w przyszłości sprawy wrócą, oczywiście po dogłębnej weryfikacji prokuratury i usunięciu ze służby dyspozycyjnych pracowników prokuratur różnego szczebla (oczywiście bez praw do emerytury i zatrudnienia w innych korporacja prawniczych) a weryfikacja musi być taka aby prokuratorzy niegodni tej służby nie przemknęli się jak Piotrowicz w 89 roku
Można by tu dyskutować nad tym czy obowiązek ustawowy rozszerza się na zdarzenia popełnione przed wejściem w życie ustawy (fajnie by było jakby ktoś podrzucił orzecznictwo), ale generalnie - niestety, w tym wypadku mają rację.
Nullum crimen sine lege. A przed nowelizacją KK z 2017 nie było obowiązku zgłaszania czynów z art. 197, albo 200. Byl "tylko" społeczny obowiązek na zasadach ogólnycn z KPK.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
3 sierpnia 2021 o 16:34
Minusującym nieukom tłumaczę - jeśli w tym roku wprowadzą przepis mówiący, że przestępstwem jest siadanie gołą dupą na ulicy, można będzie ścigać osoby siadające gołą dupą na ulicy dopiero od momentu wejścia w życie przepisu. Nie będzie można ścigać osób, co do których wiemy (np. mamy zdjęcia), że siedziały gołą dupą na ulicy, na przykład w 2019 roku.
To nie zmienia oczywiście oceny moralnej tuszowania pedofilii przez KK ("społeczny obowiązek" określony w KPK oznacza - na marginesie - własnie takie "moralnie właściwe zachowanie", które powinno charakteryzować każdego przyzwoitego obywatela; najwyraźniej biskupi nie są przyzwoitymi obywatelami).
@aniechcemisie Skoro wiedzieli o przestępstwach przed tą datą,są tak samo zbrodniarzami jak ci co popełnili to przestępstwo.Jest to jawna pomoc w czynie zabronionym czyli zbrodni przeciwko małemu człowiekowi.I to jest czyn wysoce karalny.
@darek286 Jeszcze raz, bo najwyraźniej nie rozumiesz.
Nie piszę o kwalifikacji moralnej, bo ta jest bezdyskusyjna. Zwłaszcza w kontekście osób, które pretendują do bycia sumieniem innych ludzi.
Piszę o kwalifikacji prawnej.
W każdym normalnym państwie prawa nie jest przestępstwem coś, co nie jest explicite określone jako przestępstwo w prawie, a prawo nie działa wstecz. Czyli jeśli przed 2017 rokiem nie było przestępstwem niezgłoszenie organom ścigania wiedzy o popełnieniu przestępstwa seksualnego względem małoletniego, nie ma podstaw prawnych do uznania tego za przestępstwo, _bo nie było takiego prawa_.
Jeszcze raz - musi być prawo, żeby zakwalifikować coś jako przestępstwo.
Owszem, może to czasem wydawać się "niewygodne" i "niedorzeczne", ale to jest podstawowa zasada państwa prawa i bez niego mielibyśmy po prostu uznaniowy terroryzm wymiaru sprawiedliwości. Bo a nuż przyjdzie komuś do głowy stwierdzić, że jedzenie kurczaka w KFC nożem i widelcem to przestępstwo. Bo dlaczego nie.
@aniechcemisie
Czyli ja też nie miałem obowiązku wydawać pedofilów bo tego nie ma w prawie sorry to tak nie działa. Tak samo za Hitlera nie było w prawie zakazu ludobójstwa.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
4 sierpnia 2021 o 12:16
@NWOhell Owszem, nie miałeś prawnego obowiązku i nie można by cię było ścigać za niezrobienie tego. Tak to właśnie wygląda.
Wciąż masz "społeczny obowiązek", czyli "każdy porządny obywatel powinien to zgłosić", ale nie jest to poparte żadną sankcją za niezrobienie tego.
Obecnie (po nowelizacji z 2017 roku) taka sankcja jest. Podobnie jak "od zawsze" miałeś obowiązek zgłoszenia np. morderstwa, albo porwania.
Kwestia Hitlera i ludobójstwa (pomijając prawo Godwina) jest dużo bardziej zawiła, bo faktycznie _wewnątrz_ nazistowskich Niemiec prawo było jakie było, ale.
