Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
696 744
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar TomorrowNeverKnows
+28 / 40

Nie wymagaj jakiejkolwiek logiki od pisowskiego nierządu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Svarre
+14 / 20

@TomorrowNeverKnows Logika? A coś Ty wynalazł, jakiś relikt poprzednich epok. Kto dzisiaj ma coś z logiką wspólnego? Połowa małoletnich, to już chyba nawet nie wie co to takiego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
+7 / 13

@TomorrowNeverKnows No wiesz... Oni chcą pokazać że otwierają szkoły... A to, że w momencie kiedy przyniesie to już więcej szkody niż pożytku - no cóż.... szczegóły...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K krzychad
+5 / 13

@TomorrowNeverKnows
jest logika, tu nie chodzi o nasze zdrowie - bo to co robią nie ma sensu, tu chodzi o zadbanie o PLN - jak matka jest ze swoim bąbelkiem w domu to trzeba płacić za nią - zwolnienie z pracy, Władzunia dba tylko o swoich i o koryto - im więcej w budżecie tym więcej na rozdanie - oczywiście nie dziwcie się nowym sukcesem i spełnioną obietnicą ze w czerwcu wszyscy wrócą do szkół , a przed wyborami 500 zamienią na 700 i zaś barany pobiegną do urn (jeśli kogoś uraziłem to przepraszam, ale już mam dość tego burdelu, sukcesów naszej władzy i spojrzenia Niemieckich sąsiadów z zazdrością)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar TomorrowNeverKnows
+5 / 9

@krzychad Drogi kolego. Mój dziadek przed wojną miał burdel. A tam był porządek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Xar
+3 / 5

@TomorrowNeverKnows chyba jelopy zapomnialy ze upchnely podwojny rocznik i bez CoVida byly tlumy na korytarzach

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Svantevit_z_Arkony
+13 / 17

"...będzie można nas zamknąć w domach na wakacje"
Czy przypadkiem nie o to im właśnie chodzi? :/

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Svantevit_z_Arkony
+7 / 9

@Tibr "drogie DZIECI"?? Ohh... już daaaawno nikt tak do mnie nie powiedział, aż mi się łza w oku zakręciła... Dzięki! :D

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 10

@Svantevit_z_Arkony cieszę się, że nie odebrałeś tego jako złośliwości, ot taka lekka uszczypliwości.
Niestety wiele osób, także i tutaj, ma lekką "schizofrenię" odnośnie swoich twierdzeń i oczekiwań względem covid19.
- lockdawn jest zły, powinno się wszystko otworzyć, covid19 nie jest groźny to plandemia rządu
- wirus jest groźny nie bez szczepionki nie przeżyjemy, głupi rząd nie zabezpieczył szczepionek, braknie nam.
- szczepionki są niebezpieczne nie chcemy się szczepić.

Czyli szczepionki zło, lockdawn zło, brak lockdawnu to zło!!!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Cascabel
0 / 2

@Tibr Żeby ich namówić, to muszą dostać termin, na tą chwilę być w odpowiednim wieku i na te szczepionki dojechać...
Wiele osób nie jest gotowych jednak jechać ze Świnoujścia do Wrocławia na szczepienie, więc czekanie może trochę potrwać, albo pójść bardzo szybko, bo dzwoniąc później możesz zapisać się na za tydzień, a dzwoniąc wcześniej - na za miesiąc na drugim końcu Polski, albo za dwa w okolicy....

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
G konto usunięte
+3 / 11

@Tibr Szczepienie nie rozwiąże problemu wbrew temu, co Ci się wydaje. Moim zdaniem należy rozluźnić tzw. "obostrzenia", hospitalizować tylko te najcięższe przypadki jeśli już. resztę można spokojnie przechorować w domu. Wyłącz TV i włącz myślenie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yarkoos
+2 / 2

@Tibr Zdajesz sobie sprawę, że to mogą być różni ludzie? Niekoniecznie osobowość wieloraka (co chyba określasz "schizofrenią").

