Po Euro kilku piłkarzy powinno wylecieć z kadry. Moim zdaniem Szczęsny za przynoszenie wiecznego pecha i pajacowanie , Bereszyński za brak zaangażowania, Grzegorz Krychowiak tak ogólnie bo przecież nie za to że wyleciał z boiska i Lewandowski bo zwyczajnie jest za dobry i kadra nie ma z niego pożytku, owszem w eliminacjach strzela bramki słabeuszom ale potem jest już tylko gorzej. Facet się po prostu tu marnuje, powinien zmienić obywatelstwo i grać dla Niemców.
@Fragglesik "Gwiazda" sama meczu nie wygra a kazać Robertowi grać z tymi patałachami to dla niego jak splunąć mu w twarz. Nie chodzi też o to by regularnie strzelał bramki grając przeciwko Andorze i San Marino, to potrafi byle napastnik.
@Inspiron Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest kondycja. Zmęczony zawodnik nie uwolni się od "opieki" rywala, nie poda celnie ani nie przyjmie podania gdy obok będzie miał przeciwnika o mocnym i celnym strzałem nawet już nie wspominam. Od dawna już zauważam że Polacy raczej pierwsi wychodzą na prowadzenie i jeśli im się uda, wygrywają lub dociągają remis, niestety kluczem do sukcesu w większości meczów są ostatnie 10 minut, to wystarczający czas by wygrać mecz, przegrywając nawet jedną czy nawet dwiema bramkami. Wygrywając nawet dwa do zera i tracąc bramkę w 80tej minucie w rywali wchodzi ogromna nadzieja a z naszych schodzi powietrze i wtedy zaczynają się nerwy i jest pozamiatane. To moja diagnoza.
Po Euro kilku piłkarzy powinno wylecieć z kadry. Moim zdaniem Szczęsny za przynoszenie wiecznego pecha i pajacowanie , Bereszyński za brak zaangażowania, Grzegorz Krychowiak tak ogólnie bo przecież nie za to że wyleciał z boiska i Lewandowski bo zwyczajnie jest za dobry i kadra nie ma z niego pożytku, owszem w eliminacjach strzela bramki słabeuszom ale potem jest już tylko gorzej. Facet się po prostu tu marnuje, powinien zmienić obywatelstwo i grać dla Niemców.
@wichniak2 Muszę Ci powiedzieć że wyrzucienie piłkarza, "bo jest za dobry" jest dla mnie novum.
@Fragglesik "Gwiazda" sama meczu nie wygra a kazać Robertowi grać z tymi patałachami to dla niego jak splunąć mu w twarz. Nie chodzi też o to by regularnie strzelał bramki grając przeciwko Andorze i San Marino, to potrafi byle napastnik.
@Inspiron Moim zdaniem kluczem do sukcesu jest kondycja. Zmęczony zawodnik nie uwolni się od "opieki" rywala, nie poda celnie ani nie przyjmie podania gdy obok będzie miał przeciwnika o mocnym i celnym strzałem nawet już nie wspominam. Od dawna już zauważam że Polacy raczej pierwsi wychodzą na prowadzenie i jeśli im się uda, wygrywają lub dociągają remis, niestety kluczem do sukcesu w większości meczów są ostatnie 10 minut, to wystarczający czas by wygrać mecz, przegrywając nawet jedną czy nawet dwiema bramkami. Wygrywając nawet dwa do zera i tracąc bramkę w 80tej minucie w rywali wchodzi ogromna nadzieja a z naszych schodzi powietrze i wtedy zaczynają się nerwy i jest pozamiatane. To moja diagnoza.
Może Sousa po prostu nie rozumie naszej mentalności: Powiedział piłkarzom wprost co mają robić, zamiast im tego zabronić.
Ja się nie znam na piłkarzach, ale jak komuś się nie chce i ma wszystko w d*e to nic mu nie zapewni sukcesu. Niezależne od stopnia samozachwytu.