I wszędzie lekkoduchy z piesełami zamiast z dziećmi. Oglądam czasem na YT takich ludzi ale to jak oglądanie zoo i takie dziwaczne i nie, nie zazdroszczę.
@Menefe Zależy jak patrzeć. Jako państwo i społeczeństwo? Szlag trafi system emerytalny i przemysł jak nie będzie dzieci. Jako jednostka? Mi by było smutno na stare lata nie mieć na kogo przepisać fortuny. W sumie pies jak jest prawidłowo wyprowadzany i karmiony (poza jakimiś szczurami typu york) kosztuje mniej więcej tyle samo co dziecko.
Moje osobiste zdanie jest takie, że obecny system jest niesprawiedliwy. Mam dwie znajome po 30tce, nazwijmy je Kasia i Iwona (imiona zmienione).
Iwona jest samotną singielką, ma stany depresyjne brak dzieci. Całą kasę przewala na swoje przyjemności.
Kasia ma męża, troje dzieci, własną działalność gospodarczą i jeszcze pracę dorywczą po godzinach. Poza tym często robi domowe żarcie, piecze sama chleb. Uśmiech jej nie schodzi z ust. Podziwiam ją za tyle energii i entuzjazmu!
Niby nikomu nie można rządzić, ale może to być trochę frustrujące skoro Kasia więcej wkłada w całe funkcjonowanie państwa (bo dzięki niej będą pracownicy i płatnicy składek emerytalnych dla obu kobiet), a otrzymuje tyle samo. Jedna wychowuje troje dzieci, które wpłacą pieniądze do systemu emerytalnego, a druga leży tyłkiem do góry i spija śmietankę. Obie będą mieć równe emerytury przy różnym nakładzie pracy.
Jest to zatem niesprawiedliwe! Więc albo prywatyzujemy system emerytalny i każdy sobie emeryturkę skrobie na własną rękę, albo wprowadzamy podatek od brak dzieci (bykowe) żeby w końcu była jakaś sprawiedliwość! :)
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2021 o 17:28
@Jeremi978 Tylko, że Iwona jako singielka nie dostanie zwrotu podatku (nie ma ulg na dzieci itp) lecz zapewne jeszcze do niego dopłaci. Taki mały szczegół. Skąd wiesz, że dzieci owej Kasi nie będą utrzymankami społeczeństwa?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 kwietnia 2021 o 18:58
@serdel134 @Bld1 Noo tak. Prywatyzacja byłaby najlepszym wyjściem. Ale w obecnej sytuacji? Nawet jeżeli Pani Iwona włożyła więcej, to jej składki szły na obecnych w jej czasach emerytów. Więc jeżeli zabraknie dzieci Pani Kasi to Pani Iwona umrze z głodu, bo nie będzie z czego wydać emerytury. A w dodatku ktoś musi w tej służbie zdrowia pracować. Więc brak dzieci również odbije się na Pani Iwonie. Sensownie byłoby obniżyć podatki, bo płacimy je SKANDALICZNE. Coca-Cola jest droższa niż w Niemczech, a zarobki mamy polskie... Gdyby w tym kraju opłacało się pracować, to młodzież tak by nie uciekała. Ale czemu mają zostać? Pracują tu ciężej niż na zachodzie, a mają z tego o wiele mniej dochodów. To nie wina młodzieży że ucieka tylko nieudolnych polityków.
Ciekawe, że zawsze na tych pięknych widoczkach reklamujących piękne życie widzę bezdzietne kobiety otoczone psami czy kotami, do tego najczęściej pokryte tatuażami.
Ciekawe jakie są szanse przeżycia przy kolizji czołowej z prędkością z jaką się jeździ na trasie. Nawet zakładając, że kierujący jednak miałby zapięte pasy, to oberwanie tymi drewnianymi meblami w głowę, które nadlatywałyby z tyłu, byłoby raczej śmiertelne...
Nie wspominając jaki byłby los osoby leżącej akurat na łóżku lub chodzącej po wnętrzu auta.