1) Procesy Norymberskie były na bazie prawa międzynarodowego, a nie prawa wewnętrznego Niemiec (a i tak wciąż podnoszone są głosy krytyczne odnośnie do "ważności" samych podstaw powołania Trybunału
2) Chyba nikt normalny nie nazwie nazistowskich Niemiec państwem prawa
@fsubi Gdyby tak było było by nie najgorzej. To świadczyło by ,że Ziobro działa z przymusu (szantażu) a nie z poglądów. Tak nie jest ,te pomysły są najczęściej jego własną inicjatywą a wynikają z tego jak on widzi swoją rolę w polityce i na prawicy. A widzi ją na prawo od Pisu i po to mu podlizywanie się Kościołowi i ultrakonserwatystom .W Pisie jest skończony ,musi znaleść swoją niszę wyborczą i właśnie takimi działaniami próbuje ją wytworzyć. A wybory parlamentarne wcale nie tak daleko i nie wiadomo co z Ziobro w koalicji (np gdyby przez problemy z praworządnością zawieszone były by pieniądze na "Nowy ład" wówczas chyba dni Ziobro w koalicji mogą być przesądzone)
@optymista29 Pytanie "głupie", ale odpowiem poważnie.
Po pierwsze - parkowanie na zakazie jest wykroczeniem, nie przestępstwem. Nie mieszajmy tych pojęć.
Po drugie, bezwzględny obowiązek powiadomienia organów ścigania występuje w dwóch przypadkach:
- jeżeli jesteś organem państwowym i dowiedziałeś się o popełnieniu przestępstwa _ściganego z urzędu_ (czyli nie łapie się w to np. naruszenie praw autorskich, bo to jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego)
- dowiedziałeś się o popełnieniu przestępstwa z explicite zdefiniowanej w KK zamkniętej listy przestępstw (m.in. morderstwo, porwanie, od 2017 r. właśnie przestępstwa seksualne względem osoby poniżej lat 15 i parę innych)
W pozostałych przypadkach masz "społeczny obowiązek" zgłoszenia przestępstwa, co oznacza, że powinieneś to zrobić, jako porządny obywatel, ale nie ma żadnej sankcji jeśli tego nie zrobisz. Czyli, na przykład - jeśli twój sąsiad złamał żonie rękę w pijackiej awanturze, powinnaś to zgłosić policji, ale nikt ci nic nie zrobi, jeśli tego nie zrobisz.
w przyszłości sprawy wrócą, oczywiście po dogłębnej weryfikacji prokuratury i usunięciu ze służby dyspozycyjnych pracowników prokuratur różnego szczebla (oczywiście bez praw do emerytury i zatrudnienia w innych korporacja prawniczych) a weryfikacja musi być taka aby prokuratorzy niegodni tej służby nie przemknęli się jak Piotrowicz w 89 roku
@pisowskagangrena zanim wrócą, to już będą przedawnione
@Ashera01
Dokładnie to przemyśleli Prezydent blokujące każde ustawy będzie do 2025 a ludzie w TK do 2028
@pisowskagangrena Nawet jak wrócą to episkopat i cała reszta tej katabaskiej machiny zdąż poniszczyć te dokumenty które jeszcze ocalały.
Zero z wieprzem?
I teraz zamiast "nic nie widziałem, nic nie słyszałem" będzie "panie, to od dawna wszyscy wiedzą"
Można by tu dyskutować nad tym czy obowiązek ustawowy rozszerza się na zdarzenia popełnione przed wejściem w życie ustawy (fajnie by było jakby ktoś podrzucił orzecznictwo), ale generalnie - niestety, w tym wypadku mają rację.
Nullum crimen sine lege. A przed nowelizacją KK z 2017 nie było obowiązku zgłaszania czynów z art. 197, albo 200. Byl "tylko" społeczny obowiązek na zasadach ogólnycn z KPK.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 sierpnia 2021 o 16:34
Minusującym nieukom tłumaczę - jeśli w tym roku wprowadzą przepis mówiący, że przestępstwem jest siadanie gołą dupą na ulicy, można będzie ścigać osoby siadające gołą dupą na ulicy dopiero od momentu wejścia w życie przepisu. Nie będzie można ścigać osób, co do których wiemy (np. mamy zdjęcia), że siedziały gołą dupą na ulicy, na przykład w 2019 roku.
To nie zmienia oczywiście oceny moralnej tuszowania pedofilii przez KK ("społeczny obowiązek" określony w KPK oznacza - na marginesie - własnie takie "moralnie właściwe zachowanie", które powinno charakteryzować każdego przyzwoitego obywatela; najwyraźniej biskupi nie są przyzwoitymi obywatelami).
@aniechcemisie Skoro wiedzieli o przestępstwach przed tą datą,są tak samo zbrodniarzami jak ci co popełnili to przestępstwo.Jest to jawna pomoc w czynie zabronionym czyli zbrodni przeciwko małemu człowiekowi.I to jest czyn wysoce karalny.
@aniechcemisie ot minusy zavstwierdzanie faktów, demotywatory...
@darek286 Jeszcze raz, bo najwyraźniej nie rozumiesz.
Nie piszę o kwalifikacji moralnej, bo ta jest bezdyskusyjna. Zwłaszcza w kontekście osób, które pretendują do bycia sumieniem innych ludzi.
Piszę o kwalifikacji prawnej.
