Nie wierzę w tę historię. Jeśli zaginie komuś zwierzak, to przede wszystkim szuka się go po schroniskach, non stop. Zwłaszcza teraz, gdy schroniska publikują zdjęcia przyjętych zwierzaków.
Moja dziewczyna miała podobną sytuację. Gdy pies zaginął to wywiesiła ogłoszenia, szukała po schroniskach. Dopiero po prawie dwóch latach znalazła go w schronisku. Z informacji od schroniska wychodzi na to że pies błąkał się te dwa lata lub ktoś go zabrał, gdy tylko opuścił posesję swoich właścicieli.
Taaaa, pies zginął, ale w schroniskach nie szukała. To tak jakby ktoś z rodziny miał wypadek i ostatnim miejscem, w którym by się go szukało był szpital.
niedobrze mi się robi na takie wredne komentarze. Fajnie że happy end, nawet jak historia jako taka. Nie macie ludzie nic lepszego do roboty tylko innych dla rozrywki hejtowac..... słabe strasznie.
Co za menda dała minus?
"Był moim dzieckiem" Zawsze jak słysze takie durne stwierdzienie kobiety o swoim psie , mam ochotę zadać pytanie: Kto jest ojcem. ?
@Liliazalia . Nie wiem kto ojcem, ale matką na pewno suka.
Nie wierzę w tę historię. Jeśli zaginie komuś zwierzak, to przede wszystkim szuka się go po schroniskach, non stop. Zwłaszcza teraz, gdy schroniska publikują zdjęcia przyjętych zwierzaków.
Moja dziewczyna miała podobną sytuację. Gdy pies zaginął to wywiesiła ogłoszenia, szukała po schroniskach. Dopiero po prawie dwóch latach znalazła go w schronisku. Z informacji od schroniska wychodzi na to że pies błąkał się te dwa lata lub ktoś go zabrał, gdy tylko opuścił posesję swoich właścicieli.
Taaaa, pies zginął, ale w schroniskach nie szukała. To tak jakby ktoś z rodziny miał wypadek i ostatnim miejscem, w którym by się go szukało był szpital.
A czy seks był udany również?
Tu potrzebna jest terapia, a nie pies.
niedobrze mi się robi na takie wredne komentarze. Fajnie że happy end, nawet jak historia jako taka. Nie macie ludzie nic lepszego do roboty tylko innych dla rozrywki hejtowac..... słabe strasznie.