Ale czemu się dziwić? Jak ktoś nigdy nie musiał czegoś robić, to nie będzie umiał. Zdziwiłem się kiedyś, jak dużo osób w moim otoczeniu (obojga płci) za względny komfort życia z rodzicami lub partnerem, którzy biorą na siebie pewne obowiązki, płaci brakiem rozeznania przy najprostszych, wydawałoby się banalnych, czynnościach. Bo niigdy nie musieli iść sobie zrobić zakupów, uprać czegoś w pralce lub chociażby zabrać samochodu na przegląd. Pewnie w sporej części przypadków można by zarzucić tym osobom lenistwo i pasożytowanie, ale u części z nich wynika to z faktu, że rodzice lub partner robią to sami, nie powiedzą nic, a jak nie mówią, to chyba znaczy, że jest w porządku, nie?
U mnie w domu to ja robię zakupy i taką mapkę to bym żonie musiał rysować, norma gdy jedna osoba robi zakupy wie gdzie co i jak. Najgorzej gdy sklep robi od czasu do czasu przestawienie towarów w inne miejsca by klient obeznany ze sklepem musiał chodzić i szukać na nowo bo może coś dodatkowo do koszyka wrzuci.
Nie pozostaje nic innego jak pogratulować takiego roztropnego męża, a swoją drogą ciekawe jak trafił z powrotem do domu.
To nie zdaje egzaminu. W moim lidlu wciąż "odświeżają" wystawę i towary są przenoszone z jednego miejsca na drugie.
@Fragglesik Lidl przypadkiem nie ma ogólnoeuropejskiego rozkładu, tak żeby w każdym wszystko było w tym samym miejscu?
sklepy celowo mieszają układ, by człowiek szukając tego co potrzebuje, kupił przypadkiem coś jeszcze, nawet coś co jest niepotrzebne.
Imbecyl.
I jeszcze się chwali.
Technicznie podchodząc do rysunku - tylko przy oliwkach nie ma strzalkinz komentarzem.
Zobaczcie single marzący o swojej kobiecie. Każdy, kto chce znajdzie swoją połówkę. Gość opóźniony w rozwoju znalazł, a Wy nie znajdziecie?!
Jak widać Żona musi wychowywać/uczyć bo mamusia nie zdążyła....
Mądra kobieta, a do tego cierpliwa. Pozazdrościć szczęścia.
Ale czemu się dziwić? Jak ktoś nigdy nie musiał czegoś robić, to nie będzie umiał. Zdziwiłem się kiedyś, jak dużo osób w moim otoczeniu (obojga płci) za względny komfort życia z rodzicami lub partnerem, którzy biorą na siebie pewne obowiązki, płaci brakiem rozeznania przy najprostszych, wydawałoby się banalnych, czynnościach. Bo niigdy nie musieli iść sobie zrobić zakupów, uprać czegoś w pralce lub chociażby zabrać samochodu na przegląd. Pewnie w sporej części przypadków można by zarzucić tym osobom lenistwo i pasożytowanie, ale u części z nich wynika to z faktu, że rodzice lub partner robią to sami, nie powiedzą nic, a jak nie mówią, to chyba znaczy, że jest w porządku, nie?
Facet boi się spytać ekspedientki w sklepie, gdzie co leży? Nawet ja nie jestem taką pi***ą :) .
ZONK :)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 sierpnia 2021 o 3:12
U mnie w domu to ja robię zakupy i taką mapkę to bym żonie musiał rysować, norma gdy jedna osoba robi zakupy wie gdzie co i jak. Najgorzej gdy sklep robi od czasu do czasu przestawienie towarów w inne miejsca by klient obeznany ze sklepem musiał chodzić i szukać na nowo bo może coś dodatkowo do koszyka wrzuci.