A ci Talibowie to tacy dzisiejsi mityczni naziści?
Problem polega na tym, że Kurdowie zostali zdradzeni przez Amerykę i jako nacja walczyli z muzułmanami o swojej życie, wolność i niezależność.
Talibowie to nie kto inny jak Afgańczycy, Afgańczycy postrzegali wojska amerykańskie jako okupanta więc kto by się spodziewał że kraj się podda w kilka dni. Dla US wygodnie by było gdyby tam wybuchła wojna domowa bo tak tłukli by się na miejscu między sobą a tak znów rośnie groźba że coś walnie w ich "2 wieże".
@Tibr
Naziści nie są mityczni tylko byli zyebami też napędzanymi religią . Różnica między nimi a Talibami polega na tym że dopchali się do władzy w państwie wysoko rozwiniętym technologicznie i cywilizacyjnie a Talibowie nie
Kurdowie to zasadniczo tez muzułmanie.. Tylko bardzo tolerancyjni i otwarci. Niektórzy wyznąją Zaratusztrianizm
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
23 sierpnia 2021 o 22:33
@killerxcartoon tak. Mi w tym stwierdzeniu chodziło o to, że używa się słowa Talibowie w kontekście jakby to byli najeźdźcy z nikąd, którzy niewolą teraz afgańczyków, a przecież gdyby tak było to jakim cudem zdołaliby przejąć całych Kraj w tak, krótkim czasie? Twierdzić teraz, że garstka jakiś Talibów podbija Kraj na którym połamali sobie zęby Rosjanie praktycznie bez walki to trzeba mieć w głowie ... A miliony afgańczyków nie robią nic.
Tego nawet do aneksji Austrii nie da się porównać, żeby bronić, że witali z kwiatkami bo się bali, że wezmą i tak siłą.
nie prawda talibowie to w minimalnym procencie Afgańczycy. to zlepek z całego muzułmanskiego świata. uczniów szkół koranicznych. Pakistanu Kataru itp... masz przykład Pandższiru... i syn legendarnego dowódcy z czasów wojny z Tuska mi broni się nadal. za to szanuje ..
@dilbercik
Jeśli 35 milionowy, wojowniczy naród, mający amerykańskie uzbrojenie wystarczające dla 300 tysięcznej armii, amerykańską pomoc i pieniądze pozwolił przejąć władzę kilkudziesięciu tysiącom brodaczy z kałachami to znaczy że CHCIAŁ żeby tą władzę przejęli.
Nie widzę innego wyjaśnienia.
@killerxcartoon tak sobie zażartowałem z ewidentnej literówki @dilbercik ale całkowicie zgadzam się z Tobą. Fundamentalizm i fanatyzm religijny podobnie wygląda w każdej religii.
A jak jeszcze zmiksuje się z faszyzmem to strach się bać.
Szkoda, że ten, jakże donośny artykuł nie wspomina jak skończyły te Kurdyjki. Mniej więcej jak kobiety na Wołyniu. Żeby podawać przykłady, czasem warto zweryfikować całość historii. A nie podpierać się krótkim artykułem z polsatu.
Do wprowadzania jakichkolwiek zmian musi być jakieś podłoże. Nie uda się demokracja wprowadzona nagle w kraju, w który nigdy nie było tradycji demokratycznych. Nagła, pełna emancypacja kobiet nie jest możliwa tam, gdzie nie było nigdy nawet jej zalążków.
Talibów w tym Osamę ibn Ladena szkolili sami Amerykanie. Szkolili, finansowali i uzbrajali. W tym najlepszą broń ówcześnie Stingery, których nie sprzedawali wtedy nawet swoim sojusznikom. Wszystko po to by ZSRR zrobić z Afganistanu drugi Wietnam. I im się to udało.
Teraz pytanie, skąd u talibów nagle się odmieniło i uznali USA za swojego wroga? Czy naprawdę ktoś wierzy, że oni to tacy dzikusy, którzy jak się rodzą, to trzymają w jednej ręce kałacha a w drugiej granat i biegają w koło w poszukiwaniu jakiegoś Amerykanina? Czy jednak USA odwaliło coś tak grubego, że jedni z najwierniejszych sojuszników muzułmańskich, nagle uznali ich za największego wroga?
A ci Talibowie to tacy dzisiejsi mityczni naziści?
Problem polega na tym, że Kurdowie zostali zdradzeni przez Amerykę i jako nacja walczyli z muzułmanami o swojej życie, wolność i niezależność.
