Obejrzyj sobie nagrania z mateczki rosyji. Tam to dopiero się cyrk odjaniepawla. Bo u nas, to chociaż jak jeden drugiego stuknie, to hamują. A tam to co ty, jak walnął raz, to przecież może już tłuc wszystkich XD.
Typowy przykład i to w wielu przypadkach to NAGRYWAJĄCY zachowuje się jak debil https://www.youtube.com/watch?v=aB902ANUgp4
Większość nagrań z podanego przeze mnie filmiku, to nawet nie jest drobny błąd z poważnymi skutkami. To debilizm w czystej postaci. Bo sorka, widzisz że świecą się światła na torach kolejowych, WIDZISZ nadjeżdżający pociąg który jest blisko i pchasz się na tory?
Najśmieszniejsze jest to że debile są we wszystkich grupach użytkowników dróg, ale kierowcy mówią że to piesi i rowerzyści są zakałą dróg, a piesi mówią to o kierowcach i rowerzystach, rowerzyści również nie odstają od wcześniej wymienionych grup.
@perskieoko Bo raczej problem należy szacować na podstawie tego ile masz krytycznych przypadków wśród danej grupy pojazdów/uczestników ruchu biorąc pod uwagę liczebność tej grupy...
I naturalnym jest że auta osobowe będą tworzyć najwięcej przypadków, bo są najliczniejszą grupą. Tylko że drugą grupą która tworzy najwięcej wypadków to rowerzyści których jest kilkadziesiąt razy mniej na ulicach i jeżdżą na krótszych trasach.
Kolejną są piesi, którzy też po chodnikach są w ilości mniejszej niż pojazdy a na dodatek mają własną "drogę" w postaci właśnie chodnika. Jednak przy pasach, piesi zachowują się jak małpy :( .
Kolejna to motocykliści i osobiście będąc również motocyklistą, przez jakieś 12 lat jak poruszam się po jezdni, nie dane mi było uświadczyć sytuacji w której motocyklista zmusiłby mnie do jakiś gwałtownych manewrów, hamowania itp.
Owszem, część dzbanów na przecinakach bardzo mocno przekracza prędkość. Jasne, ale to nie motocykliści - to typowe dzbany debile i proszę ich motocyklistami nie nazywać.
Znowu jadąc motocyklem, to dla aut jestem taki jakbym założył pelerynę-niewidkę. Jadę sobie grzecznie 50km/h prawym pasem, facio z wąsem wyjeżdża z jakiegoś parkingu, mam do gościa najdalej 50m, facio się patrzy na mnie i łutututu przede mnie :/ . Ja ostro po heblach, mało na przednim kole nie stanę, bo janusz z wąsem musi się wepchnąć przede mnie, pomimo że za mną nikogo nie było. No nie mógł wytrzymać chwili. Ciekawe czy pod TIRa też by się tak władował :( . Wczoraj na 500m drogi, aż 3 razy auta zmusiły mnie do gwałtownego hamowania. Co zabawne, jadąc autem, nie doświadczam takiego chamstwa .
Kolejna rzecz, że jako pieszy, również nie uświadczam sytuacji gdzie "łoo panie, auto by mnie rozjechalo". Ostatnią taką akcję miałem z 2 lata temu, ale dzięki WŁASNEMU rozsądkowi sytuacja była bezpieczna.
Byłem na pasach, śmieciarka się zatrzymała aby mnie przepuścić i swoim gabarytem zasłaniała widok drugiego pasa (który był w tym samym kierunku co pas śmieciarki). Więc wszedłem na jezdnię i zamiast jak typowy pieszy na URAAA, zatrzymałem się i lekko wychyliłem - przeleciał mercedes na pełnej bombie.
Oczywiście to typowy dzban, taki sam jak debil na przecinaku.
Ale do czego zmierzam? Do tego, że KAŻDY powinien na drodze uważać i dopuszczać myśl że każdy inny uczestnik ruchu to dzban. Niezależnie od tego czy jesteś kierowcą auta, tira, autobusu, koparki, motocyklistą, rowerzystą, pieszym itp. Bo zawsze się dzban znajdzie.
@rafik54321
Tak, masz rację. Niestety, sporo jest ludzi, którzy uważają że to ci inni powinni bardziej uważać. Jeśli taki człowiek napotka na swej drodze drugiego takiego, to o nieszczęście nietrudno.
Kilku "dzbanów" zakupiło również kamerkę i próbują zostać "królami szos"...
