@Cascabel Puścić można dopiero po ponownym spotkaniu kominiarza a do tego czasu trzeba nieprzerwanie trzymać guzik, nawet jeżeli będzie to trwało lata :).
@Black3 W bloku w którym mieszkałem, co roku, w grudniu dzwonili do mieszkań i sprzedawali kalendarze jednak kominiarza na dachu, przy pracy też nigdy nie spotkałem :).
Dalej tak robię...
Łapię się za guzik na widok kominiarza i zasłaniam dupsko na widok księdza
Nigdy.
Lepszym pytaniem jest kiedy można puścić rzeczony guzik ;)
Po zobaczeniu pana, czy pani w okularach? A może dopiero po powrocie do domu?
Jak zobaczysz łysego w okularach...
@Cascabel Puścić można dopiero po ponownym spotkaniu kominiarza a do tego czasu trzeba nieprzerwanie trzymać guzik, nawet jeżeli będzie to trwało lata :).
Ja nigdy nie widziałem kominiarza na żywo
@Black3 W bloku w którym mieszkałem, co roku, w grudniu dzwonili do mieszkań i sprzedawali kalendarze jednak kominiarza na dachu, przy pracy też nigdy nie spotkałem :).
Dlaczego kiedyś?
Kominiarz sprzedający kalendarze to oszust. Kominiarze nie sprzedają kalendarzy tylko je dają. Komiarze są jak ninja, dlatego rzadko ich widać.