@kondon
Art 25 Konstytucji o stosunkach między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi.
Jak wiele innych artykułów konstytucji odsyła do ustawy, czyli w przypadku KK do konkordatu.
@Bimbol A art. 91 Kostytucji mówi o pierwszeństwie ratyfikowanych umów międzynarodowych względem prawa krajowego. Odsyłając do ustawy, w tym przypadku ratyfikacyjnej, w tym przypadku Traktatu z Lizbony. Ustawy, nomen omen, negocjowanej przez Jarosława Kaczyńskiego, a podpisanej przez śp. Lecha Kaczyńskiego.
@Jezuita katechizm to bzdura wymyślona przez KK żeby to co głoszą, a co nie ma podparcia w biblii miało jakiekolwiek podparcie w piśmie. prostym przykładem są chociażby przykazania kościelne czy warunki spowiedzi...
@AIkanaro
Tak dla ścisłości to wszystko co głosi kościół, nie tylko katolicki, to bzdury wymyślone przez ludzi, bo każda bez wyjątku religia to sekta gdyż każda bez wyjątku została wymyślona i założona przez chciwych ludzi, którzy dzięki niej żyli sobie na koszt innych, a teraz podobnie jak oni żyją na koszt innych ich następcy dalej wciskając ciemnemu ludowi brednie.
@tomekbydgoszcz Mi tego tłumaczyć nie musisz. Ja to wiem od dawna, że każdy związek wyznaniowy jest sektą. Niestety sjp w chwili obecnej w definicji słowa sekta wyraźnie zaznaczyła, że jest to związek wyznaniowy oderwany od KK. Ale kto mądrzejszy to wytęży swoje szare komórki i wpadnie na wniosek taki, że chrześcijaństwo gdy się pojawiło było sektą dla rzymian wyznających swoją ówczesną wiarę. Odnosiłem się natomiast do wspomnianego przez Jezuitę samego katechizmu, a nie do religii jako całości.
Do Unii Europejskiej weszliśmy po przeprowadzonym referendum, a z tego co pamiętam referendum w sprawie konkordatu nie było więc nie jest on legalny. Należy go jak najszybciej oficjalnie unieważnić.
@tomekbydgoszcz konkordat jest umową międzynarodową. Przypomnij mi proszę referendum w sprawie Traktatu z Lizbony (nie Maasricht nad którym głosowaliśmy), ewentualnie w sprawie "Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Mongolii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania" albo innej umowie międzynarodowej, możesz? No nie możesz, bo do przyjęcia i ratyfikacji umowy międzynarodowej nie jest wymagane referendum. W Twoim myśleniu 99% naszych umów międzynarodowych jest nielegalna... Byłoby wymagane referendum tylko wtedy, gdyby była to umowa pomiędzy rządem RP a Kościołem Katolickim - ale NIE JEST. Stroną konkordatu nie jest kościół, tylko suwerenne państwo Watykan - w wyniku czego referendum nie jest wymagane.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2021 o 21:29
@Syphar
Traktat w Lizbonie to umowa wewnątrz unijna, a w sprawie bycia częścią UE odbyło się referendum, konkordat to umowa jednostronna, w przeciwieństwie do UE nic nie dająca Polsce więc tym bardziej powinna być poprzedzona referendum. Porównanie konkordatu do umów między państwowych jest jak porównanie aktu małżeństwa do umowy o pracę albo kupna auta.
W kwestii V4 i Trójmorza też nie było referendum.
Właściwie w kwestii nawiązania jakichkolwiek stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami nie odbywają się referenda.
Ale nie każdy to rozumie.
a moze jakis domorosly prawnik powie co takiego jest w konkordacie co czyni go niezgodnego z konstytucja?
