Nie wiem jak niektórzy na to się zapatrują, ale jeżeli chodzi o mnie i miałbym odpowiedzieć na pytanie w democie, odpowiedź byłaby jedna - tak. Tylko mi by ta wrażliwość przeszkadzała, bo ja tej cechy nie lubię. Ale generalnie w związkach chyba chodzi o partnerstwo w pełnym tego słowa znaczeniu i by po prostu być szczęśliwszym dzięki drugiej osobie. Brak seksu wtedy nie jest problemem - najwyżej dzieci nie będzie.
@Lulus "Brak seksu wtedy nie jest problemem - najwyżej dzieci nie będzie." Tiaa... zdecydowania większość facetów po jakimś czasie będzie sypiać z innymi laskami! więc była by zdradzana, no chyba że trafi na kogoś takiego jak ona, aseksualnego faceta. I jeszcze mnie naszła jedna myśl, czy takiej lasce w ogóle by przeszkadzało to że jej facet sypia z innymi kobietami?! skoro jej to nie potrzebne i nie chce tego robić i seks nie ma dla niej większego albo żadnego znaczenia, to czy miała by coś przeciwko temu by jej facet mógł zaspokoić swoją potrzebę?!
@Darksmakosz jeżeli byłaby taka idealna jak z demonta, to nie robiła by problemów ze zdrad, bo przecież seks nie jest ważny, a jak jest to od czasu do czasu by się na niego zgadzała, wiedząc jak ważny jest.
To nie jest tak, że jak osoba aseksualna będzie uprawiać seks to umrze. Ludzie w związku robią wiele poświęceń, a kiedy jest im ono obojętne to tym bardziej. Nie czerpiesz radości z wycieczki rowerowej, ale nie jest tak, że sprawia Ci ona ból/inne nieprzyjemności, ale Twoja Luba to uwielbia, to pewnie dla niej to zrobisz i się przejedziecie na rowerach.
@Darksmakosz sex, nawet przygodny niesie ze sobą ryzyko zaangażowania czyli teoretycznie zagraża małżeństwu, zatem wizja kochanki męża jest umiarkowanie atrakcyjna.Nie mniej jednak trudno wymagać od osoby majacej potrzeby seksualne, żeby z nich całkowicie zrezygnowała.Pozostaje więc umowa, bzykasz na boku, ja wiem z kim i pozostajesz w związku małżeńskim ze mną. Przez jakis czas na pewno się sprawdza ale czy na stałe? Ciężko mi to sobie wyobrazić
Osobiscie jakos nie jestem przekonany czy ludzie prawdziwie aseksualni wgl istnieja. Predzej osoby ktore sie do seksu zrazily.
bo co u osoby aseksualnej jest a co nie jest ok? Trzymanie sie za reke, ok? Przytulenie, ok? pocalunek, ok? masaz, ok? Nagi masaz? Gdzie jest ta granica?
Nie wspominajac juz o tym ze poped seksualny to jeden z najsilniejszych instynktow czlowieka
@glup a jak się zapatrujesz na inne potrzeby fizjologiczne? Oddychanie, defekacja, odżywianie. Ja bym zrezygnował z tak durnych popędów, wszak to tylko słabości umysłu.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2021 o 9:02
@rafik54321 "Nie wspominajac juz o tym ze poped seksualny to jeden z najsilniejszych instynktow czlowieka'
A osoby aseksualne go po prostu nie ddczuwają.Tak jak instynkt macierzyński ejst jednym z najsilniejszych a jednak niektóre matki po prostu go nie mają. Większość z osób aseksualnych nigdy nigdy seksu nie uprawiała więc nie mogli się do niego zrazić. Po prostu mają niewyobrażalnie niskie libido co nie oznacza,że nie mogą z partnerem tego seksu uprawiać, po prostu nie widzą takiej potrzeby. Nie mylmy miłości romantycznej-agape z miłością erotyczną-eros. Seks służy w naturze tylko do rozmnażania, natomiast miłość romantyczna to może być cała gama innych doznań w tym poczucie stabilności, spełnienia i szczęścia więc osoby aseksualne mogą normalnie wchodzić w związek i jak najbardziej mogą mieć dzieci w końcu w tym konkretnym przypadku będą uprawiać seks w celu reprodukcji a nie spełnienia popędu.
@glup jeśli miałbyś wykluczyć popęd seksualny, to w pakiecie likwidujesz instytucję rodziny i rozmnażania.
Bo właśnie popęd seksualny jest napędem miłości, związków, małżeństw, rodzin... Chcesz to wyciąć? Na pewno?
