@Fragglesik, widzę że @Zee4c też się na tobie poznał. A chciałbym ci przypomnieć, o przytoczeniu warunków, jakie powinny być spełnione przy dobrej spowiedzi.
@Fragglesik
Jak zwracasz na to uwagę, to sprawa wygląda tylko gorzej gorzej.
Rok w rok, od pierwszej klasy do ósmej szkoły podstawowej, są dwie lekcje religii tygodniowo. Dla porównania, chemia jest tylko w siódmej i ósmej klasie, też po dwie godziny tygodniowo.
W taki sposób kształcimy sobie naród, który zdolnościami i umiejętnościami będzie się nadawał tylko do tego, żeby pracować na taśmie w jakiejś zagranicznej firmie.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2021 o 22:24
@Fragglesik
Pranie mózgu trzeba robić od maleńkości .
A wiedze trzeba dostosować do wieku i zdolności poznawczych. Tłumaczenie 7 latkowi fizyki zanim nauczy się podstaw matematyki by dodawać odejmować mnożyć i dzielić jest bez sensu bo nie zrozumie skąd się to bierze i jak się to oblicza.
@truskawka90 Ilość godzin tych lekcji jest taka sama od 60 lat i nigdy nikt na ten temat nic nie pisał, dopiero teraz, gdy jest religia, nagle odkryliście, ze to źle. Gdzie byliście ostatnie 30 lat, lub chociaż 15 - 20? Czemu wtedy nie robiliście szumu, ze jest za mało fizyki, geografii, biologii czy chemii?
@killerxcartoon No popatrz. NAGLE Ci to się uświadomiło, gdy ktoś porównał ilość religii. Jakoś nie pamiętam Twoich demotów ani wpisów typu" ludzie uczcie pierwszaki fizyki", "dodajmy maluchom jeszcze chemię i fizykę po dwie godziny w tygodniu" czy "Pierwszaki mają za mało godzin, dołóżmy im fizę i gegrę". Obudziłeś się dopiero w związku z religią. Ciekawe.
@killerxcartoon naprawdę? Wytłumaczenie siedmiolatkowi, że Ziemia jest większa, masywniejsza.. stąd ma większe przyciąganie nie wymaga całek. Matematyki. Tylko trochę wyobraźni.
@imilek1
Fizyka jest nauką ścisłą. Wymaga umiejętności logicznego myślenia oraz zrozumienia danego prawa i jego sprawdzalności w praktyce jak i w obliczeniach za tym idących. Bez tego nigdy fizyki nie zrozumie. Miedzy innymi dlatego tak wielu ma problemy z fizyką czy matematyką. Tak to możesz coś tłumaczyć coś geografii.
@killerxcartoon
Uwielbiam te stwierdzenia: "pranie mózgu, indoktrynacja, szkolenie paladynów". Najlepiej ze szkoły zapamiętałem początek każdego roku szkolnego, uroczysty apel, odśpiewanie hymnu i coroczna transmisja radiowa o napaści hitlerowskiej III Rzeszy na Polskę. 17 września nie organizowano apelu. To jest pranie mózgu, a nie tłumaczenie dziecku, że jego aniołek jest smutny jak uderzy kolegę.
@VenarNarco
A co może robić wyższa szkoła diecezjalna pallatynów w Ołtarzewie (seminarium duchowne) jak nie właśnie szkoleniem paladynów (pisownia w różnych formach z pobocznością T-D i i pojedynczym lub zdwojonym L ) https://pl-pl.facebook.com/wsdsac
A w szkołach o wielu sprawach się nie mówiło i nie mówi nadal. Dostajesz naprawdę pobieżny wyrywkowy podstawowy materiał historyczny z wycietymi wieloma motywami.
Uczyłeś się o Koliszczyźni? o Konfederacji Tarnogrodzkiej 1715 słyszałeś ? A o drugiej konfederacji Warszawskiej 1704 i Trzeciej konfederacji Warszawskiej 1733, Konfederacji Wielkopolskiej ,, konfederacja Słucka 1767, konfederacja Toruńska 1767 , konfederacja Radomska 1767, O wojnie Grzmielitów z Nałęczami słyszałes, O Bolesławie zapomnianym słyszałeś
@killerxcartoon Logika WYMAGA wyobraźni :) Masz skutek, ale nie wiesz jaka jest jego przyczyna? Co robisz? Najprostszy sposób na to o czym pisałem wyżej - weź dwa kuliste magnesy trwałe wykonane z tego samego materiału, o różnej wielkości. Umieść je na płaskiej powierzchni. Większy zacznie przyciągać mniejszy, czy odwrotnie? Dlaczego? Pytanie klucz..( i bakcyl). Grawitacja przez analogię, ale to Ci naprawdę genialni widzą analogie między analogiami.. ;)
@VenarNarco
nawet za komuny nie usiłowali wciskać takiej ilości marksizmu leninizmu w szkołach jak obecnie religii. kościół nie rozumie że bycie z byt nachalnym będzie przynosić odwrotny rezultat.. ale to dobrze. Zaraz zrozumieją to w praktyce.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2021 o 18:49
@Fragglesik " Tak było z tymi lekcjami od ostatnich 60 lat, nie wiem, czemu nagle jest to tak źle i niewłaściwie." ludzie przez tysiące lat srali pod siebie i to jest argument, żeby dalej to robić? Bo "zawsze" tak było?
@nitaki Świetnie. Dodaj gówniarzom po czterech do sześciu lekcji w tygodniu. Niech od razu się nauczą przychodzić po siedmiu godzinach doi domu, a nie po 3 - 4 na początek. Czy nikt z was nie potrafi zrozumieć, że ilość godzin dzieciaka w pierwszych latach celowo jest mała, by ich nie zajechać na starcie?
@fraglesik - z dedykacją od K Przerwy-Tetmajera:
"my o jedno tylko szlemy
modły k'niebu z niższej chaty
by nam buty śmierdzieć mogły
jak śmierdziały przed stu laty..."
"Patryjota", napisany pod koniec XIX wieku...
@truskawka90 Ponieważ liczyć nie umiesz. Religia w cyklu nauczania była w salach katechetycznych. Dzieci po zajęciach szły aby uczyć się religii. Często daleko, dla takiego siedmiolatka.
@killerxcartoon Mów o czymś, o czym masz pojęcie. Za komuny wszystko było podyktowane. Gdyby dało się matematykę inaczej przedstawić, to nikogo by nie śmieszyło "a ile ma być"
@Fragglesik Od 60 lat dwie godziny tygodniowo? chyba, ze masz na myśli lekcje w salkach parafialnych na koszt KK i tylko dla chętnych - to tak, zgodzę się. Bo nie będziemy chyba rozpatrywać okresu międzywojennego? Religię wprowadzono do szkół pod hasłem, ze nie będzie to powodować żadnych kosztów dla państwa (czyt.: podatnika) w roku 1990. czyli 30 lat, a jak bezkosztowa ta zabawa jest, to wystarczy sprawdzić w roczniku statystycznym i/lub sprawozdaniach MF...
@VenarNarco
Aniołki nie istnieją mojemu dziecku tłumaczyła dzieci in vitro to gorsze dzieci mające skłonności do satanizmu.
Że bez Boga staniesz się zły jak Szatan itp bzdury.
@VenarNarco Och, ach, jaka ta szkoła była zła... A może to Tobie po prostu się nie chciało lub nie dałeś rady przyswoić wiedzy? Ciekawe, gdzie nauczyłeś się pisać, czytać, liczyć (przynajmniej na palcach) itd? Skoro najważniejsze były akademie, to pewnie nie zauważyłeś, że próbowano wpoić ci jakiekolwiek wartości, wiedzę i umiejętności... Nic, tylko rzucać kamieniami w szkołę. Resztę wyjaśni ci ksiądz na kazaniu. Jak boża krówka w świeżym łajnie - cieplutko i bezpiecznie...
@jasiokoz nie wiem, kiedy się uczyłeś, ale ja właśnie "za komuny". I jakoś pamiętam, że o ile bywały lekcje indoktrynacyjne(bo faktycznie musiały być), to jednak nauczyciele potrafili po pierwsze - przemycić pewne uniwersały, w tym te odmienne od jedynej słusznej drogi, czy informacje niekoniecznie lubiane przez PZPR, a po drugie promowali umiejętność samodzielnego myślenia i czytania "miedzy wierszami". Dziś samodzielne myślenie nie jest w cenie, własne zdanie tym bardziej, a jedynie umiejętność odgadnięcia i dostosowania się do "klucza". To tyle, jeśli chodzi o szkołę. A co do lekcji religii? Gadać hadko...
@jasiokoz
Większość mojej edukacji przeszedłem w komunie , wprawdzie to schyłkowy okres ale zawsze. i różnił się on znacząco od okresu stalinowskiego to wiem o czym mówię. A o Katyniu się mówiło tyle że nie na lekcjach i nie ze wszystkimi nauczycielami. Zwłaszcza tymi od PO się o tym nie mówiło
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2021 o 22:46
Glupcze, mamy najwyzsza przecietna ludzi z wyzszym wyksztalceniem. I zapewniam cie, ze nie zawdzieczamy tego wproeadzaniem "filozofi"gender do szkol lebt marszom rownosci.
