możesz po prostu zająć się swoim życiem i zastanowić się co zrobić, żeby żyło się Tobie lepiej? Na pandemii też udało mi się trochę uzyskać od państwa, mimo że nic mi się nie skurczyło. Nie mam do siebie pretensji, że wziąłem. A że dawali.... nie moja wina, że dawali. Pamiętaj, żyj swoim życiem, prowadź je najlepiej jak potrafisz i niech Tobie zazdroszczą, a następnym razem pani Kozidrak na Zanzibarze nie będzie Cię ruszać. Chociaż z tego co mi wiadomo, to wycieczka była zasponsorowana przez chyba biuro podróży, żeby promowała na Instagramie wycieczki właśnie.