@Bamb33 zgadzam się, tutaj minusy idą chyba od ludzi sądzących że duma z wykonywania najprostszego zawodu w którym nic nie da się zepsuć i ma się minimalną odpowiedzialność to ich wymówka dla braku ambicji i chęci rozwoju.
@Bamb33
Mnie się wydaje, że ona jest dumna z tego, że go kocha i nieważne, czy wywozi śmieci, czy jest dyrektorem banku, bo z tego co kojarzę, prawdziwa miłość ma głęboko w d**ie takie niuanse. No ale jak u Ciebie miłość uzależniona jest od posady, to to świadczy tylko o Tobie.
@vicrac A co jest złego w najprostszych zawodach? Dla mnie wielkim komfortem jest w pracy wykonywanie takich czynności, które wymagają minimum umiejętności i odpowiedzialności. Wtedy naprawdę pracuje z przyjemnością, bo nie muszę w 100% skupiać się na tym, co robię, bo nie ma co zepsuć, tylko oddaję się osobistym przemyśleniom i czas leci szybko, a ja mam z tego korzyść. Ja wiem, że dla wielu te parę stówek miesięcznie więcej które i tak przewali się na pierdoły to manna z nieba i są one warte tego, by wiecznie chodzić spiętym i martwić się czy wszystko jest ok. Ciekawe, czy te pieniądze zrekompensują potem niszczone latami stresu ciało i umysł.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
27 sierpnia 2021 o 21:46
@wonskji "a co jest złego w prostych zawodach, bez odpowiedzialności"? Odpowiedz sobie na to pytanie sam, korzystając z INTERNETU na KOMPUTERZE, siedząc w zapewne OGRZEWANYM, wygodnym DOMU z CIEPŁĄ WODĄ. "parę stówek miesięczne" - jeśli myślisz że programista zarabia parę stówek miesięcznie więcej niż śmieciarz to cóż xd "zniszczone latami stresu ciało i umysł" - tiaa, bo proste zawody, śmieciarz, szambiarz, budowlaniec są takie korzystne dla zdrowia...
@wonskji moja miłość nie jest uzależniona od posady. Męża swojego poznałam na studiach i oboje byliśmy biedni, było fajnie. Teraz po latach zarabiamy już inaczej i jest o wiele wygodniej. Widzę po znajomych zarabiających najniższą krajową, że stają się coraz bardziej zgorzkniali, kłótnie o pieniądze są u nich na porządku dziennym... Cieszę się, że nie mam takiego życia, cieszę się że mąż wracajac z pracy ładnie pachnie...Gdyby życie zmusiło go do wykonywania zawodu o jakim tu mowa, też nie stało by się to bezpośrednim powodem ewentualnego rozwodu. Czy byłabym z niego dumna ? Nie sądzę. Współczulnym mu. Z miłości.
@vitrac generalnie najprostsze zawody mają swoje plusy, robisz swoje, wychodzisz, nie myślisz już o robocie, nikt nie dzwoni w tej sprawie, nie rozwiązujesz już problemów, których nie zdążyłeś w pracy. Co kto woli, lubi, czy musi. Tylko że nie ma z czego być dumnym po prostu. To tak jakby matka byla dumną z dziecka, które ma ledwo tróje w szkole. Niby można, ale uzasadnione by to było może w przypadku dziecka z zespołem Downa...
A na obrazku przedstawiciel jednego z najbardziej pożytecznych zawodów.
O niebo potrzebniejszy od rzeszy youtuberów, influencerów itp. innych przedstawicieli "zawodów" modnych.
@Iiyrryyr3iit Do tego samego co youtuber. Czyli jest to branża rozrywkowa/usługowa. Oglądasz sport dla rozrywki podobnie jak dla rozrywki oglądasz filmy, seriale, czy właśnie youtube.
