@JestemRolnik
Kiedy wikingowie we wczesnym średniowieczu dopłynęli do tej wyspy - która była zielona więc tak ją nazwali - kończył się okres ocieplenia klimatu spowodowany emisją CO2 przez upadłe kilka wieków wcześniej Imperium Rzymskie :D
populację pewnie dobrze byłoby ustabilizować, co w przypadku polski nie oznacza zmniejszenia, ale skad ci się ten covid skojarzył bez sensu po pierwsze nie jest zbyt śmiertelny a po drugie sposobem na ograniczenie przeludnienia jest dostęp do medycyny i edukacji a nie rozsiewanie chorób
@Pierdzideuko Ale Covid19 jako choroba jest dobrą wymówką. Nie od wczoraj wiadomo, że nowe wirusy i bakterie pojawiają się tylko dlatego, że zostały opracowane przez człowieka...
Jak pokazuje sytuacja w Europie, sposobem na przeludnienie, jest podniesienie standardu życia. Tylko biedne kraje rozmnażają się na potęgę. W bogatych krajach sytuacja jest wręcz odwrotna. Społeczeństwo się starzeje.
ciekawe dlaczego nic się nie mówi o biegunie południowym na którym zwiększa się czapa lodowa..... ponieważ zmienia się kąt nachylenia Ziemi do Słońca.... kiedyś i u as były lasy tropikalne - teraz palimy nimi w piecach.....
@mieteknapletek Bo globalne ocieplenie oznacza wzrost temperatury globalnie, co nie oznacza, że nie może ona spadać miejscowo no japier... czemu nieukom trzeba ciągle tłumaczyć takie słowa jak klimat, pogoda itd. A ponoć szkolnictwo kiedyś było bardzo dobre, tylko teraz jest pokoloruj drwala.
@skrzatekPL001 Bo termin "globalne ocieplenie" jest błedy, na wyrost. temperatury zmieniają się na plus na wielu dużych obszarach, ale nie na całej planecie stąd przybywa lodu na południu. To jest taka sama sytuacja jak z wodą. Przyroda to jest układ zamknięty. W przyrodzie jest stała, nie zmienna ilość wody. To, że w jakimś miejscu zaczyna brakować wody, pojawiają się susze to nie dlatego, że woda zniknęła. Woda po prostu po przemianie w parę ulotniła się do chmur, a potem opadła w innym miejscu. Klimat na świecie zmieniał się na długo przed pojawieniem się człowieka i będzie się zmieniał na długo po wyginięciu człowieka.
@AIkanaro Okresy zimniejsze i gorętsze są cykliczne.
Czasami nawet ustawienie odpowiednie planet w układzie planetarnym umie nas przybliżyć lub oddalić od słońca co może skutkować inna temperaturą.
To są rzeczy cykliczne ale nie w obrębie 5 lat tylko więcej. Wystarczy zobaczyć sobie wielkie zimy w XX wieku w Polsce.
Dodatkowo my mierzymy bardzo krótko temperaturę dokładnie i wielu miejscach.
Czy produkcja przez ludzi CO2 ociepla klimat. Prawdopodobnie tak ale nie jestem expertem.
Czy ostatnia zima to efekt zmian klimatu przez CO2? Oczywiście, że nie, mocne zimy są cykliczne.
@pawcio1212 "Okresy zimniejsze i gorętsze są cykliczne." - i to jest całe sedno sprawy. To są cykliczne okresy które dzielą się jeszcze na skalę zjawiska. Bo są mikro okresy i makro okresy. Za kilka najdalej kilkanaście lat znów będziemy mieli zimy w Polsce jak w latach 90 i co wtedy? Ludzie zaczną mówić o globalnym ochłodzeniu mimo, że CO2 będzie dalej uwalniane na takim samym poziomie jak dzisiaj?
@AIkanaro
ludzie beda mowic, ze to przez jakas substancje (jak w serialu snowpiercer gdzie ludzie zamrozili swiat jakas susbstancja, niezla taka substancja, ze wszedzie bylo ponizej -100 stopni celsjusza :P) zrobilo sie ochlodzenie :D.