@killerxcartoon Teraz opowiedz o tych od PO, o Historii i wszelkich aspektach. Nawet język Polski gloryfikował Ruskich, i ponoć pochodzi od tego Słowiańsko - azjatyckiego zlepka (żeby nie było, znam Rosyjski).
@Nace92 Rozmawiamy w sumie o czymś trochę innym. Większość z tu piszących zamartwia się tym, ze religia jest od pierwszej klasy, a chemia, fizyka biologia i geografia nie, skutkiem czego więcej jest godzin religii w szkole, niż godzin innych lekcji, a powinno być odwrotnie. Oznacza to, że te osoby praktycznie chcą pierwszoklasistom dołożyć co najmniej 4 godziny do planu zajęć, a jeśli miałoby się wyrównać - to 8 i w ogóle tego nie widzą. Gadaj a takie pierdoły, że "trzeba", ale nie zdają sobie sprawy, że siedmiolatki miały by wtedy po sześć, siedem lekcji dziennie, gdy mają 3, 4 czy 5. Nie myślą o dziecku (chociaż tak pisząś,) a tylko o likwidacji religii, która przecież nawet nie jest lekcją obowiązkową.
@nitaki Nieprawda. Gdzie w democie jest skarga "religii nie powinno się uczyć od pierwszej klasy"? NIE MA. Jest tylko wyliczenie, że religii jest więcej niż innych przedmiotów i wszyscy się użalają, że to tych przedmiotów powinno być więcej. Cytuję: "powinny być jakieś podstawy fizyki, biologii". Z demotu i wypowiedzi Was RAZEM wychodzi konkluzja: zlikwidujmy religię w szkołach (osiem lekcji w miesiącu), a w zamian dajmy dzieciom podstawy fizyki, chemii, historii, biologii, geografii - w sumie wyjdzie 20 godzin w miesiącu, a jak dwa razy w tygodniu każde, to 40. To jest Wasza "troska" o dzieci i ich naukę. Niech gówniarzxe od razu nie mają 3,4,5 lekcji, niech od początku, jak ósme klasy mają po 6, 7, 8, byleby tej religii (NIEOBOWIĄZKOWEJ) nie było..:P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2021 o 13:30
@Fragglesik czyli chcesz powiedzieć, że jest czas na 2h religii tygodniowo, ale nie ma czasu na 2h przyrody? Bo myślę, że każdy tu dyskutujący z tobą byłby usatysfakcjonowany, gdyby zamiast 2h religii było 2h przyrody.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2021 o 14:30
@jasiokoz
Anie wtedy ani obecnie nie poznasz nawet kawałka historii.. masz uproszczony przegląd wydarzeń w miarę chronologicznie jaki nic nie mówi o przyczynach i skutkach i do wyrycia na pamięć sporo dat .. nie wiadomo po co ..
Nadal o historii czasów przed chrześcijańskich Słowian , Polski czy Europy nic się nie mówi poza Grekami Rzymianami i Skandynawami. Tak jak polska była by ugorem. O państwie Wczesno Morawskim ani słowa, o Państwie Strabona też, O państwie Marboda ani słowa, o Wojnie z Arminiusza pewnie też nie słyszałeś
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2021 o 20:59
@nitaki "Czyli chcesz powiedzieć, że jest czas na 2h religii tygodniowo, ale nie ma czasu na 2h przyrody?" Nie, chcę powiedzieć, że po odjęciu 2h religii nie będzie czasu na dwie godziny fizyki, dwie godziny chemii, dwie godziny geografii i dwie godziny historii NA RAZ, jak tu się sugeruje. Bo wg. Waszych tekstów zamiast dwóch godzin religii w tych dwóch godzinach zmieścić chemię, fizykę, geografią, historię i biologię NA RAZ.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2021 o 20:16
@Fragglesik widzę, że nie zrozumiałeś, ale jest taki przedmiot szkolny jak (uwaga, może być szok) PRZYRODA i w niej po trochu było poupychane w przystępny sposób trochę biologii, chemii, fizyki, geografii. Na prawdę musisz mieć problemy z myśleniem, że większość tu osób postuluje, żeby dodać dzieciakom 10h tygodniowo zajęć. Stworzyłeś sobie chochoła z którym się kłócisz i cieszysz się, że wygrywasz. Po za tym skoro tak Ci zależy na tym by dzieci miały mało lekcji to co tak bronisz tych 2h religii.
@nitaki Widzę, że nie kojarzysz (jak wszyscy tutaj) tego, co mają w programie dzieci z klas 1-3. Parafrazując Twoje wymądrzanie (widzę, że nie zrozumiałeś, ale jest taki przedmiot szkolny jak (uwaga, może być szok) PRZYRODA i w niej po trochu było poupychane w przystępny sposób trochę biologii, chemii, fizyki, geografii.) - widzę, że nie zrozumiałeś, ale jest taki przedmiot szkolny jak (uwaga, może być szok) EDUKACJA WCZESNOSZKOLNA i w niej po trochu JEST poupychane w przystępny sposób trochę biologii, chemii, fizyki, geografii, historii, przyrody, matematyka i polski. "Stworzyłeś sobie chochoła" - z wymianą lekcji religii na inne, których elementy już są, ale przecież Ty na ten temat masz wiedzę tylko taką, jaką Ci dają demoty i "nieszybkie media", więc z pewnością jesteś ekspertem....:P
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
3 razy.
Ostatnia modyfikacja:
21 września 2021 o 11:34
@Fragglesik Sorry, najwyraźniej przeczytałem bez zrozumienia wypowiedzi. Teraz przeczytałem ponownie Twoją wypowiedź. Mój błąd. Jeszcze raz przepraszam.
@Fragglesik "Widzę, że nie kojarzysz (jak wszyscy tutaj)" o tak, bo wszyscy się na pewno mylą tylko Ty jeden jesteś nieomylny i tylko Ty masz rację, bo Twoja racja jest najtwojsza. I na pewno jesteś największym ekspertem, bo np. masz dzieci, jesteś nauczycielem, niedawno byłeś w klasie 1-3, cokolwiek innego.
Ponadto nadal nie zrozumiałeś widocznie problemu, bo odpowiadasz nie na pierwotny temat tylko na to co Ci się podoba, nie rozumiesz widocznie sedna problemu. W odpowiedziach odnosisz się tylko do tego co jest Ci wygodne, często przyczepiając się do słówek i kompletnie nie dotykając sedna tematu.
PS pisanie więcej niż 3 znaki interpunkcyjne obok siebie może świadczyć o zaburzeniach w osobowości
PS2 minusowanie komentarzy oponenta jest dziecinne i śmieszne xD
Inteligentni ludzie wykręcą się z tego cyrku, co zresztą z roku na rok jest coraz popularniejsze. za kilka lat będzie u nas jak w Irlandii. Tylko że to musi potrwać.
Problem polega na tym że w tym czasie nasz piękny kraj zostanie zadłużony na 6 pokoleń w przód.
Skutek jest raczej taki, że młodzież się właśnie buntuje przeciwko religii i kościołowi - co jest bezpieczne w przeciwieństwie do buntu przeciwko informatyce, geografii, biologii, a zwłaszcza fizyce.
Taki np. bunt przeciwko biologii prowadzi do zabijania dzieci nienarodzonych pod pretekstem praw kobiet - "moje ciało, moja sprawa", tymczasem nobliści odkryli już pół wieku temu kod genetyczny (DNA) i niezbicie pokazali, że od chwili poczęcia płód jest osobnym organizmem, a nie częścią ciała kobiety.
@HochLieck "Taki np. bunt przeciwko biologii prowadzi do zabijania dzieci nienarodzonych pod pretekstem praw kobiet"- możesz objaśnić swój tok rozumowania?
A kod genetyczny płód ma dokładnie taki sam jak jego mamusia+ wszystkie inne kobiety+ wszyscy mężczyźni + np. kotki, ogórek, słonecznik itp.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 września 2021 o 11:19
@PWDzP Jeśli wg ciebie wszystkie ogranizmy mają taki sam kod genetyczny, to po co robi się badania genetyczne śladów biologicznych w celu np. znalezienia przestępcy? Idąc swoim tokiem rozumowania musiałbyś dojść do wniosku, że to jakaś bzdura albo spisek.
@HochLieck
Po pierwsze nie odpowiedziałeś na moje pytanie, a naprawdę chciałabym wiedzieć co doprowadziło cię do takiego wniosku.
Po drugie chyba niewiele wyniosłeś/łaś z lekcji biologii https://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_genetyczny - tu możesz sobie sprawdzić co to jest kod genetyczny
I po trzecie ponieważ nie odpowiedziałeś na poprzednie pytanie zadam jeszcze jedno:"pod pretekstem praw kobiet" - uważasz, że kobiety nie mają żadnych praw? Czy dopuszczasz aborcję w którymś z wymienionych przypadków:
1. zagrożenia życia kobiety
2. zagrożenia jej zdrowia
3. ciąży z gwałtu
4. ciężkiego uszkodzenia płodu?