prawda jest taka ze wokol konkordatu naroslo sporo mitow, ale tak naprawde rospasanie kleru to nie wina konkordatu ale spoleczenstwa ktore daje na to przyzwolenie oraz politykow ktorzy chca w ten sposob zwiekszyc swoje poparcie
@mieteknapletek To jest w dużej mierze wina konkordatu. Dlatego, że konkordat nakłada różne obowiązki na państwo (np. zapewnienia możliwości nauczania katechezy w szkołach publicznych, zapewnienia sal itp) a nie nakłada prawie żadnych obowiązków na Watykan (np. finansowania katechezy z środków KK czy choćby możliwości nadzoru państwa nad nauczanymi treściami). W ten sposób MEN efektywnie nie ma żadnej kontroli nad tym kto naucza katechezy w szkole (np. czy to nie jakiś zakamuflowany przestępca seksualny) ani czego lekcje dotyczą (np. szkodliwości antykoncepcji itp.). Państwo nie ma kontroli nad danymi wiernych, nad finansami Kościoła, nie może mu nic nakazać ani zakazać. Musi za to wypłacać emerytury, wynagrodzenia katechetów, kapelanów itp. Konkordat to nie jest normalna umowa międzynarodowa, to jest hołd lenny.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2021 o 20:26
@Rocannon2 to jest absolutnie normalna umowa międzynarodowa, którą w każdej chwili można wypowiedzieć zwykłą większością głosów w Sejmie. Hołdu - się nie da.A państwo nie ma kontroli nad danymi wiernych i SŁUSZNIE - państwo ma tylko prawo interweniować jeśli dane wiernych przetwarzane są bez ich zgody - i tego prawa mu konkordat nie odbiera.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 lipca 2021 o 21:33
@Rocannon2 a ja zawsze byłem przekonany, że jednym z warunków wprowadzenia lekcji religii do szkół było właśnie to, że to nie MEN tylko KK będzie płacił pensje katechetom i że to było zapisane właśnie w konkordacie tylko zostało przykryte inną "umową" czy tam ustawą czy innym wynalazkiem. Coś czuję, że będę musiał ten stek bzdur jednak przeczytać na nowo...
@Rocannon2 nie chce mi się teraz sprawdzać ale umowa ta chyba nakładała coś takiego jak darmowe sakramenty... jak jeszcze bierzmowanie czy komunia chyba jest w jakiś sposób darmowa... (nie wiem jak chrzest) tak śluby, pogrzeby... głupie zamówienie za modlitwę są płatne... no ale pewnie jest to uwarunkowane jakimiś pierdołami, że to jest co łaska.. jak mój znajomy kiedyś chciał wziąć ślub i powiedział że może dać 100zł to go ksiądz wyśmiał. Ale to by trzeba było przeczytać dokładniej.. ale z tego co pamiętam, ksiądz nie może odmówić udzielenia sakramentów... ale zapis to jedno a rzeczywistość to co innego.
Pytanie w google: czy konkordat jest zgodny z konstytucją i już pierwsza strona wyjaśnia zawiłości z przeszłości i teraznwjszosc. Konkordat jest obecnie umową międzynarodową i jest zawarty zgodnie z obowiązującą konstytucją
@KudlatyRyj Ale obecnie obowiązująca konstytucja została wprowadzona niezgodnie z prawem ponieważ w referendum w sprawie zmian w konstytucji nie wzięła udział minimalna ilość obywateli. Jednak jakimś cudem zmiany w konstytucji weszły w życie...
@AIkanaro co ty pitolisz. Obecna Konstytucja obowiązuje od 1997r. I o jej zmianach nigdy nie decyduje referendum. Konstytucję może zmienić jedynie sejm większością 2/3 głosów przy minimum 50% frekwencji a zatwierdzić ją senat większością głosów również przy min 50% frekwencji
Oczywiscie, że jest zgodny. Problem leży gdzie indziej.
Patrząc po waszych wpisach jestem przekonany, że 95% was nie czytało nigdy konkordatu, nawet jestem prawie pewien, że autor demota też nie czytał.
Otóż ja czytałem i powiem wam, że nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego. Powiem wiecej- po przeczytaniu stwierdziłem, że zdecydowana wiekszosc dobrych uczynków i ukłonów państwa w stronę koscioła jest wynikiem nadgorliwości i włazidupstwa urzędników (nieraz ze znamionami przestępstwa) niż faktycznych zapisów konkordatu i obowiazków państwa z nich wynikających. Zapraszam do lektury- jest krótka a daje dużo do myślenia o relacjach państwo- kościół.
Oczywiscie, że jest zgodny. Problem leży gdzie indziej.
