To matka też musi być dziana.
Jak ojciec łoży 6k to matka najmniej może zarabiać 10k bo skąd ona by wzięła te 6k przeznaczone na dziecko i się jeszcze utrzymała.
@raven000
W przypadku alimentów na dziecko, dochody rodzica z którym mieszka dziecko nie mają żadnego znaczenia. Może być bezrobotna/na rencie/zarabiać 100 000, ponieważ to drugi rodzic ma płacić, a kwota ma wystarczyć na życie na dotychczasowym poziomie.
Tutaj mogło być np tak: matka była bezrobotna i "opiekowała się domem". Ojciec pracował gdzieś na etacie lub miał jakąś firmę i wystarczyło, że w jednym roku zarobił jakieś większe pieniądze, powiedzmy 200 000. Nie wydał ich, ale zainwestował w restaurację. W tym momencie sądu rodzinnego nie interesuje to, czy on to zainwestował/przepuścił/stracił, tylko to, że on potrafi tyle zarobić i w związku z tym od takich dochodów "wylicza" alimenty.
6000 zl alimwntow, czyli w teorii matka powinna od siebie dolozyc drugie 6000 zl. W sumie wiec na dziecko powinno isc 12000 zl. To kilkukrotnie wiecej niz budzet wiekszosci polakow!
@rafik54321 @Kokokoko0912 w alimentach bierze się też poziom życia przed rozwodem, jeżeli on zapewniał żonie i dziecku taki poziom przed rozwodem, to potem dziecko nie powinno mieć gorzej ;)
nie zmienia to faktu ze polowe kosztow utrzymania powinna pokryc matka, a jesli matka nie jest w stanie dolozyc od siebie dla dziecka kwoty rownej alimentom to dziecko powinno isc do ojca i to matka powinna placic alimenty
@rafik54321
Niestety w Polsce nie ma ustawowego utrzymania dziecka przez oboje rodziców pół na pół. Sąd może zobowiązać do złożenia alimentów nawet w 100% kosztów utrzymania i drugi rodzic nie musi dokładać nicczego
ale skoro ojciec ma pokrywac 100% kosztow utrzymania dziecka tondziecko powinno mieszkac z ojcem. Bo nawet moja chora na leb siostra tez ciagnie alimenty, 500+, a dzieciak w porwanych ciuchach lazi :/ . Ona nie daje na mlodego nic i widac ze jej wadzi.
Dziecko zawsze powinno byc pod opieka tego rodzica ktory jest w stanie zapewnic mu lepsze zycie. Wiec jak matka byla utr,ymywana przez meza to wtedy nigdy matka nie powinna dostac dziecka. Bo nie ma dochodu
Wysokość alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz od możliwości zarobkowych rodzica.
Oboje rodzice są zobowiązani do zaspokojenia tych usprawiedliwionych potrzeb.
Jeśli on płaci 6000zł, to matka musiała by dokładać ok. 4000zł. Jakie dziecko wymaga 10k miesięcznie na utrzymanie?
Więc jeśli jego dziecko nie wymaga specjalistycznej opieki, to gościu opowiada głupoty i w firmie szykuje się jakiś grubszy wałek.
@molotov "możliwości zarobkowych" - ładnie to brzmi... Mój ex (kierowca TIR z uprawnieniami ADR) - zarobki na papierku niespełna 3tyś, w realu 7-8tyś, dostał od sądu zobowiązanie na alimenty po 500zł na dwoje 16-letnich dzieci. W tym roku dzieci zdały maturę, idą na studia, a ojciec wije się jak wąż i namawia ich (sms-ami), żeby na studia nie szli, bo on już nie chce im płacić! Zapomniałam dodać, że za ostatnie trzy lata odwiedzał ich raz w roku, spędzał z nimi pół godziny w aucie w jakiejś zatoczce i odwozi do domu (nie było kina, basenu, kręgli itp). Nawet na 18 urodziny nie dał po czekoladzie... Ojciec ojcu nie równy. Sąd sądowi w sumie też.