@HochLieck "em nobliści odkryli już pół wieku temu kod genetyczny (DNA) i niezbicie pokazali, że od chwili poczęcia płód jest osobnym organizmem" Kretyn powołujący się na badania którego sensu nie pojmuje i wkładania jego do tematu którego nie pojmuje dalej jest kretynem.
@HochLieck Były były, tylko po co je powtarzać:
Gdyby chodziło o "życie organizmu" nie zabiłbyś pająka, jeżeli mówimy o "człowieku" to jednak wypadałoby dookreślić parę rzeczy...
Wow mam 8 lekcji rocznie "przyrody". O czym ty pierdielisz wciskając kit. Gdzie jest matma? gdzie jest reszta przedmiotów ??!!!! a prawda "własne źródło" XD
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2021 o 21:53
@hazard8
Nie, masz dwie lekcje przyrody tygodniowo w klasie 4. To wynika z ramowego planu nauczania, tak to określa odpowiednia ustawa. Jak pomnożysz te dwie lekcje razy dziesięć miesięcy roku szkolnego, razy cztery tygodnie na miesiąc, to wychodzi 80 lekcji. Jedyne niedociągnięcie z mojej strony, to liczenie ferii i innych dni wolnych w roku szkolnym "na oko".
Informatyki jest po jednej godzinie od klasy czwartej do ósmej, czyli 1 x 4 tygodnie, x 10 miesięcy x 5 lat.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2021 o 22:21
Mnie to nawet ilość tej religii/etyki tak nie przeraża jak ilość historii i polskiego. Z religii na chwilę obecną możesz się wymiksować, ale z pi3rdolonych 2 godzin historii w tygodniu przez prawie całą podstawówkę i całe liceum już nie. Zabawne jest to, że tłuczesz historię w podstawówce raz, a w szkole średniej to samo, tylko inaczej. Polski to w ogóle inna bajka, bo ten przedmiot w szkole średniej się powinien nazywać literatura. I ciągle się zastanawiam, po jakiego grzyba ludziom w szkole średniej 4 godziny literatury w tygodniu. Aha i jeszcze jest w liceum teraz 1 obowiązkowa godzina filozofii/muzyki/plastyki. Plastykę i muzykę da się przecierpieć, ale filozofia by mnie zabiła. Na studiach omal mnie do grobu nie wpędziła, a to był tylko 1 semestr.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
15 września 2021 o 1:31
@mrooki No to może się zastanów, dlaczego "nieczytate" literatury (jaka by nie była) nie potrafią sformułować logicznego zdania bez trzech "Qrw" i dwóch "pierdoIe"... Już o poprawnym pisaniu nie wspomnę. Zmusili cię? No i dobrze, widać tego efekty, bo choć bez zrozumienia przyczyny, piszesz poprawnie i konkretnie.
W szkole średniej miałem 1 godzinę tygodniowo religii co drugi tydzień naprzemiennie z etyką. Miło wspominam, szczególnie, że obie prowadzące były fajnymi osobami. Miałem już wtedy swoje lata, gdy zadaje się pewne pytania - człowiek stawał się bardziej świadomy. Nawet osoby bardzo "luźno" traktujące religię chętnie chodzili na te zajęcia.
Teraz szkoda mi dzieciaków - dla nich zwyczajna strata czasu. Bezrozumne klepanie informacji których dzieciak i tak za chwilę zapomnie, ponieważ nie będzie widział powiązania z rzeczywistością. To jakby wymuszać na dziecku dwie godziny tygodniowo na naukę esperanto.
P.S. Sam jestem osobą wierzącą. Zaufanie do KK podkopało mieszkanie w bursie salezjańskiej przez cztery lata. Wtedy nie było innego wyjścia - teraz się cieszę, że otworzyły mi się oczy.
@Sodekso Wrzucane są na siłę lekcje religii w środek zajęć w świeckiej szkole i finansowane z budżetu państwa na jaki ja płacę podatki. Do tego ksiądz nie podlega dyrektorowi szkoły ani kuratorium nie ma wpływu na treść nauczania i oceniania.
@Sodekso
Dodam jeszcze to co napisał kolega @killerxcartoon - religia często jest w środku zajęć, więc ktoś kto nie chodzi na religie w zasadzie tę godzinę w ten czy inny sposób marnuje, to jawna dyskryminacja.
Co więcej, nasz własny prywatny religijny radykał, minister Czarnek, chce zrobić obowiązkowy wybór między religią, a etyką (nie będzie opcji "nic"), a żeby uczyć nauczycieli i nadawać kwalifikacje do uczenia etyki granty (olbrzymie granty) otrzymały dwie uczelnie: ta od Rydzyka i ta stworzona naprędce przez Ordo Iuris. Czyli wybór będzie między religią, a religią tylko pod inną nazwą.
W zyciu przydały mi się lekcje matematyki, fizyki, biologi, geografi, histori. Religia nie przydała mi sie do niczego. Proponuję rodzicom zrezygnować z tych 600godz religii i w tym czasie dac dziecku cos bardziej interesującego so roboty, co może mu si przydać w dalszym zyciu.
Kilka dni temu był identyczny demot zadałem pytanie skąd trzykrotna różnica w liczbie godzin skoro już od pierwszej klasy dzieci mają 2 lekcje informatyki i dwie lekcje religii, może ktoś odpowiedzieć zamiast dawać minusy?
Gdzie wasze logiczne myślenie, nie widzicie, że to jest kompletnie nieaktualne?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2021 o 9:12
@Slayed okolice Tychów, od pierwszej klasy mój ma takie lekcje, obecnie jest w 3 klasie jutro ma 2 informatyki, jeszcze w domu pomagało się robić rysunki w paintcie na zadania domowe.
@Slayed kurde no nie wiem czy jakaś wyjątkowa, zwykła podstawówka publiczna, myślę, że jeżeli dyrekcja jest normalna to jest to standardem, żeby takie lekcje od wczesnych lat prowadzić, szczerze nie dopuszczam myśli, żeby nie zrobić żadnych lekcji informatycznych.
@Gesser @Slayed W klasach I–III szkoły podstawowej (I etap edukacyjny – edukacja wczesnoszkolna) podziału godzin w każdej klasie na poszczególne obowiązkowe zajęcia edukacyjne (edukacja polonistyczna, edukacja matematyczna, edukacja społeczna, edukacja przyrodnicza, edukacja plastyczna, edukacja techniczna, edukacja informatyczna, edukacja muzyczna i edukacja językowa – język obcy nowożytny) dokonuje nauczyciel prowadzący te zajęcia.
W klasach I–III szkoły podstawowej na zajęcia wychowania fizycznego należy przeznaczyć po 3 godziny tygodniowo w każdej klasie.
Rozporządzenia o nowych ramowych planach nauczania określają, że godziny do dyspozycji dyrektora szkoły, mogą być przeznaczone na zajęcia rozwijające zainteresowania i uzdolnienia uczniów, a w przypadku szkół prowadzących kształcenie zawodowe – również na zajęcia związane z kształtowaniem kompetencji zawodowych.
Mówisz, że ja pieprzę tak?
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
20 września 2021 o 20:05
@Gesser właśnie ci wkleiłem, że ustawowo jest informatyka oraz, że ustawowo dyrektor ma prawo do wprowadzenie zajęć według swojego widzimisię a ty piszesz, że ja pieprze, widzę, że powinieneś się sam wrócić do podstawówki, dyskutancie za 2 zł.
@olewator Autor demota mówi chyba czego nie mają uczyć się Twoje dzieci. A Ty uważasz, że czego powinny się uczyć? Dokładnie tego co jest w programie podstawówki? Dlaczego?
@RomekC Co za różnica ile jakich godzin lekcyjnych będą mieli? Skoro cały system państwowej edukacji jest szkodliwy? Ludzie po niej wychodzą głupsi, niż wchodzą. Spójrz choćby na zdawalność matur z matematyki, gdzie ludzie nie są wstanie nawet 30% uzyskać z poziomu podstawówki :/
A moje dzieci w pierwszej kolejności uczą się, zarządzać swoimi finansami. A potem będą się uczyć tego, co ich zainteresuje + obowiązkowy egzamin.
@olewator "Co za różnica ile jakich godzin lekcyjnych będą mieli?"
No właśnie, co za różnica?
"Skoro cały system państwowej edukacji jest szkodliwy?"
To inna kwestia. System i jakość nauczania jest fatalna.
"Ludzie po niej wychodzą głupsi, niż wchodzą."
Skąd taki wniosek? Ludzie nie uczestniczący w "państwowej edukacji" są mądrzejsi?
"Spójrz choćby na zdawalność matur z matematyki, gdzie ludzie nie są wstanie nawet 30% uzyskać z poziomu podstawówki :/"
Nie rozumiem. Jakich "30% z poziomu podstawówki"?
"A moje dzieci w pierwszej kolejności uczą się, zarządzać swoimi finansami..."
Gratuluję. Ja także moim mówię jak działają finanse, polityka, itd.