W każdym normalnym państwie prawa nie jest przestępstwem coś, co nie jest explicite określone jako przestępstwo w prawie, a prawo nie działa wstecz. Czyli jeśli przed 2017 rokiem nie było przestępstwem niezgłoszenie organom ścigania wiedzy o popełnieniu przestępstwa seksualnego względem małoletniego, nie ma podstaw prawnych do uznania tego za przestępstwo, _bo nie było takiego prawa_.
Jeszcze raz - musi być prawo, żeby zakwalifikować coś jako przestępstwo.
Owszem, może to czasem wydawać się "niewygodne" i "niedorzeczne", ale to jest podstawowa zasada państwa prawa i bez niego mielibyśmy po prostu uznaniowy terroryzm wymiaru sprawiedliwości. Bo a nuż przyjdzie komuś do głowy stwierdzić, że jedzenie kurczaka w KFC nożem i widelcem to przestępstwo. Bo dlaczego nie.
@aniechcemisie
Czyli ja też nie miałem obowiązku wydawać pedofilów bo tego nie ma w prawie sorry to tak nie działa. Tak samo za Hitlera nie było w prawie zakazu ludobójstwa.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2021 o 12:16
@NWOhell Owszem, nie miałeś prawnego obowiązku i nie można by cię było ścigać za niezrobienie tego. Tak to właśnie wygląda.
Wciąż masz "społeczny obowiązek", czyli "każdy porządny obywatel powinien to zgłosić", ale nie jest to poparte żadną sankcją za niezrobienie tego.
Obecnie (po nowelizacji z 2017 roku) taka sankcja jest. Podobnie jak "od zawsze" miałeś obowiązek zgłoszenia np. morderstwa, albo porwania.
Kwestia Hitlera i ludobójstwa (pomijając prawo Godwina) jest dużo bardziej zawiła, bo faktycznie _wewnątrz_ nazistowskich Niemiec prawo było jakie było, ale.
1) Procesy Norymberskie były na bazie prawa międzynarodowego, a nie prawa wewnętrznego Niemiec (a i tak wciąż podnoszone są głosy krytyczne odnośnie do "ważności" samych podstaw powołania Trybunału
2) Chyba nikt normalny nie nazwie nazistowskich Niemiec państwem prawa
Ale kościół musi mieć haki na tego kutafona. Ale on musi się bać
@fsubi Nawet nie haki. Po prostu wspólne interesy.
@fsubi Gdyby tak było było by nie najgorzej. To świadczyło by ,że Ziobro działa z przymusu (szantażu) a nie z poglądów. Tak nie jest ,te pomysły są najczęściej jego własną inicjatywą a wynikają z tego jak on widzi swoją rolę w polityce i na prawicy. A widzi ją na prawo od Pisu i po to mu podlizywanie się Kościołowi i ultrakonserwatystom .W Pisie jest skończony ,musi znaleść swoją niszę wyborczą i właśnie takimi działaniami próbuje ją wytworzyć. A wybory parlamentarne wcale nie tak daleko i nie wiadomo co z Ziobro w koalicji (np gdyby przez problemy z praworządnością zawieszone były by pieniądze na "Nowy ład" wówczas chyba dni Ziobro w koalicji mogą być przesądzone)
Wczoraj widziałam jak mój sąsiad zaparkował na zakazie i nie zgłosiłam tego organom ścigania... Czy pójdę siedzieć?
@optymista29 jest roznica w konsekwencjach orawnych miedzy przestępstwem a wykroczeniem
@optymista29 Pytanie "głupie", ale odpowiem poważnie.
Po pierwsze - parkowanie na zakazie jest wykroczeniem, nie przestępstwem. Nie mieszajmy tych pojęć.
Po drugie, bezwzględny obowiązek powiadomienia organów ścigania występuje w dwóch przypadkach:
- jeżeli jesteś organem państwowym i dowiedziałeś się o popełnieniu przestępstwa _ściganego z urzędu_ (czyli nie łapie się w to np. naruszenie praw autorskich, bo to jest ścigane na wniosek pokrzywdzonego)
- dowiedziałeś się o popełnieniu przestępstwa z explicite zdefiniowanej w KK zamkniętej listy przestępstw (m.in. morderstwo, porwanie, od 2017 r. właśnie przestępstwa seksualne względem osoby poniżej lat 15 i parę innych)
W pozostałych przypadkach masz "społeczny obowiązek" zgłoszenia przestępstwa, co oznacza, że powinieneś to zrobić, jako porządny obywatel, ale nie ma żadnej sankcji jeśli tego nie zrobisz. Czyli, na przykład - jeśli twój sąsiad złamał żonie rękę w pijackiej awanturze, powinnaś to zgłosić policji, ale nikt ci nic nie zrobi, jeśli tego nie zrobisz.
Żądza władzy małego kurdupla jest tak ogromna, że ma gdzieś cierpienia dzieci skrzywdzonych przez bezkarnych sukienkowych śmieci