Podobnie u mnie,. Corka teraz konczy 18 lat. Pamietam jak w 2012rstaralysmy sie o paszport,byl ojciec w urzedzie bo musial byc inawet do dziecka noe podszwdl,nie przywital sie nie spytal jak sie ma itp. Stal jak obcy czlowiek,a mojej corce splynely lzy po policzkach. Serce pekalo na ten widok,ale byla na tyle dzielna,ze wytrwala te pare chwil w urzedzie,a ojciec? On nawet nie powinien miec miana "ojciec" Corka w sierpniu konczy 18 lat a on nawet nie wie jak ona wyglada,ok 3-4 miesiace temu mijali sie na ulicy,przeszedl obok,nie poznal jej no bo jak? Jak sie nie utrzymuje zadewgo kontaktu z dzieckiem? Nie kazdy ojciec jest tatą i nie kazdy tata ojcem...
Niby absurdalna kwota (szczególnie dla masy ludzi, która zarabia mniej) aczkolwiek nie chce mi się wierzyć by sąd swojej decyzji nie oparł na jakichś przesłankach. To nie jest tak, że żona idzie do sądu "śpiewa" sobie kwotę, a sędzia to klepie.
@Tibr Zdziwiłbyś się... Widziałeś może film "Tato" z B. Lindą? Dziecko miało psychicznie chorą matkę i sąd chciał przyznać córkę niezarabiającym dziadkom na emeryturze, chociaż to ojciec zarabiał i mógł zapewnić lepsze warunki do życia córce.
@hazard8 oczywiście sądy w Polsce są bardziej przychylne wobec kobiet, ale to nie jest tak, że przylepiają bezwzględnie to czego chce kobieta. Popatrz, że coraz więcej pojawia się spraw, gdzie przyznaje się opiekę mężczyzną. Samo granie dzieckiem jest dla mnie żałosne co niestety fakt jest częstą praktyką. Myślę że szybkim lekarstwem byłoby zawieszenie alimentów wobec matek które ograniczają widzenia ojcom.
@Nace92 oczywiście nie sposób się nie zgodzić z większością którą piszesz.
Znałem rodzinę, która płaciła rachunki za prąd około 1k-2k, w lecie Włochy zimą Alpy, ale syn pojechał na "kolonię" językową bo jedyny żywiciel rodziny nie wykyzwyał dochodów w ciągu roku. Wydaje mi się, że i tu może być przyczyną właśnie takiego zasądzenia sprawy, matka znając realia poprostu dostarczyła dowodów.
Myślę, że w wielu sprawach też zachodzi sytuacja, w której osoby nie myślą przed, jak kobiety, które wychodzą zamąż za obcokrajowców, a potem w TV lament bo zły sąd nakazuję oddać dziecko ojcu.
@Wolfi1485 film "Tato" ukazywał problem polskiego sądownictwa, jednak aby go uwydatnić był przerysowany. Tylko nie mieszałbym jednak dwóch pokrewnych ale odrębnych spraw alimentów vs prawo do opieki/wychowania. Jak pisałem gdyby wprowadzić prawo zawieszające amumenty gdy matka ogranicz ojcu kontakt z dziećmi wiele spraw dość szybko by się samo rozwiązało.