@RomekC Bo widzę jak ambitne są przedszkolaki, 5 letnie dziecko ogarnia spokojnie grę w monopol, widziałem jak sześciolatek zrobił całą prezentacje o dinozaurach. A po szkole, poziom "Matura to bzdura"
Szkoły edukacji domowej, mimo, że to raczej nie są ludzie którzy kochają system, mają znacznie lepszą zdawalność matur.
@olewator "Bo widzę jak ambitne są przedszkolaki, 5 letnie dziecko ogarnia spokojnie grę w monopol, widziałem jak sześciolatek zrobił całą prezentacje o dinozaurach. A po szkole, poziom "Matura to bzdura"
Trudno się z tym niezgodzić.
"Szkoły edukacji domowej, mimo, że to raczej nie są ludzie którzy kochają system, mają znacznie lepszą zdawalność matur."
W to także nie wątpię. Tylko to nie jest dla każdego. Zwłaszcza nie dla uczniów którzy nie chcą się sami uczyć.
@RomekC Kolejna bzdura, ludzie są ciekawi świata, zwłaszcza dzieci. Dzieci nie chcą się uczyć, bo szkoła państwowa skutecznie zabija w nich tą ciekawość, a nauka kojarzy się z przymusem i stresem.
@olewator "Dzieci nie chcą się uczyć, bo szkoła państwowa skutecznie zabija w nich tą ciekawość, a nauka kojarzy się z przymusem i stresem."
Nie tylko szkoła. Także rodzice, rodzina. Są dzieci które wagarują w podstawówce i średniej, i jakoś sami z siebie nie rozwijają swoich zdolności, pasji. Spędzają mniej czasu w szkole zatem ta ich ciekawość powinna być mniej zabita w porównaniu z tymi co nie wagarują. W domu widzą rodzica który tylko ogląda telewizję albo pracuje fizycznie i deprecjonuje wartość edukacji, rozwoju.
Zmierzam do tego, że nie wszystkiemu winna jest szkoła. Rodzice także odgrywają ważną rolę. Moim zdaniem ważniejszą w rozwoju dziecka.
@olewator To, ze matę trudno zdać na maturze, to raczej wina "czółka myślą nie skażonego" a nie matematyki. Jeśli ktoś nie ma chęci się nauczyć, a presja jest, by przepychać ucznia z klasy do klasy - to jakie maja być tego wyniki? Zarządzanie pieniędzmi? OK. Tylko najpierw muszą tez umieć dodawać, odejmować mnożyć, dzielić, procenty też by się przydały, prawda? Żeby zarządzać pieniędzmi również niektóre funkcje się przydają, czyli de facto większość materiału matematyki z zakresu szkoły. Geometria również jest przydatna, choćby po to, żeby sprawdzić, czy nieruchomość, którą chcą kupić jest rzeczywiście taka duża, jak Ci wpierają... Matma i fizyka uczą też logicznego myślenia, pozostałe przedmioty podstaw funkcjonowania świata( w tym finansowego) - co więc złego w samej nauce? natomiast faktycznie problemem jest obecnie w szkolnictwie tępienie indywidualizmu (zadania z klucza, brak możliwości samodzielnej interpretacji).
@olewator
No, no, jak uczysz dzieci zarządzania finansami przed pisaniem, czytaniem i matematyką, to jestem pełen podziwu.
W Finlandii edukacja też jest obowiązkowa, też państwowa i tam państwo wręcz brutalnie ogranicza działalność szkół prywatnych i korepetytorów. I co? I nic. Mają jeden z najlepszych systemów edukacji na świecie. Jakich nie zobaczysz statystyk, z jakiego by nie były przedmiotu, zawsze Finlandia w kwestii jakości edukacji i umiejętności uczniów jest w czołówce. Zazwyczaj zostawia w tyle kraje, gdzie wydaje się na edukację dużo, dużo, DUŻO więcej.
@LUPUS1962 Co do podstawy to się zgodzę, nawet w prostszych intelektualnie* zajęciach jak układanie kafelków, kabli czy rur, matematyka się przydaje. Tylko po co 12 lat nauki? Myślę, że po podstawce części która nie chce się uczyć, mogła by spokojnie pójść do pracy. A biorąc pod uwagę ile zarabiają układacze kafelków czy hydraulicy, wcale źle by na tym nie wyszli.
OdpowiedzKomentuj obrazkiem
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
19 września 2021 o 22:15
@olewator Ja też się zgodzę z Tobą. Ale systemowo zlikwidowano zawodówki, a żeby ci mniej wydolni mózgowo też dali radę przynajmniej na maturze, to po prostu obniżono wymagania. Po podstawówce (ośmioletniej) dzieci mają po 14-15 lat, więc praca jeszcze nie wchodzi w grę, raczej przyuczenie do zawodu. I mamy zonk, bo nagle się okazuje, ze mamy za mało (np) kafelkarzy, a za dużo maturzystów, którzy nadają się dopiero do dalszego kształcenia zawodowego. No i potem studiują te (niby) zarządzania, czy inne baziewia, bo muszą i pracują w po tym w jakichś KFC czy innych burgerach. A fachowców brak. Natomiast poziom zarówno maturzystów jak i absolwentów studiów drastycznie się obniżył.
Rozwiązanie jest proste nie uczyć religii od dziecka dać w zamian więcej wolnego. Takie to trudne w ogóle szkoła szkodzi dzwonek jak klasztorze. Zakaz komórek by przypadkiem nauczcie nie został przez ucznia zweryfikowany przez co bystrzejszego ucznia. Wśród lektur brakuje fantastyki która najlepiej się sprzedaje generalnie lista lektur powinna być skasowana co się uczniom w danej szkole spodoba to nauczać. no i zlikwidować faszystowskie oceny prowadzące do wyścigu szczurów. nauczać współpracy przedsiębiorczości. Znajdowania dostępu do wiedzy i jej weryfikacji by ludzie nie nabierali się na fake newsy.
@NWOhell
Zakaz komórek wziął się stąd, że uczniowie nagrywają siebie nawzajem i smartfony ich rozpraszają na lekcjach. Za to na przerwach zamiast ze sobą rozmawiać, gapią się w ekran.
Fantastyki jest może i mało, ale jakiś przykład jest - Hobbit i Opowieści z Narnii - można powiedzieć, że klasyki gatunku.
Oceny nie są ani faszystowskie, ani nie należy przesadzać z wyścigiem szczurów. Oceny są po to, żeby zmusić ucznia do regularnego powtarzania materiału. Co mądrzejsi uczniowie wiedzą, że oceny są drugorzędne, bo i tak na koniec każdego etapu edukacji mają egzaminy.
Szkoła skutecznie zabija w polskich uczniach: zainteresowanie książkami, sportem, fizyką, chemią i historią. Wielu skutecznie zniechęca do nauki języków. Jeśli więc coś jest ważne i potrzebne (jak np. informatyka), to lepiej nie robić z tego obowiązkowego przedmiotu w tym kołchozie.
ale co za problem? takie jest moje zdanie: zacznijmy uczyć dzieci od pierwszej klasy chemii, fizyki, geografii, biologii i wszystkich przedmiotów, a będzie godzin po równo, a nie potem płacz, że jest więcej godzin przedmiotu nauczanego przez 8 lat, niż tego nauczanego przez 4 lata...
Będziemy dominować w dziedzinie biblistyki, ale widzę że to się nie liczy... :)
@SkrajnieCentrowy
Zapomniałem o tej zacnej, nadobnej i jakże potrzebnej dziedzinie nauki. :P
@Gesser I nie ma to oczywiście żadnego znaczenia, że religia jest od pierwszej klasy, a historia od czwartej, a geografia i fizyka jeszcze później.
@Fragglesik, widzę że @Zee4c też się na tobie poznał. A chciałbym ci przypomnieć, o przytoczeniu warunków, jakie powinny być spełnione przy dobrej spowiedzi.
@Fragglesik No to jeszcze gorzej świadczy o programie nauczania. Religia nie jest żadną nauką.
@Fragglesik
Jak zwracasz na to uwagę, to sprawa wygląda tylko gorzej gorzej.
Rok w rok, od pierwszej klasy do ósmej szkoły podstawowej, są dwie lekcje religii tygodniowo. Dla porównania, chemia jest tylko w siódmej i ósmej klasie, też po dwie godziny tygodniowo.
W taki sposób kształcimy sobie naród, który zdolnościami i umiejętnościami będzie się nadawał tylko do tego, żeby pracować na taśmie w jakiejś zagranicznej firmie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2021 o 22:24
@Fragglesik
Pranie mózgu trzeba robić od maleńkości .
A wiedze trzeba dostosować do wieku i zdolności poznawczych. Tłumaczenie 7 latkowi fizyki zanim nauczy się podstaw matematyki by dodawać odejmować mnożyć i dzielić jest bez sensu bo nie zrozumie skąd się to bierze i jak się to oblicza.
@Gesser Tak było z tymi lekcjami od ostatnich 60 lat, nie wiem, czemu nagle jest to tak źle i niewłaściwie.
@Apluzyna Przecież tam podałem.
@truskawka90 Ilość godzin tych lekcji jest taka sama od 60 lat i nigdy nikt na ten temat nic nie pisał, dopiero teraz, gdy jest religia, nagle odkryliście, ze to źle. Gdzie byliście ostatnie 30 lat, lub chociaż 15 - 20? Czemu wtedy nie robiliście szumu, ze jest za mało fizyki, geografii, biologii czy chemii?