@YszamanY Akurat niektóre badania wskazują, że niektóre zmiany bywały dosyć gwałtowne. Bardzo trudno jest to ocenić i nie możemy z góry zakładać, że zmiany warunków między różnymi okresami były płynne i liniowe. Zwykle się tak przyjmuje, ale chociażby badania lodowców wskazywały na krótkie, nawet kilkudziesięcioletnie okresy, w których zachodziły największe zmiany. To też nie jest wykluczone, wiele zjawisk w przyrodzie działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego i w pewnym momencie zachodzi całkiem spora zmiana pomimo bardzo delikatnej zmiany warunków wejściowych.
@ZONTAR i co to zmienia ? że rozwoj przeymysłu był taki sam miliony lat temu ? bałwana robiłem 15 lat temu na 2 m wysokiego stał 2 miesiące , twierdzisz że to normalne,naturalne taka zmiana po kilkunastu latach że nie ma śniegu ? i mówisz o badaniach ? badania mówią że to idzie zbyt gwałtownie i winny jest człowiek
@YszamanY To, że okres zachodzenia zmian nie jest wskaźnikiem ich szkodliwości. Najlepszym przykładem jest tu Jezioro Aralskie. Byle zmiana dopływu i jezioro praktycznie wyschło. Równie dobrze taki efekt mogłaby wywołać aktywność sejsmiczna. To my jesteśmy przyzwyczajeni do danych warunków i to my mamy problem z tak szybkimi zmianami. Trudno nam ocenić większość zjawisk w historii ziemi, nasze dane są bardzo ogólne i przybliżone. Wiemy, że coś było i zniknęło lub na odwrót, znamy okres w przybliżeniu do tysięcy czy setek tysięcy lat, ale nie potrafimy tak dokładnie określić przebiegu zdarzeń. Nasze pojmowanie zjawisk jest wypaczone niedokładnością tej wiedzy. Jest bardzo ogólna, a przez to bardzo "wygładzona". Nawet większość historii z ostatnich kilku tysięcy lat jest niedokładna i oparta często na przypuszczeniach, więc nijak nie możemy wykluczyć gwałtownych zmian w przeszłości. Wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę niedokładność naszych badań, wszystko wygładzamy aby miało jakikolwiek sens. Nie wiemy, czy faktycznie były duże wachania klimatyczne, czy po prostu wyniki badań są bardzo przybliżone i nasza uśredniona wartość była rzeczywistym, długotrwałym stanem.
https://science.sciencemag.org/content/367/6484/1321 https://i.imgur.com/4tt9v3f.jpg
Im bliżej dnia dzisiejszego, tym większy rozrzut danych. Im dalej wstecz, tym bardziej spłaszczone i uśrednione dane. To nie znaczy, że kiedyś było stabilnie, a teraz jest coraz bardziej niestabilnie. To znaczy, że im bliżej współczesnych czasów, tym lepsze dane mamy, a najlepsze mamy oczywiście z czasów obecnych.
Dlaczego wspominam o Jeziorze Aralskim? Ruchy lodu są bardzo podobne do rzek. Mają swoje źródła i ujście. Tylko pozornie są statyczne, jak i pozornie rzeka jest tam, gdzie była kilkadziesiąt lat temu. W praktyce ogromne obszary lodu są w ciągłym ruchu i nawet drobne zmiany mogą wywoływać sporą różnicę wizualną. Dokładnie tak, jak ze zniknięciem jeziora. https://i.imgur.com/IL3dVhN.jpg
Najdalsze fragmenty osiągają prędkość 3-4 kilometrów rocznie. To znaczy, że za 50 lat ten lód będzie 200km dalej, a tyle samo lodu trafi do oceanu i się stopi. Różne czynniki wpływają na to, w którym momencie ten lód jest już całkowicie roztopiony i to samo widzimy w galerii.