Patrząc po waszych wpisach jestem przekonany, że 95% was nie czytało nigdy konkordatu, nawet jestem prawie pewien, że autor demota też nie czytał.
Otóż ja czytałem i powiem wam, że nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego. Powiem wiecej- po przeczytaniu stwierdziłem, że zdecydowana wiekszosc dobrych uczynków i ukłonów państwa w stronę koscioła jest wynikiem nadgorliwości i włazidupstwa urzędników (nieraz ze znamionami przestępstwa) niż faktycznych zapisów konkordatu i obowiazków państwa z nich wynikających. Zapraszam do lektury- jest krótka a daje dużo do myślenia o relacjach państwo- kościół.
@korn82
"nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego" - dla katolików pewnie nie...
To teraz wyobraź sobie, że taki "konkordat" mamy zawarty ze "stolicą islamską". I jeszcze raz wypowiedz głośno zdanie "nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego", mając to na uwadze...
Wyobraź sobie, że dla nie-katolików kościół katolicki od kościołów islamskich niczym się nie różni. Jedno i drugie to chora sekta pełna zabobonów, pedofilii, przemocy i absurdów.
@falsen oczywiscie masz rację i też uwazam, że powinien zostać zniesiony. Co nie zmienia faktu, że wiekszosc nadużyc wynika z nadgorliwosci urzędasów i interpretacji jego zapisów na korzyść koscioła.
@falsen
Wyobraź sobie, że Polska ma podpisane układy podobne do konkordatu ze sporą liczbą dużych związków wyznaniowych. Oraz z Izraelem, ale to zapewne cię nie zdziwi.
@Rydzykant
to nie kwestia wyobraźni. Mamy zarejestrowane kościoły, które legalnie mogą funkcjonować w Polsce i ich funkcjonowanie wymaga prawnych regulacji z uwzględnieniem potrzeb danej religii. To żadna rewelacja, tylko niezbędny wymóg.
Ale popraw mnie, jeśli się mylę: na moją wiedzę jedynie z kościołem katolickim mamy poza zwykłymi ustawami dodatkowo zawartą rozległą megaumowę w postaci konkordatu.
I dziwnym trafem tylko związki katolickie i żydowskie mają w Polsce prawa większe od innych z przejmowaniem ziemi państwowej na własność ot tak włącznie.
@falsen
Czytałeś konkordat? Większość wyznań ma podpisane z polskim rządem bardzo podobne umowy. Problemem jest to że zarówno hierarchowie kościelni jak i wszystkie dotychczasowe rządy nadinterpretowały zapisy konkordatu, aby czerpać z tego korzyści.
Jeśli chcesz, możesz sprawdzić jaką kasę otrzymał Kościół Prawosławny ze względu na straty jakie na ziemiach polski poniósł w czasach komuny. Przeliczając to na liczbę żyjących u nas wyznawców prawosławia, jest to kwota porównywalna z kasą jaką oficjalnie kostał KRK w ramach takich samych odszkodowań. Na wschodzi Polski popi prowadzą lekcje religii i są finansowani tak samo jak księża w całej reszcie kraju. Nie zamierzam tego oceniać, jedynie stwierdzam fakt. Tak samo jak stwierdzam, że znaczna część księży katolickich nie jest sługami bożymi, tylko cwanymi kombinatorami, wyłudzającymi kasę z budżetu. Jednak z samą umową konkordatu ma to niewiele wspólnego.
@Rydzykant
czytałem konkordat oraz "ustawę żydowską" - umowy pozostałe, a właściwie ich ustawowe przełożenie dopiero teraz. Masz rację, różnią się niewiele, chociaż Żydom udało się przepchać jak zwykle więcej.
I w zasadzie nie powinno dziwić, że kościoły wychodzą z żądaniami odszkodowań i to niewspółmiernymi do liczby wiernych - no bo niby czemu miałoby to mieć takie przełożenie. Na ich miejscu pewnie robiłbym to samo, jak jest taka ustawowa opcja.
I rzeczywiście wspaniałe to pole do nadużyć i manipulacji majątkami, bo to kwestia tylko uznaniowa i za pieczątkę pod decyzją w lewo lub w prawo lecą grube miliony.