@killerxcartoon No popatrz. NAGLE Ci to się uświadomiło, gdy ktoś porównał ilość religii. Jakoś nie pamiętam Twoich demotów ani wpisów typu" ludzie uczcie pierwszaki fizyki", "dodajmy maluchom jeszcze chemię i fizykę po dwie godziny w tygodniu" czy "Pierwszaki mają za mało godzin, dołóżmy im fizę i gegrę". Obudziłeś się dopiero w związku z religią. Ciekawe.
@Fragglesik Religia w szkole jest od 1990 roku, nie wiem o jakich ty 60-ciu latach piszesz.
@Fragglesik
Było i co? To znaczy, że dobrze?
@killerxcartoon naprawdę? Wytłumaczenie siedmiolatkowi, że Ziemia jest większa, masywniejsza.. stąd ma większe przyciąganie nie wymaga całek. Matematyki. Tylko trochę wyobraźni.
@imilek1
Fizyka jest nauką ścisłą. Wymaga umiejętności logicznego myślenia oraz zrozumienia danego prawa i jego sprawdzalności w praktyce jak i w obliczeniach za tym idących. Bez tego nigdy fizyki nie zrozumie. Miedzy innymi dlatego tak wielu ma problemy z fizyką czy matematyką. Tak to możesz coś tłumaczyć coś geografii.
@killerxcartoon
Uwielbiam te stwierdzenia: "pranie mózgu, indoktrynacja, szkolenie paladynów". Najlepiej ze szkoły zapamiętałem początek każdego roku szkolnego, uroczysty apel, odśpiewanie hymnu i coroczna transmisja radiowa o napaści hitlerowskiej III Rzeszy na Polskę. 17 września nie organizowano apelu. To jest pranie mózgu, a nie tłumaczenie dziecku, że jego aniołek jest smutny jak uderzy kolegę.
@Gesser Nie wiem, czy dobrze. Ciekawe jest to, że zaczęło to przeszkadzać dopiero jak pojawiła się religia i to jest clou.
@truskawka90 O takich, że od 60 lat ten układ jest i nikomu nie przeszkadzał, zaczęło przeszkadzać dopiero, gdy pojawiła się religia.
@VenarNarco
A co może robić wyższa szkoła diecezjalna pallatynów w Ołtarzewie (seminarium duchowne) jak nie właśnie szkoleniem paladynów (pisownia w różnych formach z pobocznością T-D i i pojedynczym lub zdwojonym L )
https://pl-pl.facebook.com/wsdsac
A w szkołach o wielu sprawach się nie mówiło i nie mówi nadal. Dostajesz naprawdę pobieżny wyrywkowy podstawowy materiał historyczny z wycietymi wieloma motywami.
Uczyłeś się o Koliszczyźni? o Konfederacji Tarnogrodzkiej 1715 słyszałeś ? A o drugiej konfederacji Warszawskiej 1704 i Trzeciej konfederacji Warszawskiej 1733, Konfederacji Wielkopolskiej ,, konfederacja Słucka 1767, konfederacja Toruńska 1767 , konfederacja Radomska 1767, O wojnie Grzmielitów z Nałęczami słyszałes, O Bolesławie zapomnianym słyszałeś
@killerxcartoon Logika WYMAGA wyobraźni :) Masz skutek, ale nie wiesz jaka jest jego przyczyna? Co robisz? Najprostszy sposób na to o czym pisałem wyżej - weź dwa kuliste magnesy trwałe wykonane z tego samego materiału, o różnej wielkości. Umieść je na płaskiej powierzchni. Większy zacznie przyciągać mniejszy, czy odwrotnie? Dlaczego? Pytanie klucz..( i bakcyl). Grawitacja przez analogię, ale to Ci naprawdę genialni widzą analogie między analogiami.. ;)
@VenarNarco
nawet za komuny nie usiłowali wciskać takiej ilości marksizmu leninizmu w szkołach jak obecnie religii. kościół nie rozumie że bycie z byt nachalnym będzie przynosić odwrotny rezultat.. ale to dobrze. Zaraz zrozumieją to w praktyce.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2021 o 18:49
@Fragglesik " Tak było z tymi lekcjami od ostatnich 60 lat, nie wiem, czemu nagle jest to tak źle i niewłaściwie." ludzie przez tysiące lat srali pod siebie i to jest argument, żeby dalej to robić? Bo "zawsze" tak było?
@nitaki Świetnie. Dodaj gówniarzom po czterech do sześciu lekcji w tygodniu. Niech od razu się nauczą przychodzić po siedmiu godzinach doi domu, a nie po 3 - 4 na początek. Czy nikt z was nie potrafi zrozumieć, że ilość godzin dzieciaka w pierwszych latach celowo jest mała, by ich nie zajechać na starcie?
@fraglesik - z dedykacją od K Przerwy-Tetmajera:
"my o jedno tylko szlemy
modły k'niebu z niższej chaty
by nam buty śmierdzieć mogły
jak śmierdziały przed stu laty..."
"Patryjota", napisany pod koniec XIX wieku...
@truskawka90 Ponieważ liczyć nie umiesz. Religia w cyklu nauczania była w salach katechetycznych. Dzieci po zajęciach szły aby uczyć się religii. Często daleko, dla takiego siedmiolatka.
@killerxcartoon Mów o czymś, o czym masz pojęcie. Za komuny wszystko było podyktowane. Gdyby dało się matematykę inaczej przedstawić, to nikogo by nie śmieszyło "a ile ma być"
@jasiokoz Niech będzie, a ty masz problemy ze zrozumieniem prostego tekstu. Napisałam od kiedy religia jest w szkole co jest pomyłką.
@Fragglesik Od 60 lat dwie godziny tygodniowo? chyba, ze masz na myśli lekcje w salkach parafialnych na koszt KK i tylko dla chętnych - to tak, zgodzę się. Bo nie będziemy chyba rozpatrywać okresu międzywojennego? Religię wprowadzono do szkół pod hasłem, ze nie będzie to powodować żadnych kosztów dla państwa (czyt.: podatnika) w roku 1990. czyli 30 lat, a jak bezkosztowa ta zabawa jest, to wystarczy sprawdzić w roczniku statystycznym i/lub sprawozdaniach MF...
@VenarNarco
Aniołki nie istnieją mojemu dziecku tłumaczyła dzieci in vitro to gorsze dzieci mające skłonności do satanizmu.
Że bez Boga staniesz się zły jak Szatan itp bzdury.
@VenarNarco Och, ach, jaka ta szkoła była zła... A może to Tobie po prostu się nie chciało lub nie dałeś rady przyswoić wiedzy? Ciekawe, gdzie nauczyłeś się pisać, czytać, liczyć (przynajmniej na palcach) itd? Skoro najważniejsze były akademie, to pewnie nie zauważyłeś, że próbowano wpoić ci jakiekolwiek wartości, wiedzę i umiejętności... Nic, tylko rzucać kamieniami w szkołę. Resztę wyjaśni ci ksiądz na kazaniu. Jak boża krówka w świeżym łajnie - cieplutko i bezpiecznie...
@jasiokoz nie wiem, kiedy się uczyłeś, ale ja właśnie "za komuny". I jakoś pamiętam, że o ile bywały lekcje indoktrynacyjne(bo faktycznie musiały być), to jednak nauczyciele potrafili po pierwsze - przemycić pewne uniwersały, w tym te odmienne od jedynej słusznej drogi, czy informacje niekoniecznie lubiane przez PZPR, a po drugie promowali umiejętność samodzielnego myślenia i czytania "miedzy wierszami". Dziś samodzielne myślenie nie jest w cenie, własne zdanie tym bardziej, a jedynie umiejętność odgadnięcia i dostosowania się do "klucza". To tyle, jeśli chodzi o szkołę. A co do lekcji religii? Gadać hadko...
@jasiokoz
Większość mojej edukacji przeszedłem w komunie , wprawdzie to schyłkowy okres ale zawsze. i różnił się on znacząco od okresu stalinowskiego to wiem o czym mówię. A o Katyniu się mówiło tyle że nie na lekcjach i nie ze wszystkimi nauczycielami. Zwłaszcza tymi od PO się o tym nie mówiło
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2021 o 22:46
Glupcze, mamy najwyzsza przecietna ludzi z wyzszym wyksztalceniem. I zapewniam cie, ze nie zawdzieczamy tego wproeadzaniem "filozofi"gender do szkol lebt marszom rownosci.
@Fragglesik i znowu odpowiadasz nie na temat. Tu nie mówiliśmy o tym, że lekcji jest za dużo/za mało tylko, że jest religia od początku.
@killerxcartoon Teraz opowiedz o tych od PO, o Historii i wszelkich aspektach. Nawet język Polski gloryfikował Ruskich, i ponoć pochodzi od tego Słowiańsko - azjatyckiego zlepka (żeby nie było, znam Rosyjski).
Widzę , że trolami najemnymi mnie poszczuli.