@solarize weź pod uwagę, że jedzie szkolnym autobusem. Szafki są raczej przykręcone, a przy zderzeniu czołowym z osobówką nawet nie zrzuciłoby jej z tego fotela. Żeby było jak mówisz, czyli lecące z tyłu meble, musiałaby wjechać czołowo w Tira, albo betonową ścianę...
@Paveu69 Zakładając jazdę na trasie 100km/h i zderzenie czołowe z samochodem osobowym też jadącym 100km/h daje różnicę 200km/h. Nie ma najmniejszych szans, aby autobus wyszedł z tego bez szwanku, albo aby nie zrzuciło kierowcy z fotela. Właściwie to jak autobus się nie zatrzyma (a raczej nie zatrzyma się po zderzeniu ze względu na dużo większy pęd) to kierowca może mieć nieszczęście bycia przejechanym przez autobus, który prowadził, zanim wypadł przez przednią szybę.
Szafki są przekręcone, ale jak mocno? Nawet jeśli mega mocno, to raczej nie ma siły aby graty z niedomkniętych szafek i szuflad (czyli nie są zamykane na zamek) nie wyleciały. Zakładając że autobus natychmiast zwolniłby o 40km/h a samochód odbiłby się od niego, czyli zmienił prędkość o 160km/h. Nadal wolałbym nie dostać w głowę patelnią lecącą we mnie z prędkością 40km/h. Stąd w autobusach szkolnych (i innych) montuje się barierę oddzielającą kierowcę od reszty autobusu. Tutaj ją zdemontowano, bo pewnie nie pasowała do wystroju.
U nas jest już na to specjalna akcyza przygotowana przez Mateusza.
@mafouta Ale udało się ją odsunąć o rok dzięki porozumieniu politycznemu.
@Obeznany no... zaplanowana. :)
Ale musi tam śmierdzieć tymi psami
Patrząc po wyposażeniu, to niczego nie rzuciła tylko wszystko zabrała ze sobą...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2021 o 15:15
Ten filmik jest zajebisty ile razy bym nie oglądał to widzę coraz więcej zwierząt (obecnie doliczyłem się 6)...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2021 o 16:08
@taki_tam_tam chyba że to za kierownicą też należy uważać za zwierzę...
I wszędzie lekkoduchy z piesełami zamiast z dziećmi. Oglądam czasem na YT takich ludzi ale to jak oglądanie zoo i takie dziwaczne i nie, nie zazdroszczę.
@Fumanchu Bo jest im tak wygodniej? Po co mają pod czyjeś dyktando żyć? Po za tym "psami" nie "piesełami".
@Menefe Zależy jak patrzeć. Jako państwo i społeczeństwo? Szlag trafi system emerytalny i przemysł jak nie będzie dzieci. Jako jednostka? Mi by było smutno na stare lata nie mieć na kogo przepisać fortuny. W sumie pies jak jest prawidłowo wyprowadzany i karmiony (poza jakimiś szczurami typu york) kosztuje mniej więcej tyle samo co dziecko.
Moje osobiste zdanie jest takie, że obecny system jest niesprawiedliwy. Mam dwie znajome po 30tce, nazwijmy je Kasia i Iwona (imiona zmienione).
Iwona jest samotną singielką, ma stany depresyjne brak dzieci. Całą kasę przewala na swoje przyjemności.
Kasia ma męża, troje dzieci, własną działalność gospodarczą i jeszcze pracę dorywczą po godzinach. Poza tym często robi domowe żarcie, piecze sama chleb. Uśmiech jej nie schodzi z ust. Podziwiam ją za tyle energii i entuzjazmu!
Niby nikomu nie można rządzić, ale może to być trochę frustrujące skoro Kasia więcej wkłada w całe funkcjonowanie państwa (bo dzięki niej będą pracownicy i płatnicy składek emerytalnych dla obu kobiet), a otrzymuje tyle samo. Jedna wychowuje troje dzieci, które wpłacą pieniądze do systemu emerytalnego, a druga leży tyłkiem do góry i spija śmietankę. Obie będą mieć równe emerytury przy różnym nakładzie pracy.
