@CoGitare Niekoniecznie. Po eksplozji całe owadzie towarzystwo było oszołomione albo martwe.
Ale każdy kto miał tego typu problem jest w stanie docenić prostotę i skuteczność rozwiązania.
A ja głupi ubrałem się grubo jak ten pozer, co to psy na nim swoją agresję wyładowują i uzbrojony w duży foliowy worek, nóż i dwa muchozole tańczyłem na drabinie, a to można wszystko zdalnie.
Szkoda że takie krótkie, chciałbym wiedzieć co było dalej ;)
Bezlitosne ale skuteczne. Bez udawania, że zdjęte przez strażaków gniazda są zanoszone do Krainy Czarów.
@koszmarek66 wydaje mi się ze zabawa się dopiero zaczęła.
@CoGitare Niekoniecznie. Po eksplozji całe owadzie towarzystwo było oszołomione albo martwe.
Ale każdy kto miał tego typu problem jest w stanie docenić prostotę i skuteczność rozwiązania.
Co za strzał
za to mają co opowiadać....
A ja głupi ubrałem się grubo jak ten pozer, co to psy na nim swoją agresję wyładowują i uzbrojony w duży foliowy worek, nóż i dwa muchozole tańczyłem na drabinie, a to można wszystko zdalnie.