@LUPUS1962 "Od 60 lat dwie godziny tygodniowo?" Gdzie ja to napisałem?
@Nace92 Rozmawiamy w sumie o czymś trochę innym. Większość z tu piszących zamartwia się tym, ze religia jest od pierwszej klasy, a chemia, fizyka biologia i geografia nie, skutkiem czego więcej jest godzin religii w szkole, niż godzin innych lekcji, a powinno być odwrotnie. Oznacza to, że te osoby praktycznie chcą pierwszoklasistom dołożyć co najmniej 4 godziny do planu zajęć, a jeśli miałoby się wyrównać - to 8 i w ogóle tego nie widzą. Gadaj a takie pierdoły, że "trzeba", ale nie zdają sobie sprawy, że siedmiolatki miały by wtedy po sześć, siedem lekcji dziennie, gdy mają 3, 4 czy 5. Nie myślą o dziecku (chociaż tak pisząś,) a tylko o likwidacji religii, która przecież nawet nie jest lekcją obowiązkową.
@nitaki Nieprawda. Gdzie w democie jest skarga "religii nie powinno się uczyć od pierwszej klasy"? NIE MA. Jest tylko wyliczenie, że religii jest więcej niż innych przedmiotów i wszyscy się użalają, że to tych przedmiotów powinno być więcej. Cytuję: "powinny być jakieś podstawy fizyki, biologii". Z demotu i wypowiedzi Was RAZEM wychodzi konkluzja: zlikwidujmy religię w szkołach (osiem lekcji w miesiącu), a w zamian dajmy dzieciom podstawy fizyki, chemii, historii, biologii, geografii - w sumie wyjdzie 20 godzin w miesiącu, a jak dwa razy w tygodniu każde, to 40. To jest Wasza "troska" o dzieci i ich naukę. Niech gówniarzxe od razu nie mają 3,4,5 lekcji, niech od początku, jak ósme klasy mają po 6, 7, 8, byleby tej religii (NIEOBOWIĄZKOWEJ) nie było..:P
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2021 o 13:30
@Fragglesik czyli chcesz powiedzieć, że jest czas na 2h religii tygodniowo, ale nie ma czasu na 2h przyrody? Bo myślę, że każdy tu dyskutujący z tobą byłby usatysfakcjonowany, gdyby zamiast 2h religii było 2h przyrody.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2021 o 14:30
@jasiokoz
Anie wtedy ani obecnie nie poznasz nawet kawałka historii.. masz uproszczony przegląd wydarzeń w miarę chronologicznie jaki nic nie mówi o przyczynach i skutkach i do wyrycia na pamięć sporo dat .. nie wiadomo po co ..
Nadal o historii czasów przed chrześcijańskich Słowian , Polski czy Europy nic się nie mówi poza Grekami Rzymianami i Skandynawami. Tak jak polska była by ugorem. O państwie Wczesno Morawskim ani słowa, o Państwie Strabona też, O państwie Marboda ani słowa, o Wojnie z Arminiusza pewnie też nie słyszałeś
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2021 o 20:59
@nitaki "Czyli chcesz powiedzieć, że jest czas na 2h religii tygodniowo, ale nie ma czasu na 2h przyrody?" Nie, chcę powiedzieć, że po odjęciu 2h religii nie będzie czasu na dwie godziny fizyki, dwie godziny chemii, dwie godziny geografii i dwie godziny historii NA RAZ, jak tu się sugeruje. Bo wg. Waszych tekstów zamiast dwóch godzin religii w tych dwóch godzinach zmieścić chemię, fizykę, geografią, historię i biologię NA RAZ.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2021 o 20:16
@Fragglesik widzę, że nie zrozumiałeś, ale jest taki przedmiot szkolny jak (uwaga, może być szok) PRZYRODA i w niej po trochu było poupychane w przystępny sposób trochę biologii, chemii, fizyki, geografii. Na prawdę musisz mieć problemy z myśleniem, że większość tu osób postuluje, żeby dodać dzieciakom 10h tygodniowo zajęć. Stworzyłeś sobie chochoła z którym się kłócisz i cieszysz się, że wygrywasz. Po za tym skoro tak Ci zależy na tym by dzieci miały mało lekcji to co tak bronisz tych 2h religii.
@nitaki Widzę, że nie kojarzysz (jak wszyscy tutaj) tego, co mają w programie dzieci z klas 1-3. Parafrazując Twoje wymądrzanie (widzę, że nie zrozumiałeś, ale jest taki przedmiot szkolny jak (uwaga, może być szok) PRZYRODA i w niej po trochu było poupychane w przystępny sposób trochę biologii, chemii, fizyki, geografii.) - widzę, że nie zrozumiałeś, ale jest taki przedmiot szkolny jak (uwaga, może być szok) EDUKACJA WCZESNOSZKOLNA i w niej po trochu JEST poupychane w przystępny sposób trochę biologii, chemii, fizyki, geografii, historii, przyrody, matematyka i polski. "Stworzyłeś sobie chochoła" - z wymianą lekcji religii na inne, których elementy już są, ale przecież Ty na ten temat masz wiedzę tylko taką, jaką Ci dają demoty i "nieszybkie media", więc z pewnością jesteś ekspertem....:P
Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2021 o 11:34
@Fragglesik Sorry, najwyraźniej przeczytałem bez zrozumienia wypowiedzi. Teraz przeczytałem ponownie Twoją wypowiedź. Mój błąd. Jeszcze raz przepraszam.
@Fragglesik "Widzę, że nie kojarzysz (jak wszyscy tutaj)" o tak, bo wszyscy się na pewno mylą tylko Ty jeden jesteś nieomylny i tylko Ty masz rację, bo Twoja racja jest najtwojsza. I na pewno jesteś największym ekspertem, bo np. masz dzieci, jesteś nauczycielem, niedawno byłeś w klasie 1-3, cokolwiek innego.
Ponadto nadal nie zrozumiałeś widocznie problemu, bo odpowiadasz nie na pierwotny temat tylko na to co Ci się podoba, nie rozumiesz widocznie sedna problemu. W odpowiedziach odnosisz się tylko do tego co jest Ci wygodne, często przyczepiając się do słówek i kompletnie nie dotykając sedna tematu.
PS pisanie więcej niż 3 znaki interpunkcyjne obok siebie może świadczyć o zaburzeniach w osobowości
PS2 minusowanie komentarzy oponenta jest dziecinne i śmieszne xD
Tak fraglesik, prawicowy trolu, nie ma znaczenia!
@Zee4c Jaka logika - obrazić kogoś i uważać, że to rozwiązuje problem.
Inteligentni ludzie wykręcą się z tego cyrku, co zresztą z roku na rok jest coraz popularniejsze. za kilka lat będzie u nas jak w Irlandii. Tylko że to musi potrwać.
Problem polega na tym że w tym czasie nasz piękny kraj zostanie zadłużony na 6 pokoleń w przód.
Skutek jest raczej taki, że młodzież się właśnie buntuje przeciwko religii i kościołowi - co jest bezpieczne w przeciwieństwie do buntu przeciwko informatyce, geografii, biologii, a zwłaszcza fizyce.
Taki np. bunt przeciwko biologii prowadzi do zabijania dzieci nienarodzonych pod pretekstem praw kobiet - "moje ciało, moja sprawa", tymczasem nobliści odkryli już pół wieku temu kod genetyczny (DNA) i niezbicie pokazali, że od chwili poczęcia płód jest osobnym organizmem, a nie częścią ciała kobiety.
@HochLieck "Taki np. bunt przeciwko biologii prowadzi do zabijania dzieci nienarodzonych pod pretekstem praw kobiet"- możesz objaśnić swój tok rozumowania?
A kod genetyczny płód ma dokładnie taki sam jak jego mamusia+ wszystkie inne kobiety+ wszyscy mężczyźni + np. kotki, ogórek, słonecznik itp.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 września 2021 o 11:19
@PWDzP Jeśli wg ciebie wszystkie ogranizmy mają taki sam kod genetyczny, to po co robi się badania genetyczne śladów biologicznych w celu np. znalezienia przestępcy? Idąc swoim tokiem rozumowania musiałbyś dojść do wniosku, że to jakaś bzdura albo spisek.
@HochLieck
Po pierwsze nie odpowiedziałeś na moje pytanie, a naprawdę chciałabym wiedzieć co doprowadziło cię do takiego wniosku.
Po drugie chyba niewiele wyniosłeś/łaś z lekcji biologii https://pl.wikipedia.org/wiki/Kod_genetyczny - tu możesz sobie sprawdzić co to jest kod genetyczny
I po trzecie ponieważ nie odpowiedziałeś na poprzednie pytanie zadam jeszcze jedno:"pod pretekstem praw kobiet" - uważasz, że kobiety nie mają żadnych praw? Czy dopuszczasz aborcję w którymś z wymienionych przypadków:
1. zagrożenia życia kobiety
2. zagrożenia jej zdrowia
3. ciąży z gwałtu
4. ciężkiego uszkodzenia płodu?
@HochLieck "em nobliści odkryli już pół wieku temu kod genetyczny (DNA) i niezbicie pokazali, że od chwili poczęcia płód jest osobnym organizmem" Kretyn powołujący się na badania którego sensu nie pojmuje i wkładania jego do tematu którego nie pojmuje dalej jest kretynem.
