W dziejach świata, to na pewno nie, ale nie wiem, czy my jeszcze doczekamy kolejnej pandemii, która obejmie cały świat (choć o ile dobrze pamiętam, to dawniej chyba oprócz tego, że choroba występuje na całym świecie, to i śmiertelność musiała wynosić ileś tam procent żeby mówić o pandemii, ale mniejsza z tym).
Gdyby rządził u nas ktoś inny, to uporalibyśmy się już z tym wirusem albo nauczyli z nim żyć, tak jak z grypą.
Nie chcę nic mówić, bo jeszcze podsunę pomysł ministrowi, ale dawniej "fale" epidemii trwały po kilka lat i przychodziły też co kilka lat. Nie znam się za bardzo na epidemiach, ale tak było chyba w przypadku dżumy, która nawet do dziś występuje w biedniejszych krajach a we wcześniejszych latach bardzo często "wracała" też do Europy, no i w przypadku cholery (przynajmniej na południowym wschodzie Polski, bo tu ta epidemia trwała prawie cały XIX wiek i nikogo nie dziwiło, że połowa wsi zmarła. W innych regionach chyba była jedna fala ok. 1830 r. i mniejsza śmiertelność). Więc jeśli tak będzie z covidem, to jeszcze "chwilę" posiedzimy w domach i będzie jak w tych wszystkich memach: "rok 2059- "wytrzymajcie, jeszcze 2 tygodnie"".
To pierwsza pandemia w jakiej by się dowiedzieć że jesteś chory trzeba zrobić test bo albo nie masz objawów albo są takie jak grypy I w jakiej lekarze baja się leczyć by się nie zarazić..
Czeka nas jeszcze 20 fal koronowirusa by PiS dotrwało do końca kadencji i by ludzie się nie zebrali i nie zatłukli gadów.
Pan minister się zaczął dokształcać na odcinku medycyny. Brawo!
W dziejach świata, to na pewno nie, ale nie wiem, czy my jeszcze doczekamy kolejnej pandemii, która obejmie cały świat (choć o ile dobrze pamiętam, to dawniej chyba oprócz tego, że choroba występuje na całym świecie, to i śmiertelność musiała wynosić ileś tam procent żeby mówić o pandemii, ale mniejsza z tym).
Gdyby rządził u nas ktoś inny, to uporalibyśmy się już z tym wirusem albo nauczyli z nim żyć, tak jak z grypą.
Nie chcę nic mówić, bo jeszcze podsunę pomysł ministrowi, ale dawniej "fale" epidemii trwały po kilka lat i przychodziły też co kilka lat. Nie znam się za bardzo na epidemiach, ale tak było chyba w przypadku dżumy, która nawet do dziś występuje w biedniejszych krajach a we wcześniejszych latach bardzo często "wracała" też do Europy, no i w przypadku cholery (przynajmniej na południowym wschodzie Polski, bo tu ta epidemia trwała prawie cały XIX wiek i nikogo nie dziwiło, że połowa wsi zmarła. W innych regionach chyba była jedna fala ok. 1830 r. i mniejsza śmiertelność). Więc jeśli tak będzie z covidem, to jeszcze "chwilę" posiedzimy w domach i będzie jak w tych wszystkich memach: "rok 2059- "wytrzymajcie, jeszcze 2 tygodnie"".
To pierwsza pandemia w jakiej by się dowiedzieć że jesteś chory trzeba zrobić test bo albo nie masz objawów albo są takie jak grypy I w jakiej lekarze baja się leczyć by się nie zarazić..
Czeka nas jeszcze 20 fal koronowirusa by PiS dotrwało do końca kadencji i by ludzie się nie zebrali i nie zatłukli gadów.
wystarczy ,ze podczas następnej nie będziecie juz rządzić to sobie jakoś poradzimy Andrzej ...
Cały czas żyjemy w epidemii HIV. Nic nowego. Pytanie jak z tym sobie poradzimy?