@Tibr Znam parę przypadków osobiście gdzie ojciec chciałby mieć dzieci przy sobie. Pracują i oddają prawie 3/4 pensji byłym żonom co się pracą brzydzą wolą pierdzieć w fotel i narzekać jak to się ciężko dzieckiem zajmują. Po przeliczeniu "ci znajomi" bardziej opłacalnie finansowo by wyszli wynajmując opiekunkę gdy są w pracy. Nie bronię poj... facetów co łatwo stają się ojcami i się wypinają bo to jest dno a nie facet. Jednak to kobiety są uprzywilejowane i tutaj nie widzę walki feministek o równość
@hazard8 nie oczekuj logiki w walce o przywileje, nie równość ;)
Wiesz jaka byłaby odpowiedź feministki dlaczego tak jest w sądach? Bo to wina patriarchatu. Poniekąd i tu w teorii mają trochę racji bo to patriarchalny system społeczny powoduje układ chłop pracuje baba siedzi w domu i opiekuje się dziećmi tylko że wracamy do punktu wyjścia, że wychodzi na to, że nie walczą o równość tylko przywileje ;)
Wiedziałam, że ktoś coś takiego napisze, ale nie znamy wszystkich szczegółów.
Co jeśli w związku para umówi się, że jak kobieta zajdzie w ciążę, to dopóki dziecko nie dorośnie na tyle, że będzie mogło zostać samo w domu, matka nie pójdzie do pracy a będzie dbała o dom? W takiej sytuacji kobieta nie dokłada do emerytury swojej, dba o coś wspólnego, nie ma swoich oszczędności. Dowiaduje się np, że mąż ją zdradza. Nie chce z nim mieszkać, wyprowadza się, jest zraniona, że miało być fajnie, mieli stanowić wspaniałą rodzinę, miało być różowo, a tu klops, facet wszystko zepsuł. Zabiera więc ona dziecko, wyprowadza się... ale trzeba opłacić mieszkanie, ubrania, jedzenie, ona do pracy nie może iść, bo dziecka nie zostawi samego w domu, jednocześnie dwie osoby muszą jeść i się utrzymać. W ramach "zadośćuczynienia" za zniewagę i zniszczenie życia ona ustala wysokie alimenty...
Każdy kij ma dwa końce. Oczywiście mogłą być też pazerną na kasę pijawką, która tylko czekała na odpowiedni moment, by móc wyłudzić hajs od dzianego męża a samej zniknąć w objęciach alvaro, ale póki nic na ten temat nie wiadomo, nie powinno się od razu obrażać kobiety. A z tego co widzę to jest tendencja na obrażanie kobiet i od razu zwalanie na nie winy.
@mrokis Czy Ty zdajesz sobie sprawe że początkowe miesiące działalności to jest wyrównywanie kosztów inwestycji! Obudź się!!! Inwestuję 100 tyś i niby w miesiąc zarobiłem 150 tyś (oczywiście na czysto/ręke).
@mrokis sąd tak naprawdę interesuje się "zdolnością zarobkową", a nie zarobkami. "O, spawacz, może jechać do Norwegii, tam podobno dużo zarabiają, nieważne, że ma chorych rodziców pod opieką, no i dziecko chciałby czasem zobaczyć".
Ogólnie to ruletka z tymi kwotami jest. Jak pani sędzia ma klimakterium, to nie takie rzeczy wymyśli.
To matka też musi być dziana.
Jak ojciec łoży 6k to matka najmniej może zarabiać 10k bo skąd ona by wzięła te 6k przeznaczone na dziecko i się jeszcze utrzymała.
@raven000
W przypadku alimentów na dziecko, dochody rodzica z którym mieszka dziecko nie mają żadnego znaczenia. Może być bezrobotna/na rencie/zarabiać 100 000, ponieważ to drugi rodzic ma płacić, a kwota ma wystarczyć na życie na dotychczasowym poziomie.
Tutaj mogło być np tak: matka była bezrobotna i "opiekowała się domem". Ojciec pracował gdzieś na etacie lub miał jakąś firmę i wystarczyło, że w jednym roku zarobił jakieś większe pieniądze, powiedzmy 200 000. Nie wydał ich, ale zainwestował w restaurację. W tym momencie sądu rodzinnego nie interesuje to, czy on to zainwestował/przepuścił/stracił, tylko to, że on potrafi tyle zarobić i w związku z tym od takich dochodów "wylicza" alimenty.
Oto co wynika z tego jak dwoje dzieci pomyśli żeby mieć dziecko.