@rdaneel Na szczęście, w przeciwieństwie do kretyna, kulturalny człowiek nie rzuca wyzwiskami, tylko podaje logiczne argumenty.
@HochLieck Były były, tylko po co je powtarzać:
Gdyby chodziło o "życie organizmu" nie zabiłbyś pająka, jeżeli mówimy o "człowieku" to jednak wypadałoby dookreślić parę rzeczy...
@HochLieck Nadal czekam na odpowiedź na moje dwa pytania?
Wow mam 8 lekcji rocznie "przyrody". O czym ty pierdielisz wciskając kit. Gdzie jest matma? gdzie jest reszta przedmiotów ??!!!! a prawda "własne źródło" XD
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2021 o 21:53
@hazard8
Nie, masz dwie lekcje przyrody tygodniowo w klasie 4. To wynika z ramowego planu nauczania, tak to określa odpowiednia ustawa. Jak pomnożysz te dwie lekcje razy dziesięć miesięcy roku szkolnego, razy cztery tygodnie na miesiąc, to wychodzi 80 lekcji. Jedyne niedociągnięcie z mojej strony, to liczenie ferii i innych dni wolnych w roku szkolnym "na oko".
Informatyki jest po jednej godzinie od klasy czwartej do ósmej, czyli 1 x 4 tygodnie, x 10 miesięcy x 5 lat.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2021 o 22:21
@hazard8 bo przyroda pewnie jest w 2 klasach, a później się rozdziela na biologię, chemie, geografię i fizykę.
Mnie to nawet ilość tej religii/etyki tak nie przeraża jak ilość historii i polskiego. Z religii na chwilę obecną możesz się wymiksować, ale z pi3rdolonych 2 godzin historii w tygodniu przez prawie całą podstawówkę i całe liceum już nie. Zabawne jest to, że tłuczesz historię w podstawówce raz, a w szkole średniej to samo, tylko inaczej. Polski to w ogóle inna bajka, bo ten przedmiot w szkole średniej się powinien nazywać literatura. I ciągle się zastanawiam, po jakiego grzyba ludziom w szkole średniej 4 godziny literatury w tygodniu. Aha i jeszcze jest w liceum teraz 1 obowiązkowa godzina filozofii/muzyki/plastyki. Plastykę i muzykę da się przecierpieć, ale filozofia by mnie zabiła. Na studiach omal mnie do grobu nie wpędziła, a to był tylko 1 semestr.
Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2021 o 1:31
@mrooki No to może się zastanów, dlaczego "nieczytate" literatury (jaka by nie była) nie potrafią sformułować logicznego zdania bez trzech "Qrw" i dwóch "pierdoIe"... Już o poprawnym pisaniu nie wspomnę. Zmusili cię? No i dobrze, widać tego efekty, bo choć bez zrozumienia przyczyny, piszesz poprawnie i konkretnie.
W szkole średniej miałem 1 godzinę tygodniowo religii co drugi tydzień naprzemiennie z etyką. Miło wspominam, szczególnie, że obie prowadzące były fajnymi osobami. Miałem już wtedy swoje lata, gdy zadaje się pewne pytania - człowiek stawał się bardziej świadomy. Nawet osoby bardzo "luźno" traktujące religię chętnie chodzili na te zajęcia.
Teraz szkoda mi dzieciaków - dla nich zwyczajna strata czasu. Bezrozumne klepanie informacji których dzieciak i tak za chwilę zapomnie, ponieważ nie będzie widział powiązania z rzeczywistością. To jakby wymuszać na dziecku dwie godziny tygodniowo na naukę esperanto.
P.S. Sam jestem osobą wierzącą. Zaufanie do KK podkopało mieszkanie w bursie salezjańskiej przez cztery lata. Wtedy nie było innego wyjścia - teraz się cieszę, że otworzyły mi się oczy.
Religia nie jest obowiązkowa, więc realnie lekcji religii jest "0"
@Sodekso
Tylko tak samo jak fundusz kościelny, jakimś cudem jest finansowana z mojego portfela.
@Sodekso Wrzucane są na siłę lekcje religii w środek zajęć w świeckiej szkole i finansowane z budżetu państwa na jaki ja płacę podatki. Do tego ksiądz nie podlega dyrektorowi szkoły ani kuratorium nie ma wpływu na treść nauczania i oceniania.
@Sodekso
Dodam jeszcze to co napisał kolega @killerxcartoon - religia często jest w środku zajęć, więc ktoś kto nie chodzi na religie w zasadzie tę godzinę w ten czy inny sposób marnuje, to jawna dyskryminacja.
Co więcej, nasz własny prywatny religijny radykał, minister Czarnek, chce zrobić obowiązkowy wybór między religią, a etyką (nie będzie opcji "nic"), a żeby uczyć nauczycieli i nadawać kwalifikacje do uczenia etyki granty (olbrzymie granty) otrzymały dwie uczelnie: ta od Rydzyka i ta stworzona naprędce przez Ordo Iuris. Czyli wybór będzie między religią, a religią tylko pod inną nazwą.
@Gesser I za to należy się sromotny Wpier@ol każdemu nauczycielowi etyki jaki skończy ten kurs a potem trzeba na kopniakach wywalić ze szkoły księży
W zyciu przydały mi się lekcje matematyki, fizyki, biologi, geografi, histori. Religia nie przydała mi sie do niczego. Proponuję rodzicom zrezygnować z tych 600godz religii i w tym czasie dac dziecku cos bardziej interesującego so roboty, co może mu si przydać w dalszym zyciu.
@matm88
Niestety do wyboru masz religie, albo nic.
Kilka dni temu był identyczny demot zadałem pytanie skąd trzykrotna różnica w liczbie godzin skoro już od pierwszej klasy dzieci mają 2 lekcje informatyki i dwie lekcje religii, może ktoś odpowiedzieć zamiast dawać minusy?
Gdzie wasze logiczne myślenie, nie widzicie, że to jest kompletnie nieaktualne?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2021 o 9:12
@Gesser, kolega @mygyry87 ma do Ciebie pytanie.
@mygyry87 2 lekcje informatyki od pierwszej klasy? Gdzie?
@Slayed okolice Tychów, od pierwszej klasy mój ma takie lekcje, obecnie jest w 3 klasie jutro ma 2 informatyki, jeszcze w domu pomagało się robić rysunki w paintcie na zadania domowe.
@mygyry87
Dzieci nie mają od pierwszej klasy dwóch lekcji informatyki.
@Gesser no to widocznie jutro mój syn ma zaplanowaną randkę a nie dwie informatyki od 10 rano.
@mygyry87 Myślisz, że Twój syn jest dopiero na etapie trzymania się za rączki? :) XD
A tak serio to szkoła Twojego syna jest jakaś wyjątkowa.
@Slayed kurde no nie wiem czy jakaś wyjątkowa, zwykła podstawówka publiczna, myślę, że jeżeli dyrekcja jest normalna to jest to standardem, żeby takie lekcje od wczesnych lat prowadzić, szczerze nie dopuszczam myśli, żeby nie zrobić żadnych lekcji informatycznych.
@mygyry87
Dżizas chłopie, co Ty pieprzysz? To nie dyrekcja przydziela godziny, tylko jest to z góry ustawowo ustalone przez ramowy plan nauczania.
@Gesser @Slayed W klasach I–III szkoły podstawowej (I etap edukacyjny – edukacja wczesnoszkolna) podziału godzin w każdej klasie na poszczególne obowiązkowe zajęcia edukacyjne (edukacja polonistyczna, edukacja matematyczna, edukacja społeczna, edukacja przyrodnicza, edukacja plastyczna, edukacja techniczna, edukacja informatyczna, edukacja muzyczna i edukacja językowa – język obcy nowożytny) dokonuje nauczyciel prowadzący te zajęcia.
W klasach I–III szkoły podstawowej na zajęcia wychowania fizycznego należy przeznaczyć po 3 godziny tygodniowo w każdej klasie.
Rozporządzenia o nowych ramowych planach nauczania określają, że godziny do dyspozycji dyrektora szkoły, mogą być przeznaczone na zajęcia rozwijające zainteresowania i uzdolnienia uczniów, a w przypadku szkół prowadzących kształcenie zawodowe – również na zajęcia związane z kształtowaniem kompetencji zawodowych.
Mówisz, że ja pieprzę tak?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 września 2021 o 20:05
@mygyry87
Tak.
Mówisz o wyjątkach, nie o standardzie.
@Gesser właśnie ci wkleiłem, że ustawowo jest informatyka oraz, że ustawowo dyrektor ma prawo do wprowadzenie zajęć według swojego widzimisię a ty piszesz, że ja pieprze, widzę, że powinieneś się sam wrócić do podstawówki, dyskutancie za 2 zł.
Kolejny oświecony przyjdzie powiedzieć mi czego mają się uczyć moje dzieci :/
@olewator Autor demota mówi chyba czego nie mają uczyć się Twoje dzieci. A Ty uważasz, że czego powinny się uczyć? Dokładnie tego co jest w programie podstawówki? Dlaczego?