Jakie zmiany zachodziły dosyć szybko? A chociażby zmiana wysokości poziomu morza. https://i.imgur.com/Hm6DtEA.jpeg
https://en.wikipedia.org/wiki/Meltwater_pulse_1A
Poziom oceanów wzrósł o 16-25 metrów w ciągu 400-500 lat. Jak z resztą widzisz, akurat nam się trafiło żyć w dosyć stabilnym momencie, jednak historia wygląda zupełnie inaczej. Nie możemy więc zakładać, że nasze obserwacje za życia mają jakiekolwiek znaczenie. Mogą być okresy setek lub tysięcy lat stagnacji, po których następują okresy setek czy tysięcy lat dynamicznych zmian. Obecny wzrost poziomu oceanów jest szacowany na około metr na 100 lat. Mniej więcej tyle, ile wynosił przez większość czasu od ostatniego zlodowacenia pomijając jedynie ostatnie kilka tysięcy lat.
https://en.wikipedia.org/wiki/Zanclean_flood
Podejrzewa się, że morze śródziemne w okresie od kilku miesięcy do dwóch lat zwrównało się z poziomem wód w oceanach, a wzrost poziomu morza mógł sięgać nawet 10m dziennie. Bardziej przeciętny wzrost to około pół metra dziennie, co i tak jest ogromną zmianą. Takie rzeczy się zdarzały, odrywanie się gór lodowych, przerywanie naturalnych barier, zmiany prądu wody całkowicie zmieniające lokalny klimat. Co jednak najważniejsze, wydarzenia lokalne bywają dużo bardziej gwałtowne niż wydarzenia globalne, a tym jest właśnie zima w Polsce.
Trzeba pogodzić się z tym, że świat się zmienia i zmieniał się zawsze. Po prostu nasza wiedza o dawnych wydarzeniach jest bardzo rozmyta, a my żyjemy zbyt krótko, aby opierać się wyłącznie o nasze doświadczenie życiowe. Czasem możemy być świadkami nagłych zmian, czasem setki lat nie przyniosą nic nowego. Przyzwyczailiśmy się do stabilnej sytuacji, ale to jest nasz błąd.
Oczywiście należy zadbać o to, żeby nie zaszkodzić sobie emisją CO2. Wypalamy skamieniałości, które gromadziły się tam przez bardzo długi okres - mniej więcej od ewolucji roślin tworząc drewno do momentu, w którym bakterie nauczyły się je rozkładać. My to jednak wydobywamy i wypalamy znacznie szybciej, niż kiedyś się gromadziło, a więc znacznie szybciej dążymy do dawnego poziomu CO2, niż ten opadał. Nie możemy jednak przypisywać temu każdej rzeczy i co najważniejsze - nie możemy przyjmować, że od nas zależy świat i nic się nie będzie zmieniać, jeśli tego nie dotkniemy.
@ZONTAR dobrze ale nie w kilkanaście lat a setki, tysiące czy miliony ,nawet jeżeli ,chcesz ryzykowac zagładę ziemi jaką znamy dzięki działalności człowieka ? pandemia pokazała że wystarczy by człowiek zamknoł się na miesiąc w domu żiemia odżywa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2021 o 11:55
@YszamanY Obrazek "Zmiany temperatury globalnej na ziemi."
Gdzie ty to masz odzywanie ziemi prze pandemie ? Jaka była pandemia przed 2000 rokiem że wszyscy byliśmy zamknięci (wtedy była większa różnica) niż teraz.
3 obrazek "Montyly global..."
Jeśli trwa naturalny proces gdzie temperatura się podnosi np zdjęcia od ZONTAR pokazują to. TO nigdy nie będziesz miał spadku temperatury tylko będzie ciągle zwiększała się(póki nie będziesz miał mocnego ochłodzenia klimatu na wiele lat)
@YszamanY Największe znaczenie dla klimatu ma Słońce i jego cykliczna aktywność oraz wybuchy wulkanów, które zmieniają skład powietrza w górnych warstwach i powodują wzrost lub zmniejszenie się temp przy powierzchni. Moim zdaniem najpierw by trzeba było dokładnie przeanalizować wpływ tych elementów na globalna temperaturę, a potem porównywać z wpływem człowieka. Na tej podstawie moglibyśmy stwierdzić jako procent zanieczyszczenia atmosfery ma wpływ na Ziemię w przypadku ludzi. Nie wiem czy takie badania wykonano? Jeśli nie, to należy to robić w cyklach powiedzmy co dekadę. By móc ocenić całościowo warto to zrobić.