@rodzynek777 czyli to już nie jest kwestia seksualności, a raczej nerwicy natręctw. Bo niehigieniczne są też pocałunki jakby nie patrzeć. Czy trzymanie się za ręce...
Poza tym przy stosowaniu kondonów przy stosunku, powinno załatwiać kwestię higieny, tak jak rękawiczki u dentysty, prawda?
Dlatego właśnie uważam, że osoby prawdziwie aseksualne, nie powinny odczuwać popędu seksualnego, a więc wgl nie powinny chcieć mieć partnera/ki. A jeśli takie osoby pragną miłości innej osoby, to nie są już aseksualne, tylko mają problem z zaakceptowaniem seksu, co już nie jest takie ok :/ . Zarówno dla osoby pseudoaseksualnej jak i jej partnera.
@Breva skoro nie odczuwają popędu, to nie powinny pragnąć tworzenia związków, czy potrzeby odczuwania miłości. Bo to odczuwamy właśnie przez popęd seksualny.
Podobnie matki. To nie jest tak, że "nie odczuwają instynktu macierzyńskiego". Odczuwają, że powinny coś robić, tylko nie wiedzą co. To zupełnie inna kwestia. Instynkt tworzy chęć działania, a nie konkretne działanie. Bez instynktu, nie ma chęci działania, więc nie ma działania.
A może właśnie te osoby po prostu, usłyszały jakieś bzdury itp na temat seksu?
Skoro osoba aseksualna uprawia seks, to NIE JEST aseksualna XD. A niskie libido, to po prostu niskie libido.
Dodatkowo niskie libido często wynika wyłącznie z seksu "niskiej jakości".
Bo grono facetów to tylko "szybko zacząć, szybko skończyć". A gdyby tak najpierw porządnie się przyłożyć do gry wstępnej? Zrobić godzinny masaż partnerce itp. To bardzo mocno pobudza wszystkie nerwy i każdy dotyk jest dużo, dużo intensywniejszy a co za tym idzie - przyjemność. A każdy kto seksu posmakował raz, chce kolejnych razów i taki aseksualny człowiek (myślę że) szybko zachciałby dużo więcej.
Miłość romantyczna do innego człowieka ZAWSZE wiąże się z miłością erotyczną. To prędzej może istnieć sama miłość erotyczna bez romantycznej. Wystarczy popatrzeć na ilość przygodnych spółkowań lub niezobowiązujących relacji w stosunku do osób aseksualnych.
Bo ten sam efekt może uzyskać z różnych powodów. Np ponad 90% przypadków impotencji ma powód WYŁĄCZNIE w kwestii psychicznej.
Troszkę tu się orasz. W jednym zdaniu piszesz "mają niewyobrażalnie niskie libido", czyli je mają, czyli MAJĄ popęd seksualny, a w drugim "przypadku będą uprawiać seks w celu reprodukcji a nie spełnienia popędu.". Dwumyślenie?
Albo popęd masz, albo nie masz. Jak masz, to dopiero wchodzi skala nasilenia popędu.
@Rhanai Nie. Po prostu większość ludzi, lubi wygodnie pomijać istotne powiązania pomiędzy różnymi rzeczami, jakoby żadne od żadnego nie zależało. To wygodne, ale nie działa.
@rafik54321 Osoba aseksualna nie będzie się interesować seksem, nawet tym samemu ze sobą, nie będzie fantazjować, nie będzie chciała go uprawiać - bo po co?, nie będzie czuła pożądania. Pomyśl o przytuleniu psa, albo kota. Czy to cię kręci? Raczej nie. Czy jest przyjemne? Z reguły tak.
Idąc do profesjonalnego masażysty czujesz przyjemność płynącą z dotyku, ale - przynajmniej w sporej liczbie przypadków - nie reagujesz podnieceniem na ten kontakt.
Ale: brak popędu nie oznacza braku potrzeb typu: poczucie bezpieczeństwa, budowanie relacji, zatroszczenie się o kogoś...
Tak hipotetycznie rzecz biorąc: czy mężczyzna heteroseksualny może uprawiać seks z innym mężczyzną? Może. Po co, jeżeli go nie kręci? Czy jak będzie go uprawiał z jakiegoś powodu, to znaczy że jest już homoseksualny i że mężczyźni zaczynają go kręcić? No, raczej nie...
@rafik54321 "jeśli miałbyś wykluczyć popęd seksualny, to w pakiecie likwidujesz instytucję rodziny i rozmnażania.
