@Sevivo jeśli wierzyć mediom, to nie ma już grypy. Hiszpanki, która była we wspomnianych w democie czasach owszem nie ma (chyba), ale są inne odmiany i oczywiście zwykła grypa.
A grypa zawsze zbierała u nas śmiertelne żniwo (może nawet nie tyle grypa, co powikłania po niej). Wiadomo, w innych, bogatszych krajach aż tak źle nie jest, ale to dlatego, że mają lepiej rozwiniętą służbę zdrowia.
Nie rozśmieszajcie mnie. Obecnie ten typ jest powszechny i jak mutuje wciąż staje się groźny. Covid z nami też zostanie czy się zaszczepimy (i będziemy mieć być może odporność pół roku) czy nie.
Już dawno za późno na lockdowny. Na to był czas na początku 2020 jak PiS się podśmiechiwał z niepotrzebnej paniki robionej przez opozycję. Teraz to już można na żywioł puścić wszystko jak w wielu krajach, bo i za 100 lat będzie u nas covid.
To nie ebola którą łatwiej opanować bo szybko objawy i zabija nosicieli (a i nie przenosi się kropelkowo), ani jakaś bakteria na którą jest lek, ani wirus na którego po szczepieniu masz długo odporność, ani wirus co się przenosi przez wektory czy innymi dziwnymi metodami.
To jest groźny wirus przeziębienia (tak, groźnego) roznoszony drogą kropelkową gdzie do tego większość zarażonych jest nosicielami. Weź wyeliminuj przeziębienie z populacji... albo chociaż grypę - łatwiej niż koronawirusy.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
8 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2021 o 22:33
@Sevivo nie znam się na epidemiach i wirusach, ale w latach 1918-1920 była pandemia hiszpanki (też grypy, ale szczerze mówiąc to pojęcia nie mam jaka konkretnie mutacja wirusa ją wywoływała, bo są różne odmiany grypy i wirusy, które je wywołują trochę się różnią). Dziś tej mutacji już nie ma, ale są inne, niby mniej groźne, ale ludzie też umierają.
U nas to na pewno zostanie. Bo zwyczajnie sobie z tą pandemią nie radzimy. W bogatszych krajach praktycznie nie ma zgonów na covid, a i zarażenia są pojedyncze.
Patrząc na masze statystyki i porównując je z statystykami innych krajów boję się, co byłoby, gdyby wróciły do nas jakieś zwalczone (przynajmniej w naszej części świata) epidemie i zaczęły mutować.
Choć w mediach teraz jakoś cicho nawet o zwykłej grypie, a co dopiero o mutacjach. Zupełnie tak jakby wraz z przyjściem koronawirusa zniknęły wszystkie inne choroby, nawet nowotwory.
@Cammax Są u nas wirusy zawleczone i zmutowane. Ale właśnie potrzebują wektorów i są tak śmiertelne, że się nie rozprzestrzenią. Nie każdy wie, że dzięki naukowcom którym szczury zwiały w europie populacje szczórów są nosicielami jakiejś odmiany gorączki krwotocznej (tak, ebola). Tylko ani nikt ich nie je, ani nikogo raczej nie gryzą - w europie były przypadki śmiertelne, w Polsce coś mi się kojarzy że chyba daaaawno temu jeden we Wrocławiu, ale ogólnie jest ich kilka w kazdym dziesięcioleciu. Tak, na goroczkę krwotoczną w Polsce w XXI wieku chorowało kilka osób. Tylko, że to łatwo opanowywać wbrew pozorom (a i tak zobacz, że nie mogą wyeliminować z populacji).
A przy tych wirusach to śmiertelność naprawdę kilkadziesiąt procent... a nie jak z covidem, że jakiś promil wśród tych co objawy mieli a nie wśród wszystkich zarażonych - jak zrobili u mnie w pracy testy na przeciwciała to wszyscy mają.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
23 kwietnia 2021 o 23:01
I co pomogły te maseczki. Przecież ta grypa hiszpanka wraca co roku w nowym wariancie od tamtego czasu. Po prostu umarli ci co mieli umrzeć bo byli starzy, chorzy i nieodporni . Zostali tylko odporni i problem sam się rozwiązał
A teraz poza maskami cyrki z testami, szczepionkami jakie działaja pól roku Debilizm do tego lockdawny zabijajace gospodarkę i małe biznesy niszczące relacje międzyludzkie oraz pretekst do ograniczania praw obywatelskich.