Po co badać czerwona płatne i tam się osiedlać jak już dużo nie brakuje i bedziemy mieli czerwona planetę tu na Ziemi.
No a z drugiej strony to tak naprawdę od kiedy działa Google earth?
Bo raczej w 84 jeszcze go raczej nie było.
A gdyby czapy lodowe sie zwiększały to trąbili by o zamykaniu lodówek bo zimno wywiewa z domów na bieguny.
Kilka zdjęć pokazuje wycinanie lasów pod pola uprawne. No dobrze,ty siedząc sobie przed komputerkiem pijąc i jedząc coś dobrego twierdzisz że tam jakiś Juan ma zdechnąć z głodu bo chcesz aby nadal były tam drzewa. Może sie zamienicie miejscami?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2021 o 7:43
@Garson211 Większość tych dzikich pól i wycinek jest nielegalna. Między innymi z tego powodu coraz częściej nakłada się sankcje na te kraje. Zasadnicza większość pól i wycinek jest na handel, a nie na własne potrzeby. Zachód chętnie kupi zdrowe drewno czy soję, więc na lewo robią tego więcej i "doklejają" do legalnych transportów. Trudno w tak wielkich krajach prześledzić, czy legalne firmy nie dokupiły trochę towaru z czarnego rynku aby sprzedać drożej jako swoje.
,@YszamanY hmm.. to są naturalne rzeczy w XVI wieku Szwedzi na saniach zimą pokonali Bałtyk - więc jak to wytłumaczysz?? Mazury to jeziora polodowcowe... zmienia się kąt nachylenia Ziemi do Słońca i jest u nas cieplej ale ktoś wyczaił że można na tym nieźle zarobić ....
A te zdjęcia są chociaż robione o tej samej porze roku? Bo wiesz, ja też mam fotki z Tatr z tej zimy, teraz mogę sfotografować je w lipcu i też zacząć kręcić lament.
Ja tam nie widzę niczego smutnego. Raczej widzę stabilny rozwój ludzkości. Jak by warunki były kiepskie, to by nas nie przybywało.
Trzeba się cieszyć. Im więcej ludzi, tym większy potencjał intelektualny się tworzy, aby udać się w podbój kosmosu!
@pabeloo Dokładnie. Tylko jakiegoś zwyrodnialca może smucić widok, że ludzie w Brazylii pobudowali sobie domy. Niech sam idzie żyć w lesie zamiast zużywać prąd z węgla na wypisywanie takich bzdur.
Co w tym smutnego?
@MajorKaza Jeszcze by trzeba się zapytać skąd wzięła się ta dziwna nazwa "Greenland"? Przecież jest tam jeszcze śnieg więc powinien być od zawsze...
@JestemRolnik
Kiedy wikingowie we wczesnym średniowieczu dopłynęli do tej wyspy - która była zielona więc tak ją nazwali - kończył się okres ocieplenia klimatu spowodowany emisją CO2 przez upadłe kilka wieków wcześniej Imperium Rzymskie :D
(dodatkowe wyjaśnienie dla tumanów: to był żart)
I po to właśnie jest covid.
Zmniejszyć populacje na świecie
populację pewnie dobrze byłoby ustabilizować, co w przypadku polski nie oznacza zmniejszenia, ale skad ci się ten covid skojarzył bez sensu po pierwsze nie jest zbyt śmiertelny a po drugie sposobem na ograniczenie przeludnienia jest dostęp do medycyny i edukacji a nie rozsiewanie chorób
Covid ogranicza dostęp do medycyny, jest do tego świetnym pretekstem.
@Pierdzideuko Ale Covid19 jako choroba jest dobrą wymówką. Nie od wczoraj wiadomo, że nowe wirusy i bakterie pojawiają się tylko dlatego, że zostały opracowane przez człowieka...