Bo właśnie popęd seksualny jest napędem miłości, związków, małżeństw, rodzin... Chcesz to wyciąć? Na pewno?" cóż... mylisz pojęcia.
Miłość a popęd seksualny to dwie różne rzeczy, rodzice kochają dzieci nie znaczy że chcą uprawiać seks albo rodzeństwo.
Kiedyś nastoletni homoseksualista spytał mnie czy wierzę w miłość męsko męską, odpowiedziałem że tak wierzę (był zdziwiony), ojciec kocha syna itp.
Więc idąc twoją logiką "nie masz popędu seksualnego do syna... likwidujesz instytucję rodziny" za dużo porno...
@tyswidziol oj kolego próbujesz mi wmówić coś, co sam robisz.
Miłość do partnera, a miłość rodzicielska to nie jest ten sam instynkt. Pierwszy jest popędem seksualnym, drugi instynktem rodzicielskim. Odczuwamy to podobnie, ale czymś zupełnie innym jest to powodowane.
Tak jak bez ludzkiej wysokiej inteligencji nie powstałaby cywilizacja techniczna. Tak bez popędu seksualnego, nie powstałaby rodzina.
No ale jeśli ktoś uważa że miłość do małżonka jest dokładnie tym samym, co miłość do dziecka, to chyba ktoś tu właśnie wymieszał pojęcia XD. I bynajmniej to nie jestem ja.
@Cascabel A może po prostu osoba aseksualna odczuwa pożądanie, tylko nie wie co to za uczucie i błędnie je interpretuje?
Sama tutaj podałaś przykład, że osoba aseksualna aby zaspokoić swoje potrzeby przytulenia, może (i powinna jeśli jest serio aseksualna) spełniać w inne sposoby, jak właśnie na psie czy masażu.
Relacje z ludźmi możesz budować bez związku.
Ja tu kwestionuję sam fakt czy popęd u danej osoby istnieje, czy nie istnieje. Na tym się skupmy. Bo to jaki już ten popęd będzie, jak bardzo nasilony - nie ma znaczenia. Sam fakt istnienia popędu seksualnego, wyklucza bycie osobą aseksualną.
@rafik54321
"Osobiscie jakos nie jestem przekonany czy ludzie prawdziwie aseksualni wgl istnieja. Predzej osoby ktore sie do seksu zrazily."
a ja sie przewrotnie zapytam, czy ty jestes heteroseksualny dlatego bo nie czujesz pociagu do osob tej samej plci, czy poprostu sie zraziles do seksu z nimi?
@rafik54321 Potrzeba przytulania czy spędzania razem czasu nie jest napędzana popędem seksualnym. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje bliskości przy czym ta bliskość niezwykle rzadko ma wymiar erotyczny. Przyjaciel pocieszający po stracie, przytulanie zwierzęcia, potrzeba wejścia w tłum u osób samotnych. Ludzie z depresją na ten przykład mają bardzo niskie libido i popęd seksualny u nich tymczasowo wygasa natomiast nie wygasa potrzeba bliskości. Komórka rodzicielska poza spłodzeniem potomstwa ma też za zadanie je wychować a to wymaga stabilności emocjonalnej i stworzenia bezpiecznego środowiska. Dlatego natura poza popędem seksualnym wyposażyła też człowieka w zestaw zdolności interpersonalnych i wymaga ich "naładowania". Dlatego osoba aseksualna widzi związek tylko w tym drugim wymiarze, czysto interpersonalnym czyli co ona może dać partnerowi a co partner może dać im. A poza seksem przecież można dać całą masę zalet. Zwierzęta stadne będą się gromadzić bo taki mają instynkt, nawet te niepłodne czy po wieku produkcyjnym bo nadal da się przeżyć lepiej z kimś niż samemu. To niepokojące jak wielu ludzi zaczyna utożsamiać miłość wyłącznie ze sferą erotyczną. I owszem, w świecie ludzi rodzina jak najbardziej może istnieć bez popędu seksualnego, aseksualność czy niskie libido nie oznaczają niepłodności.
4 mld kobiet na świecie, pewnie jakieś 500 mln w twojej grupie wiekowej i męczyć się całe życie z laską, której nie można chwycić za cycka... Normalny jesteś?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2021 o 3:11
Aseksualność nie oznacza, że seksu nie można uprawiać i że się tego nie będzie robić. To raz. Dwa jest to spore spektrum bo jedni aseksualni są aseksualni w większym inni w mniejszym stopniu, bo jednych sam seks nie podnieca, ale np. gra wstępna już tak.