@killerxcartoon No nie do końca. umarli najodporniejsi... tam hak polegał na tym ze na początku umierali starsi i dzieci, czyi najmniej odporni.... ale choroba mutowała i zaczeli umierać najodporniejsi... bo ich własny system immunologiczny ich zabijał i tych ludzi umarło najwięcej.
Przeczysz sensowi słów osoby najodporniejsze przeżywają osoby najbardziej nieodporne umierają.. na tym polega odporność ... jak umierasz znaczy że nie byłeś jednak odporny,,.,
@killerxcartoon Poczytaj troszke o hiszpance.. hiszpanka zabjała najodporniejszych tak jak napisaem to ich własny system odporności ich zabijał.. tak mocna była odpowiedź immunologicna organizmu że zabijała własny organizm.
Tak się robi pandemię i hoduje wirusa o podwyższonej śmiertelności. Wtedy impreza trwała 2,5 roku, a wirus stał się szczególnie zjadliwy po 18-24 miesiącach.
Do tego grypa leczona była w sposób zapewniający bolesną śmierć większości leczonych przez podawanie 30 g aspiryny dziennie, co po pierwsze obniżało temperaturę zapewniając rozwój choroby, a po drugie niemal rozpuszczało narządy człowieka (dopuszczalna dawka maksymalna 4g).
@bazarel co komu z wiedzy jeśli stosowanie jej stoi w sprzeczności z interesem pewnych grup? Po epidemii hiszpanki powstał w stanach raport określający jakie kraje (jakie społeczności) poradziły sobie z nią najlepiej i okazało się że te, w których nie było przymusowej izolacji całego społeczeństwa ani ograniczonych kontaktów międzyludzkich. Z resztą do tego nie trzeba nawet badań, wystarczy odrobina wyobraźni żeby zobaczyć, jak sterylizacja środowiska życia, izolowanie ludzi od siebie i od opieki zdrowotnej działa na zdrowie publiczne. Do tego dodajmy stres, strach i represje i potem wielkie zdziwienie, że mamy tyle zgonów i że wśród nich aż tyle nadprogramowych
@7th_Heaven prośba o odnosnik do tego raportu, z którego wynikają Twoje sensacyjne doniesienia.
Pozwolisz, że do tego czasu nazwę je po prostu bzdurami, bo już z pobieżnej lektury wiki wynika, że śmiertelność była zdecydowanie wyższa w słabo rozwiniętych krajach
Co do tego, że zbyt częste sprzątanie i nadużywanie detergentów upośledza układ odpornościowy, to oczywiście zgoda, tyle że nikt w domu nie każe Ci ani sprzątać ani chodzić w maseczce.
@7th_Heaven Dołączam się do prośby o link d o tego raportu, bo tu widzę ostra szurska jazda bez trzymanki :)
"Z resztą do tego nie trzeba nawet badań, wystarczy odrobina wyobraźni żeby zobaczyć, jak sterylizacja środowiska życia, izolowanie ludzi od siebie" - oczywiście, zdecydowanie lepszym wyjściem było mieć kontakt z wirusem hiszpanki...
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
1 maja 2021 o 17:09
I co? Wygrali, nie ma już grypy (odmiany H1N1)?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2021 o 20:42
@Sevivo No właśnie jakoś ostatnio znikła...
@Sevivo jeśli wierzyć mediom, to nie ma już grypy. Hiszpanki, która była we wspomnianych w democie czasach owszem nie ma (chyba), ale są inne odmiany i oczywiście zwykła grypa.
A grypa zawsze zbierała u nas śmiertelne żniwo (może nawet nie tyle grypa, co powikłania po niej). Wiadomo, w innych, bogatszych krajach aż tak źle nie jest, ale to dlatego, że mają lepiej rozwiniętą służbę zdrowia.
@Cammax Czyli nie ma już H1N1?