Jak pokazuje sytuacja w Europie, sposobem na przeludnienie, jest podniesienie standardu życia. Tylko biedne kraje rozmnażają się na potęgę. W bogatych krajach sytuacja jest wręcz odwrotna. Społeczeństwo się starzeje.
ciekawe dlaczego nic się nie mówi o biegunie południowym na którym zwiększa się czapa lodowa..... ponieważ zmienia się kąt nachylenia Ziemi do Słońca.... kiedyś i u as były lasy tropikalne - teraz palimy nimi w piecach.....
@Pranelt
jak przeczytasz artykul, to zobaczysz ze winnym przybywania lodu jest... globalne ocieplenie:)
@mieteknapletek Bo globalne ocieplenie oznacza wzrost temperatury globalnie, co nie oznacza, że nie może ona spadać miejscowo no japier... czemu nieukom trzeba ciągle tłumaczyć takie słowa jak klimat, pogoda itd. A ponoć szkolnictwo kiedyś było bardzo dobre, tylko teraz jest pokoloruj drwala.
@skrzatekPL001 Bo termin "globalne ocieplenie" jest błedy, na wyrost. temperatury zmieniają się na plus na wielu dużych obszarach, ale nie na całej planecie stąd przybywa lodu na południu. To jest taka sama sytuacja jak z wodą. Przyroda to jest układ zamknięty. W przyrodzie jest stała, nie zmienna ilość wody. To, że w jakimś miejscu zaczyna brakować wody, pojawiają się susze to nie dlatego, że woda zniknęła. Woda po prostu po przemianie w parę ulotniła się do chmur, a potem opadła w innym miejscu. Klimat na świecie zmieniał się na długo przed pojawieniem się człowieka i będzie się zmieniał na długo po wyginięciu człowieka.
@AIkanaro Okresy zimniejsze i gorętsze są cykliczne.
Czasami nawet ustawienie odpowiednie planet w układzie planetarnym umie nas przybliżyć lub oddalić od słońca co może skutkować inna temperaturą.
To są rzeczy cykliczne ale nie w obrębie 5 lat tylko więcej. Wystarczy zobaczyć sobie wielkie zimy w XX wieku w Polsce.
Dodatkowo my mierzymy bardzo krótko temperaturę dokładnie i wielu miejscach.
Czy produkcja przez ludzi CO2 ociepla klimat. Prawdopodobnie tak ale nie jestem expertem.
Czy ostatnia zima to efekt zmian klimatu przez CO2? Oczywiście, że nie, mocne zimy są cykliczne.
@pawcio1212 "Okresy zimniejsze i gorętsze są cykliczne." - i to jest całe sedno sprawy. To są cykliczne okresy które dzielą się jeszcze na skalę zjawiska. Bo są mikro okresy i makro okresy. Za kilka najdalej kilkanaście lat znów będziemy mieli zimy w Polsce jak w latach 90 i co wtedy? Ludzie zaczną mówić o globalnym ochłodzeniu mimo, że CO2 będzie dalej uwalniane na takim samym poziomie jak dzisiaj?
@AIkanaro
ludzie beda mowic, ze to przez jakas substancje (jak w serialu snowpiercer gdzie ludzie zamrozili swiat jakas susbstancja, niezla taka substancja, ze wszedzie bylo ponizej -100 stopni celsjusza :P) zrobilo sie ochlodzenie :D.
Bez ludzi zmiany też by były.
@Maras78 oczywiście, co setki, tysiące lat, nie w ciągu kilkudziesięciu lat
@YszamanY Akurat niektóre badania wskazują, że niektóre zmiany bywały dosyć gwałtowne. Bardzo trudno jest to ocenić i nie możemy z góry zakładać, że zmiany warunków między różnymi okresami były płynne i liniowe. Zwykle się tak przyjmuje, ale chociażby badania lodowców wskazywały na krótkie, nawet kilkudziesięcioletnie okresy, w których zachodziły największe zmiany. To też nie jest wykluczone, wiele zjawisk w przyrodzie działa na zasadzie sprzężenia zwrotnego i w pewnym momencie zachodzi całkiem spora zmiana pomimo bardzo delikatnej zmiany warunków wejściowych.