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
+1 / 5

@Tibr Ja już dawno dzieckiem nie jestem (niestety...) ale logika w tym wypadku wynika z doświadczenia: w praktyce chcą posłać dzieci do szkoły w czerwcu. W połowie czerwca są już wystawione oceny - dzieci gdy wiedzą że nie ma już nic wpływu na ocenę nie przychodzą do szkoły lub nic nie robią i nie da się na nie wpłynąć aby było inaczej. A dwa tygodnie w szkole... Czy naprawdę ktoś może uwierzyć aby w dwa tygodnie dało się nadrobić prawie pół roku? W tym wypadku zagrożenie wzrostem zachorowań w mojej opinii znacząco przewyższa korzyści wynikające z posłania dzieci do szkoły - zwłaszcza że dzieci szczepione nie są, bo nie ma dla nich na razie zatwierdzonej szczepionki. Więc ryzykujemy zdrowiem i życiem dużej grupy ludzi żeby dzieci nadrobiły zaległości towarzyskie (bo edukacyjnych w tym czasie nie nadrobią).
Mówi się o reżimie sanitarnym w szkole - on istnieje tylko na papierze - w praktyce nikt (nawet gdyby w szkołach postawić oddział wojska) nie jest wstanie upilnować uczniów żeby zachowali reżim sanitarny - a w klasach w szkole jest on wręcz niemożliwy do zachowania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 4

@yarkoos tak, stąd wyraz jest w cudzysłowie. Chodziło mi o ludzi, którzy boją się choroby ale się nie zaszczepią bo boją się szczepionki paradoks paranoika. Bo doprawdy mogę zrozumieć człowieka, który nie chce lockdawnu, nie boi się covid19 i nie chce się zaszczepić, żeby mu skrzela nie zaczęły rosnąć ale kogoś kto równie panicznie boi się choroby jak szczepionki na nią jest ciężko zrozumieć.

@gregory998 ależ szczepienie jest rozwiązaniem tego problemu, co nie wyklucza innych rozwiązań (jedno drugiemu nie musi przeczyć, na szczyt nie prowadzi nigdy jednak ścieżka).
Generalnie jestem przeciwnikiem lockdawnu, pomimo, że z mojego otoczenia klika osób (w tym jedna mołoda) zmarło na tę "grypę" więc możesz odpuścić sobie "foliarskie teksty".
Ale to, że jestem przeciwnikiem lockdawnu (a w szczególności zamknięcia służby zdrowia) nie oznacza, że jestem przeciwnikiem obostrzeń sanitarno higienicznych.
Zapewne chętnie sięgasz po przykład Teksasu, gdzie otworzenie stanu, wyjście z lockdawnu skorelowało się ze spadkiem liczby zakażeń, tylko jest jeden szczegół pomijany przez osoby o przedstawiające ten przykład, a jest to % zaszczepionej populacji Teksasu. Tak więc wyłącz TV słuchaj naukowców i lekarzy i wtedy włącz myślenie, myśl krytycznie szczególnie wobec idei które są ci bliskie. Równie niebezpiecznie są ludzie panicznie bojący się "zarazy" jak ci którzy negują jej istnienie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 4

@Cascabel nie pierd... idź się zarejestruj zgodnie z harmonogramem, a jeszcze się okaże, że cię zaszczepią w tym samym dniu bo ktoś zrezygnował. Pojechałem mam termin na 3 maja obok mnie, tam gdzie mieszkam, grono znajomych bez problemu ten co chciał się zaszczepić się zaszczeił, to noc nie che to ma to gdzieś, umawiają cię na godzinę więc też nie jest to kwestia tracenia całego dnia. Jeżeli boisz się covid19 to się zaszczep jeżeli nie boisz się to nie panikuj, że się otwieramy oby jak najszybciej, wszytko było otwarte.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2021 o 21:22

