Generalnie nie ma problemu. Wytrzymałość lin i punktów jest „wystarczająca” (czyt. wielokrotnie przewyższa obciążenia w jakich realnie pracuje) i są na to badania. A dodatkowo w tego typu zastosowaniach stosuje się zazwyczaj dwie liny, nigdy tez nie mocuje się jednej liny tylko do jednego punktu (chyba ze to duże drzewo). Cała reszta to ew. błąd człowieka.
Kwestia przełamania psychiki i dobrej zabawy ;)
Jestem prawie na sto procent pewien, że w Szanghaju (Shanghai) nie ma takich gór. Szanghaj to miasto położone na nizinie w ujściu Jangcy. To, co widaćna zdjęciu, to z kolei najprawdopodobniej widoczek Huangshan, czyli Żółtych Gór - jakieś 400 km od miasta.
Zaś w ogóle samo zdjęcie z Pinterestu (chociaż jest też na FB), gdzie podpis faktycznie z jakiegoś powodu wskazuje na Szanghaj (w oryginale "Sky camping in mountains of Shanghai, China"). Z drugiej strony przy innych zdjęciach z tych gór pojawia sięw opisach również Pekin. Niewykluczone, że wynika to z faktu, że są tam dogodne połączenia z tych miast. Ale jednak warto by sprawdzić stan faktyczny, zanim się wrzuci gdzieś dalej :)
Chciałbym komuś wierzyć tak mocno jak oni linom i wszystkim mocowaniom lin i hamaków.
I nagle musisz zrobić ...2-kę
Generalnie nie ma problemu. Wytrzymałość lin i punktów jest „wystarczająca” (czyt. wielokrotnie przewyższa obciążenia w jakich realnie pracuje) i są na to badania. A dodatkowo w tego typu zastosowaniach stosuje się zazwyczaj dwie liny, nigdy tez nie mocuje się jednej liny tylko do jednego punktu (chyba ze to duże drzewo). Cała reszta to ew. błąd człowieka.
Kwestia przełamania psychiki i dobrej zabawy ;)
Jestem prawie na sto procent pewien, że w Szanghaju (Shanghai) nie ma takich gór. Szanghaj to miasto położone na nizinie w ujściu Jangcy. To, co widaćna zdjęciu, to z kolei najprawdopodobniej widoczek Huangshan, czyli Żółtych Gór - jakieś 400 km od miasta.
Zaś w ogóle samo zdjęcie z Pinterestu (chociaż jest też na FB), gdzie podpis faktycznie z jakiegoś powodu wskazuje na Szanghaj (w oryginale "Sky camping in mountains of Shanghai, China"). Z drugiej strony przy innych zdjęciach z tych gór pojawia sięw opisach również Pekin. Niewykluczone, że wynika to z faktu, że są tam dogodne połączenia z tych miast. Ale jednak warto by sprawdzić stan faktyczny, zanim się wrzuci gdzieś dalej :)