Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
169 193
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
avatar rafik54321
+4 / 24

14latka to jeszcze dziecko, naiwne dziecko. Choć zwykle te dzieci uważają się już za osoby dojrzałe, to nijak się to ma do rzeczywistości. Tu akurat dziewczyna się o tym przekonała w brutalny sposób - smuteczek.

Tylko ja zadam inne pytanie - gdzie byli rodzice? Czemu się nie zainteresowali że ich dziecko, umawia się z dość konkretnie starszym facetem.
Ba, siostra mojej narzeczonej (podobny wiek, rok młodsza) chciała odwalić podobny numer, dobrze że wydało nam się podejrzane że siedzi w kącie i po kryjomu pisze smsy...
Najlepsze jest to, że kilka dni później, okazało się że po tym osiedlu się kręci jakiś zbok - być może to był właśnie on.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+15 / 23

@rafik54321 ty zdajesz sobie sprawę pisząc gdzie byli rodzice, że nie jesteś w stanie być 24h na straży tuż obok przy dziecku?
Zdając to pytanie, myślisz, że wiedzieli i biernie to akceptowali? W przypadku przez ciebie podanym nie wiele brakło być może do tragedii, a gdyby lepiej się z tym kryła, powiedziała, że idzie do koleżanki?



Czy to nigdy będąc "gówniarzem" nie miałeś głupich pomysłów, które mogły skończyć się źle, a jakimś cudem cię ominęło? Rodzice pewnie cię przestrzegali, że alkohol, papierosy, narkotyki są złe?... A mimo to nie spróbowałeś jakiegoś zakazanego owocu?

Z dziećmi trzeba rozmawiać, wychowywać jak najlepiej się umie i mieć nadzieję, że będą rozsądne ale popełniania błędów przez nich nie unikniemy, kwestia skala konsekwencji.

Żyjemy w czasach gdzie z jednej strony obcy ludzie wtłaczają dzieciom do głowy "seks to nic złego" skądinąd jest to prawdą ale czy dziecko do końca będzie potrafić słusznie to zinterpretować? Skoro to coś złego to dlaczego gdy ona to zrobi to będzie złe, a niestety dlaczego dowiaduje się już po fakcie.

Kogo więc powinniśmy stygmatyzować? I co ona i jej rodzice mają teraz pójść do więzienia, a ten gość zawiasy bo głupia się prosiła? Ludzie będą ją wytykać, słusznie? Ten zwyrodnialec wyjdzie może po 2-4 latach i będzie jej może jeszcze śmiać się w twarz, a jej jedyną wina to bycie głupią. Natomiast społeczeństwo przesiąknięte mylnie rozumianym hotel humanitaryzmem roztkliwia się nad warunkami więźniów, czy nie są zbyt opresyjne.

@nitaki j.w.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+7 / 17

@Tibr a myślisz że takie tragedie to się dzieją "na pstryk"? Że taka nastolatka dostanie jednego smsa i już leci na bajerę? Nie, to troszkę trwa, kilka dni, zwykle tygodni.
Jeśli rodzice nie są w stanie zauważyć zmiany zachowania dziecka, zmiany jego zwyczajów i absolutnie nic z tym nie robią, to twój argument nie jest wytłumaczeniem.

Różne pomysły miałem, ale ich NIEREALIZOWAŁEM! Bo były głupie. Alkoholu spróbowałem jak miałem dopiero 21 lat. Papierosów nie palę wcale, narkotyków również nie brałem.

Dzieci będą popełniać błędy, ALE można im uświadomić pewne zagrożenia, aby nie popełniły błędów zbyt poważnych.

Od dawna uważam że edukacja seksualna w Polsce jest zła, ta zachodnia również nie jest dobra. Ciało dziecka dojrzewa szybciej niż jego umysł. Taka 13latka może zajść w ciążę, ale nie jest w stanie udźwignąć ciężaru wychowywania. Pokazuje się dzieciom seksualność stanowczo zbyt szybko. Za mało za to kładzie się nacisku na wyjaśnienie dziecku czym jest okres dojrzewania, jak on będzie przebiegał, jaki jest jego cel.

Oczywiście że ten kryminalista powinien iść do pierdla a tam zapewne rozwinie swoją "damską część" dzięki "uprzejmości" współwięźniów. To oczywisty fakt.
Tylko mamy takie czasy, że dzieci są olewane przez rodziców. Rodzice interesują się własnymi dziećmi tylko na tyle na ile muszą. TU popełniają ten główny błąd, za który mam prawo ich winić.