Wróć, nie pomyśli.
Alimenty nie są tylko na jedzenie.
Dzieciaku
6000 zl alimwntow, czyli w teorii matka powinna od siebie dolozyc drugie 6000 zl. W sumie wiec na dziecko powinno isc 12000 zl. To kilkukrotnie wiecej niz budzet wiekszosci polakow!
@rafik54321 @Kokokoko0912 w alimentach bierze się też poziom życia przed rozwodem, jeżeli on zapewniał żonie i dziecku taki poziom przed rozwodem, to potem dziecko nie powinno mieć gorzej ;)
nie zmienia to faktu ze polowe kosztow utrzymania powinna pokryc matka, a jesli matka nie jest w stanie dolozyc od siebie dla dziecka kwoty rownej alimentom to dziecko powinno isc do ojca i to matka powinna placic alimenty
@rafik54321
Niestety w Polsce nie ma ustawowego utrzymania dziecka przez oboje rodziców pół na pół. Sąd może zobowiązać do złożenia alimentów nawet w 100% kosztów utrzymania i drugi rodzic nie musi dokładać nicczego
ale skoro ojciec ma pokrywac 100% kosztow utrzymania dziecka tondziecko powinno mieszkac z ojcem. Bo nawet moja chora na leb siostra tez ciagnie alimenty, 500+, a dzieciak w porwanych ciuchach lazi :/ . Ona nie daje na mlodego nic i widac ze jej wadzi.
Dziecko zawsze powinno byc pod opieka tego rodzica ktory jest w stanie zapewnic mu lepsze zycie. Wiec jak matka byla utr,ymywana przez meza to wtedy nigdy matka nie powinna dostac dziecka. Bo nie ma dochodu
Skup się bardziej na czytaniu, tam za szóstką nie ma dwóch zer tylko trzy, a to diametralnie zmienia postać rzeczy.
Wysokość alimentów zależy od usprawiedliwionych potrzeb dziecka oraz od możliwości zarobkowych rodzica.
Oboje rodzice są zobowiązani do zaspokojenia tych usprawiedliwionych potrzeb.
Jeśli on płaci 6000zł, to matka musiała by dokładać ok. 4000zł. Jakie dziecko wymaga 10k miesięcznie na utrzymanie?
Więc jeśli jego dziecko nie wymaga specjalistycznej opieki, to gościu opowiada głupoty i w firmie szykuje się jakiś grubszy wałek.
@molotov "możliwości zarobkowych" - ładnie to brzmi... Mój ex (kierowca TIR z uprawnieniami ADR) - zarobki na papierku niespełna 3tyś, w realu 7-8tyś, dostał od sądu zobowiązanie na alimenty po 500zł na dwoje 16-letnich dzieci. W tym roku dzieci zdały maturę, idą na studia, a ojciec wije się jak wąż i namawia ich (sms-ami), żeby na studia nie szli, bo on już nie chce im płacić! Zapomniałam dodać, że za ostatnie trzy lata odwiedzał ich raz w roku, spędzał z nimi pół godziny w aucie w jakiejś zatoczce i odwozi do domu (nie było kina, basenu, kręgli itp). Nawet na 18 urodziny nie dał po czekoladzie... Ojciec ojcu nie równy. Sąd sądowi w sumie też.
I madka madce też nie równa
Podobnie u mnie,. Corka teraz konczy 18 lat. Pamietam jak w 2012rstaralysmy sie o paszport,byl ojciec w urzedzie bo musial byc inawet do dziecka noe podszwdl,nie przywital sie nie spytal jak sie ma itp. Stal jak obcy czlowiek,a mojej corce splynely lzy po policzkach. Serce pekalo na ten widok,ale byla na tyle dzielna,ze wytrwala te pare chwil w urzedzie,a ojciec? On nawet nie powinien miec miana "ojciec" Corka w sierpniu konczy 18 lat a on nawet nie wie jak ona wyglada,ok 3-4 miesiace temu mijali sie na ulicy,przeszedl obok,nie poznal jej no bo jak? Jak sie nie utrzymuje zadewgo kontaktu z dzieckiem? Nie kazdy ojciec jest tatą i nie kazdy tata ojcem...