@michalSFS tiiaaa, ale z jakiegoś powodu zarabia mniej niż wymienione zawody Czyżby to dlatego że bycie youtuberem z milionem followersów jest trudniejsze niż przerzucanie odpadków z jednego miejsca na drugie? I czy w ogóle zdajesz sobie sprawę (pewnie nie, bo gdybyś zdawał to byś nie tak nie p***dolił), że wśród ludzi zarabiających na youtube jest mnóstwo, którzy dzielą się po prostu swoją pasją albo wręcz czegoś uczą?
Dopiszmy do tej listy "niepotrzebnych zawodów" artystów (najlepsi zarabiają miliony za obraz), piłkarzy, aktorów, pisarzy, filozofów, muzyków, dziennikarzy... Zostanie tylko bagno samych "pożytecznych ludzi" i boomerów którzy porozumiewają przy użyciu samych ku*ew.
@virac Przecież logiczne, że chodziło mu o patusów z youtuba, którzy zarabiają tylko dlatego, że dzieciarnia ostatnimi czasy polubiła patologie w internecie. Nawet dopisał Ci dodatkowo „influencerzy”.
Tyle że nie każdy ma ochotę robić z siebie debila (czyt. chlanie na streamie, awantury domowe, co drugie słowo jest wulgarne). W internecie od kilku lat panuje takie bezmózgowie, że wszędzie się wylewa aż to samo słownictwo i ten sam styl pisania, co prezentują nam patostreamerzy/„youtuberzy”.
I smutne jest to, że czasem oni własnie mają więcej subskrypcji, niż ci prawdziwi youtuberzy, co umią coś fajnego zaprezentować, pochwalić się wiedzą, pomysłem itd.
@Iiyrryyr3iit dziecko drogie, youtuber nie tworzy - odtwarza to, co aktualnie jest na topie i wpisuje się ściśle w narzucony mu reżim. Pokazuje to, co ma pokazać, za co mu płacą.
@vicrac
Ja nie piszę, że youtuberzy nie są potrzebni (ci pozytywni - bez patologii) tylko, że praca pana na zdjęciu jest ważniejsza (chociaż łatwiejsza). Nie umieściłem żadnej grupy w "niepotrzebnych zawodach". Czytaj ze zrozumieniem.
A jest potrzebniejszy, bo bez niego może i słuchałbyś fajnej muzyki, oglądał filmiki, za to albo twoja okolica tonęłaby w śmieciach, albo miałbyś obowiązek codziennego wożenia śmieci w miejsce składowania.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 sierpnia 2021 o 8:54
Całe dzieciństwo moim marzeniem było jeździć z tyłu śmieciarki. Co tydzień jak przyjeżdżała na osiedle to wpatrywanie się w okno. Nie wiem dlaczego autor demota przedstawia ten zawód jakby był jakimś złym i jakimś wyczynem jest, że ktoś się tego nie wstydzi.
@AndPaw Bo teraz jest moda na bycie super wyedukowanym, super specjalistą w super branży zarabiającym super pieniądze. Tylko szkoda mi ludzi, którzy w pogoni za tym "super" zgubili gdzieś siebie i swoje szczęście.
Dlaczego tak bardzo wyeksponowano gotowanie? Są programy kulinarne, gotowanie na ekranie mastery blondzie w loczkach i inne takie. Jest Food Network a nie ma SzewcTV, ŚmietnikStacja... A co jest finalnym produktem kuchni? goooowno.
Nikogo bym nie skreślała, ale z czego tu być dumną ? Czasem warto kogoś zmobilizować do zmiany słabo opłacanej pracy bez perspektyw.
@Bamb33 zgadzam się, tutaj minusy idą chyba od ludzi sądzących że duma z wykonywania najprostszego zawodu w którym nic nie da się zepsuć i ma się minimalną odpowiedzialność to ich wymówka dla braku ambicji i chęci rozwoju.
@Bamb33 Tylko nie przesadzaj z tą mobilizacją, bo będziesz ze śmieciami sama chodziła na wysypisko.