Talibowie to nie kto inny jak Afgańczycy, Afgańczycy postrzegali wojska amerykańskie jako okupanta więc kto by się spodziewał że kraj się podda w kilka dni. Dla US wygodnie by było gdyby tam wybuchła wojna domowa bo tak tłukli by się na miejscu między sobą a tak znów rośnie groźba że coś walnie w ich "2 wieże".
@Tibr
Naziści nie są mityczni tylko byli zyebami też napędzanymi religią . Różnica między nimi a Talibami polega na tym że dopchali się do władzy w państwie wysoko rozwiniętym technologicznie i cywilizacyjnie a Talibowie nie
Kurdowie to zasadniczo tez muzułmanie.. Tylko bardzo tolerancyjni i otwarci. Niektórzy wyznąją Zaratusztrianizm
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 sierpnia 2021 o 22:33
@killerxcartoon tak. Mi w tym stwierdzeniu chodziło o to, że używa się słowa Talibowie w kontekście jakby to byli najeźdźcy z nikąd, którzy niewolą teraz afgańczyków, a przecież gdyby tak było to jakim cudem zdołaliby przejąć całych Kraj w tak, krótkim czasie? Twierdzić teraz, że garstka jakiś Talibów podbija Kraj na którym połamali sobie zęby Rosjanie praktycznie bez walki to trzeba mieć w głowie ... A miliony afgańczyków nie robią nic.
Tego nawet do aneksji Austrii nie da się porównać, żeby bronić, że witali z kwiatkami bo się bali, że wezmą i tak siłą.
nie prawda talibowie to w minimalnym procencie Afgańczycy. to zlepek z całego muzułmanskiego świata. uczniów szkół koranicznych. Pakistanu Kataru itp... masz przykład Pandższiru... i syn legendarnego dowódcy z czasów wojny z Tuska mi broni się nadal. za to szanuje ..
@dilbercik to oni też walczyli z Tuskami? ;)
@coldfish
A widzisz duże różnice ideologiczne między Katoprawica z PiSu , Ordo iuris oraz kibolami i faszystami z ONR i od Bosaka z konfederacji od talibów?
Ja niewiele.. Inne flagi i kolory inne stroje ciut inna doktryna religijna ale myślenie dokładnie takie samo..
@dilbercik
Jeśli 35 milionowy, wojowniczy naród, mający amerykańskie uzbrojenie wystarczające dla 300 tysięcznej armii, amerykańską pomoc i pieniądze pozwolił przejąć władzę kilkudziesięciu tysiącom brodaczy z kałachami to znaczy że CHCIAŁ żeby tą władzę przejęli.
Nie widzę innego wyjaśnienia.
@killerxcartoon tak sobie zażartowałem z ewidentnej literówki @dilbercik ale całkowicie zgadzam się z Tobą. Fundamentalizm i fanatyzm religijny podobnie wygląda w każdej religii.
A jak jeszcze zmiksuje się z faszyzmem to strach się bać.
Szkoda, że ten, jakże donośny artykuł nie wspomina jak skończyły te Kurdyjki. Mniej więcej jak kobiety na Wołyniu. Żeby podawać przykłady, czasem warto zweryfikować całość historii. A nie podpierać się krótkim artykułem z polsatu.
Do wprowadzania jakichkolwiek zmian musi być jakieś podłoże. Nie uda się demokracja wprowadzona nagle w kraju, w który nigdy nie było tradycji demokratycznych. Nagła, pełna emancypacja kobiet nie jest możliwa tam, gdzie nie było nigdy nawet jej zalążków.
Najpierw praca u podstaw...
Talibów w tym Osamę ibn Ladena szkolili sami Amerykanie. Szkolili, finansowali i uzbrajali. W tym najlepszą broń ówcześnie Stingery, których nie sprzedawali wtedy nawet swoim sojusznikom. Wszystko po to by ZSRR zrobić z Afganistanu drugi Wietnam. I im się to udało.
Teraz pytanie, skąd u talibów nagle się odmieniło i uznali USA za swojego wroga? Czy naprawdę ktoś wierzy, że oni to tacy dzikusy, którzy jak się rodzą, to trzymają w jednej ręce kałacha a w drugiej granat i biegają w koło w poszukiwaniu jakiegoś Amerykanina? Czy jednak USA odwaliło coś tak grubego, że jedni z najwierniejszych sojuszników muzułmańskich, nagle uznali ich za największego wroga?