Nastolatka jest tu najmniej winna, bo ciężko winić osobę naiwną czy łatwowierną, za naiwność :/ . W końcu to jeszcze dziecko.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+4 / 4

@Tibr "A mimo to nie spróbowałeś jakiegoś zakazanego owocu?" nie.
Z dziećmi trzeba rozmawiać, ale sama rozmowa nie wystarczy trzeba sprawdzać czy nie kłamią. Nie mówię, że koleś jest niewinny, powinni go skazać, ale jest to też zaniedbanie rodziców. Jak dziecko pojedzie sobie rowerem na autostradę, to pomimo, że mu mówiłeś, że tak nie można to będziesz za to odpowiedzialny.
Po prostu uważam, że zestawienie tej pani, z tymi, które mówiły "zasłużyła sobie" nie jest fair.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
+12 / 16

@rafik54321 niestety ale 14 latki nie da się nadzorować 24/7, to nie jest maluszek który wymaga ciągłej opieki. Dziecku można tłumaczyć i mieć nadzieje, że posłucha rad rodziców, jednak w wieku nastoletnim człowiekowi się wydaje, że sam potrafi decydować o swoim życiu a autorytetem w życiowych sprawach stają się rówieśnicy. Już nie wspominając, że nastolatki pragną czuć się dorosłe i obracanie się w starszym towarzystwie jest dla nich nobilitacją społeczną. Potrafią też doskonale kłamać i ukrywać przed rodzicami czym się zajmują poza domem czy w necie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 5

@nitaki ty tak serio nic nigy będąc dzieckiem nie zrobiłeś, czego twoi rodzice na pewno nie pochwalali??? Rozumiem, że byłeś ideałem nie dostałeś nigdy "kary/upomnienia"? Nigdy nie zrobiłeś żadnej głupoty dla dziewczyny? rafik54321 j.w.

Oczywiście, że zasada "ufaj ale sprawdzaj" jest pożądana. Rozmowa ale też przykład, że zasady o których im mówisz to nie puste frazesy i sam je stosujesz.
Nie do końca nie fair ta Pani powzięła założenie, że rodzice się zgodzili, co do nauki sama też powinna wziąć kilka lekcji pisowni.
Oczywiście, że jej, rodzice tak samo jak każdy inny rodzic, popełnili błędy. Co do zasady każdy rodzic trochę idealizuje swoje dziecko, czasem jego dojrzewanie staje się dla nich zaskoczeniem, że z małej córeczki tatusia zrobiła się mała kobieta.
@rafik54321 nie nic się nie dzieje na pstryknięcie.
Jednak wierz mi, że istnieją ludzie, którzy świetnie potrafią manipulować innymi ludźmi i w cale nie musi to trwać niewiadomo jak długo. Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że większość nastolatek dałoby się im zmanipulować, kwestia odpowiedniego klucza.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
+4 / 10

@rafik54321 jesteś trochę cofnięty jeśli chodzi o komunikację, nikt teraz nie podrywa przez sms. Od tego są teraz media społecznościowe gdzie bez trudu dowiesz się wszystkiego o osobie, która cię zainteresuje. Z taką wiedzą nie trudno nawiązać kontakt, szczególnie jeśli ktoś umie wczuć się w potrzeby emocjonalne nastoletniej panny. Rodzicom ciężko zauważyć zmiany zachowania bo ono u nastolatek zmienia się szybciej niż pogoda w górach. Myślę, że nie masz zbyt dużego kontaktu z dziećmi w tym wieku, dlatego swoje zdanie bardziej opierasz na teorii niż praktyce.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
-1 / 5

@matek1998 a czy ty czytasz co piszę? NIE TRZEBA nadzorować dziecka non stop, aby wykryć taki wałek.
To by była zupełnie inna sytuacja, gdyby np dziewczyna wracała pieszo ze szkoły, jakiś psychol podjechał busem, wciągnął na siłę i wykorzystał. Wtedy bym się rodziców nie czepiał, bo kto by to przewidział? Ale tu?

Ta relacja nastki z dorosłym facetem musiała troszkę potrwać, zanim wydażyła się tragedia. Więc chyba poświęcenie tych 2 godzin z hakiem i zapoznanie nowego "kolegi" swojego dziecka to chyba nie jest nadzór 24/7.