T Tibr
-3 / 5

@Izyda666 czy w zeszłym roku wzrosło w analogicznym okresie? Dzieci szczepione nie są bo nie są aż tak narażone jak dorośli. Pisałem już to wcześniej rozumiem ludzi, którzy nie chcą zamknięcia/lockdawnu, nie boją się covid19 i nie chcą się szczepić ale doprawdy trzeba być niezłym paranoikiem aby bać się covid19 i jednocześnie bać się zaszczepić i tylko oczekiwać zamknięcia wszystkich w domach.
Więc nie pier... o zagrożeniu zarażeniem tylko idź się zarejestruj do szczepienia albo nie opowiadaj o zagrożeniu zachorowaniem jeżeli nie chcesz się szczepić.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
0 / 6

@Tibr Po pierwsze - dziękuje serdecznie za "nie pier..." - wiele mi to o Tobie mówi (i jednocześnie tym samym ten wpis jest ostatnim w dyskusji - bo w dalszą z kimś kto się tak odzywa wdawać się nie zamierzam).
Po drugie: nie odnosisz się do podanych przeze mnie argumentów a jedynie do Twojego wyobrażenia o mojej osobie (choć licho wie co to ma udowadniać).
Po trzecie: mam nadzieję, że jeśli jakieś dziecko zarazi się w szkole i umrze - to będziesz jego rodzicom tłumaczyć też żeby "nie pier... li" bo to tylko ich paranoja... i statystycznie było to mało prawdopodobne więc nie powinni narzekać...
I po czwarte i ostatnie: zrozum że posyłanie dzieci do szkoły w czerwcu jest bez sensu - bo niczego już nie zdążą powtórzyć ani się nauczyć, gdyż jak już wcześniej pisałam, nie da się nadrobić pół roku w dwa tygodnie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-2 / 2

@Izyda666 gdyby covid19 był groźny dla dzieci padłaby jak muchy, a tak nie jest. Rozumiem więc argument o tym, że według ciebie jeżeli chodzi o edukację wydaje się ci bez sensu, natomiast nie argument o zagrożeniu dzieci, skoro dobrej pory funkcjonują nie są w grupie ryzyka (cukrzycy, obniżona odporność, chemioterapia itp.).
Dlatego przede wszystkim:
Jeżeli czujesz się zagrożona to rozumiem będziesz się szczepić?
Jeżeli nie czujesz się zagrożona i nie chcesz się szczepić to argument o zagrożeniu epidemiologicznym jest czym według ciebie...? Cały czas to są argumenty odnośnie tematu demotu i między innymi twoich obaw i zastrzeżeń. Ponadto jeżeli zarzucamy komuś stosowanie wyobrażeń o kimś, sami wyrażamy jakieś swoje wyobrażenia to o czym to świadczy?

Tak więc jeszcze raz, czujesz się zagrożona i będziesz się szczepić?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
-1 / 1

@Tibr No cóż - każdy mierzy ludzi swoją miarą - wobec tego logiczne jest, że Twym zdaniem to JA czuję się zagrożona i że absolutnie i ani trochę nie chodzi mi o miliony osób które nie mogą się zaszczepić ze względów zdrowotnych, lub dopiero próbują się zapisać na szczepienie (bo dopiero teraz - lub jeszcze nie - ogłosili, że jest ich kolej) i być może uda im się zaszczepić - w sierpniu (jak dobrze pójdzie). No bo przecież kto by się tym przejmował, ważne że można dziecko posłać do szkoły bo ono "raczej" się poważnie nie zachoruje - a to że może wirusa przenieść ze szkoły na rodziców ciotkę, wujka, dziadka...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
0 / 0

