Demotywatory.pl

Pokaż panel
Szukaj
+
91 94
-

Komentarze ⬇⬇


Komentarze


Dodaj nowy komentarz Zamknij Dodaj obrazek
U ubooot
-3 / 3

to ciekawe, jest jakiś przepis że na motocykl wsiada się z lewej strony? Czy tak jest tylko wygodniej?

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
0 / 2

@ubooot do samochodu też można wsiadać od lewej strony, ale osobiście to widziałem tylko na parkingu podziemnym, jak odstęp od ściany to było 10cm.

Ja pierwsze pomyślałem, że co za problem wyprowadzić motocykl. Ja wiem, że nie jest to takie lekkie jak rower, ale nikt mi nie powie, że się nie da. Samochód niby też się da, ale jeżeli jesteś w stanie opuścić ręczny/zmienić bieg na luz to znaczy, że możesz też wsiąść.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
0 / 2

@ubooot na egzaminie wymagają wsiadania z lewej.

@nitaki prowadzenie motocykla z prawej strony jest potencjalnie niemądre. Bo hamulec masz w prawej ręce, mając klamkę tak blisko siebie, można mieć problem z jej naciśnięciem, a motocykl swoje waży. To nie rowerek który jak się rozpędzi to go zatrzymasz swoją masą, motocykl może cię zwyczajnie pociągnąć.

Znowu to auta też można wsiadać z prawej strony. Ale uważasz że to dobry sposób?

Kiedyś mnie w podobnej sytuacji obstawili z obu stron. Więc motocykl musiałem wypchnąć stojąc PRZED nim :/ . Spociłem się jak cholera, ze strachu aby nie zarysować aut tych debili.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
+1 / 1

@nitaki @ubooot Na egzaminie uczą wsiadania/zsiadania z lewej strony. Żaden motocyklista nie wsiada z prawej, niektórzy przez całe życie nigdy tego nie zrobią.
Widoczny na zdjęciu motocykl nie jest na stopce centralnej tylko na bocznej. Jej złożenie wymaga podejścia z lewej strony. Choć nawet nie wiem czy ten model w ogóle ma stopkę centralną.
Podczas cofania motocykl dość mocno się buja, więc to też nie jest zbyt ciekawa sytuacja. Chyba że ma bieg wsteczny, wtedy jest nieco lżej.

Do samochodu przecież też da się wsiąść przez bagażnik. Więc czemu niektórzy wolą się kłócić za zastawione drzwi niż po prostu wejść przez bagażnik? Wsiadanie na motor z prawej strony przypomina wsiadanie przez prawe tylne drzwi pasażera, niby jest możliwe no ale...

@rafik54321 Jak jeszcze jeździłem, swego czasu miałem Hayabusę, przy rozstawieniu na stopce ten motor jest dość mocno pochylony na lewo, raz próbowałem zabrać się do niego z prawej strony, skończyło się na połamanej osłonie i lusterku, bo prawie 300 kg krowa mnie przeważyła.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 22 września 2021 o 9:20

avatar rafik54321
+1 / 1

@yankers z tym modelem (odnośnie stopek) jest troszkę pokręcone.
Bo pierwsza "seria" (2005-2006, mój model) miała wyłącznie stopkę centralną, ALE z jakiegoś niewyjaśnionego powodu, motocykl był fabrycznie wyposażony w mocowanie stopki bocznej. Pełny uchwyt, oczko, miejsce na sprężynę... Tylko nie było samej stopki.
W drugiej serii, poliftowej (2007-2011), była już i stopka boczna i centralna. Co śmieszniejsze, ta stopka boczna pasuje idealnie do pierwotnej wersji. Normalnie zakładasz i pasuje.
Od 2011 stopki centralnej już nie ma.

Do swojego modelu po prostu dołożyłem stopkę boczną bo jest wygodniejsza i tyle.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
0 / 0

@yankers no o tym mówiłem, tylko, że wydawało mi się, że łatwiej wycofać motocykl niż samochód nie wsiadając do/na niego.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@nitaki Dlaczego? Puszczasz ręczny i pchasz XD. Też niby nie trzeba wsiadać.

Właśnie na tym polega cały cyrk. Że ok, może i da się wycofać motocykl w takiej sytuacji, ale jest to znacząco utrudnione i przenosi odpowiedzialność na motocyklistę za ewentualne uszkodzenia pojazdów.

Ostatecznie nie po to jest osobne miejsce dla jednośladów, aby samochody parkowały na nich skośnie :/ .

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
N nitaki
0 / 0

@rafik54321 "Ostatecznie nie po to jest osobne miejsce dla jednośladów, aby samochody parkowały na nich skośnie" a no tak, oczywiście.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
Y yankers
0 / 0

@rafik54321 No to jest to że ze stopkami jest nawalone w motorach. Mój drugi motor jaki miałem w życiu to było Kawasaki 250R z rocznika 1987, nie miał stopki centralnej ale miał fabryczne mocowanie pod nią.

Pierwszy 250R (1983-1985) nie miał stopki centralnej, nie miał nawet zalążka mocowania.
250R po delikatnym lifcie (1986-1987, ten miałem) miał już mocowanie ale nadal nie miał stopki.
Drugi lift 250R (1988-2007) miał już stopkę centralną w standardzie. Choć motocykl wydłużono o 6 cm a jego spód był 4 cm wyżej nad asfaltem niż wcześniejszych wersji, stopka idealnie pasowała do mojego modelu.
W trzecim lifcie (2008-2012) wycofano już stopkę centralną, choć była do kupienia jako opcja ale model kupiony bez nie miał nawet mocowania stopki centralnej.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
B bielba85
-1 / 1

pomijając stojący samochód, jednoślady nie mają biegu wstecznego więc i tak trzeba go z tego miejsca wyprowadzić. aha, nie mam prawa jazdy, korzystam z roweru.

Odpowiedz Komentuj obrazkiem
avatar rafik54321
+1 / 1

@bielba85 Zdziwiłbyś się, są motocykle z biegiem wstecznym.
A właśnie pomimo że NIE MA w tym modelu biegu wstecznego, tym trudniej jest wyjechać. Bo motocykl w trakcie "cofania" się lekko przechyla na boki.
Bo na motocykl wsiadasz i dopiero cofasz. A nie łapiesz za kierownicę, wyprowadzasz jak wózek i dopiero wsiadasz.
Więc łatwiej "na żyletkę" wycofać autem niż motocyklem. Druga sprawa to widoczność.

Ostatecznie jakby nie patrzeć, koleś w aucie nie powinien parkować skośnie!

Odpowiedz Komentuj obrazkiem