"sam potrafi decydować o swoim życiu a autorytetem w życiowych sprawach stają się rówieśnicy." - to znaczy że spierniczyłeś wychowanie dziecka. Bo mam siostrzeńca, lat 13, mi powie wszystko, że miał dziewczynę, że się całowali, że ona go rzuciła, jakie ma problemy itp. A własnej matce nic nie powie - bo jego matka go olewa dla kochanka. I co? Ja teraz muszę mu robić za wzór.

" Potrafią też doskonale kłamać i ukrywać przed rodzicami czym się zajmują poza domem czy w necie." - kolejny dowód na to że spierniczyłeś wychowywanie. Druga sprawa że są odpowiednie oprogramowania do nadzoru działalności dzieci w sieci.
Bodajże np ninstendo switch można sparować z telefonem rodzica tak, że zdalnie możesz ustawić czas gry, zdalnie konsolę wyłączyć, a KAŻDA strona odwiedzona przez dziecko, widnieje jako adres w telefonie rodzica.
W takim układzie, dziecko nie jest wystarczającym specem hakerskim aby obejść taką blokadę. A ty jako rodzic, wybiórczo możesz co jakiś czas, "po cichu" sprawdzić prywatność swojego dziecka. Czy właśnie nie kroi się taki dramat.

@Tibr Oczywiście że manipulatorzy są. Jednak nie wierzę w to, że w np 3 godziny, koleś namówił nastolatkę na solo spotkanie w aucie cholera wie gdzie :/ .
Kiedyś było głośno o pedofilach którzy szukali ofiar przez czat. Takie pozyskanie ofiary trwało od kilku dni do kilku tygodni :/ .

W opisanym przeze mnie przypadku siostry narzeczonej, oni pisali do siebie właśnie od kilku dni, praktycznie bez żadnego nadzoru rodziców.
Więc ty masz argumenty teoretyczne - ja, mam praktyczne.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+2 / 2

@matek1998 sms czy wiadomość na massengerze? Co za różnica? Tu tekst i tam tekst. Można nagrać odpowiedź głosowo, ale to wtedy jak rozmowa telefoniczna. Bez znaczenia.

" Od tego są teraz media społecznościowe gdzie bez trudu dowiesz się wszystkiego o osobie, która cię zainteresuje. " - weź bo padnę na pysk XD. Taaak, bo zdjęcia nie można sobie załatwić np z jakiegoś amerykańskiego konta na FB, tak samo jak połowy opisów (po przetłumaczeniu) bla bla bla. Fake konto można stworzyć w krótkim czasie, a jak któryś jest cwany, to założy tych kont wiele, weźmie zeszyt i sobie spisze loginy i hasła.
Dodatkowo są tzw "zbieracze" znajomych. Mają po tysiące znajomych. Wyślij do takiego swoje zapytanie o dołączenie do znajomych i pstryk, masz autentyczne pokrycie XD.

I znów wracamy do poważnego błędu wychowawczego, czyli rodzic przez dłuuugi czas nie sprawdzał co dziecko wstawiało do sieci, że wszystkie jej prywatne dane są "na wierzchu". A przecież można konto ustawić tak, aby było widoczne głównie dla znajomych.
Czyli najpierw by musiał zaprosić, przyjąć to zaproszenie i DOPIERO mógłby stwierdzić czy ofiara jest "osiągalna". I tu znowu, odpowiedzialny rodzic, mógłby się zapytać, kto to jest i skąd go zna.
Czyli znów wracamy do głównego błędu, czyli zaniedbania dziecka. Bo jakimś dziwnym trafem, dzieci o które rodzice dbają i poświęcają im czas - nie wpadają w takie tarapaty. Już jak wspomniałem "nagła akcja porwania z ulicy" to inna kwestia.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar matek1998
-1 / 3

@rafik54321 taaa w teorii wszystko ci gra ale w praktyce wygląda inaczej. Same nastki mają po kilka kont, jedne " grzeczne " dla rodziców i inne dla znajomych. Między 14 a 20 lat nie ma aż takiej dużej różnicy jak się zdaje aby mieć znajomych o 6 lat starszych, wystarczy mieć np. starsze rodzeństwo albo koleżanki czy koledzy takie mają i już jest wytłumaczenie skąd taką osoba się zna. Uwierz jak dziecko chce coś ukryć przed rodzicami, znajdzie sposób aby się nie dowiedzieli i nie ma znaczenia jak rodzice dbają i ile czasu dziecku poświęcają. Każdy ma swoje sekrety, nawet dzieci.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@matek1998 no właśnie siostrzenica też ma kilka kont i o wszystkich wiemy :P .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
T Tibr
+1 / 1

@rafik54321 kiedyś zrobili taki test w stanach, przykładni rodzice umówili się, że gość umówi się w ich domu z ich nieletnimi córkami. Wszyscy rodzice byli przekonani w 100%, że ich dzieci odmówią obcej. Oczywiście gość był dobrany, grał studenta, był miły szarmancki i przystojny. Wiesz jakie było zdziwienie rodziców i dzieci kiedy ich córki otwierały im drzwi myśląc, że to nowo poznany chłopak, student taki dorosły?