@Izyda666 pokoleii bo poruszasz kilka rzeczy:
1. Dziadek zdaje się miał już dawno okazję do zaszczepienia, jeżeli tego nie zrobił to w 90% na własne życzenie. Nawet bardzo młody powinien być już po pierwszej dawce. Jeżeli ktoś nie chce się szczepić to jakby jest świadomy konsekwencji i uważa, że nic mu nie będzie.
2. Jest nas jakieś 38 mln więc nie wiem o jakich milionach ludzi piszesz, którzy mają przeciwskazania i nie mogą się szczepić z tego powodu (pomijając dzieci)??? Statystyczne się to nie spina.
Ponadto ludzie zagrożeni na covid19 przez swoje choroby też mieli możliwość zaszczepić się wcześniej od reszty.
3. Poruszasz kwestię ciotki, wujka no i dziadków, rozumiem, że skoro tak wierzysz w lockdawn to ich nie odwiedzasz i przestrzegasz reżimu, jeżeli nie to jakby nie wiem o czym rozmawiamy. Skoro się nie bałaś ich zarazić przez ostatni rok, może nawet odwiedzając nie tylko na święta to...
Druga sprawa rozumiem, że szkoła według ciebie jest większym zagrożeniem niż zakupy w Biedronce i te tłumy w sklepach tam wirusa nie ma, tak jak i czyichś ciotek i dziadków. Dziadkowie też rozumiem mszę tylko w tv oglądają???
4. szczepienia i brak szczepionek: szkopół w tej narracji jest taki, że szczepionki już są w takich ilościach, że ci zagrożeni już sa zaszczepieni, problemy są z chętnymi dlatego chcą wprowadzić możliwość wcześniejszego szczepienia dla wszystkich. Problem w tym, że gro ludzi nie chce się szczepić, nawet gdy ktoś bliski zachorował, czy nawet umarł na covid19, boją się tej szczepionki jak zarazy. Boją się zakrzepicy nie rozumiejąc, że po chorobie jest większe nią zagrożenie, czy po niektórych innych popularnych lekach. Boja się bo jedna szczepionka zmieni im dna, a druga jest z płodów robiona.
Każdy jest dorosły i ma swój rozum, w chwili obecnej jeżeli ktoś nie chce się zaszczepić to "chcącemu nie dzieje się krzywda" i znaczy nie boi się covid19. Jeżeli czujesz się nie będąc w grupie ryzyka osobą zagrożoną masz możliwość zamknąć się w domu i nie posyłać dzieci do szkoły, może jest w tak komfortowej sytuacji, że do pracy czy sklepu też nie musisz chodzić. Tak każdy mierzy swoją miarą ty też a wciskasz że chodzi o miliony nie o ciebie. Boisz się to się zaszczep, jeżeli nie możesz izoluj.
Dziadek skoro się nie zaszczepił podjął decyzję i ponosi jej konsekwencje. Nie byłem zwolennikiem lockdawnu ale przez wzgląd na ludzi starych i chorych akceptowałem go rezygnując z części własnej wolności, nie broniłem się konstrukcja przed noszeniem maseczki przez wzgląd na tych ludzi i mój szacunek do służb medycznych i ich pracy.
W chwili obecnej jednak gdzie każdy może lub osoby młodsze da już w trakcie tak naprawdę oczekiwania na szczepienie to osoby starsze nie szczepiąc się niech nie oczekują, że będę zamykał siebie w domu, każdy odpowiada za swoje życie w tym momencie moja odpowiedzialności się kończy.


Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
0 / 0

@Tibr
1. Nie każdy.
2. Jakie miliony? aktualnie obie dawki szczepionki (które dopiero minimum 2 tygodnie po podaniu drugiej chronią) otrzymało niecałe 3 000 000 ludzi - zakładając że w Polsce żyje prawie 38 mln - zostaje ponad 34 miliony osób do zaszczepienia.
3 i 4 - nie istotne z uwagi na 2.
PS: Naprawdę było by miło gdybyś uwzględnił, że każdy ma prawo do swojego zdania - i czy zaszczepiony czy też nie - ma prawo je wypowiadać.
PPS: Może w dzisiejszych czasach to ewenement lub dziw natury - ale nie postrzegam świata przez pryzmat swojego ja ale (tak, wiem że to dzisiaj dziwne) myślę też i jestem świadoma istnienia innych ludzi poza mną.
PPPS: A tak w ogóle wiesz jak w praktyce wygląda "reżim sanitarny" w szkołach - prawda?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 maja 2021 o 15:10