@falsen
Zgodnie ze starą zasadą "każda władza demoralizuje". Zdaniem hierarchów KRK, mają oni bezdyskusyjną władzę nad ludem, dlatego pozwalają sobie na żądania oraz robią przekręty. Jeszcze się nie zorientowali, że coraz większa część tego społeczeństwa jest przeciw nim. A w zasadzie, to zorientowali się, jednak stosują zasadę "po nas choćby potop". Katolicka wspólnota wierzących bardzo ucierpi w wyniku ich działań.
Jednak w dłuższej perspektywie będzie to miało skutek uzdrawiający. Ludzie nie będą "chodzić do kościoła, bo sąsiedzi patrzą". Korzyści materialne zmaleją, dlatego "zostanie księdzem" przestanie być dobrym wyborem kariery zawodowej. Do kapłaństwa pójdą głównie ludzie z faktycznym powołaniem. Starzy hierarchowie wymrą, a ich miejsce zajmie ekipa wywodząca się z nowego pokolenia. W rezultacie z mitycznych 98% liczba katolików w Polsce spadnie do jakichś 30%, jednak jakość ich wiary będzie zdecydowanie wyższa. Nie będą też mieli roszczeń do władzy, czyli kapłani zajmą się tym, do czego są przeznaczeni - do posługi duchowej. Mnie zmiany w tym kierunku nie przeszkadzają.
Inne wyznania działające w Polsce nie mają tak wielu popleczników oraz wpływów w rządzie, dlatego nie przeginają.
Jest zgodny.
@wacek1911 Ja nie mam o tym pojęcia, jednak wydaje się, że Ty masz.
Wyjaśnisz?
Przestał obowiązywać jak jak kler zajumał ziemię z odszkodowań
@kondon
Art 25 Konstytucji o stosunkach między państwem a kościołami i związkami wyznaniowymi.
Jak wiele innych artykułów konstytucji odsyła do ustawy, czyli w przypadku KK do konkordatu.
@Bimbol A art. 91 Kostytucji mówi o pierwszeństwie ratyfikowanych umów międzynarodowych względem prawa krajowego. Odsyłając do ustawy, w tym przypadku ratyfikacyjnej, w tym przypadku Traktatu z Lizbony. Ustawy, nomen omen, negocjowanej przez Jarosława Kaczyńskiego, a podpisanej przez śp. Lecha Kaczyńskiego.
@Syphar No i? Tu mowa o których ustawie (a w democie o konstytucji) w jak się ma traktat z Lizbony do konkordatu?
@Jezuita katechizm to bzdura wymyślona przez KK żeby to co głoszą, a co nie ma podparcia w biblii miało jakiekolwiek podparcie w piśmie. prostym przykładem są chociażby przykazania kościelne czy warunki spowiedzi...
@AIkanaro
Tak dla ścisłości to wszystko co głosi kościół, nie tylko katolicki, to bzdury wymyślone przez ludzi, bo każda bez wyjątku religia to sekta gdyż każda bez wyjątku została wymyślona i założona przez chciwych ludzi, którzy dzięki niej żyli sobie na koszt innych, a teraz podobnie jak oni żyją na koszt innych ich następcy dalej wciskając ciemnemu ludowi brednie.
@tomekbydgoszcz Mi tego tłumaczyć nie musisz. Ja to wiem od dawna, że każdy związek wyznaniowy jest sektą. Niestety sjp w chwili obecnej w definicji słowa sekta wyraźnie zaznaczyła, że jest to związek wyznaniowy oderwany od KK. Ale kto mądrzejszy to wytęży swoje szare komórki i wpadnie na wniosek taki, że chrześcijaństwo gdy się pojawiło było sektą dla rzymian wyznających swoją ówczesną wiarę. Odnosiłem się natomiast do wspomnianego przez Jezuitę samego katechizmu, a nie do religii jako całości.
Do Unii Europejskiej weszliśmy po przeprowadzonym referendum, a z tego co pamiętam referendum w sprawie konkordatu nie było więc nie jest on legalny. Należy go jak najszybciej oficjalnie unieważnić.