Co do samego pytania, to jak dla mnie tak, chciałbym.
Może i nie miałaby przyjemności, ale dziury ma nie zatkane więc od czasu do czasu chyba byłoby ją stać na odrobine poświęcenia i się oddała skoro kocha.
W zwiąskach czassmi trzeba się poświęcać.
Ona też pewnie by miała jakieś wymogi typu pracuj za trzech bo paznokcie musze zrobić.
Oczywiście, że tak :D Na lata aż po grób :D Mam inne pytanie - czy ona by przyjęła tak pokręconą osobę jak ja :D Po 10 latach nieudanego małżeństwa spokojnie mogę powiedzieć - seks jest tylko miłym dodatkiem do trudów codziennego życia, pięknym jego uzupełnieniem. Jeżeli bycie w związku z drugą osobą sprowadza się tylko do tego, że seks jest waszą jedyną radością, mam prostą odpowiedź - Waszego związku już nie ma. Przemyślcie to sobie. Natomiast życie i związki białe są po prostu piękne, gdyż pary potrafią znaleźć radość z bycia ze sobą na zupełnie innych wymiarach. Nie ma seksu na zgodę - problemy rozwiązujemy w zupełnie inny sposób.
Ujmę to tak: Wolałbym lizać średniego lizaka, niż najlepszego na świecie, ale w papierku.
No chyba, że tak z czystej miłości i uprzejmości, zrobi ze 3 razy w tygodniu lodzika (nie musi być z połykiem) albo przynajmniej zwali mi ręką, to wtedy tak, mógłbym, a nawet chciałbym z taką być.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2021 o 20:39
To pytanie jest bez sensu. Albo jest idealnie dopasowana, więc jej aseksualność nie przeszkadza bo sam jesteś aseksualny (więc problemu nie ma), albo nie może być aseksualna i idealnie dopasowana jednocześnie i warunki pytania są sprzeczne same ze sobą.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
18 lipca 2021 o 20:59
Nie lubię osób, które mają krzyż.
Ponieważ pokazują że wierzą w mityczne postacie, a to inteligencją nie wróży.
Osoba aseksualna może czerpać satysfakcję (cieszyć się) że druga osoba ma podniecenie przez wygląd i stosunek tej pierwszej osoby.
jak laska nie uprawia seksu, to nie jest "idealnie dopasowana do mnie", tylko idealnie niedopasowana do mnie. Jak nie uprawia seksu, to też jej walory fizyczne (ładna, seksowana) są tylko wadą i tylko wkurzają, bo żadnego z nich pożytku i tylko łazienkę dłużej zajmuje doprowadzaniem się do ładu.
Czyli pozostaje: "spotkałeś mądrą laskę - na tyle mądrą, że nie chce z tobą uprawiać seksu". Nie, chyba w to nie wchodzę.
Ale zawsze warto spróbować - laski często cisną takie smuty, a za pół godziny chapią po same bile.
Nie wiem jak niektórzy na to się zapatrują, ale jeżeli chodzi o mnie i miałbym odpowiedzieć na pytanie w democie, odpowiedź byłaby jedna - tak. Tylko mi by ta wrażliwość przeszkadzała, bo ja tej cechy nie lubię. Ale generalnie w związkach chyba chodzi o partnerstwo w pełnym tego słowa znaczeniu i by po prostu być szczęśliwszym dzięki drugiej osobie. Brak seksu wtedy nie jest problemem - najwyżej dzieci nie będzie.
@Lulus "Brak seksu wtedy nie jest problemem - najwyżej dzieci nie będzie." Tiaa... zdecydowania większość facetów po jakimś czasie będzie sypiać z innymi laskami! więc była by zdradzana, no chyba że trafi na kogoś takiego jak ona, aseksualnego faceta. I jeszcze mnie naszła jedna myśl, czy takiej lasce w ogóle by przeszkadzało to że jej facet sypia z innymi kobietami?! skoro jej to nie potrzebne i nie chce tego robić i seks nie ma dla niej większego albo żadnego znaczenia, to czy miała by coś przeciwko temu by jej facet mógł zaspokoić swoją potrzebę?!
@Darksmakosz jeżeli byłaby taka idealna jak z demonta, to nie robiła by problemów ze zdrad, bo przecież seks nie jest ważny, a jak jest to od czasu do czasu by się na niego zgadzała, wiedząc jak ważny jest.