T Tibr
0 / 0

@Izyda666 ad 1 każdy dziadek który chciał, reszta to ci co nie chcą, 34% 60+ nie zrobiło nic by się zaszczepić. Dlatego przyspieszyli szczepienia reszty ponieważ reszta dziadków nie chce słyszeć o szczepieniach i eksperymentach na niech. W tych 34% promil stanowią ludzie którzy nie mogą się szczepić, bo i przeciw wskazań jest nie tak dużo.
Ad 2 mieści się w ad1
Ad43-4 właśnie istotne jeżeli ktoś się boi to się izoluje tak samo jak do tej pory. Jeżeli do tej pory się nie izolował to nic dla niego się nie zmienia.

Oczywiście każdy ma prawo do swojego zdania tak jak ty, tak i ja.
Ja również dlatego wyraźnie napisałem, że akceptowałem lockdawn (pomimo, że nie zgadzałem się z logiką jego prowadzenia) tak samo pomimo nie chęci z szacunku do lekarzy i chodzę wciąż w maseczce, więc nie przeciwstawiaj mi twierdzenia jakobym nie myślał o innych. Powtórzę jeszcze raz jeżeli, ktoś się nie izolował od dziadków, wujków (oczywiście poza sytuacją kiedy mieszkali razem) to jeżeli wtedy się nie bał covid19 to i teraz niech się nie boi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
I Izyda666
+11 / 17

Ha, drodzy uczniowie to początek: zaraz ktoś zażąda ewaluacji wyników nauczania zdalnego ze wszystkich przedmiotów i gwarantuję, że na początku czerwca wszyscy będą pisali prawie całoroczny test w szkole na ocenę :)
A potem wszyscy pozarażamy się Covidem i będzie można zrobić kolejny lockdown...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slayed
+2 / 6

@Izyda666 Nawet takich pomysłów nie podsuwaj! Jeszcze Czarnek Cię posłucha.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
+3 / 3

@Izyda666 To już się dzieje. Część nauczycieli już zapowiedziała i wpisała do Librusa całoroczne sprawdziany wiedzy ze swoich przedmiotów.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
+6 / 16

Bardzo dobrze, że mają wrócić, nawet na ten miesiąc. Ci ludzie będą w przyszłości nas leczyć, projektować domy, naprawiać samochody itd. Chciałbym nie musieć pytać się przed operacją, czy chirurg nie jest przypadkiem rocznikiem z nauki zdalnej...

Taka sytuacja sprzed kilku dni. U dziecka znajomych w klasie pani ostatnio na matematyce sprawdziła obecność również pod koniec lekcji. Okazało się, że tylko 6 osób siedzi przed komputerem i jej słucha. Z kolei inna znajoma na studiach zaliczenie pisała na trzech komputerach - jeden z arkuszem, jeden z discordem z czatem grupowym, a trzeci do szukania informacji w internecie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A Albandur
0 / 12

W sumie jak juz ktoś potrafi czytać, pisać i liczyć to szkoła juz mu niczego wartościowego nie przyniesie także bez paniki, lekarza kształci szpital, projektanta koledzy z biura, a mechanika tutorial na Youtube

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slayed
+2 / 6

@tobimadara Tylko, że w czerwcu uczniowie się za bardzo nie uczą, tylko poprawiają oceny. Już za późno. Zgadzam się, że nauczanie zdalne jest wadliwe, ale to jest wynik spotęgowania wad zwykłego nauczania.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
+2 / 2