@ZONTAR i co to zmienia ? że rozwoj przeymysłu był taki sam miliony lat temu ? bałwana robiłem 15 lat temu na 2 m wysokiego stał 2 miesiące , twierdzisz że to normalne,naturalne taka zmiana po kilkunastu latach że nie ma śniegu ? i mówisz o badaniach ? badania mówią że to idzie zbyt gwałtownie i winny jest człowiek
Które, niektóre? Podaj proszę źródło.
@YszamanY To, że okres zachodzenia zmian nie jest wskaźnikiem ich szkodliwości. Najlepszym przykładem jest tu Jezioro Aralskie. Byle zmiana dopływu i jezioro praktycznie wyschło. Równie dobrze taki efekt mogłaby wywołać aktywność sejsmiczna. To my jesteśmy przyzwyczajeni do danych warunków i to my mamy problem z tak szybkimi zmianami. Trudno nam ocenić większość zjawisk w historii ziemi, nasze dane są bardzo ogólne i przybliżone. Wiemy, że coś było i zniknęło lub na odwrót, znamy okres w przybliżeniu do tysięcy czy setek tysięcy lat, ale nie potrafimy tak dokładnie określić przebiegu zdarzeń. Nasze pojmowanie zjawisk jest wypaczone niedokładnością tej wiedzy. Jest bardzo ogólna, a przez to bardzo "wygładzona". Nawet większość historii z ostatnich kilku tysięcy lat jest niedokładna i oparta często na przypuszczeniach, więc nijak nie możemy wykluczyć gwałtownych zmian w przeszłości. Wręcz przeciwnie, biorąc pod uwagę niedokładność naszych badań, wszystko wygładzamy aby miało jakikolwiek sens. Nie wiemy, czy faktycznie były duże wachania klimatyczne, czy po prostu wyniki badań są bardzo przybliżone i nasza uśredniona wartość była rzeczywistym, długotrwałym stanem.
https://science.sciencemag.org/content/367/6484/1321
https://i.imgur.com/4tt9v3f.jpg
Im bliżej dnia dzisiejszego, tym większy rozrzut danych. Im dalej wstecz, tym bardziej spłaszczone i uśrednione dane. To nie znaczy, że kiedyś było stabilnie, a teraz jest coraz bardziej niestabilnie. To znaczy, że im bliżej współczesnych czasów, tym lepsze dane mamy, a najlepsze mamy oczywiście z czasów obecnych.
Dlaczego wspominam o Jeziorze Aralskim? Ruchy lodu są bardzo podobne do rzek. Mają swoje źródła i ujście. Tylko pozornie są statyczne, jak i pozornie rzeka jest tam, gdzie była kilkadziesiąt lat temu. W praktyce ogromne obszary lodu są w ciągłym ruchu i nawet drobne zmiany mogą wywoływać sporą różnicę wizualną. Dokładnie tak, jak ze zniknięciem jeziora.
https://i.imgur.com/IL3dVhN.jpg
Najdalsze fragmenty osiągają prędkość 3-4 kilometrów rocznie. To znaczy, że za 50 lat ten lód będzie 200km dalej, a tyle samo lodu trafi do oceanu i się stopi. Różne czynniki wpływają na to, w którym momencie ten lód jest już całkowicie roztopiony i to samo widzimy w galerii.