To nie jest tak, że jak osoba aseksualna będzie uprawiać seks to umrze. Ludzie w związku robią wiele poświęceń, a kiedy jest im ono obojętne to tym bardziej. Nie czerpiesz radości z wycieczki rowerowej, ale nie jest tak, że sprawia Ci ona ból/inne nieprzyjemności, ale Twoja Luba to uwielbia, to pewnie dla niej to zrobisz i się przejedziecie na rowerach.
@Darksmakosz sex, nawet przygodny niesie ze sobą ryzyko zaangażowania czyli teoretycznie zagraża małżeństwu, zatem wizja kochanki męża jest umiarkowanie atrakcyjna.Nie mniej jednak trudno wymagać od osoby majacej potrzeby seksualne, żeby z nich całkowicie zrezygnowała.Pozostaje więc umowa, bzykasz na boku, ja wiem z kim i pozostajesz w związku małżeńskim ze mną. Przez jakis czas na pewno się sprawdza ale czy na stałe? Ciężko mi to sobie wyobrazić
Lodzik??
@Hamster88 Czyli nie masz pojęcia, czym jest aseksualność.
@Mr_M normalnie odpisałbym "trochę dystansu" ale w tym przypadku "nie zesraj się"
wszyscy się zrobili tak wrażliwi, że wszystko ich obraża
W związku - nie. Seks jest ważny.
Chciałbym być z nią, ale jako przyjaciel.
A nóż widelec może w końcu dała by się przekonać na jakieś małe miśanie tu i ówdzie:-)
Osobiscie jakos nie jestem przekonany czy ludzie prawdziwie aseksualni wgl istnieja. Predzej osoby ktore sie do seksu zrazily.
bo co u osoby aseksualnej jest a co nie jest ok? Trzymanie sie za reke, ok? Przytulenie, ok? pocalunek, ok? masaz, ok? Nagi masaz? Gdzie jest ta granica?
Nie wspominajac juz o tym ze poped seksualny to jeden z najsilniejszych instynktow czlowieka
@rafik54321 kiedy dostrzeżesz słabości umysłu nauczysz się zwalczać bzdurne popędy chociaż całkowicie się nie da
@glup a jak się zapatrujesz na inne potrzeby fizjologiczne? Oddychanie, defekacja, odżywianie. Ja bym zrezygnował z tak durnych popędów, wszak to tylko słabości umysłu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 9:02
Istnieją. Kontakt fizyczny z drugą osobą traktują jako coś niehigienicznego.
@rafik54321 "Nie wspominajac juz o tym ze poped seksualny to jeden z najsilniejszych instynktow czlowieka'
A osoby aseksualne go po prostu nie ddczuwają.Tak jak instynkt macierzyński ejst jednym z najsilniejszych a jednak niektóre matki po prostu go nie mają. Większość z osób aseksualnych nigdy nigdy seksu nie uprawiała więc nie mogli się do niego zrazić. Po prostu mają niewyobrażalnie niskie libido co nie oznacza,że nie mogą z partnerem tego seksu uprawiać, po prostu nie widzą takiej potrzeby. Nie mylmy miłości romantycznej-agape z miłością erotyczną-eros. Seks służy w naturze tylko do rozmnażania, natomiast miłość romantyczna to może być cała gama innych doznań w tym poczucie stabilności, spełnienia i szczęścia więc osoby aseksualne mogą normalnie wchodzić w związek i jak najbardziej mogą mieć dzieci w końcu w tym konkretnym przypadku będą uprawiać seks w celu reprodukcji a nie spełnienia popędu.
@glup jeśli miałbyś wykluczyć popęd seksualny, to w pakiecie likwidujesz instytucję rodziny i rozmnażania.
Bo właśnie popęd seksualny jest napędem miłości, związków, małżeństw, rodzin... Chcesz to wyciąć? Na pewno?
@rodzynek777 czyli to już nie jest kwestia seksualności, a raczej nerwicy natręctw. Bo niehigieniczne są też pocałunki jakby nie patrzeć. Czy trzymanie się za ręce...
Poza tym przy stosowaniu kondonów przy stosunku, powinno załatwiać kwestię higieny, tak jak rękawiczki u dentysty, prawda?
Dlatego właśnie uważam, że osoby prawdziwie aseksualne, nie powinny odczuwać popędu seksualnego, a więc wgl nie powinny chcieć mieć partnera/ki. A jeśli takie osoby pragną miłości innej osoby, to nie są już aseksualne, tylko mają problem z zaakceptowaniem seksu, co już nie jest takie ok :/ . Zarówno dla osoby pseudoaseksualnej jak i jej partnera.