@Bamb33
Mnie się wydaje, że ona jest dumna z tego, że go kocha i nieważne, czy wywozi śmieci, czy jest dyrektorem banku, bo z tego co kojarzę, prawdziwa miłość ma głęboko w d**ie takie niuanse. No ale jak u Ciebie miłość uzależniona jest od posady, to to świadczy tylko o Tobie.
@vicrac A co jest złego w najprostszych zawodach? Dla mnie wielkim komfortem jest w pracy wykonywanie takich czynności, które wymagają minimum umiejętności i odpowiedzialności. Wtedy naprawdę pracuje z przyjemnością, bo nie muszę w 100% skupiać się na tym, co robię, bo nie ma co zepsuć, tylko oddaję się osobistym przemyśleniom i czas leci szybko, a ja mam z tego korzyść. Ja wiem, że dla wielu te parę stówek miesięcznie więcej które i tak przewali się na pierdoły to manna z nieba i są one warte tego, by wiecznie chodzić spiętym i martwić się czy wszystko jest ok. Ciekawe, czy te pieniądze zrekompensują potem niszczone latami stresu ciało i umysł.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 sierpnia 2021 o 21:46
@wonskji "a co jest złego w prostych zawodach, bez odpowiedzialności"? Odpowiedz sobie na to pytanie sam, korzystając z INTERNETU na KOMPUTERZE, siedząc w zapewne OGRZEWANYM, wygodnym DOMU z CIEPŁĄ WODĄ. "parę stówek miesięczne" - jeśli myślisz że programista zarabia parę stówek miesięcznie więcej niż śmieciarz to cóż xd "zniszczone latami stresu ciało i umysł" - tiaa, bo proste zawody, śmieciarz, szambiarz, budowlaniec są takie korzystne dla zdrowia...
@wonskji moja miłość nie jest uzależniona od posady. Męża swojego poznałam na studiach i oboje byliśmy biedni, było fajnie. Teraz po latach zarabiamy już inaczej i jest o wiele wygodniej. Widzę po znajomych zarabiających najniższą krajową, że stają się coraz bardziej zgorzkniali, kłótnie o pieniądze są u nich na porządku dziennym... Cieszę się, że nie mam takiego życia, cieszę się że mąż wracajac z pracy ładnie pachnie...Gdyby życie zmusiło go do wykonywania zawodu o jakim tu mowa, też nie stało by się to bezpośrednim powodem ewentualnego rozwodu. Czy byłabym z niego dumna ? Nie sądzę. Współczulnym mu. Z miłości.
@vitrac generalnie najprostsze zawody mają swoje plusy, robisz swoje, wychodzisz, nie myślisz już o robocie, nikt nie dzwoni w tej sprawie, nie rozwiązujesz już problemów, których nie zdążyłeś w pracy. Co kto woli, lubi, czy musi. Tylko że nie ma z czego być dumnym po prostu. To tak jakby matka byla dumną z dziecka, które ma ledwo tróje w szkole. Niby można, ale uzasadnione by to było może w przypadku dziecka z zespołem Downa...
A na obrazku przedstawiciel jednego z najbardziej pożytecznych zawodów.
O niebo potrzebniejszy od rzeszy youtuberów, influencerów itp. innych przedstawicieli "zawodów" modnych.
Youtuber coś tworzy a do czego potrzebny jest np. piłkarz?
@Iiyrryyr3iit Podatki. Z reguły bardzo wysokie. I dzięki Niemu parę osób ma pracą a miliony kibiców frajdę.
@Iiyrryyr3iit Do tego samego co youtuber. Czyli jest to branża rozrywkowa/usługowa. Oglądasz sport dla rozrywki podobnie jak dla rozrywki oglądasz filmy, seriale, czy właśnie youtube.
Tak więc trafiłeś kulą w płot.