Jakie zmiany zachodziły dosyć szybko? A chociażby zmiana wysokości poziomu morza.
https://i.imgur.com/Hm6DtEA.jpeg
https://en.wikipedia.org/wiki/Meltwater_pulse_1A
Poziom oceanów wzrósł o 16-25 metrów w ciągu 400-500 lat. Jak z resztą widzisz, akurat nam się trafiło żyć w dosyć stabilnym momencie, jednak historia wygląda zupełnie inaczej. Nie możemy więc zakładać, że nasze obserwacje za życia mają jakiekolwiek znaczenie. Mogą być okresy setek lub tysięcy lat stagnacji, po których następują okresy setek czy tysięcy lat dynamicznych zmian. Obecny wzrost poziomu oceanów jest szacowany na około metr na 100 lat. Mniej więcej tyle, ile wynosił przez większość czasu od ostatniego zlodowacenia pomijając jedynie ostatnie kilka tysięcy lat.
https://en.wikipedia.org/wiki/Zanclean_flood
Podejrzewa się, że morze śródziemne w okresie od kilku miesięcy do dwóch lat zwrównało się z poziomem wód w oceanach, a wzrost poziomu morza mógł sięgać nawet 10m dziennie. Bardziej przeciętny wzrost to około pół metra dziennie, co i tak jest ogromną zmianą. Takie rzeczy się zdarzały, odrywanie się gór lodowych, przerywanie naturalnych barier, zmiany prądu wody całkowicie zmieniające lokalny klimat. Co jednak najważniejsze, wydarzenia lokalne bywają dużo bardziej gwałtowne niż wydarzenia globalne, a tym jest właśnie zima w Polsce.
Trzeba pogodzić się z tym, że świat się zmienia i zmieniał się zawsze. Po prostu nasza wiedza o dawnych wydarzeniach jest bardzo rozmyta, a my żyjemy zbyt krótko, aby opierać się wyłącznie o nasze doświadczenie życiowe. Czasem możemy być świadkami nagłych zmian, czasem setki lat nie przyniosą nic nowego. Przyzwyczailiśmy się do stabilnej sytuacji, ale to jest nasz błąd.
Oczywiście należy zadbać o to, żeby nie zaszkodzić sobie emisją CO2. Wypalamy skamieniałości, które gromadziły się tam przez bardzo długi okres - mniej więcej od ewolucji roślin tworząc drewno do momentu, w którym bakterie nauczyły się je rozkładać. My to jednak wydobywamy i wypalamy znacznie szybciej, niż kiedyś się gromadziło, a więc znacznie szybciej dążymy do dawnego poziomu CO2, niż ten opadał. Nie możemy jednak przypisywać temu każdej rzeczy i co najważniejsze - nie możemy przyjmować, że od nas zależy świat i nic się nie będzie zmieniać, jeśli tego nie dotkniemy.
@ZONTAR dobrze ale nie w kilkanaście lat a setki, tysiące czy miliony ,nawet jeżeli ,chcesz ryzykowac zagładę ziemi jaką znamy dzięki działalności człowieka ? pandemia pokazała że wystarczy by człowiek zamknoł się na miesiąc w domu żiemia odżywa.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2021 o 11:55
@ZONTAR
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2021 o 11:57
@YszamanY Obrazek "Zmiany temperatury globalnej na ziemi."
Gdzie ty to masz odzywanie ziemi prze pandemie ? Jaka była pandemia przed 2000 rokiem że wszyscy byliśmy zamknięci (wtedy była większa różnica) niż teraz.
3 obrazek "Montyly global..."
Jeśli trwa naturalny proces gdzie temperatura się podnosi np zdjęcia od ZONTAR pokazują to. TO nigdy nie będziesz miał spadku temperatury tylko będzie ciągle zwiększała się(póki nie będziesz miał mocnego ochłodzenia klimatu na wiele lat)
@YszamanY Największe znaczenie dla klimatu ma Słońce i jego cykliczna aktywność oraz wybuchy wulkanów, które zmieniają skład powietrza w górnych warstwach i powodują wzrost lub zmniejszenie się temp przy powierzchni. Moim zdaniem najpierw by trzeba było dokładnie przeanalizować wpływ tych elementów na globalna temperaturę, a potem porównywać z wpływem człowieka. Na tej podstawie moglibyśmy stwierdzić jako procent zanieczyszczenia atmosfery ma wpływ na Ziemię w przypadku ludzi. Nie wiem czy takie badania wykonano? Jeśli nie, to należy to robić w cyklach powiedzmy co dekadę. By móc ocenić całościowo warto to zrobić.
