Nazywa się to syndromem Kesslera.
Ta mapa pokazuje wszystkie (znane) obiekty wyniesione w kosmos przez człowieka, które krążą wokół Ziemi
0:01
Wystrzeliliśmy tak wiele satelitów, że niemal zamknęliśmy się w pudełku, przez co podróże kosmiczne stały się jeszcze trudniejsze i bardziej niebezpieczne
Jest jedno ALE
odległości między sztucznymi satelitami mierzy się w tysiącach km. Najbardziej atrakcyjna - orbita geostacjonarna ma długość ponad 5,5 MILIARDA KILOMETRÓW !!! Ile zmieści się tam obiektów o średnicy max kilkunastu metrów?? A to tylko jedna orbita.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 września 2021 o 16:13
@BrickOfTheWall Tu nie chodzi o to, ile się zmieści, ale o potencjalne zderzenia. W wyniku takiego zderzenia zniszczony może być dany obiekt, a do tego powstanie masa następnych śmieci (które lecą w różnych kierunkach i których nie da się kontrolować), a po kilku takich może wystąpić nawet ich lawina i wszystko zacznie się zderzać ze wszystkich.
W kosmosie obiekty poruszają się z ogromnymi prędkościami i każde zderzenie jest niebezpieczne. Już teraz słyszałem o zmianie orbity urządzenia, aby takiego zderzenia uniknąć. A to jest strata ograniczonego paliwa, która może skutkować skróceniem czasu działania.
W opisie demota powinno być wyraźnie zaznaczone, że śmieci nie są w skali i w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.
Przecież nie wszystkie obiekty wyniesione na orbitę nadal na niej się znajdują. Oporów powietrza nie ma ale są inne powody z którego obiekty na orbicie zwalniają i w końcu spadają na ziemię. Stację orbitalną co pewien czas się napędza aby odzyskać straconą prędkość. Wystarczy zmniejszenie prędkości o 1% aby obiekt zszedł z orbity - jak zaczynały lądowanie wahadłowce.
@mafouta
Starlink by powstał tak czy inaczej. To głównie projekt wojskowy, by zunifikować transmisje dla dronów. Tak by te, mogły bombardować wrogów Hameryki z dokładnością ostatniego przesłania lokalizacji z Facebooka...
głupoty Waść wypisujesz. wszystkie satelity są rozłożone na ogromnej przestrzeni i wcale nie jest trudno je ominąć. Poczytaj wpierw i zamętu nie siej takimi obrazkami
Ale wy wiecie, że odległości między satelitami są tak gigantyczne, że bardziej prawdopodobne jest wygranie 2 razy pod rząd w lotto niż polecieć w kosmos na pałę, bez żadnego planowania i zostać trafionym przez satelitę? Poza tym, orbity satelit są idealnie obliczone więc agencje kosmiczne wiedzą jak i kiedy dokładnie coś wystrzelić w kosmos, żeby mieć pewne szanse 0% na kolizję orbitalną.
Za to jak pokazują filmy w rodzaju "Battleship: Bitwa o Ziemię" dzięki temu my jesteśmy bezpieczniejsi więc coś za coś.
No tak, bo nie ma to, jak po ciężkim tygodniu w kosmos wyskoczyć.
No skaranie boskie z tymi satelitami. Korki, stłuczki, zaparkować nie ma gdzie...
Gdy zaśmiecanie Ziemi już nie wystarczy.
jak to się skomercjalizuje to zaraz wymyślą jakiegoś łapacza martwych satelitów lub wypychacza w kosmos... nie martwa się na zapas ..
Z drugiej strony - gdybyśmy (jako ludzkość) nie wystrzelili żadnego satelity - podróże kosmiczne byłyby niemożliwe.
Jest jedno ALE
odległości między sztucznymi satelitami mierzy się w tysiącach km. Najbardziej atrakcyjna - orbita geostacjonarna ma długość ponad 5,5 MILIARDA KILOMETRÓW !!! Ile zmieści się tam obiektów o średnicy max kilkunastu metrów?? A to tylko jedna orbita.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2021 o 16:13
@BrickOfTheWall Tu nie chodzi o to, ile się zmieści, ale o potencjalne zderzenia. W wyniku takiego zderzenia zniszczony może być dany obiekt, a do tego powstanie masa następnych śmieci (które lecą w różnych kierunkach i których nie da się kontrolować), a po kilku takich może wystąpić nawet ich lawina i wszystko zacznie się zderzać ze wszystkich.
W kosmosie obiekty poruszają się z ogromnymi prędkościami i każde zderzenie jest niebezpieczne. Już teraz słyszałem o zmianie orbity urządzenia, aby takiego zderzenia uniknąć. A to jest strata ograniczonego paliwa, która może skutkować skróceniem czasu działania.
W opisie demota powinno być wyraźnie zaznaczone, że śmieci nie są w skali i w rzeczywistości wygląda to zupełnie inaczej.
@BrickOfTheWall Ta orbita ma jakies 265 TYSIECY km. 150 mln km dzieli nas od slonca, wiec nie wypisuj bzdur.
@Agitana
https://pl.wikipedia.org/wiki/Orbita_geostacjonarna
Masz rację - obliczyłem pole zamiast obwodu
Zaćmia i początki Alzh...cośtam. ale 265 tys. to też 6 razy więcej niż równik
Przecież nie wszystkie obiekty wyniesione na orbitę nadal na niej się znajdują. Oporów powietrza nie ma ale są inne powody z którego obiekty na orbicie zwalniają i w końcu spadają na ziemię. Stację orbitalną co pewien czas się napędza aby odzyskać straconą prędkość. Wystarczy zmniejszenie prędkości o 1% aby obiekt zszedł z orbity - jak zaczynały lądowanie wahadłowce.
@ubooot Na niskich orbitach (jak ISS) są jeszcze opory powietrza, tylko rzędy wielkości mniejsze.
To jakie jest Wasze zdanie na temat szybkiego i dostępnego "wszędzie" internetu ze Starlinka? W tym kontekście oczywiście. Bo budowa sieci trwa.
@mafouta
Starlink by powstał tak czy inaczej. To głównie projekt wojskowy, by zunifikować transmisje dla dronów. Tak by te, mogły bombardować wrogów Hameryki z dokładnością ostatniego przesłania lokalizacji z Facebooka...
głupoty Waść wypisujesz. wszystkie satelity są rozłożone na ogromnej przestrzeni i wcale nie jest trudno je ominąć. Poczytaj wpierw i zamętu nie siej takimi obrazkami
Normalnie bariera antywłamaniowa...
Ale wy wiecie, że odległości między satelitami są tak gigantyczne, że bardziej prawdopodobne jest wygranie 2 razy pod rząd w lotto niż polecieć w kosmos na pałę, bez żadnego planowania i zostać trafionym przez satelitę? Poza tym, orbity satelit są idealnie obliczone więc agencje kosmiczne wiedzą jak i kiedy dokładnie coś wystrzelić w kosmos, żeby mieć pewne szanse 0% na kolizję orbitalną.
@johnyrabarbarowiec https://www.scmp.com/news/china/science/article/3145506/chinese-satellite-fell-apart-march-was-hit-debris-russian-rocket
https://www.sciencealert.com/space-debris-has-damaged-the-international-space-station
A jednak się to zdarza.