@Breva skoro nie odczuwają popędu, to nie powinny pragnąć tworzenia związków, czy potrzeby odczuwania miłości. Bo to odczuwamy właśnie przez popęd seksualny.
Podobnie matki. To nie jest tak, że "nie odczuwają instynktu macierzyńskiego". Odczuwają, że powinny coś robić, tylko nie wiedzą co. To zupełnie inna kwestia. Instynkt tworzy chęć działania, a nie konkretne działanie. Bez instynktu, nie ma chęci działania, więc nie ma działania.
A może właśnie te osoby po prostu, usłyszały jakieś bzdury itp na temat seksu?
Skoro osoba aseksualna uprawia seks, to NIE JEST aseksualna XD. A niskie libido, to po prostu niskie libido.
Dodatkowo niskie libido często wynika wyłącznie z seksu "niskiej jakości".
Bo grono facetów to tylko "szybko zacząć, szybko skończyć". A gdyby tak najpierw porządnie się przyłożyć do gry wstępnej? Zrobić godzinny masaż partnerce itp. To bardzo mocno pobudza wszystkie nerwy i każdy dotyk jest dużo, dużo intensywniejszy a co za tym idzie - przyjemność. A każdy kto seksu posmakował raz, chce kolejnych razów i taki aseksualny człowiek (myślę że) szybko zachciałby dużo więcej.
Miłość romantyczna do innego człowieka ZAWSZE wiąże się z miłością erotyczną. To prędzej może istnieć sama miłość erotyczna bez romantycznej. Wystarczy popatrzeć na ilość przygodnych spółkowań lub niezobowiązujących relacji w stosunku do osób aseksualnych.
Bo ten sam efekt może uzyskać z różnych powodów. Np ponad 90% przypadków impotencji ma powód WYŁĄCZNIE w kwestii psychicznej.
Troszkę tu się orasz. W jednym zdaniu piszesz "mają niewyobrażalnie niskie libido", czyli je mają, czyli MAJĄ popęd seksualny, a w drugim "przypadku będą uprawiać seks w celu reprodukcji a nie spełnienia popędu.". Dwumyślenie?
Albo popęd masz, albo nie masz. Jak masz, to dopiero wchodzi skala nasilenia popędu.
@rafik54321 mieszasz pojęcia tak, że aż przykro czytać.
@Rhanai Nie. Po prostu większość ludzi, lubi wygodnie pomijać istotne powiązania pomiędzy różnymi rzeczami, jakoby żadne od żadnego nie zależało. To wygodne, ale nie działa.
@rafik54321 Osoba aseksualna nie będzie się interesować seksem, nawet tym samemu ze sobą, nie będzie fantazjować, nie będzie chciała go uprawiać - bo po co?, nie będzie czuła pożądania. Pomyśl o przytuleniu psa, albo kota. Czy to cię kręci? Raczej nie. Czy jest przyjemne? Z reguły tak.
Idąc do profesjonalnego masażysty czujesz przyjemność płynącą z dotyku, ale - przynajmniej w sporej liczbie przypadków - nie reagujesz podnieceniem na ten kontakt.
Ale: brak popędu nie oznacza braku potrzeb typu: poczucie bezpieczeństwa, budowanie relacji, zatroszczenie się o kogoś...
Tak hipotetycznie rzecz biorąc: czy mężczyzna heteroseksualny może uprawiać seks z innym mężczyzną? Może. Po co, jeżeli go nie kręci? Czy jak będzie go uprawiał z jakiegoś powodu, to znaczy że jest już homoseksualny i że mężczyźni zaczynają go kręcić? No, raczej nie...
@rafik54321 "jeśli miałbyś wykluczyć popęd seksualny, to w pakiecie likwidujesz instytucję rodziny i rozmnażania.
Bo właśnie popęd seksualny jest napędem miłości, związków, małżeństw, rodzin... Chcesz to wyciąć? Na pewno?" cóż... mylisz pojęcia.
Miłość a popęd seksualny to dwie różne rzeczy, rodzice kochają dzieci nie znaczy że chcą uprawiać seks albo rodzeństwo.
Kiedyś nastoletni homoseksualista spytał mnie czy wierzę w miłość męsko męską, odpowiedziałem że tak wierzę (był zdziwiony), ojciec kocha syna itp.
Więc idąc twoją logiką "nie masz popędu seksualnego do syna... likwidujesz instytucję rodziny" za dużo porno...
@tyswidziol oj kolego próbujesz mi wmówić coś, co sam robisz.