@Kasia100580 takiego na ojca swoich dzieci wybrałaś. No przecież to nie tak, że swatka zawarła umowę, a kozacy do łoża zanieśli, prawda?
Czasem przed slubem sa pozory,pozniej dopiero wychodzi szydlo z worka,ale szybko ogarnelam temat,nie pozwolilam sobie zniszyc zycia
Niby absurdalna kwota (szczególnie dla masy ludzi, która zarabia mniej) aczkolwiek nie chce mi się wierzyć by sąd swojej decyzji nie oparł na jakichś przesłankach. To nie jest tak, że żona idzie do sądu "śpiewa" sobie kwotę, a sędzia to klepie.
@Tibr Niestety w większości tak jest że kobieta "śpiewa" swoje a sąd przyklepuje. Nie wiem czy to jest jakimś strachem powodowane czy inna przyczyna
@hazard8 No właśnie, ileż można dyskryminować kobiety spełnianiem ich każdego "widzi mi się" :-)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2021 o 10:34
@Tibr Zdziwiłbyś się... Widziałeś może film "Tato" z B. Lindą? Dziecko miało psychicznie chorą matkę i sąd chciał przyznać córkę niezarabiającym dziadkom na emeryturze, chociaż to ojciec zarabiał i mógł zapewnić lepsze warunki do życia córce.
@hazard8 oczywiście sądy w Polsce są bardziej przychylne wobec kobiet, ale to nie jest tak, że przylepiają bezwzględnie to czego chce kobieta. Popatrz, że coraz więcej pojawia się spraw, gdzie przyznaje się opiekę mężczyzną. Samo granie dzieckiem jest dla mnie żałosne co niestety fakt jest częstą praktyką. Myślę że szybkim lekarstwem byłoby zawieszenie alimentów wobec matek które ograniczają widzenia ojcom.
@Nace92 oczywiście nie sposób się nie zgodzić z większością którą piszesz.
Znałem rodzinę, która płaciła rachunki za prąd około 1k-2k, w lecie Włochy zimą Alpy, ale syn pojechał na "kolonię" językową bo jedyny żywiciel rodziny nie wykyzwyał dochodów w ciągu roku. Wydaje mi się, że i tu może być przyczyną właśnie takiego zasądzenia sprawy, matka znając realia poprostu dostarczyła dowodów.
Myślę, że w wielu sprawach też zachodzi sytuacja, w której osoby nie myślą przed, jak kobiety, które wychodzą zamąż za obcokrajowców, a potem w TV lament bo zły sąd nakazuję oddać dziecko ojcu.
@Wolfi1485 film "Tato" ukazywał problem polskiego sądownictwa, jednak aby go uwydatnić był przerysowany. Tylko nie mieszałbym jednak dwóch pokrewnych ale odrębnych spraw alimentów vs prawo do opieki/wychowania. Jak pisałem gdyby wprowadzić prawo zawieszające amumenty gdy matka ogranicz ojcu kontakt z dziećmi wiele spraw dość szybko by się samo rozwiązało.