@tomekbydgoszcz konkordat jest umową międzynarodową. Przypomnij mi proszę referendum w sprawie Traktatu z Lizbony (nie Maasricht nad którym głosowaliśmy), ewentualnie w sprawie "Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Mongolii w sprawie unikania podwójnego opodatkowania" albo innej umowie międzynarodowej, możesz? No nie możesz, bo do przyjęcia i ratyfikacji umowy międzynarodowej nie jest wymagane referendum. W Twoim myśleniu 99% naszych umów międzynarodowych jest nielegalna... Byłoby wymagane referendum tylko wtedy, gdyby była to umowa pomiędzy rządem RP a Kościołem Katolickim - ale NIE JEST. Stroną konkordatu nie jest kościół, tylko suwerenne państwo Watykan - w wyniku czego referendum nie jest wymagane.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2021 o 21:29
Mundralo. z tego co pamiętam - to nic nie upoważnia Cię do wydawania osądów w tej sprawie, zwłaszcza zawierających zwrot- Należy
@tomekbydgoszcz A w sprawie Unii Europejskiej powinno się odbyć kolejne referendum dotyczące jej opuszczenia.
@Syphar
Traktat w Lizbonie to umowa wewnątrz unijna, a w sprawie bycia częścią UE odbyło się referendum, konkordat to umowa jednostronna, w przeciwieństwie do UE nic nie dająca Polsce więc tym bardziej powinna być poprzedzona referendum. Porównanie konkordatu do umów między państwowych jest jak porównanie aktu małżeństwa do umowy o pracę albo kupna auta.
Spytaj o to Suchocką i Kwaśniewskiego.
W kwestii V4 i Trójmorza też nie było referendum.
Właściwie w kwestii nawiązania jakichkolwiek stosunków dyplomatycznych między dwoma krajami nie odbywają się referenda.
Ale nie każdy to rozumie.
@casperkb Konkordat to jest państwo w państwie. Z V4 i Trójmorzem to trochę inna dyplomacja.
a moze jakis domorosly prawnik powie co takiego jest w konkordacie co czyni go niezgodnego z konstytucja?
prawda jest taka ze wokol konkordatu naroslo sporo mitow, ale tak naprawde rospasanie kleru to nie wina konkordatu ale spoleczenstwa ktore daje na to przyzwolenie oraz politykow ktorzy chca w ten sposob zwiekszyc swoje poparcie
@mieteknapletek To jest w dużej mierze wina konkordatu. Dlatego, że konkordat nakłada różne obowiązki na państwo (np. zapewnienia możliwości nauczania katechezy w szkołach publicznych, zapewnienia sal itp) a nie nakłada prawie żadnych obowiązków na Watykan (np. finansowania katechezy z środków KK czy choćby możliwości nadzoru państwa nad nauczanymi treściami). W ten sposób MEN efektywnie nie ma żadnej kontroli nad tym kto naucza katechezy w szkole (np. czy to nie jakiś zakamuflowany przestępca seksualny) ani czego lekcje dotyczą (np. szkodliwości antykoncepcji itp.). Państwo nie ma kontroli nad danymi wiernych, nad finansami Kościoła, nie może mu nic nakazać ani zakazać. Musi za to wypłacać emerytury, wynagrodzenia katechetów, kapelanów itp. Konkordat to nie jest normalna umowa międzynarodowa, to jest hołd lenny.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2021 o 20:26
@Rocannon2 to jest absolutnie normalna umowa międzynarodowa, którą w każdej chwili można wypowiedzieć zwykłą większością głosów w Sejmie. Hołdu - się nie da.A państwo nie ma kontroli nad danymi wiernych i SŁUSZNIE - państwo ma tylko prawo interweniować jeśli dane wiernych przetwarzane są bez ich zgody - i tego prawa mu konkordat nie odbiera.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 lipca 2021 o 21:33
@Rocannon2 a ja zawsze byłem przekonany, że jednym z warunków wprowadzenia lekcji religii do szkół było właśnie to, że to nie MEN tylko KK będzie płacił pensje katechetom i że to było zapisane właśnie w konkordacie tylko zostało przykryte inną "umową" czy tam ustawą czy innym wynalazkiem. Coś czuję, że będę musiał ten stek bzdur jednak przeczytać na nowo...