@michalSFS tiiaaa, ale z jakiegoś powodu zarabia mniej niż wymienione zawody Czyżby to dlatego że bycie youtuberem z milionem followersów jest trudniejsze niż przerzucanie odpadków z jednego miejsca na drugie? I czy w ogóle zdajesz sobie sprawę (pewnie nie, bo gdybyś zdawał to byś nie tak nie p***dolił), że wśród ludzi zarabiających na youtube jest mnóstwo, którzy dzielą się po prostu swoją pasją albo wręcz czegoś uczą?
Dopiszmy do tej listy "niepotrzebnych zawodów" artystów (najlepsi zarabiają miliony za obraz), piłkarzy, aktorów, pisarzy, filozofów, muzyków, dziennikarzy... Zostanie tylko bagno samych "pożytecznych ludzi" i boomerów którzy porozumiewają przy użyciu samych ku*ew.
@virac Przecież logiczne, że chodziło mu o patusów z youtuba, którzy zarabiają tylko dlatego, że dzieciarnia ostatnimi czasy polubiła patologie w internecie. Nawet dopisał Ci dodatkowo „influencerzy”.
Tyle że nie każdy ma ochotę robić z siebie debila (czyt. chlanie na streamie, awantury domowe, co drugie słowo jest wulgarne). W internecie od kilku lat panuje takie bezmózgowie, że wszędzie się wylewa aż to samo słownictwo i ten sam styl pisania, co prezentują nam patostreamerzy/„youtuberzy”.
I smutne jest to, że czasem oni własnie mają więcej subskrypcji, niż ci prawdziwi youtuberzy, co umią coś fajnego zaprezentować, pochwalić się wiedzą, pomysłem itd.
@Iiyrryyr3iit dziecko drogie, youtuber nie tworzy - odtwarza to, co aktualnie jest na topie i wpisuje się ściśle w narzucony mu reżim. Pokazuje to, co ma pokazać, za co mu płacą.
@vicrac
Ja nie piszę, że youtuberzy nie są potrzebni (ci pozytywni - bez patologii) tylko, że praca pana na zdjęciu jest ważniejsza (chociaż łatwiejsza). Nie umieściłem żadnej grupy w "niepotrzebnych zawodach". Czytaj ze zrozumieniem.
A jest potrzebniejszy, bo bez niego może i słuchałbyś fajnej muzyki, oglądał filmiki, za to albo twoja okolica tonęłaby w śmieciach, albo miałbyś obowiązek codziennego wożenia śmieci w miejsce składowania.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 sierpnia 2021 o 8:54
Miejsce tego pocałunku jest przepełnione intensywnymi aromatami niekoniecznie kojarzącymi się z miłością
@koszmarek66 W trakcie miłości też czasami wyjdzie jakiś aromat niekoniecznie kojarzony z tym aktem. I co wtedy ??
Całe dzieciństwo moim marzeniem było jeździć z tyłu śmieciarki. Co tydzień jak przyjeżdżała na osiedle to wpatrywanie się w okno. Nie wiem dlaczego autor demota przedstawia ten zawód jakby był jakimś złym i jakimś wyczynem jest, że ktoś się tego nie wstydzi.
@AndPaw Bo teraz jest moda na bycie super wyedukowanym, super specjalistą w super branży zarabiającym super pieniądze. Tylko szkoda mi ludzi, którzy w pogoni za tym "super" zgubili gdzieś siebie i swoje szczęście.
A jeszcze lepiej, taką która będzie zbyt dumna, by wydawać Twoja kasę.
min. wojna idei tj banda inceli oraz zysta propaganda Szymon mówi.
Nie rozumiem, praca jak każda inna...
Jeżeli ta historia jest prawdziwa to..... chciałbym, żeby mnie tez to spotkało.
Dlaczego tak bardzo wyeksponowano gotowanie? Są programy kulinarne, gotowanie na ekranie mastery blondzie w loczkach i inne takie. Jest Food Network a nie ma SzewcTV, ŚmietnikStacja... A co jest finalnym produktem kuchni? goooowno.
Żadna praca nie hańbi no chyba ,że polityk