Miłość do partnera, a miłość rodzicielska to nie jest ten sam instynkt. Pierwszy jest popędem seksualnym, drugi instynktem rodzicielskim. Odczuwamy to podobnie, ale czymś zupełnie innym jest to powodowane.
Tak jak bez ludzkiej wysokiej inteligencji nie powstałaby cywilizacja techniczna. Tak bez popędu seksualnego, nie powstałaby rodzina.
No ale jeśli ktoś uważa że miłość do małżonka jest dokładnie tym samym, co miłość do dziecka, to chyba ktoś tu właśnie wymieszał pojęcia XD. I bynajmniej to nie jestem ja.
@Cascabel A może po prostu osoba aseksualna odczuwa pożądanie, tylko nie wie co to za uczucie i błędnie je interpretuje?
Sama tutaj podałaś przykład, że osoba aseksualna aby zaspokoić swoje potrzeby przytulenia, może (i powinna jeśli jest serio aseksualna) spełniać w inne sposoby, jak właśnie na psie czy masażu.
Relacje z ludźmi możesz budować bez związku.
Ja tu kwestionuję sam fakt czy popęd u danej osoby istnieje, czy nie istnieje. Na tym się skupmy. Bo to jaki już ten popęd będzie, jak bardzo nasilony - nie ma znaczenia. Sam fakt istnienia popędu seksualnego, wyklucza bycie osobą aseksualną.
"...popęd seksualny jest napędem miłości..."
Miłość to miłość, popęd seksualny to popęd seksualny!
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 20:39
@tyswidziol Dobra, koniec tematu, skoro nie potrafisz widzieć związku pomiędzy jednym i drugim.
@rafik54321 istnieją. Znam osobiście faceta, żona ma kochanków o których on wie.
@rafik54321
"Osobiscie jakos nie jestem przekonany czy ludzie prawdziwie aseksualni wgl istnieja. Predzej osoby ktore sie do seksu zrazily."
a ja sie przewrotnie zapytam, czy ty jestes heteroseksualny dlatego bo nie czujesz pociagu do osob tej samej plci, czy poprostu sie zraziles do seksu z nimi?
@rafik54321 Potrzeba przytulania czy spędzania razem czasu nie jest napędzana popędem seksualnym. Człowiek jest zwierzęciem stadnym i potrzebuje bliskości przy czym ta bliskość niezwykle rzadko ma wymiar erotyczny. Przyjaciel pocieszający po stracie, przytulanie zwierzęcia, potrzeba wejścia w tłum u osób samotnych. Ludzie z depresją na ten przykład mają bardzo niskie libido i popęd seksualny u nich tymczasowo wygasa natomiast nie wygasa potrzeba bliskości. Komórka rodzicielska poza spłodzeniem potomstwa ma też za zadanie je wychować a to wymaga stabilności emocjonalnej i stworzenia bezpiecznego środowiska. Dlatego natura poza popędem seksualnym wyposażyła też człowieka w zestaw zdolności interpersonalnych i wymaga ich "naładowania". Dlatego osoba aseksualna widzi związek tylko w tym drugim wymiarze, czysto interpersonalnym czyli co ona może dać partnerowi a co partner może dać im. A poza seksem przecież można dać całą masę zalet. Zwierzęta stadne będą się gromadzić bo taki mają instynkt, nawet te niepłodne czy po wieku produkcyjnym bo nadal da się przeżyć lepiej z kimś niż samemu. To niepokojące jak wielu ludzi zaczyna utożsamiać miłość wyłącznie ze sferą erotyczną. I owszem, w świecie ludzi rodzina jak najbardziej może istnieć bez popędu seksualnego, aseksualność czy niskie libido nie oznaczają niepłodności.
@rafik54321 Ostatnio widziałem wywiad z osobą aseksualną, w której m.in. poruszane są zadawane przez Ciebie pytania.
https://www.youtube.com/watch?v=n6i5_qWbTH8
gdyby nie te bzdurne popędy to by nasz świat się zatrzymał na bardzo wczesnym etapie rozwoju i ciężko by nam było dostrzec słabości umysłu
4 mld kobiet na świecie, pewnie jakieś 500 mln w twojej grupie wiekowej i męczyć się całe życie z laską, której nie można chwycić za cycka... Normalny jesteś?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 3:11
Aseksualność nie oznacza, że seksu nie można uprawiać i że się tego nie będzie robić. To raz. Dwa jest to spore spektrum bo jedni aseksualni są aseksualni w większym inni w mniejszym stopniu, bo jednych sam seks nie podnieca, ale np. gra wstępna już tak.