@Tibr Znam parę przypadków osobiście gdzie ojciec chciałby mieć dzieci przy sobie. Pracują i oddają prawie 3/4 pensji byłym żonom co się pracą brzydzą wolą pierdzieć w fotel i narzekać jak to się ciężko dzieckiem zajmują. Po przeliczeniu "ci znajomi" bardziej opłacalnie finansowo by wyszli wynajmując opiekunkę gdy są w pracy. Nie bronię poj... facetów co łatwo stają się ojcami i się wypinają bo to jest dno a nie facet. Jednak to kobiety są uprzywilejowane i tutaj nie widzę walki feministek o równość
@hazard8 nie oczekuj logiki w walce o przywileje, nie równość ;)
Wiesz jaka byłaby odpowiedź feministki dlaczego tak jest w sądach? Bo to wina patriarchatu. Poniekąd i tu w teorii mają trochę racji bo to patriarchalny system społeczny powoduje układ chłop pracuje baba siedzi w domu i opiekuje się dziećmi tylko że wracamy do punktu wyjścia, że wychodzi na to, że nie walczą o równość tylko przywileje ;)
@Tibr Gdzie mogę zdobyć moją kartę przynależności do patriarchatu i posiadać odpowiednie uprzywilejowania z tym związane?
@krickin przeczytaj co napisałem jeszcze raz to zrozumiesz ironię opisującą sposób myślenia feministek, nie mój;)
Kolejna madka niszcząca mężczyznę.
@KonserwaWolnosciowa @Wolfi1485
Wiedziałam, że ktoś coś takiego napisze, ale nie znamy wszystkich szczegółów.
Co jeśli w związku para umówi się, że jak kobieta zajdzie w ciążę, to dopóki dziecko nie dorośnie na tyle, że będzie mogło zostać samo w domu, matka nie pójdzie do pracy a będzie dbała o dom? W takiej sytuacji kobieta nie dokłada do emerytury swojej, dba o coś wspólnego, nie ma swoich oszczędności. Dowiaduje się np, że mąż ją zdradza. Nie chce z nim mieszkać, wyprowadza się, jest zraniona, że miało być fajnie, mieli stanowić wspaniałą rodzinę, miało być różowo, a tu klops, facet wszystko zepsuł. Zabiera więc ona dziecko, wyprowadza się... ale trzeba opłacić mieszkanie, ubrania, jedzenie, ona do pracy nie może iść, bo dziecka nie zostawi samego w domu, jednocześnie dwie osoby muszą jeść i się utrzymać. W ramach "zadośćuczynienia" za zniewagę i zniszczenie życia ona ustala wysokie alimenty...
Każdy kij ma dwa końce. Oczywiście mogłą być też pazerną na kasę pijawką, która tylko czekała na odpowiedni moment, by móc wyłudzić hajs od dzianego męża a samej zniknąć w objęciach alvaro, ale póki nic na ten temat nie wiadomo, nie powinno się od razu obrażać kobiety. A z tego co widzę to jest tendencja na obrażanie kobiet i od razu zwalanie na nie winy.
Lepiej byłoby zamknąć madkę niż restaurację, mniejsza szkoda dla społeczeństwa ;-) Chociaż za nie swoje by wówczas żarła, a to jednak koszty są...
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lipca 2021 o 10:38
@Wolfi1485 A na wolności to za swoje żre???
Jakby nie przynosiła zysków to nie byłoby zasadzanych takich alimentów. :)
@mrokis Czy Ty zdajesz sobie sprawe że początkowe miesiące działalności to jest wyrównywanie kosztów inwestycji! Obudź się!!! Inwestuję 100 tyś i niby w miesiąc zarobiłem 150 tyś (oczywiście na czysto/ręke).
@hazard8 sad nie interesuje ile włożyłeś, żeby otworzyć tylko jakie masz wydatki i ile zarabiasz. ;)
@mrokis sąd tak naprawdę interesuje się "zdolnością zarobkową", a nie zarobkami. "O, spawacz, może jechać do Norwegii, tam podobno dużo zarabiają, nieważne, że ma chorych rodziców pod opieką, no i dziecko chciałby czasem zobaczyć".
Ogólnie to ruletka z tymi kwotami jest. Jak pani sędzia ma klimakterium, to nie takie rzeczy wymyśli.
Jakby ją rozjechał samochodem na przejściu to dostałby raptem parę punktów i mandat.
@krickin i dziecku zabiłby matkę, więc hajtowanie/najsztubowanie tylko w żartach brzmi śmiesznie.