@Rocannon2 nie chce mi się teraz sprawdzać ale umowa ta chyba nakładała coś takiego jak darmowe sakramenty... jak jeszcze bierzmowanie czy komunia chyba jest w jakiś sposób darmowa... (nie wiem jak chrzest) tak śluby, pogrzeby... głupie zamówienie za modlitwę są płatne... no ale pewnie jest to uwarunkowane jakimiś pierdołami, że to jest co łaska.. jak mój znajomy kiedyś chciał wziąć ślub i powiedział że może dać 100zł to go ksiądz wyśmiał. Ale to by trzeba było przeczytać dokładniej.. ale z tego co pamiętam, ksiądz nie może odmówić udzielenia sakramentów... ale zapis to jedno a rzeczywistość to co innego.
Pytanie w google: czy konkordat jest zgodny z konstytucją i już pierwsza strona wyjaśnia zawiłości z przeszłości i teraznwjszosc. Konkordat jest obecnie umową międzynarodową i jest zawarty zgodnie z obowiązującą konstytucją
@KudlatyRyj Ale obecnie obowiązująca konstytucja została wprowadzona niezgodnie z prawem ponieważ w referendum w sprawie zmian w konstytucji nie wzięła udział minimalna ilość obywateli. Jednak jakimś cudem zmiany w konstytucji weszły w życie...
@AIkanaro co ty pitolisz. Obecna Konstytucja obowiązuje od 1997r. I o jej zmianach nigdy nie decyduje referendum. Konstytucję może zmienić jedynie sejm większością 2/3 głosów przy minimum 50% frekwencji a zatwierdzić ją senat większością głosów również przy min 50% frekwencji
zróbcie jakiegoś demota dla Chestera Benningtona lidera linkin park
Oczywiscie, że jest zgodny. Problem leży gdzie indziej.
Patrząc po waszych wpisach jestem przekonany, że 95% was nie czytało nigdy konkordatu, nawet jestem prawie pewien, że autor demota też nie czytał.
Otóż ja czytałem i powiem wam, że nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego. Powiem wiecej- po przeczytaniu stwierdziłem, że zdecydowana wiekszosc dobrych uczynków i ukłonów państwa w stronę koscioła jest wynikiem nadgorliwości i włazidupstwa urzędników (nieraz ze znamionami przestępstwa) niż faktycznych zapisów konkordatu i obowiazków państwa z nich wynikających. Zapraszam do lektury- jest krótka a daje dużo do myślenia o relacjach państwo- kościół.
Oczywiscie, że jest zgodny. Problem leży gdzie indziej.
Patrząc po waszych wpisach jestem przekonany, że 95% was nie czytało nigdy konkordatu, nawet jestem prawie pewien, że autor demota też nie czytał.
Otóż ja czytałem i powiem wam, że nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego. Powiem wiecej- po przeczytaniu stwierdziłem, że zdecydowana wiekszosc dobrych uczynków i ukłonów państwa w stronę koscioła jest wynikiem nadgorliwości i włazidupstwa urzędników (nieraz ze znamionami przestępstwa) niż faktycznych zapisów konkordatu i obowiazków państwa z nich wynikających. Zapraszam do lektury- jest krótka a daje dużo do myślenia o relacjach państwo- kościół.
@korn82
"nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego" - dla katolików pewnie nie...
To teraz wyobraź sobie, że taki "konkordat" mamy zawarty ze "stolicą islamską". I jeszcze raz wypowiedz głośno zdanie "nie ma tam nic nadzwyczajnego i strasznego", mając to na uwadze...
Wyobraź sobie, że dla nie-katolików kościół katolicki od kościołów islamskich niczym się nie różni. Jedno i drugie to chora sekta pełna zabobonów, pedofilii, przemocy i absurdów.
@falsen oczywiscie masz rację i też uwazam, że powinien zostać zniesiony. Co nie zmienia faktu, że wiekszosc nadużyc wynika z nadgorliwosci urzędasów i interpretacji jego zapisów na korzyść koscioła.
@falsen
Wyobraź sobie, że Polska ma podpisane układy podobne do konkordatu ze sporą liczbą dużych związków wyznaniowych. Oraz z Izraelem, ale to zapewne cię nie zdziwi.