Co do samego pytania, to jak dla mnie tak, chciałbym.
To w końcu idealnie dopasowana czy jednak nie?
Nie
Może i nie miałaby przyjemności, ale dziury ma nie zatkane więc od czasu do czasu chyba byłoby ją stać na odrobine poświęcenia i się oddała skoro kocha.
W zwiąskach czassmi trzeba się poświęcać.
Ona też pewnie by miała jakieś wymogi typu pracuj za trzech bo paznokcie musze zrobić.
Pewnie że tak.
ale problemy zjaranego małolata ;-P
Może być
Oczywiście, że tak :D Na lata aż po grób :D Mam inne pytanie - czy ona by przyjęła tak pokręconą osobę jak ja :D Po 10 latach nieudanego małżeństwa spokojnie mogę powiedzieć - seks jest tylko miłym dodatkiem do trudów codziennego życia, pięknym jego uzupełnieniem. Jeżeli bycie w związku z drugą osobą sprowadza się tylko do tego, że seks jest waszą jedyną radością, mam prostą odpowiedź - Waszego związku już nie ma. Przemyślcie to sobie. Natomiast życie i związki białe są po prostu piękne, gdyż pary potrafią znaleźć radość z bycia ze sobą na zupełnie innych wymiarach. Nie ma seksu na zgodę - problemy rozwiązujemy w zupełnie inny sposób.
@Ergon777
Sensownie myślisz :).
nie
Jak nie będzie miała nic przeciwko zaspokajaniu potrzeb z inną kobietą. Można wtedy stworzyć szczęśliwy trójkącik.
Nie. Dobry seks jest bardzo ważny w związku!
Pewnie. Nawet lepiej bo też jestem aseksualny.
Przecież aseksualność wyklucza idealne dopasowanie...
Aseksualizm zazwyczaj jest spowodowany jakimiś chorobami lub zaburzeniami. Nie jest "normalną cechą". Jest do wyleczenia.
Z moim ryjem nie miałoby to żadnego znaczenia, a przynajmniej byłoby z kim pogadać wieczorami.
Ujmę to tak: Wolałbym lizać średniego lizaka, niż najlepszego na świecie, ale w papierku.
No chyba, że tak z czystej miłości i uprzejmości, zrobi ze 3 razy w tygodniu lodzika (nie musi być z połykiem) albo przynajmniej zwali mi ręką, to wtedy tak, mógłbym, a nawet chciałbym z taką być.
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 20:39
To pytanie jest bez sensu. Albo jest idealnie dopasowana, więc jej aseksualność nie przeszkadza bo sam jesteś aseksualny (więc problemu nie ma), albo nie może być aseksualna i idealnie dopasowana jednocześnie i warunki pytania są sprzeczne same ze sobą.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 20:59
Gdyby to był facet, to... Nie. Na co mi seksowny partner, jak nie uprawiam z nim seksu? To może być kumpel, a nie partner.
Kręci mnie inteligencja, nie wygląd.
Weź się Tato!
Dziękuje za zwiazek i szukam dalej.
a wyjaśnij dlaczego nie, niektórym taka osoba może odpowiadać, i nie mam tu na myśli czegoś w stylu zaniżonych wymagań.
Znając debilizm spermiarzy, cucków i simpów to jeszcze w tą kur*ę włożą setki tysięcy złotych, a szmata będzie się za to lansować.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2021 o 23:28
No pewnie. Kiedyś w końcu będzie musiała íść spać ;p
po co?
Nie lubię osób, które mają krzyż.
Ponieważ pokazują że wierzą w mityczne postacie, a to inteligencją nie wróży.
Osoba aseksualna może czerpać satysfakcję (cieszyć się) że druga osoba ma podniecenie przez wygląd i stosunek tej pierwszej osoby.
jak laska nie uprawia seksu, to nie jest "idealnie dopasowana do mnie", tylko idealnie niedopasowana do mnie. Jak nie uprawia seksu, to też jej walory fizyczne (ładna, seksowana) są tylko wadą i tylko wkurzają, bo żadnego z nich pożytku i tylko łazienkę dłużej zajmuje doprowadzaniem się do ładu.
Czyli pozostaje: "spotkałeś mądrą laskę - na tyle mądrą, że nie chce z tobą uprawiać seksu". Nie, chyba w to nie wchodzę.
Ale zawsze warto spróbować - laski często cisną takie smuty, a za pół godziny chapią po same bile.
Ja bym chciał. Seks jest przereklamowany, natomiast dobre towarzystwo nigdy się nie nudzi
Na ch.. mi taka!