W oszołomie jest teraz promocja 2x1,5l Pepsi za chyba 10,59, ale jak spojrzycie na te etykiety to szybko znajdziecie etykietę, że jedna Pepsi 1,5l kosztuje 4,99.
Kiedys pracowalem w sklepie I wygladalo to tak ze np. Kawa jaqobs 500g ktora nie chciala zejsc za 19.99. Pan kierownik stwierdzil zeby zrobic promocje I wklepac w etykiete 24.99 przekreslone na 21.99. Nie minely dwa dni cala kawa poszla. Tak sie miesza ludziom w glowach.
W każdym dużym markecie jest około 3% produktów z niewłaściwą ceną. Cześć przez przypadek a część specjalnie: mieszanie na półkach, droższy produkt bez ceny na półce itd. I taki właśnie około 3% większy zysk ma sprzedający, gdzie tak naprawdę sprzedał uczciwe bo nabito na kasę, ale konsument tak naprawdę nie wiedział ,że zapłacił więcej. No chyba ,że się kapnął, sprawdził rachunek i wyprostował sprawę.
Tak to jest w Carrefour - zlodziejskie sku*wysyny, ktore mowia ze bez problemu przyjma reklamacje jesli produkt nie spelnia oczekiwan, a jak chcesz drukarke oddac, ktora ucina dol strony to mowia, ze produkt uzywany, nie przyjmiemy reklamacji. Ciezko ku*wa sprawdzic drukarke bez instalacji tuszu i drukowania strony testowej... Omijac szerokim lukiem tych zlodziei! W ogole przyjelo sie ze w Polandii da sie wszystkich ruchac i nic nie powiedza jak ministranci. Ugh!!
W oszołomie jest teraz promocja 2x1,5l Pepsi za chyba 10,59, ale jak spojrzycie na te etykiety to szybko znajdziecie etykietę, że jedna Pepsi 1,5l kosztuje 4,99.
Kiedys pracowalem w sklepie I wygladalo to tak ze np. Kawa jaqobs 500g ktora nie chciala zejsc za 19.99. Pan kierownik stwierdzil zeby zrobic promocje I wklepac w etykiete 24.99 przekreslone na 21.99. Nie minely dwa dni cala kawa poszla. Tak sie miesza ludziom w glowach.
W każdym dużym markecie jest około 3% produktów z niewłaściwą ceną. Cześć przez przypadek a część specjalnie: mieszanie na półkach, droższy produkt bez ceny na półce itd. I taki właśnie około 3% większy zysk ma sprzedający, gdzie tak naprawdę sprzedał uczciwe bo nabito na kasę, ale konsument tak naprawdę nie wiedział ,że zapłacił więcej. No chyba ,że się kapnął, sprawdził rachunek i wyprostował sprawę.
Tak to jest w Carrefour - zlodziejskie sku*wysyny, ktore mowia ze bez problemu przyjma reklamacje jesli produkt nie spelnia oczekiwan, a jak chcesz drukarke oddac, ktora ucina dol strony to mowia, ze produkt uzywany, nie przyjmiemy reklamacji. Ciezko ku*wa sprawdzic drukarke bez instalacji tuszu i drukowania strony testowej... Omijac szerokim lukiem tych zlodziei! W ogole przyjelo sie ze w Polandii da sie wszystkich ruchac i nic nie powiedza jak ministranci. Ugh!!