Wiara, że złe rzeczy nie spotykają dobrych ludzi bywa źródłem wielu nieszczęść. To nie jest tak przecież, że się z wami nie zgadzam co do roli rodziców i wychowania. Macie 100% racji. Natomiast nie zgadzam się na sytuację w której to ofiara jest obarczana winą: to jest ten sam mechanizm jak w przypadku "bo sama sobie winna tak się ubierając" itp. sam zdejmujesz w ten sposób część odpowiedzialności z oprawcy.
To ma dalsze konsekwencje czy gdyby się okazało, że twoją córkę bije mąż/chłopak "bo sobie zasłużyła" ona nic by ci o tym nie powiedziała gdyż widząc być może (bo nie wiem jaki masz związek) twój związek jak rodzina jest dla ciebie ważna, że dla niej mógłbyś poświecić siebie, być może uznałaby, że to dla dobra jej dzieci aby rodzina była pełna. Wiem, że po części każdy z nas też by się obarczał winą, że nie zauważył wcześniej itp. ale chyba nie o to chodzi w takiej sytuacji. Jej by to nic nie pomogło, a on pewnie by się z tego jeszcze śmiał. Mam nadzieje że zrozumiałeś mój punkt widzenia na obarczanie winą ofiar (nawet jeżeli po części tak jest nie powinno się tak robić aby nie usprawiedliwiać bydlaków)

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
O OczyUszyNos
0 / 0

Jak zaczęłam chodzić z moim chłopakiem to on miał 15 lat, a ja 20. Dobrze, że mnie nikt nie zgłosił bo bym już siedziala w pierdlu... Wygląd nie zawsze jest adekwatny do wieku btw

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 0

@Watcher_Sariel Jak dla mnie, przepis powinien być respektowany inaczej.

Mianowicie, brak odmowy przez kobietę, oznacza przyzwolenie, ALE (!) kobieta musi być zdolna do wyrażenia odmowy. Czyli nie być odurzona narkotykami, musi być przytomna.
Więc, jeśli nie jest naćpana, jest przytomna i nie odmówiła seksu, to się zgadza. Jeśli odmówiła - to był gwałt. Proste i logiczne.
Bo jakoś nie widzę tego że koleś chce się z panną przespać, ale na chłodno spisują umowę niczym w 50 twarzach Grey'a XD. A i wtedy mogłoby to nie być respektowane, bo przecież on ją zgwałcił poza umową (a chooj że to by było wtedy przez nią łamanie umowy).

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
+5 / 13

Ta pani w lewym dolnym rogu napisała akurat w miarę sensownie. 14latka umawiająca się z 20letnim typem i co? Rodziców to nie zastanowiło? To nie jest kolega z klasy, który w tym wieku jest pewnie niższy od niej, tylko dorosły chłop, który przeszedł już okres dojrzewania, siłą rzeczy już ma trochę siły, umie manipulować i jest większa szansa, że chce seksu.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Mlody1987bydg
+4 / 10

Jak mnie irytuję takie gadanie typu "pewnie sama prowokowała, wyglądem lub ubiorem"... Serio?! Owszem, takie małolaty nie powinny paradować w tak krótkich mini, że widać majtki, no ale bez przesady... Ciekawe czy jedna lub druga gadała by tak samo jakby to (odpukač) jej córkę zgwałcili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar konradstru
+2 / 10

Nie bronię ale trochę racji te Grażyny mają. Taki głupi wiek u dziewczynek, które uważają się za kobiety.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar Ashera01
+5 / 11