@tobimadara Uważasz, że jeśli przez ponad pół roku dzieci były bardzo kiepsko uczone przez kiepskich nauczycieli, to w ostatnim miesiącu nauki mają mieć dobre wyniki? Najbardziej mnie śmieszy, że ci, którzy w szkole mojego dziecięcia zapowiedzieli całoroczne sprawdziany to największe tumany wśród kadry pedagogicznej szkoły. Nauczyciele nieposiadający wiedzy, ograniczający "nauczanie" do przeczytajcie z podręcznika albo wyciągamy karteczki:)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
M Margon_20
+2 / 2

@tobimadara Wiesz co... jeśli sądzisz że jeden rok nauki zdalnej sprawi że ci wszyscy przyszli lekarze, prawnicy, mechanicy i tak dalej, będą gorsi od teraźniejszych to może lepiej popełnij już teraz seppuku. Zawsze bawią mnie tacy ludzie jak ty, widzą drzazgę w oku sąsiada ale już belki we własnym to niestety nie. Wytykasz dzieciakom że nie słuchają na lekcji zdalnej, a ciekawe czy gdyby po stacjonarnych zajęciach każdemu zadać jedno pytanie, to czy by znał dokładną odpowiedź? Bo ja z własnego doświadczenia przyznaję się że raczej bym nie odpowiedziała. A że studenci ściągają i kombinują, to nic nowego. Teraz jest to zacznie łatwiejsze to prawda, ale spokojnie na kolokwium stacjonarnym też się da.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T tobimadara
-1 / 3

@Margon_20 Nie wytykam dzieciom, że nie słuchają, bo to przecież jeszcze dzieci. To jest wina systemu, który nie działa. W klasie nauczyciel jest w stanie przynajmniej sprawdzić, czy dziecko tam jest.

@F18_hornet Uważam po prostu, że nauka w trybie stacjonarnym jest bardziej efektywna, więc jeśli jest możliwość, to warto nawet na miesiąc.

Ok, macie rację, że trochę przesadzam. To są rzeczy do nadrobienia, a ten miesiąc nauki stacjonarnej nie zrobi takiej dużej różnicy. Ale to jest moim zdaniem krok w dobrą stronę.

Co do studentów to jest jeszcze inna sprawa, bo w sumie umiejętność wyszukiwania informacji i pracy w zespole też są później przydatne w pracy :P

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
S Slayed
+3 / 11

Jako maturzystka potwierdzam. Chodziłam do trzech różnych szkół i każda była przepełniona, oczywiście to tylko argument anegdotyczny, chociaż myślę, że takich szkół jest więcej. Nie ma jak zachować półtora metra dystansu. W mojej szkole mydło było, ale wiem, że w niektórych jest ono luksusem. Od młodszych dzieci ciężko wymagać by rozumiały, że mają się nie dotykać, nie przytulać

Także, mimo że zazwyczaj nie zgadzam się z teoriami spiskowymi demotów, to tutaj macie rację.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P pawel1481
+1 / 7

Nie wzrośnie znacząco liczba zakażeń. To było przerabiane już w tamtym roku. O ile nie przywędruje do nas za dużo wariantu Indyjskiego, to liczba zakażeń w miesiącach letnich będzie niska (może spaść do 0, bo do końca wakacji zaszczepionych będzie z 10mln, a tych, którzy przechorowali chorobę wbrew statystykom podobna ilość).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzlowiekZkamienia
0 / 2

@pawel1481 Jeśli chiński mógł rozejść się po całym świecie, to indyjski też.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@pawel1481 dokładnie tak;)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
+1 / 3

@pawel1481 Rozumiem, że jesteś epidemiologiem domorosłym... Podpowiem ci, nawet druga dawka szczepionki nie chroni przed zakażeniem...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@F18_hornet ale ciężkim przechorowaniem już tak.