Nie rozśmieszajcie mnie. Obecnie ten typ jest powszechny i jak mutuje wciąż staje się groźny. Covid z nami też zostanie czy się zaszczepimy (i będziemy mieć być może odporność pół roku) czy nie.
Już dawno za późno na lockdowny. Na to był czas na początku 2020 jak PiS się podśmiechiwał z niepotrzebnej paniki robionej przez opozycję. Teraz to już można na żywioł puścić wszystko jak w wielu krajach, bo i za 100 lat będzie u nas covid.
To nie ebola którą łatwiej opanować bo szybko objawy i zabija nosicieli (a i nie przenosi się kropelkowo), ani jakaś bakteria na którą jest lek, ani wirus na którego po szczepieniu masz długo odporność, ani wirus co się przenosi przez wektory czy innymi dziwnymi metodami.
To jest groźny wirus przeziębienia (tak, groźnego) roznoszony drogą kropelkową gdzie do tego większość zarażonych jest nosicielami. Weź wyeliminuj przeziębienie z populacji... albo chociaż grypę - łatwiej niż koronawirusy.
Zmodyfikowano 8 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2021 o 22:33
@Sevivo nie znam się na epidemiach i wirusach, ale w latach 1918-1920 była pandemia hiszpanki (też grypy, ale szczerze mówiąc to pojęcia nie mam jaka konkretnie mutacja wirusa ją wywoływała, bo są różne odmiany grypy i wirusy, które je wywołują trochę się różnią). Dziś tej mutacji już nie ma, ale są inne, niby mniej groźne, ale ludzie też umierają.
U nas to na pewno zostanie. Bo zwyczajnie sobie z tą pandemią nie radzimy. W bogatszych krajach praktycznie nie ma zgonów na covid, a i zarażenia są pojedyncze.
Patrząc na masze statystyki i porównując je z statystykami innych krajów boję się, co byłoby, gdyby wróciły do nas jakieś zwalczone (przynajmniej w naszej części świata) epidemie i zaczęły mutować.
Choć w mediach teraz jakoś cicho nawet o zwykłej grypie, a co dopiero o mutacjach. Zupełnie tak jakby wraz z przyjściem koronawirusa zniknęły wszystkie inne choroby, nawet nowotwory.
@Cammax https://pl.wikipedia.org/wiki/H1N1
@Cammax Są u nas wirusy zawleczone i zmutowane. Ale właśnie potrzebują wektorów i są tak śmiertelne, że się nie rozprzestrzenią. Nie każdy wie, że dzięki naukowcom którym szczury zwiały w europie populacje szczórów są nosicielami jakiejś odmiany gorączki krwotocznej (tak, ebola). Tylko ani nikt ich nie je, ani nikogo raczej nie gryzą - w europie były przypadki śmiertelne, w Polsce coś mi się kojarzy że chyba daaaawno temu jeden we Wrocławiu, ale ogólnie jest ich kilka w kazdym dziesięcioleciu. Tak, na goroczkę krwotoczną w Polsce w XXI wieku chorowało kilka osób. Tylko, że to łatwo opanowywać wbrew pozorom (a i tak zobacz, że nie mogą wyeliminować z populacji).
A przy tych wirusach to śmiertelność naprawdę kilkadziesiąt procent... a nie jak z covidem, że jakiś promil wśród tych co objawy mieli a nie wśród wszystkich zarażonych - jak zrobili u mnie w pracy testy na przeciwciała to wszyscy mają.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 kwietnia 2021 o 23:01
@Sevivo Pozostaje pytanie dlaczego dostałeś minusy za ten link o H1N1...
@Sevivo Wirusa hiszpanki już nie ma.
@JestemRolnik Wystarczy jakieś 10 sekund żeby wiedzieć że jak najbardziej dalej jest https://pulsmedycyny.pl/sezon-grypowy-2020-2021-liczba-zachorowan-na-grype-i-zgonow-1105921
@egoiste
'18-'20 - śmierć około 25 milionów
'77-'79 - śmierć około 1 milion
'09-'10 - śmierć około 500 tysięcy (Pani minister nie zamówiła szczepionek wtedy)
To "hiszpanka". Jeszcze są inne, np. H2N2 (1889-1890, '57-'58,) w sumie 5 milionów.
