To źle zadane pytanie. Bo wg mnie stan szczęścia to zaspokojenie wszystkich (lub chociaż większości) potrzeb człowieka, w tym np potrzeby samorealizacji czy akceptacji.
Czyli prawidłowa odpowiedź to: A, B, C i D.
Więc raczej należałoby się zapytać czego najbardziej ci do szczęścia brakuje? W moim przypadku C. Bo B już mam.
@mrajska mi jakimś dziwnym trafem większość roślin dość ładnie wzrasta. Akurat w tym roku mam wielki niewypał, bo posadziłem nasiona na tydzień przed załamaniem pogody i mrozem -10 :/ . Więc ziarna pomarzły i nic nie wzrosło - mój błąd i tyle.
Choć dla mnie roślinki są drugo o ile nie trzeciorzędne. Mam znacznie bardziej poważne problemy które mają drastycznie wyższy priorytet. W skrócie - z radością oddałbym swoje zdolności ogrodnicze i to kompletnie bez zawahania, za rozwiązanie moich problemów. Ubiłbym wtedy "interes" niczym sprzedając wodę morską na nadbrzeżu za taczkę pieniędzy.
a, b, c i d ale nie zawsze
To zależy od tego w czym upatruje się szczęście.
Trzy pierwsze na razie (?) niemożliwe - ostatnio zasadziłem pomidory .... :)
b+d, Razem z żoną uwielbiamy nasz ogródek i wspólnie cieszymy się, z naszych w nim sukcesów.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 maja 2021 o 21:46
To źle zadane pytanie. Bo wg mnie stan szczęścia to zaspokojenie wszystkich (lub chociaż większości) potrzeb człowieka, w tym np potrzeby samorealizacji czy akceptacji.
Czyli prawidłowa odpowiedź to: A, B, C i D.
Więc raczej należałoby się zapytać czego najbardziej ci do szczęścia brakuje? W moim przypadku C. Bo B już mam.
@rafik54321 A w moich ten pomidorek, zwłaszcza po porażce w ubiegłym roku.
@mrajska mi jakimś dziwnym trafem większość roślin dość ładnie wzrasta. Akurat w tym roku mam wielki niewypał, bo posadziłem nasiona na tydzień przed załamaniem pogody i mrozem -10 :/ . Więc ziarna pomarzły i nic nie wzrosło - mój błąd i tyle.
Choć dla mnie roślinki są drugo o ile nie trzeciorzędne. Mam znacznie bardziej poważne problemy które mają drastycznie wyższy priorytet. W skrócie - z radością oddałbym swoje zdolności ogrodnicze i to kompletnie bez zawahania, za rozwiązanie moich problemów. Ubiłbym wtedy "interes" niczym sprzedając wodę morską na nadbrzeżu za taczkę pieniędzy.
Przedewszystkim moja rodzina ( dzieci i żona ) a potem ten pomidorek