@RomekC Co za różnica ile jakich godzin lekcyjnych będą mieli? Skoro cały system państwowej edukacji jest szkodliwy? Ludzie po niej wychodzą głupsi, niż wchodzą. Spójrz choćby na zdawalność matur z matematyki, gdzie ludzie nie są wstanie nawet 30% uzyskać z poziomu podstawówki :/
A moje dzieci w pierwszej kolejności uczą się, zarządzać swoimi finansami. A potem będą się uczyć tego, co ich zainteresuje + obowiązkowy egzamin.
@olewator "Co za różnica ile jakich godzin lekcyjnych będą mieli?"
No właśnie, co za różnica?
"Skoro cały system państwowej edukacji jest szkodliwy?"
To inna kwestia. System i jakość nauczania jest fatalna.
"Ludzie po niej wychodzą głupsi, niż wchodzą."
Skąd taki wniosek? Ludzie nie uczestniczący w "państwowej edukacji" są mądrzejsi?
"Spójrz choćby na zdawalność matur z matematyki, gdzie ludzie nie są wstanie nawet 30% uzyskać z poziomu podstawówki :/"
Nie rozumiem. Jakich "30% z poziomu podstawówki"?
"A moje dzieci w pierwszej kolejności uczą się, zarządzać swoimi finansami..."
Gratuluję. Ja także moim mówię jak działają finanse, polityka, itd.
@RomekC Bo widzę jak ambitne są przedszkolaki, 5 letnie dziecko ogarnia spokojnie grę w monopol, widziałem jak sześciolatek zrobił całą prezentacje o dinozaurach. A po szkole, poziom "Matura to bzdura"
Szkoły edukacji domowej, mimo, że to raczej nie są ludzie którzy kochają system, mają znacznie lepszą zdawalność matur.
@olewator "Bo widzę jak ambitne są przedszkolaki, 5 letnie dziecko ogarnia spokojnie grę w monopol, widziałem jak sześciolatek zrobił całą prezentacje o dinozaurach. A po szkole, poziom "Matura to bzdura"
Trudno się z tym niezgodzić.
"Szkoły edukacji domowej, mimo, że to raczej nie są ludzie którzy kochają system, mają znacznie lepszą zdawalność matur."
W to także nie wątpię. Tylko to nie jest dla każdego. Zwłaszcza nie dla uczniów którzy nie chcą się sami uczyć.
@RomekC Kolejna bzdura, ludzie są ciekawi świata, zwłaszcza dzieci. Dzieci nie chcą się uczyć, bo szkoła państwowa skutecznie zabija w nich tą ciekawość, a nauka kojarzy się z przymusem i stresem.
@olewator "Dzieci nie chcą się uczyć, bo szkoła państwowa skutecznie zabija w nich tą ciekawość, a nauka kojarzy się z przymusem i stresem."
Nie tylko szkoła. Także rodzice, rodzina. Są dzieci które wagarują w podstawówce i średniej, i jakoś sami z siebie nie rozwijają swoich zdolności, pasji. Spędzają mniej czasu w szkole zatem ta ich ciekawość powinna być mniej zabita w porównaniu z tymi co nie wagarują. W domu widzą rodzica który tylko ogląda telewizję albo pracuje fizycznie i deprecjonuje wartość edukacji, rozwoju.
Zmierzam do tego, że nie wszystkiemu winna jest szkoła. Rodzice także odgrywają ważną rolę. Moim zdaniem ważniejszą w rozwoju dziecka.
@olewator To, ze matę trudno zdać na maturze, to raczej wina "czółka myślą nie skażonego" a nie matematyki. Jeśli ktoś nie ma chęci się nauczyć, a presja jest, by przepychać ucznia z klasy do klasy - to jakie maja być tego wyniki? Zarządzanie pieniędzmi? OK. Tylko najpierw muszą tez umieć dodawać, odejmować mnożyć, dzielić, procenty też by się przydały, prawda? Żeby zarządzać pieniędzmi również niektóre funkcje się przydają, czyli de facto większość materiału matematyki z zakresu szkoły. Geometria również jest przydatna, choćby po to, żeby sprawdzić, czy nieruchomość, którą chcą kupić jest rzeczywiście taka duża, jak Ci wpierają... Matma i fizyka uczą też logicznego myślenia, pozostałe przedmioty podstaw funkcjonowania świata( w tym finansowego) - co więc złego w samej nauce? natomiast faktycznie problemem jest obecnie w szkolnictwie tępienie indywidualizmu (zadania z klucza, brak możliwości samodzielnej interpretacji).
@olewator
Nigdzie nie napisałem o tym, czego powinny uczyć się dzieci, chociaż mam na ten temat swoją opinię.
@olewator
No, no, jak uczysz dzieci zarządzania finansami przed pisaniem, czytaniem i matematyką, to jestem pełen podziwu.
W Finlandii edukacja też jest obowiązkowa, też państwowa i tam państwo wręcz brutalnie ogranicza działalność szkół prywatnych i korepetytorów. I co? I nic. Mają jeden z najlepszych systemów edukacji na świecie. Jakich nie zobaczysz statystyk, z jakiego by nie były przedmiotu, zawsze Finlandia w kwestii jakości edukacji i umiejętności uczniów jest w czołówce. Zazwyczaj zostawia w tyle kraje, gdzie wydaje się na edukację dużo, dużo, DUŻO więcej.
@LUPUS1962 Co do podstawy to się zgodzę, nawet w prostszych intelektualnie* zajęciach jak układanie kafelków, kabli czy rur, matematyka się przydaje. Tylko po co 12 lat nauki? Myślę, że po podstawce części która nie chce się uczyć, mogła by spokojnie pójść do pracy. A biorąc pod uwagę ile zarabiają układacze kafelków czy hydraulicy, wcale źle by na tym nie wyszli.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 19 września 2021 o 22:15
@olewator Ja też się zgodzę z Tobą. Ale systemowo zlikwidowano zawodówki, a żeby ci mniej wydolni mózgowo też dali radę przynajmniej na maturze, to po prostu obniżono wymagania. Po podstawówce (ośmioletniej) dzieci mają po 14-15 lat, więc praca jeszcze nie wchodzi w grę, raczej przyuczenie do zawodu. I mamy zonk, bo nagle się okazuje, ze mamy za mało (np) kafelkarzy, a za dużo maturzystów, którzy nadają się dopiero do dalszego kształcenia zawodowego. No i potem studiują te (niby) zarządzania, czy inne baziewia, bo muszą i pracują w po tym w jakichś KFC czy innych burgerach. A fachowców brak. Natomiast poziom zarówno maturzystów jak i absolwentów studiów drastycznie się obniżył.
Wypieprzyć to coś poza szkołę. Niech tam kto chce mieć prany mózg sobie uczęszcza.
poje.any kraj...
Rozwiązanie jest proste nie uczyć religii od dziecka dać w zamian więcej wolnego. Takie to trudne w ogóle szkoła szkodzi dzwonek jak klasztorze. Zakaz komórek by przypadkiem nauczcie nie został przez ucznia zweryfikowany przez co bystrzejszego ucznia. Wśród lektur brakuje fantastyki która najlepiej się sprzedaje generalnie lista lektur powinna być skasowana co się uczniom w danej szkole spodoba to nauczać. no i zlikwidować faszystowskie oceny prowadzące do wyścigu szczurów. nauczać współpracy przedsiębiorczości. Znajdowania dostępu do wiedzy i jej weryfikacji by ludzie nie nabierali się na fake newsy.
@NWOhell
Zakaz komórek wziął się stąd, że uczniowie nagrywają siebie nawzajem i smartfony ich rozpraszają na lekcjach. Za to na przerwach zamiast ze sobą rozmawiać, gapią się w ekran.
Fantastyki jest może i mało, ale jakiś przykład jest - Hobbit i Opowieści z Narnii - można powiedzieć, że klasyki gatunku.
Oceny nie są ani faszystowskie, ani nie należy przesadzać z wyścigiem szczurów. Oceny są po to, żeby zmusić ucznia do regularnego powtarzania materiału. Co mądrzejsi uczniowie wiedzą, że oceny są drugorzędne, bo i tak na koniec każdego etapu edukacji mają egzaminy.
Szkoła skutecznie zabija w polskich uczniach: zainteresowanie książkami, sportem, fizyką, chemią i historią. Wielu skutecznie zniechęca do nauki języków. Jeśli więc coś jest ważne i potrzebne (jak np. informatyka), to lepiej nie robić z tego obowiązkowego przedmiotu w tym kołchozie.
A potem mamy wysyp antyszczepionkowych szurów.
- Houston, mamy problem.
- Zmów dziesiątek różańca i melduj czy pomogło.
- Houston, nie pomogło.
- Spróbuj jeszcze koronkę do miłosierdzia.
ale co za problem? takie jest moje zdanie: zacznijmy uczyć dzieci od pierwszej klasy chemii, fizyki, geografii, biologii i wszystkich przedmiotów, a będzie godzin po równo, a nie potem płacz, że jest więcej godzin przedmiotu nauczanego przez 8 lat, niż tego nauczanego przez 4 lata...