W 84 bylo google Earth i robiło zdjęcia ???
Dodam, że 1984 założyciele Google mieli może po 10 lat. A Google samo powstało dopiero w 1998.
@Zbigniewlachacz1987 też się nad tym zastanawiałem, jak by nie patrzeć, mają rozmach...
@cobri ...w zdobywaniu archiwalnych danych i podpisywania jako swoje.
@Zbigniewlachacz1987
tak, ale malo kto o tym slyszal, bo internet nie byl wtedy zbyt popularny:)
@mieteknapletek No tak, w 1984 roku to jako taki istniał tylko jak sieć powiązanych komputerów w bibliotekach uniwersyteckich w USA.
Po co badać czerwona płatne i tam się osiedlać jak już dużo nie brakuje i bedziemy mieli czerwona planetę tu na Ziemi.
No a z drugiej strony to tak naprawdę od kiedy działa Google earth?
Bo raczej w 84 jeszcze go raczej nie było.
rozumiem zdjęcia drzew ale rozwijające się miasta
A gdyby czapy lodowe sie zwiększały to trąbili by o zamykaniu lodówek bo zimno wywiewa z domów na bieguny.
Kilka zdjęć pokazuje wycinanie lasów pod pola uprawne. No dobrze,ty siedząc sobie przed komputerkiem pijąc i jedząc coś dobrego twierdzisz że tam jakiś Juan ma zdechnąć z głodu bo chcesz aby nadal były tam drzewa. Może sie zamienicie miejscami?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2021 o 7:43
@Garson211 Większość tych dzikich pól i wycinek jest nielegalna. Między innymi z tego powodu coraz częściej nakłada się sankcje na te kraje. Zasadnicza większość pól i wycinek jest na handel, a nie na własne potrzeby. Zachód chętnie kupi zdrowe drewno czy soję, więc na lewo robią tego więcej i "doklejają" do legalnych transportów. Trudno w tak wielkich krajach prześledzić, czy legalne firmy nie dokupiły trochę towaru z czarnego rynku aby sprzedać drożej jako swoje.
Zanim skomentuje sprawdziłem
https://earth.google.com/web/@72.88978922,79.90875698,113.53437338a,2070467.09957868d,35y,0h,0t,0r/data=CjISMBIgNTQ0MGExNzMxYzI1MTFlYTk0NDM4YmI2ODk0NDUyOTciDG1haW5Ob1JhbmRvbQ
sami sprawdźcie i wyciągnijcie wnioski.
Dla mnie normalny efekt zmiany na ziemi
,@YszamanY hmm.. to są naturalne rzeczy w XVI wieku Szwedzi na saniach zimą pokonali Bałtyk - więc jak to wytłumaczysz?? Mazury to jeziora polodowcowe... zmienia się kąt nachylenia Ziemi do Słońca i jest u nas cieplej ale ktoś wyczaił że można na tym nieźle zarobić ....
a jeszcze wracając do tych zdjęć.... nie jest opisane o jakiej porze roku były robione....
A te zdjęcia są chociaż robione o tej samej porze roku? Bo wiesz, ja też mam fotki z Tatr z tej zimy, teraz mogę sfotografować je w lipcu i też zacząć kręcić lament.
Ja tam nie widzę niczego smutnego. Raczej widzę stabilny rozwój ludzkości. Jak by warunki były kiepskie, to by nas nie przybywało.
Trzeba się cieszyć. Im więcej ludzi, tym większy potencjał intelektualny się tworzy, aby udać się w podbój kosmosu!
@pabeloo Dokładnie. Tylko jakiegoś zwyrodnialca może smucić widok, że ludzie w Brazylii pobudowali sobie domy. Niech sam idzie żyć w lesie zamiast zużywać prąd z węgla na wypisywanie takich bzdur.
Zdjęcia powinny być w tej samej perspektywie i odległości, wszystkie zdjęcia aglomeracji są wykadrowane w zbliżeniu, jest rozrost ale nie tak duży.
no tak, swiat jest przeludniony, zaczyna brakowac miejsca.
dzięki naturze