Jest to zatem niesprawiedliwe! Więc albo prywatyzujemy system emerytalny i każdy sobie emeryturkę skrobie na własną rękę, albo wprowadzamy podatek od brak dzieci (bykowe) żeby w końcu była jakaś sprawiedliwość! :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2021 o 17:28
@Jeremi978 Tylko, że Iwona jako singielka nie dostanie zwrotu podatku (nie ma ulg na dzieci itp) lecz zapewne jeszcze do niego dopłaci. Taki mały szczegół. Skąd wiesz, że dzieci owej Kasi nie będą utrzymankami społeczeństwa?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2021 o 18:58
@serdel134 @Bld1 Noo tak. Prywatyzacja byłaby najlepszym wyjściem. Ale w obecnej sytuacji? Nawet jeżeli Pani Iwona włożyła więcej, to jej składki szły na obecnych w jej czasach emerytów. Więc jeżeli zabraknie dzieci Pani Kasi to Pani Iwona umrze z głodu, bo nie będzie z czego wydać emerytury. A w dodatku ktoś musi w tej służbie zdrowia pracować. Więc brak dzieci również odbije się na Pani Iwonie. Sensownie byłoby obniżyć podatki, bo płacimy je SKANDALICZNE. Coca-Cola jest droższa niż w Niemczech, a zarobki mamy polskie... Gdyby w tym kraju opłacało się pracować, to młodzież tak by nie uciekała. Ale czemu mają zostać? Pracują tu ciężej niż na zachodzie, a mają z tego o wiele mniej dochodów. To nie wina młodzieży że ucieka tylko nieudolnych polityków.
pytanie za co żyć
Ta kobitka prowadzi, siedząc jak na na kołku, na dłuższą metę chyba niewygodnie;) ale myśl takiego oderwania sie od rzeczywistości bardzo przyjemna :)
Ciekawe, że zawsze na tych pięknych widoczkach reklamujących piękne życie widzę bezdzietne kobiety otoczone psami czy kotami, do tego najczęściej pokryte tatuażami.
Też nie mam z tym problemu, nie chciałoby mi się tak jeździć ciągle.
tzn. uciekać
Nie ma to jak kopiować wszystko z 9gag..
Bez pasów i na "domowym" fotelu? Do tego nawet się nie rusza. Mozna tak jechać parę minut, ale po dłuższej podróży to masakra.
Ciekawe jakie są szanse przeżycia przy kolizji czołowej z prędkością z jaką się jeździ na trasie. Nawet zakładając, że kierujący jednak miałby zapięte pasy, to oberwanie tymi drewnianymi meblami w głowę, które nadlatywałyby z tyłu, byłoby raczej śmiertelne...
Nie wspominając jaki byłby los osoby leżącej akurat na łóżku lub chodzącej po wnętrzu auta.
@solarize weź pod uwagę, że jedzie szkolnym autobusem. Szafki są raczej przykręcone, a przy zderzeniu czołowym z osobówką nawet nie zrzuciłoby jej z tego fotela. Żeby było jak mówisz, czyli lecące z tyłu meble, musiałaby wjechać czołowo w Tira, albo betonową ścianę...
@Paveu69 Zakładając jazdę na trasie 100km/h i zderzenie czołowe z samochodem osobowym też jadącym 100km/h daje różnicę 200km/h. Nie ma najmniejszych szans, aby autobus wyszedł z tego bez szwanku, albo aby nie zrzuciło kierowcy z fotela. Właściwie to jak autobus się nie zatrzyma (a raczej nie zatrzyma się po zderzeniu ze względu na dużo większy pęd) to kierowca może mieć nieszczęście bycia przejechanym przez autobus, który prowadził, zanim wypadł przez przednią szybę.
Szafki są przekręcone, ale jak mocno? Nawet jeśli mega mocno, to raczej nie ma siły aby graty z niedomkniętych szafek i szuflad (czyli nie są zamykane na zamek) nie wyleciały. Zakładając że autobus natychmiast zwolniłby o 40km/h a samochód odbiłby się od niego, czyli zmienił prędkość o 160km/h. Nadal wolałbym nie dostać w głowę patelnią lecącą we mnie z prędkością 40km/h. Stąd w autobusach szkolnych (i innych) montuje się barierę oddzielającą kierowcę od reszty autobusu. Tutaj ją zdemontowano, bo pewnie nie pasowała do wystroju.