@Sevivo
Ale H1N1 to niekoniecznie hiszpanka. Hiszpanka była jedną z odmian H1N1, została nazwana 1918 H1N1
A w tle gość już pouczony, czy też jeszcze dopiero czekający na pouczenie?
I co pomogły te maseczki. Przecież ta grypa hiszpanka wraca co roku w nowym wariancie od tamtego czasu. Po prostu umarli ci co mieli umrzeć bo byli starzy, chorzy i nieodporni . Zostali tylko odporni i problem sam się rozwiązał
A teraz poza maskami cyrki z testami, szczepionkami jakie działaja pól roku Debilizm do tego lockdawny zabijajace gospodarkę i małe biznesy niszczące relacje międzyludzkie oraz pretekst do ograniczania praw obywatelskich.
@killerxcartoon No nie do końca. umarli najodporniejsi... tam hak polegał na tym ze na początku umierali starsi i dzieci, czyi najmniej odporni.... ale choroba mutowała i zaczeli umierać najodporniejsi... bo ich własny system immunologiczny ich zabijał i tych ludzi umarło najwięcej.
@Kocioo
Przeczysz sensowi słów osoby najodporniejsze przeżywają osoby najbardziej nieodporne umierają.. na tym polega odporność ... jak umierasz znaczy że nie byłeś jednak odporny,,.,
@killerxcartoon Poczytaj troszke o hiszpance.. hiszpanka zabjała najodporniejszych tak jak napisaem to ich własny system odporności ich zabijał.. tak mocna była odpowiedź immunologicna organizmu że zabijała własny organizm.
Tak się robi pandemię i hoduje wirusa o podwyższonej śmiertelności. Wtedy impreza trwała 2,5 roku, a wirus stał się szczególnie zjadliwy po 18-24 miesiącach.
Do tego grypa leczona była w sposób zapewniający bolesną śmierć większości leczonych przez podawanie 30 g aspiryny dziennie, co po pierwsze obniżało temperaturę zapewniając rozwój choroby, a po drugie niemal rozpuszczało narządy człowieka (dopuszczalna dawka maksymalna 4g).
po co wiedza, skoro mamy się wzorować na pradziadkach
@bazarel co komu z wiedzy jeśli stosowanie jej stoi w sprzeczności z interesem pewnych grup? Po epidemii hiszpanki powstał w stanach raport określający jakie kraje (jakie społeczności) poradziły sobie z nią najlepiej i okazało się że te, w których nie było przymusowej izolacji całego społeczeństwa ani ograniczonych kontaktów międzyludzkich. Z resztą do tego nie trzeba nawet badań, wystarczy odrobina wyobraźni żeby zobaczyć, jak sterylizacja środowiska życia, izolowanie ludzi od siebie i od opieki zdrowotnej działa na zdrowie publiczne. Do tego dodajmy stres, strach i represje i potem wielkie zdziwienie, że mamy tyle zgonów i że wśród nich aż tyle nadprogramowych
@7th_Heaven prośba o odnosnik do tego raportu, z którego wynikają Twoje sensacyjne doniesienia.
Pozwolisz, że do tego czasu nazwę je po prostu bzdurami, bo już z pobieżnej lektury wiki wynika, że śmiertelność była zdecydowanie wyższa w słabo rozwiniętych krajach
Co do tego, że zbyt częste sprzątanie i nadużywanie detergentów upośledza układ odpornościowy, to oczywiście zgoda, tyle że nikt w domu nie każe Ci ani sprzątać ani chodzić w maseczce.
@7th_Heaven Dołączam się do prośby o link d o tego raportu, bo tu widzę ostra szurska jazda bez trzymanki :)
"Z resztą do tego nie trzeba nawet badań, wystarczy odrobina wyobraźni żeby zobaczyć, jak sterylizacja środowiska życia, izolowanie ludzi od siebie" - oczywiście, zdecydowanie lepszym wyjściem było mieć kontakt z wirusem hiszpanki...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2021 o 17:09
Teraz po upływie 100 lat wiemy ze ta maska pomogła policjantowi jak umarłemu kadzidło...... a nie .. zaraz ... jeszcze nie wiemy.