@Rydzykant
to nie kwestia wyobraźni. Mamy zarejestrowane kościoły, które legalnie mogą funkcjonować w Polsce i ich funkcjonowanie wymaga prawnych regulacji z uwzględnieniem potrzeb danej religii. To żadna rewelacja, tylko niezbędny wymóg.
Ale popraw mnie, jeśli się mylę: na moją wiedzę jedynie z kościołem katolickim mamy poza zwykłymi ustawami dodatkowo zawartą rozległą megaumowę w postaci konkordatu.
I dziwnym trafem tylko związki katolickie i żydowskie mają w Polsce prawa większe od innych z przejmowaniem ziemi państwowej na własność ot tak włącznie.
@falsen
Czytałeś konkordat? Większość wyznań ma podpisane z polskim rządem bardzo podobne umowy. Problemem jest to że zarówno hierarchowie kościelni jak i wszystkie dotychczasowe rządy nadinterpretowały zapisy konkordatu, aby czerpać z tego korzyści.
Jeśli chcesz, możesz sprawdzić jaką kasę otrzymał Kościół Prawosławny ze względu na straty jakie na ziemiach polski poniósł w czasach komuny. Przeliczając to na liczbę żyjących u nas wyznawców prawosławia, jest to kwota porównywalna z kasą jaką oficjalnie kostał KRK w ramach takich samych odszkodowań. Na wschodzi Polski popi prowadzą lekcje religii i są finansowani tak samo jak księża w całej reszcie kraju. Nie zamierzam tego oceniać, jedynie stwierdzam fakt. Tak samo jak stwierdzam, że znaczna część księży katolickich nie jest sługami bożymi, tylko cwanymi kombinatorami, wyłudzającymi kasę z budżetu. Jednak z samą umową konkordatu ma to niewiele wspólnego.
@Rydzykant
czytałem konkordat oraz "ustawę żydowską" - umowy pozostałe, a właściwie ich ustawowe przełożenie dopiero teraz. Masz rację, różnią się niewiele, chociaż Żydom udało się przepchać jak zwykle więcej.
I w zasadzie nie powinno dziwić, że kościoły wychodzą z żądaniami odszkodowań i to niewspółmiernymi do liczby wiernych - no bo niby czemu miałoby to mieć takie przełożenie. Na ich miejscu pewnie robiłbym to samo, jak jest taka ustawowa opcja.
I rzeczywiście wspaniałe to pole do nadużyć i manipulacji majątkami, bo to kwestia tylko uznaniowa i za pieczątkę pod decyzją w lewo lub w prawo lecą grube miliony.
@falsen
Zgodnie ze starą zasadą "każda władza demoralizuje". Zdaniem hierarchów KRK, mają oni bezdyskusyjną władzę nad ludem, dlatego pozwalają sobie na żądania oraz robią przekręty. Jeszcze się nie zorientowali, że coraz większa część tego społeczeństwa jest przeciw nim. A w zasadzie, to zorientowali się, jednak stosują zasadę "po nas choćby potop". Katolicka wspólnota wierzących bardzo ucierpi w wyniku ich działań.
Jednak w dłuższej perspektywie będzie to miało skutek uzdrawiający. Ludzie nie będą "chodzić do kościoła, bo sąsiedzi patrzą". Korzyści materialne zmaleją, dlatego "zostanie księdzem" przestanie być dobrym wyborem kariery zawodowej. Do kapłaństwa pójdą głównie ludzie z faktycznym powołaniem. Starzy hierarchowie wymrą, a ich miejsce zajmie ekipa wywodząca się z nowego pokolenia. W rezultacie z mitycznych 98% liczba katolików w Polsce spadnie do jakichś 30%, jednak jakość ich wiary będzie zdecydowanie wyższa. Nie będą też mieli roszczeń do władzy, czyli kapłani zajmą się tym, do czego są przeznaczeni - do posługi duchowej. Mnie zmiany w tym kierunku nie przeszkadzają.
Inne wyznania działające w Polsce nie mają tak wielu popleczników oraz wpływów w rządzie, dlatego nie przeginają.