To się nie liczy. ;) Administracja robiąc podobny efekt, występuje do 10 urzędów o pierdyliard zgód i opinii, robi przetarg profesjonalny projekt u projektanta z uprawnieniami, przetarg na wykonanie u firmy z uprawnieniami, i oczywiście prace ogrodowe u firmy z uprawnieniami. Po drodze każdy dostaję działę i jest "nieco" drożej, nie mówiąc o kilkuletnim okresie wykonania całości.
Ponadto: sadzonki/mała architektura musi spełniać normy UE...... NI -MA lekko w tej Polsce, NI-MA.
To samo stowarzyszenie nie chce na przykład parkingów Kiss&Ride pod szkołami, bo walczy ze wszystkimi użytkownikami samochodów, nawet tymi najmłodszymi.
To samo stowarzyszenie chce korkować ulice, żeby zmusić mieszkańców do komunikacji lub oczywiście rowerkowania.
To samo stowarzyszenie chce wyciągać kasę na swoje akcje i proponuje wstrzymanie inwestycji, np parkingu przy Kłopotowskiego.
To są zwykłe rowerkowe imbecyle, które czasami zrobią coś dobrego, ale większość ich działań to wku*wianie każdego, kto myśli inaczej, niż oni.
To się nie liczy. ;) Administracja robiąc podobny efekt, występuje do 10 urzędów o pierdyliard zgód i opinii, robi przetarg profesjonalny projekt u projektanta z uprawnieniami, przetarg na wykonanie u firmy z uprawnieniami, i oczywiście prace ogrodowe u firmy z uprawnieniami. Po drodze każdy dostaję działę i jest "nieco" drożej, nie mówiąc o kilkuletnim okresie wykonania całości.
Ponadto: sadzonki/mała architektura musi spełniać normy UE...... NI -MA lekko w tej Polsce, NI-MA.
I tak powinno być. Takie działania powinny leżeć w gestii lokalnych mieszkańców, nie urzędników. Nawet plac zabaw można sąsiedzko zbudować.
To samo stowarzyszenie nie chce na przykład parkingów Kiss&Ride pod szkołami, bo walczy ze wszystkimi użytkownikami samochodów, nawet tymi najmłodszymi.
To samo stowarzyszenie chce korkować ulice, żeby zmusić mieszkańców do komunikacji lub oczywiście rowerkowania.
To samo stowarzyszenie chce wyciągać kasę na swoje akcje i proponuje wstrzymanie inwestycji, np parkingu przy Kłopotowskiego.
To są zwykłe rowerkowe imbecyle, które czasami zrobią coś dobrego, ale większość ich działań to wku*wianie każdego, kto myśli inaczej, niż oni.
Oczywiście, że można i się da, ale wtedy odpowiedni ludzie nie zarabiają na wykonywaniu zleceń dla budżetówek za zawyżone kwoty xD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 września 2021 o 15:04