Obejrzyj sobie nagrania z mateczki rosyji. Tam to dopiero się cyrk odjaniepawla. Bo u nas, to chociaż jak jeden drugiego stuknie, to hamują. A tam to co ty, jak walnął raz, to przecież może już tłuc wszystkich XD.
Typowy przykład i to w wielu przypadkach to NAGRYWAJĄCY zachowuje się jak debil
https://www.youtube.com/watch?v=aB902ANUgp4
Większość nagrań z podanego przeze mnie filmiku, to nawet nie jest drobny błąd z poważnymi skutkami. To debilizm w czystej postaci. Bo sorka, widzisz że świecą się światła na torach kolejowych, WIDZISZ nadjeżdżający pociąg który jest blisko i pchasz się na tory?
Najśmieszniejsze jest to że debile są we wszystkich grupach użytkowników dróg, ale kierowcy mówią że to piesi i rowerzyści są zakałą dróg, a piesi mówią to o kierowcach i rowerzystach, rowerzyści również nie odstają od wcześniej wymienionych grup.
@perskieoko Bo raczej problem należy szacować na podstawie tego ile masz krytycznych przypadków wśród danej grupy pojazdów/uczestników ruchu biorąc pod uwagę liczebność tej grupy...
I naturalnym jest że auta osobowe będą tworzyć najwięcej przypadków, bo są najliczniejszą grupą. Tylko że drugą grupą która tworzy najwięcej wypadków to rowerzyści których jest kilkadziesiąt razy mniej na ulicach i jeżdżą na krótszych trasach.
Kolejną są piesi, którzy też po chodnikach są w ilości mniejszej niż pojazdy a na dodatek mają własną "drogę" w postaci właśnie chodnika. Jednak przy pasach, piesi zachowują się jak małpy :( .
Kolejna to motocykliści i osobiście będąc również motocyklistą, przez jakieś 12 lat jak poruszam się po jezdni, nie dane mi było uświadczyć sytuacji w której motocyklista zmusiłby mnie do jakiś gwałtownych manewrów, hamowania itp.
Owszem, część dzbanów na przecinakach bardzo mocno przekracza prędkość. Jasne, ale to nie motocykliści - to typowe dzbany debile i proszę ich motocyklistami nie nazywać.
Znowu jadąc motocyklem, to dla aut jestem taki jakbym założył pelerynę-niewidkę. Jadę sobie grzecznie 50km/h prawym pasem, facio z wąsem wyjeżdża z jakiegoś parkingu, mam do gościa najdalej 50m, facio się patrzy na mnie i łutututu przede mnie :/ . Ja ostro po heblach, mało na przednim kole nie stanę, bo janusz z wąsem musi się wepchnąć przede mnie, pomimo że za mną nikogo nie było. No nie mógł wytrzymać chwili. Ciekawe czy pod TIRa też by się tak władował :( . Wczoraj na 500m drogi, aż 3 razy auta zmusiły mnie do gwałtownego hamowania. Co zabawne, jadąc autem, nie doświadczam takiego chamstwa .
Kolejna rzecz, że jako pieszy, również nie uświadczam sytuacji gdzie "łoo panie, auto by mnie rozjechalo". Ostatnią taką akcję miałem z 2 lata temu, ale dzięki WŁASNEMU rozsądkowi sytuacja była bezpieczna.
Byłem na pasach, śmieciarka się zatrzymała aby mnie przepuścić i swoim gabarytem zasłaniała widok drugiego pasa (który był w tym samym kierunku co pas śmieciarki). Więc wszedłem na jezdnię i zamiast jak typowy pieszy na URAAA, zatrzymałem się i lekko wychyliłem - przeleciał mercedes na pełnej bombie.
Oczywiście to typowy dzban, taki sam jak debil na przecinaku.
Ale do czego zmierzam? Do tego, że KAŻDY powinien na drodze uważać i dopuszczać myśl że każdy inny uczestnik ruchu to dzban. Niezależnie od tego czy jesteś kierowcą auta, tira, autobusu, koparki, motocyklistą, rowerzystą, pieszym itp. Bo zawsze się dzban znajdzie.
@rafik54321
Tak, masz rację. Niestety, sporo jest ludzi, którzy uważają że to ci inni powinni bardziej uważać. Jeśli taki człowiek napotka na swej drodze drugiego takiego, to o nieszczęście nietrudno.
@perskieoko są sytuacje kiedy "masz prawo" nie uważać, bo masz pierwszeństwo, ale to nie znaczy że nie powinieneś.
Mi to już kilkanaście razy tyłek uratowało.