Proste pytania: jesteś przeciwnikiem lockdawnu? Nie boisz się covid19? To dlaczego boisz się wzrostu zakażeń?
Jeżeli boisz się choroby? Czy boisz się też szczepień? Czyli chcesz się zamknąć w domu to końca życia?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2021 o 16:47

F konto usunięte
0 / 0

@Tibr Proste odpowiedzi, nic nie jest jednoznaczne. Nie jestem przeciwnikiem zamykania kraju jeśli to ma ochronić go przed skutkami epidemii. Natomiast nie wypowiadam się na tematy, o których nie mam pojęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
-1 / 1

@F18_hornet ok, ale skoro nie jesteś przeciwnikiem lockdawn bo ma to chronić przed epidemią, to jednocześnie powinieneś szukać rozwiązania, które pozwoli ci się nie bać epidemii.
Jako, że nie jesteś ekspertem, to powinieneś posłuchać ludzi którzy się na tym znają, a któż może wiedzieć lepiej jak lekarze i naukowcy. Skoro oni twierdzą, że ochroną jest szczepnie to ...
Jeżeli ktoś nie boi się covid19 to rozumiem jego opór wobec szczepień, natomiast jeżeli ktoś wyraża obawy (wręcz graniczące z palnika co do zagrożenia wzrostu zachorowań po otwarciu co sugeruje wydźwięk demota) to ciężko jest zrozumieć jego opór wobec szczepień, które pozwoliłoby wyjść mu bezpiecznie z domu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2021 o 17:00

avatar ellaella87
+6 / 8

Mylisz się i to znacząco. Dzieci powinny chodzić do szkoły od maja. Nawet nie wiesz, jak bardzo są one zgnębione i upodlone przez zamknięcie szkół. ''Uczniowie niczego się nie nauczą'' - jakby nauczyły się czegokolwiek przez komputer... Tu chodzi o zbawienną dla dzieci integrację, kontakt z rówieśnikami, dziwię się, że tak elementarnych rzeczy ludzie nie zauważają. Szkoła, to nie tylko nauka.

Będzie coraz cieplej, więc zakażenia będą spadać. W zeszłym roku dzieci nie chodziły do szkoły, a jesienią było jeszcze gorzej. Wniosek jest jeden. Na jesień i tak zamkną wszystko dla zasady, bez względu na otwarcie czy zamknięcie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
0 / 2

@ellaella87 Mylisz się w każdym zdaniu:) Chodzenie do szkoły i integracja to jeden aspekt. Pozostaje jednak to, co nazywamy dydaktyką. I tu jest problem, bo nagle po miesiącach bardzo kiepskiej pracy nauczycielom przypomina się, że muszą sprawdzić wiedzę, której nie przekazali. Już pisałam, że w ten sposób chcą poprawić swoje ego najwięksi leserzy i matoły, którzy nigdy nie powinni wykonywać zawodu nauczyciela.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzlowiekZkamienia
+1 / 1

@Agnesitka 19 godzin w tygodniu i prawie średnia krajowa to kiepska praca?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
0 / 0

Nigdzie nie napisałam, że wszyscy nauczyciele są kiepscy. Napisałam, że w ostatnich miesiącach kiepsko pracowali. Jeśli chodzi o "roszczeniowość" dzieci i nauczycieli, to niestety domaganie się tego, co się uczniowi i rodzicowi od szkoły należy uznawane jest przez tę szkołę jako roszczeniowość. Najlepiej, zdaniem nauczycieli, jeśli dzieci będą ciche i potulne, a rodzice zainteresowani, aby spijać miód z ust nauczyciela. Tak jest niestety w małych miejscowościach. Mam przykład, do szkoły mojego dziecięcia przyszła pani matematyczka, poprzednio pracowała w wiejskiej szkole. I ta biedna kobiecinia nie może zrozumieć, że terror, który usiłuje wprowadzić spotka się z oporem dzieci i rodziców. A pani jest wyjątkowym okazem nauczycielskiego tumana.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
7 konto usunięte
0 / 0

