W tej bajce jest sporo detali, które nie zostały opisane wprost (albo nie pamiętam dokładnie), a odnoszą się do dosyć zaawansowanych procesów. Czerwone krwinki z CO2 poruszają się wolniej i są ciemniejsze, synteza białek i przyłączanie się aminokwasów "trójkami", przekazywanie sygnału przez nerw jako przekazanie pałeczki (a nie sygnał biegnie cały czas) itp. Biologia nie jest do końca moją mocną stroną, ale pamiętam że w liceum jak jakieś zagadnienie było poruszane, to właśnie ta bajka mi się przypominała, razem z tym jak prawidłowo zostało to tam przedstawione.
@Adamowitch94
A potem sobie przypominasz, jak... kijowe lekcje biologii były w szkole. Z czytaniem i przepisywaniem podręczników do zeszytów.
Tak, serio. Nic więcej na biologii nie było...
Serio wierzę. Ale uwierzcie i mi - lekcje biologii to było przepisywanie podręcznika. Nawet nie przerysowywanie - przepisywanie. Nic od siebie, nic poza tym.
Jakby ktoś chciał wersję... nowszą tego serialu, niech poszuka Cells at Work (Hataraku Saibou).
Z czystym sumieniem można imo polecić dla tych, dla których "Było sobie życie" jest... odstraszające przez wiek animacji.
@Cylindryk A które? XD W sensie, bo jest parę wersji, jeśli dobrze kojarzę. Ostatnio wypuścili sezon, gdzie organizm musiał radzić sobie z używkami
@Plaskaflaszka Powiedziałbym, że całość.
Osobiście na razie przymierzam się by skończyć 1 sezon, to, co mówisz, to bodaj 2 albo 3.
Ech, ta lista nieobejrzanych serii, nieprzeczytanych mang i novelek... :/
W tej bajce jest sporo detali, które nie zostały opisane wprost (albo nie pamiętam dokładnie), a odnoszą się do dosyć zaawansowanych procesów. Czerwone krwinki z CO2 poruszają się wolniej i są ciemniejsze, synteza białek i przyłączanie się aminokwasów "trójkami", przekazywanie sygnału przez nerw jako przekazanie pałeczki (a nie sygnał biegnie cały czas) itp. Biologia nie jest do końca moją mocną stroną, ale pamiętam że w liceum jak jakieś zagadnienie było poruszane, to właśnie ta bajka mi się przypominała, razem z tym jak prawidłowo zostało to tam przedstawione.
Tak paradoksalnie, to wszędzie dowiesz się więcej, tylko nie w szkole.
prawda
jeśli ktoś chce obejrzeć to serial jest dostępny na Netflix
To dlatego, że byłeś głupim szczeniakiem i nie uważałeś na lekcji.
@Adamowitch94
A potem sobie przypominasz, jak... kijowe lekcje biologii były w szkole. Z czytaniem i przepisywaniem podręczników do zeszytów.
Tak, serio. Nic więcej na biologii nie było...
@Cylindryk I to rysowanie wnętrza komórki...
@Cylindryk No nie wiem, u mnie wymagany był materiał także spoza podręcznika :)
@BlueAlien
Serio wierzę. Ale uwierzcie i mi - lekcje biologii to było przepisywanie podręcznika. Nawet nie przerysowywanie - przepisywanie. Nic od siebie, nic poza tym.
Cóż... gimnazjum to były... straszne czasy....
Kolejne odkrycie, że socjalizm nie działa. Szok!
Kolekcję książek "sekrety ludzkiego ciała" używałam do nauki biologii jeszcze w LO. By mieć czwórkę wystarczyło...
Moje dzieci uwielbiają tę bajkę :) :)
to nie dlatego że w bajce jest więcej informacji. tylko dlatego że są łatwiej przyswajalne.