Ciekawe, czy byłyby takie przemądrzałe, gdyby sprawa dotyczyła ich dziecka

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K KCNO
0 / 6

No ale te panie "z malowanymi brwiami" mają trochę racji...
14-latka to dziecko, a 20 latek to dorosły chłop. 6 lat różnicy to nie przepaść, ale jak jedno ma np. 20 lat a drugie 26 - w sensie jak oboje są dorośli...
Oczywiście nie bronię sprawcy, bo ten zasługuje jak najbardziej na surową karę; no ale kurcze tyle się niby mówi o zachowaniu bezpieczeństwa, o tym na kogo uważać, czego nie robić...
No albo mówi się właśnie za mało i tu tkwi problem...
Są sytuacje gdzie kobietę zgwałcono a można było tego uniknąć. Ostatnio czytałem artykuł o jednej 20-paro latce która lekko pijana poszła sobie zapalić i pogadać z jakimś typem którego spotkała przed blokiem... w dodatku poszli w jakiś ciemny park. No ludzie ! Nikt jej nie powiedział, że nie idzie się w takie miejsca z nieznajomymi typami ? Jeszcze pod wpływem alkoholu ??
Nie mówię że sama sobie winna, ale no mogła tego uniknąć... Ciekaw jestem jakie okoliczności zaszły z tą 14-latką, czy to było pierwsze jej spotkanie z tym typem ?
Z jednej strony gwałciciele powinni być surowiej karani ale z drugiej - drogie Panie - zachowajcie też rozsądek i uważajcie na siebie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2021 o 8:58

P Puolalainen
0 / 0

@KCNO

W czym maja racje? Ze sie prosila o gwalt? Nie oznacza nie i koniec. Nikt nie ma prawa zgwalcic kogokolwiek.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
K korn82
-2 / 4

Znam te historie tylko z tego demota - wiec wybaczcie (być może) ignorancję- ale mam kilka pytań - czy to na pewno był gwałt? w świetle ostatnich akcji typu #metoo i innych "niby zgwałconych" feminazistek. Czy moze sprawa się wydała i dziewczyna stwierdzila ze to był gwalt dopiero po fakcie, ze strachu przed rodziną ? Malo było takich przypadków z fałszywymi oskarzeniami? Moze warto napisać co dziewczyna miala ubrane i jak wygladala w momencie tragedii? Czy wygladala na 14 czy moze na zdrowe 18 lat? Przeciez chlop jej dowodu nie sprawdzał (a powinien!). Była zrobiona obdukcja? Ma siniaki, stluczenia i inne obrazenia charakterystyczne dla gwaltu, czy lekarz tylko stwierdził "odbycie stosunku". Ktoś wie coś więcej?
Zaznaczam ze nie bronię gwalciciela ani onie oskarzam ofiary, po prostu pytam, bo w dzisiejszych czasach łatwo zmarnować komuś życie.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
V Vinyard
+4 / 4

W jednym z komentarzy wyżej @Tibr poruszył bardzo ważną kwestię, mianowicie zdejmowanie części odpowiedzialności z oprawcy przez gadanie typu "prowokowała ubiorem lub zachowaniem" itp.
Prawda jest taka, że w przypadku gwałtu w stu procentach winny jest tylko i wyłącznie gwałciciel.
Normalny facet ma popędy owszem, ale ma też działający mózg i choćby ta dziewczynka stanęła przed nim całkowicie nago i nie wiem jak bardzo go "kokietowała" to jej nie ruszy i tyle. A gwałciciel to gwałciciel - takiemu jest bez różnicy czy dziewczyna/kobieta jest w mini spódniczce czy zakryta od stóp do głów. Takie mylne wnioski są wynikiem patrzenia na gwałt tylko w kontekście seksualnym. W rzeczywistości gwałt nie jest tylko aktem seksualnym - w głównej mierze jest pokazem dominacji/siły, sposobem na "podbudowanie" własnego ego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
R Rety13
-1 / 3

Usprawiedliwianie gwałtu czyni szmatą bez wyjątków!
Jeśli chcesz przytoczyć wyjątki: zamknij mordę, szmato.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Z ZephKan
0 / 0

Żyję tyle lat i wciąż nie wieżę, że takie osobniki wciąż marnują tlen i zasoby ziemskie...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
D DrQuinn1986
+1 / 1

Czyli jak ktoś mnie prowokuje swoim głupim ryjem to mogę mu ten ryj obić? No przecież mnie prowokuje :) Co za głupie baby...

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B biuro74
0 / 0

... podobnie jak nabzdyczony demotywator. Zajac stanowisko bez ogledzin faktow to "kazden jeden potrafi, az nozkami pod stolem z wrazenia przebiera".
Ach, zapomnialbym: i wiekszosc kopmentarzy. A przed chwila byl demotywator o umiejetnosci czytania ze zrozumieniem - mam wrazenie, ze wiekszosc demotywatorowiczow ciagle pnie sie do tego celu z mozolem.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2021 o 2:18