@Agnesitka oklepana gadka, aż już bokiem wychodzi. Jak ktoś szedł na nauczyciela nie mając do tego ani predyspozycji, ani powołania, to tak się własnie dzieje jak piszesz, i to wcale nie zależy od dochodów, bo te akurat kiepskie u nauczycieli nie są w stosunku do korzyści, jakie zapewnia karta nauczyciela. Przede wszystkim jest to praktycznie niczym nie zagrożone miejsce pracy, więc niewielu ryzykuje rzucanie tego dla niepewnej pracy w korpo, druga sprawa że w korpo żeby coś osiągnąć trzeba się wykazać, w szkole wystarczy być, a i to nie koniecznie bo leserów na permanentnym L4 nie brakuje i zwolnić ich nie można.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ellaella87
-1 / 1

@F18_hornet Wspaniała dedukcja, wolę pozostać przy swojej opinii. Nie wchodzę z dyskusję z osobą, która na temat tego żałosnego, zdalnego ''nauczania'' nie ma zielonego pojęcia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
-1 / 1

@ellaella87 Pani nauczycielka poczuła się obrażona? Cóż, prawda w oczy kole.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar ellaella87
-1 / 1

@F18_hornet ''Kole'' mnie twoja niewiedza i brak kompetencji.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
F konto usunięte
0 / 0

@ellaella87 Cieszę się z korespondencji z tak światłym, choć ciemnym umysłem:) Już parę razy słyszałam, że pogoda rozwiąże problem transmisji wirusa:) Wiadomo jak się skończyło. I te brednie, o konieczności integracji w wieku dziecięcym też słyszałam. To dotyczy najmłodszych dzieci - fakt, ale starsze roczniki umieją sobie z tym poradzić i jakoś na brak zajęć nie narzekają. Poziomu nauczania powrót do szkoły też nie poprawi. Zły nauczyciel będzie źle uczył zarówno zdalnie jak i tradycyjnie. A jeśli ktoś chce się uczyć, to byle jaki nauczyciel nie jest mu potrzebny, bo wie, że musi liczyć na siebie.
I to by było na tyle, pani nauczycielko xD

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A AdilRami
0 / 2

Powód otwarcia szkół jest jeden - elektorat PiSu ma już dosyć siedzenia z dziećmi w domu. Dlatego chcą jak najszybciej otworzyć szkoły.
I pewnie jeszcze dodatkowo każą twardo siedzieć w szkole. Pomimo tego, że pogoda będzie dobra, wycieczki czy nauczanie hybrydowe pewnie temu jełopowi Czarnkowi nawet do głowy nie przejdzie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A activefun
+2 / 4

Liczba zakażeń nie wzrośnie, bo sezon na infekcje się kończy, więc to jest bzdura. Aczkolwiek otwieranie szkół w czerwcu, gdy nie ma już nauki to głupota, bo po za odnowieniem kontaktów towarzyskich, nic nie wnosi.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poziomka01
+2 / 6

jak od lat wiadomow sezon koronawirusowy (polrywający się z grypowym) kończy się w kwietniu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2021 o 22:14

F konto usunięte
-3 / 3

@poziomka01 Ta wiedza jednak niewiele ma wspólnego z tym, co obserwujemy na zewnątrz. No, chyba, że chcesz krzyczeć jak Moradziecki w kwietniu "ten wirus jest w odwrocie", a w czerwcu okazało się, że wirus o tym nie wiedział.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
P poziomka01
0 / 4

@F18_hornet w tym czasie to mógł wykrzyczeć, że grypa jest w odwrocie i zmutowała i też miałby rację, jak co roku o tej porze.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
E Evverest
+1 / 1

Szkoła jest online to wakacje też online. Proste. Rozwalają mnie rodzice, według których dziecko ma siedzieć w domu bo zraza, ale rezerwacja na wakacje już jest. Hipokryzja

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar CzlowiekZkamienia
0 / 0

@Evverest Szkoły są dużo bardziej przepełnione od hoteli

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
A adraxer12
0 / 4

Chore było samo zamknięcie ale qrła, zaburzać pewien porządek, który został ustalony na początku roku i na początku tego semestru, bo ktoś musi poudawać poluzowanie obostrzeń na wakacje jest CHORE

Odpowiedz Komentuj obrazkiem